|
Aforyzmy 13
|
|
AFORYZMY - autor Zygmunt Jan Prusiński
Ucieczka od rzeczywistych pomiarów narodzin i śmierci, gdzieś w krzewach szeleści - malinowa naga podlotka stworzona w poetyckim mieście.
Moje miasto niczym ze snu aprobuje łączenie namiętnych źródeł.
Symbioza nie kaleczy kędy noszę koszyk wierszy, wiem że czekają jak sikorki na mnie bym rozdawał im zwłaszcza te miłosne.
W moim mieście kobiety poruszają się muzycznie, ich biodra wołają o pamięć.
Nie zawodzi i nie kruszeje a wręcz zmaga się elastyczność drgań na jedno pocieszenie strun w wiolonczeli.
Cienie które mijam mają swoje nazwy.
Natenczas zapobiegliwy zamykam okiennice czuję w powietrzu nadchodzącą burzę - wtedy tylko gitara o deszczowych dźwiękach otwiera słuchającym serca.
Pasterz muzykant na fujarce grał górskim kozom, które wdzięczne rozśpiewały się chóralnie ze mną.
Nasila się mgła schodząca z gór.
To nic nie szkodzi że moje miasto maluję wciąż na płaszczyznach snu - ważne są wolne kobiety wędrujące między drzewami zapisując swe imiona.
Leżysz przede mną naga bym mógł znowu zasilić w tobie intymne światło.
Usta na wpół otwarte, całuję dolną wargę - szepczesz szmerem trawy.
Podobno był poetą nocnym, lubił pobyt wśród ulicznych lamp, stroił ten czas szanował ten czas, by noc przysiadła z nim na spaniu w dzień.
Nic szczególnego, wojny są poza moim wzrokiem a kaczeńce przepraszają nie wiem za co.
Rozbijam skały - wchodzę do środka by zmiażdżyć myśl o kochaniu z kobietą, którą poznaję w wierszu.
Nabywam rumieńców jako żywotny kawaler, że panna młoda Ewa ma jeden problem, którą sukienkę włożyć.
Stoję pod drzewem orzechowym i płuczę słowa jakbym szukał złota w kobiecie.
Nie będę wchodził w kolizję, przyroda ma swoje prawa – układa się światło, a porost drzew przy stawach nie milczy.
Tryptyk z nowym słowem roku, a nad borem szept poezji słyszę.
Zaczekam na ostatnie słowo – ureguluję czas wiersza nad potokiem dla kobiety, która wciąż czeka że przeniosę ją do snu.
Chciałbym złożyć przysięgę za Polskę – czy można o niej pisać że jest wolna, jak te trawy spowite z pieśni bez nut?
Zbieram kamienie jak modlitwy złożone na skrzydłach, ptak biały odleci tam przenieść wieści za ostatni słoneczny las.
Każdy kamień to inny blues w kolorze, zrywam jesienie dawno zapomniane – jest czas zastanowić się nad jutrem.
Bo ludzie to cienie minionego dnia, kobieta otwarta na miłość skubie korę z drzewa – sosna nie krwawi żywicą.
|
23 sierpień 2022
|
Zygmunt Jan Prusiński
|
|
|
|
Przestępca, umożliwiający przestępcom decydować o naszym życiu
sierpień 18, 2004
|
I co teraz...?
czerwiec 14, 2003
ks. Czeslaw Bartnik
|
Zbrodnia Dwunastolatka w USA i Wyrok 30 Lat Więzienia
kwiecień 18, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Prawdziwa strategia wobec III RP
czerwiec 23, 2005
totezja
|
Rosyjski bat na USA
grudzień 5, 2006
Michał Likowski
|
Pół wieku od obalenia demokracji w Iranie przez USA
marzec 27, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
|
HAŃBA!!! Gdy w nędzy umierał gen. Skalski...
listopad 13, 2004
miki
|
Korporacja rządzi
luty 15, 2008
Rafał Ziemkiewicz
|
Gro?ne symptomy
luty 5, 2003
Artur Łoboda
|
Mienie żydowskie ?
sierpień 13, 2003
przesłała Elżbieta
|
Jest pan 0!!!!!!!!!
sierpień 25, 2007
Bogusław
|
Izraelskie czołgi w palestyńskim obozie
grudzień 22, 2004
aaa
|
Konfidentów bój ostatni
sierpień 20, 2006
Stanisław MICHALKIEWICZ
|
Public Relations – kształcenie ogłupiałego motłochu
luty 26, 2006
zbigniew jankowski
|
Prounijne zamroczenie
maj 6, 2004
Andrzej Kumor
|
Sumienie ruszyło Rzecznika Prezydenta Bush’a?
listopad 22, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Zaginiona -poszukiwana
kwiecień 29, 2006
przesłał Marek Olżyński
|
Głos przeciw liberalizmowi
(polemika z Red. S. Michalkiewiczem)
styczeń 23, 2007
Dariusz Kosiur
|
Szambo
kwiecień 6, 2004
antyszmaciak
|
Najlepszy żydowski geszeft
luty 7, 2008
Artur Łoboda
|
|
|