ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Sędziowie zawiśli 
14 kwiecień 2017     
Odmotani od PiS 
19 marzec 2019     
Wszystko dlatego, że głupek jest ministrem 
3 październik 2016      Artur Łoboda
A jednak dziękuję PiS 
30 grudzień 2016     
Statystyka zbrodni 
3 luty 2018      Artur Łoboda
Fałszywa katastrofa klimatyczna: 103 z 302 brytyjskich stacji pogodowych nie istnieje, ale dostarcza dane 
17 lipiec 2025      KLA.Tv
Gdzie my żyjemy? 
20 luty 2015      Artur Łoboda
On The First Polish Republic 
27 luty 2011      Iwo Cyprian Pogonowski
Kategoryczny sprzeciw spadkobierców Gintrowskiego, do wykorzystywania utworów artysty na demonstracjach KOD-u 
21 styczeń 2016      Agnieszka i Julia Gintrowskie
Czlowiek 
3 maj 2010      Goska
Póki sądzi ostatni - neostalinowski sędzia 
18 grudzień 2014      Artur Łoboda
Angela Merkel się trzęsie. Czy całe Niemcy też? 
18 czerwiec 2019      Alina
Strzeżcie się liberalnych kretynów 
26 lipiec 2014      Artur Łoboda
Jego Magnificencja Marek Jan Chodakiewicz 
2 lipiec 2010      tłumacz
Świat Po Dominacji Przez USA 
27 lipiec 2011      Iwo Cyprian Pogonowski
PiSowska mądrość etapu 
22 kwiecień 2016      Artur Łoboda
Najbardziej skorumpowany Kraj w Europie 
16 listopad 2025      Artur Łoboda
Wielka Brytania coraz bliżej kalifatu? Islamizacja postępuje 
1 styczeń 2015      www.polskawalczaca.com
Skala i możliwości Systemu w manipulacji rzeczywistością 
20 maj 2015      Paweł Kukiz
Austria: Prawnicy otworzyli portal dotyczący szkód spowodowanych przez szczepienia koronowe 
8 kwiecień 2021     

 
 

Aforyzmy 13

AFORYZMY - autor Zygmunt Jan Prusiński

Ucieczka od rzeczywistych pomiarów narodzin i śmierci, gdzieś w krzewach szeleści - malinowa naga podlotka stworzona w poetyckim mieście.

Moje miasto niczym ze snu aprobuje łączenie namiętnych źródeł.

Symbioza nie kaleczy kędy noszę koszyk wierszy, wiem że czekają jak sikorki na mnie bym rozdawał im zwłaszcza te miłosne.

W moim mieście kobiety poruszają się muzycznie, ich biodra wołają o pamięć.

Nie zawodzi i nie kruszeje a wręcz zmaga się elastyczność drgań na jedno pocieszenie strun w wiolonczeli.

Cienie które mijam mają swoje nazwy.

Natenczas zapobiegliwy zamykam okiennice czuję w powietrzu nadchodzącą burzę - wtedy tylko gitara o deszczowych dźwiękach otwiera słuchającym serca.

Pasterz muzykant na fujarce grał górskim kozom, które wdzięczne rozśpiewały się chóralnie ze mną.

Nasila się mgła schodząca z gór.

To nic nie szkodzi że moje miasto maluję wciąż na płaszczyznach snu - ważne są wolne kobiety wędrujące między drzewami zapisując swe imiona.

Leżysz przede mną naga bym mógł znowu zasilić w tobie intymne światło.

Usta na wpół otwarte, całuję dolną wargę - szepczesz szmerem trawy.

Podobno był poetą nocnym, lubił pobyt wśród ulicznych lamp, stroił ten czas szanował ten czas, by noc przysiadła z nim na spaniu w dzień.

Nic szczególnego, wojny są poza moim wzrokiem a kaczeńce przepraszają nie wiem za co.

Rozbijam skały - wchodzę do środka by zmiażdżyć myśl o kochaniu z kobietą, którą poznaję w wierszu.

Nabywam rumieńców jako żywotny kawaler, że panna młoda Ewa ma jeden problem, którą sukienkę włożyć.

Stoję pod drzewem orzechowym i płuczę słowa jakbym szukał złota w kobiecie.

Nie będę wchodził w kolizję, przyroda ma swoje prawa – układa się światło, a porost drzew przy stawach nie milczy.

Tryptyk z nowym słowem roku, a nad borem szept poezji słyszę.

Zaczekam na ostatnie słowo – ureguluję czas wiersza nad potokiem dla kobiety, która wciąż czeka że przeniosę ją do snu.

Chciałbym złożyć przysięgę za Polskę – czy można o niej pisać że jest wolna, jak te trawy spowite z pieśni bez nut?

Zbieram kamienie jak modlitwy złożone na skrzydłach, ptak biały odleci tam przenieść wieści za ostatni słoneczny las.

Każdy kamień to inny blues w kolorze, zrywam jesienie dawno zapomniane – jest czas zastanowić się nad jutrem.

Bo ludzie to cienie minionego dnia, kobieta otwarta na miłość skubie korę z drzewa – sosna nie krwawi żywicą.

23 sierpień 2022

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Bezprawne przetrzymanie pasażera w autobusie
czerwiec 25, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
Buchanan’s pro-German and anti-Polish book The Unnecessary War
marzec 15, 2009
Iwo Cyprian Pogonowski
Podłoże polityczne i ekonomiczne planów ataku na Iran
wrzesień 1, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Ćmoje boje o praworządności
luty 20, 2006
Budżet Krakowa 2004
styczeń 5, 2004
Dziennik Polski
MÓWIMY O MĘŻCZYZNACH...
sierpień 9, 2008
Zygmunt Jan Prusiński
"Czyszczenie" parlamentu
lipiec 14, 2004
PAP
o pisaniu
grudzień 22, 2006
o
Solą w oczy
marzec 10, 2005
Wojciech Gryc
PKO BP dla każdego
wrzesień 18, 2004
Chomsky: Sprawiedliwa wojna? Wątpię
czerwiec 6, 2006
Noam Chomsky
Biurokraci unijni fałszują ustalenia z Kopenhagi.
styczeń 27, 2003
IAR
Świadek koronny
listopad 15, 2004
Artur Łoboda
US utracili kontrolę nad prowincją Anbar
wrzesień 14, 2006
marduk
Odwracanie kota ogonem
luty 20, 2003
Artur Łoboda
Morel
maj 13, 2003
przesłała Elżbieta
Dobijali rannych
czerwiec 30, 2003
Wojciech Wybranowski, Poznań
Szwajcaria blokuje kolejne konta w "aferze sprzętowej"
sierpień 2, 2004
The Conspiracy Behind the European Union
maj 8, 2008
przeslala Elabieta Gawlas Toronto
Muzeum ściąg
grudzień 11, 2002
Super Expres
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media