ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Emerytowany zdrajca Narodu 
10 październik 2020     
Polskojęzyczne publikatory głównego nurtu informacyjnego należą do najbardziej antykatolickich w świecie.  
30 czerwiec 2009      tłumacz
Reżymowy, polski portal kresy24.pl propaguje polityczne mordy! 
26 luty 2010      Gasienica
Konspiracja zimnej wojny 
8 styczeń 2019      Artur Łoboda
Siostra Pogarda 
11 grudzień 2013      Artur Łoboda
Najbardziej ukrywana data w historii Polski:  
30 październik 2014      www.polskawalczaca.com
Frankomat - kowidomat 
21 kwiecień 2021     
Najnowsze wiadomości Ruchu JOW - 22 lipca 
22 lipiec 2015      Artur Łoboda
„Po raz kolejny rozmawiamy o reformie wymiaru sprawiedliwości, zamiast tę reformę robić” 
20 październik 2017      TVP Info
Atomowe Bomby Prezydenta Truman’a  
13 sierpień 2009      Iwo Cyprian Pogonowski
Zygmunt Jan Prusiński METAFORY ZE SNU - część druga 
3 grudzień 2021      Zygmunt Jan Prusiński
Pokerowa zagrywka Putina 
24 marzec 2014      Artur Łoboda
Zygmunt Jan Prusiński DRZEWA I SŁONECZNIKI - część siódma 
30 marzec 2022      Zygmunt Jan Prusiński
Kilka uwag odnośnie tak zwanej "afery hazardowej" 
7 październik 2009      Artur Łoboda
Krztusiec 
2 wrzesień 2024     
To zaczyna wyglądać niebezpiecznie 
18 listopad 2016     
Cyrki wokół sytuacji finansowej Grecji 
10 czerwiec 2015      Artur Łoboda
Bezwolne cykanie... 
24 kwiecień 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Jabłonowski: "Postawili meczet na Reducie Ordona!"  
19 czerwiec 2016      eMisjaTv
Zygmunt Jan Prusiński ZATOKA INTYMNEGO PRZYMIERZA - część ósma  
26 październik 2021      Zygmunt Jan Prusiński

 
 

Aforyzmy 13

AFORYZMY - autor Zygmunt Jan Prusiński

Ucieczka od rzeczywistych pomiarów narodzin i śmierci, gdzieś w krzewach szeleści - malinowa naga podlotka stworzona w poetyckim mieście.

Moje miasto niczym ze snu aprobuje łączenie namiętnych źródeł.

Symbioza nie kaleczy kędy noszę koszyk wierszy, wiem że czekają jak sikorki na mnie bym rozdawał im zwłaszcza te miłosne.

W moim mieście kobiety poruszają się muzycznie, ich biodra wołają o pamięć.

Nie zawodzi i nie kruszeje a wręcz zmaga się elastyczność drgań na jedno pocieszenie strun w wiolonczeli.

Cienie które mijam mają swoje nazwy.

Natenczas zapobiegliwy zamykam okiennice czuję w powietrzu nadchodzącą burzę - wtedy tylko gitara o deszczowych dźwiękach otwiera słuchającym serca.

Pasterz muzykant na fujarce grał górskim kozom, które wdzięczne rozśpiewały się chóralnie ze mną.

Nasila się mgła schodząca z gór.

To nic nie szkodzi że moje miasto maluję wciąż na płaszczyznach snu - ważne są wolne kobiety wędrujące między drzewami zapisując swe imiona.

Leżysz przede mną naga bym mógł znowu zasilić w tobie intymne światło.

Usta na wpół otwarte, całuję dolną wargę - szepczesz szmerem trawy.

Podobno był poetą nocnym, lubił pobyt wśród ulicznych lamp, stroił ten czas szanował ten czas, by noc przysiadła z nim na spaniu w dzień.

Nic szczególnego, wojny są poza moim wzrokiem a kaczeńce przepraszają nie wiem za co.

Rozbijam skały - wchodzę do środka by zmiażdżyć myśl o kochaniu z kobietą, którą poznaję w wierszu.

Nabywam rumieńców jako żywotny kawaler, że panna młoda Ewa ma jeden problem, którą sukienkę włożyć.

Stoję pod drzewem orzechowym i płuczę słowa jakbym szukał złota w kobiecie.

Nie będę wchodził w kolizję, przyroda ma swoje prawa – układa się światło, a porost drzew przy stawach nie milczy.

Tryptyk z nowym słowem roku, a nad borem szept poezji słyszę.

Zaczekam na ostatnie słowo – ureguluję czas wiersza nad potokiem dla kobiety, która wciąż czeka że przeniosę ją do snu.

Chciałbym złożyć przysięgę za Polskę – czy można o niej pisać że jest wolna, jak te trawy spowite z pieśni bez nut?

Zbieram kamienie jak modlitwy złożone na skrzydłach, ptak biały odleci tam przenieść wieści za ostatni słoneczny las.

Każdy kamień to inny blues w kolorze, zrywam jesienie dawno zapomniane – jest czas zastanowić się nad jutrem.

Bo ludzie to cienie minionego dnia, kobieta otwarta na miłość skubie korę z drzewa – sosna nie krwawi żywicą.

23 sierpień 2022

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Będziem Polakami
grudzień 27, 2003
Artur Łoboda
Tymiński: Bojkot Wyborczy
wrzesień 28, 2007
Stan Tymiński
tyrty
kwiecień 2, 2006
tryrty
Kto i dlaczego mordował ludność polską na Wołyniu?
lipiec 12, 2003
przełslała Elżbieta
Stanie pomnik Bolesława Wstydliwego
marzec 30, 2006
gazeta.pl
"Wykorzenić i wypalić"
marzec 16, 2006
Tępienie przestępców
wrzesień 4, 2003
Artur Łoboda
Polska - bogaty kraj
maj 1, 2003
http://www.se.com.pl/
"Nareszcie Balcerowicz beknie"
marzec 13, 2006
Przedruk
MIĘDZY SCYLLˇ A CHARYBDˇ
maj 30, 2004
Ojczyzna.pl
Siekanie rencistów
listopad 11, 2003
Adrian Dudkiewicz
Doradcy, nie Filozofowi
lipiec 23, 2006
Jacek Bartyzel
Na pastwę szakali. ( Tym razem Brunono Schulz )
lipiec 10, 2002
PAP
22 lipiec
lipiec 23, 2003
Piotr Szubarczyk
Bliski Wschód Bez Broni Nuklearnej?
czerwiec 19, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Trzęsawisko
kwiecień 10, 2003
Wojciech Wlazlinski
Prawdziwy powod ataku na Iran
lipiec 14, 2008
...
A która wojna była straszliwsza?
wrzesień 1, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
Do przyjaciół moskali
kwiecień 15, 2007
Czy Państwo musi być bezradne wobec koszmarnych cen mieszkań?
styczeń 15, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media