ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Braun przegrał na własne życzenie 
11 maj 2015      Artur Łoboda
Polska i USA jako państwa przesiedleńców?  
8 kwiecień 2009      Iwo Cyprian Pogonowski
Gdyby nie te noce... 
20 lipiec 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Zygmunt Jan Prusiński NOCE POD PARASOLAMI - część pierwsza 
4 marzec 2022      Zygmunt Jan Prusiński
Na co było stać Rząd Tuska 
23 październik 2014      Artur Łoboda
Wielka Sobota 
30 marzec 2024     
Open Letter to the President Barack Obama 
30 maj 2010      Iwo Cyprian Pogonowski
Covid-19 zabija afrykańskich przywódców  
20 kwiecień 2021     
Czyj jest Gdańsk ? 
25 styczeń 2010      Zygmunt Jan Prusiński
List otwarty od emerytowanych generałów i admirałów 
16 maj 2021     
„ETOS HEBRAJSKI” W POLSCE DZISIAJ (Część I z III) (Lumpen)kultura, nauka oraz religia we współczesnej Polsce widziana w św 
30 maj 2009      Marek Głogoczowski
Kto naprawdę odkrył kowida? 
30 marzec 2021     
Tak sobie tylko pomyślałem...  
14 styczeń 2017      Artur Łoboda
Krytyka Prawa Korporacyjnego w USA 
18 wrzesień 2009      Iwo Cyprian Pogonowski
Konflikt: Pakistan vs USA i NATO?  
28 listopad 2011      Iwo Cyprian Pogonowski
Europejski poker finansowy 
22 sierpień 2011      Marek Pielach
Wstydźcie się. Protest w Londynie 
26 wrzesień 2020      Guardian News
Kto zrozumiał magię życia: Antoine Bechamp czy Louis Pasteur? 
31 sierpień 2021     
Zygmunt Jan Prusiński ZATOKA INTYMNEGO PRZYMIERZA - część dwunasta 
20 listopad 2021      Zygmunt Jan Prusiński
Inaguracja Putina 
11 maj 2012      Iwo Cyprian Pogonowski

 
 

Aforyzmy 13

AFORYZMY - autor Zygmunt Jan Prusiński

Ucieczka od rzeczywistych pomiarów narodzin i śmierci, gdzieś w krzewach szeleści - malinowa naga podlotka stworzona w poetyckim mieście.

Moje miasto niczym ze snu aprobuje łączenie namiętnych źródeł.

Symbioza nie kaleczy kędy noszę koszyk wierszy, wiem że czekają jak sikorki na mnie bym rozdawał im zwłaszcza te miłosne.

W moim mieście kobiety poruszają się muzycznie, ich biodra wołają o pamięć.

Nie zawodzi i nie kruszeje a wręcz zmaga się elastyczność drgań na jedno pocieszenie strun w wiolonczeli.

Cienie które mijam mają swoje nazwy.

Natenczas zapobiegliwy zamykam okiennice czuję w powietrzu nadchodzącą burzę - wtedy tylko gitara o deszczowych dźwiękach otwiera słuchającym serca.

Pasterz muzykant na fujarce grał górskim kozom, które wdzięczne rozśpiewały się chóralnie ze mną.

Nasila się mgła schodząca z gór.

To nic nie szkodzi że moje miasto maluję wciąż na płaszczyznach snu - ważne są wolne kobiety wędrujące między drzewami zapisując swe imiona.

Leżysz przede mną naga bym mógł znowu zasilić w tobie intymne światło.

Usta na wpół otwarte, całuję dolną wargę - szepczesz szmerem trawy.

Podobno był poetą nocnym, lubił pobyt wśród ulicznych lamp, stroił ten czas szanował ten czas, by noc przysiadła z nim na spaniu w dzień.

Nic szczególnego, wojny są poza moim wzrokiem a kaczeńce przepraszają nie wiem za co.

Rozbijam skały - wchodzę do środka by zmiażdżyć myśl o kochaniu z kobietą, którą poznaję w wierszu.

Nabywam rumieńców jako żywotny kawaler, że panna młoda Ewa ma jeden problem, którą sukienkę włożyć.

Stoję pod drzewem orzechowym i płuczę słowa jakbym szukał złota w kobiecie.

Nie będę wchodził w kolizję, przyroda ma swoje prawa – układa się światło, a porost drzew przy stawach nie milczy.

Tryptyk z nowym słowem roku, a nad borem szept poezji słyszę.

Zaczekam na ostatnie słowo – ureguluję czas wiersza nad potokiem dla kobiety, która wciąż czeka że przeniosę ją do snu.

Chciałbym złożyć przysięgę za Polskę – czy można o niej pisać że jest wolna, jak te trawy spowite z pieśni bez nut?

Zbieram kamienie jak modlitwy złożone na skrzydłach, ptak biały odleci tam przenieść wieści za ostatni słoneczny las.

Każdy kamień to inny blues w kolorze, zrywam jesienie dawno zapomniane – jest czas zastanowić się nad jutrem.

Bo ludzie to cienie minionego dnia, kobieta otwarta na miłość skubie korę z drzewa – sosna nie krwawi żywicą.

23 sierpień 2022

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Lech Walesa
maj 15, 2008
Elzbieta Gawlas Toronto
Kraków: Byli włodarze miasta staną przed sądem
lipiec 18, 2008
Jedno państwo - jeden głos lub unijny geszeft
czerwiec 22, 2007
Dariusz Kosiur
"IACS nie przeszkodził"
czerwiec 29, 2002
PAP
Totalny kryzys SLD
czerwiec 4, 2003
przesłała Elżbieta
Nie chcą Leclerca
październik 3, 2005
przesłała Elżbieta
Ochrona zdrowia Narodu
październik 18, 2008
Dariusz Kosiur
niestrudzeni - z kart historii
luty 21, 2003
Ż Ś Mirosław M. Krupinski
Komu potrzebne jest Red Watch
luty 27, 2008
Artur Łoboda
Kandydat z malwersacjami w tle
sierpień 7, 2002
PAP
Palestyńczycy w „Żelaznej Klatce”
listopad 18, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Morderstwo za morderstwo
lipiec 7, 2005
Żal za wyrządzone zło czy obłuda?
maj 21, 2003
Julia M. Jaskólska
Kto z miasta uczynił zadupie?
luty 6, 2006
Mimister ROSTOWSKI bez obywatelstwa polskiego
listopad 19, 2007
boukun
Apel do Prezydenta RP
luty 24, 2007
Bogusław
Afera tysiąclecia?
maj 19, 2006
kazik
Afera PiS. W obronie nie tyle Mirosława G. co demokracji i praworządności, a przeciw Relidze i zdegenerowanym karłom... Dwa
maj 8, 2007
tłumacz
Zmarnowany czas Krakowa
marzec 17, 2004
zaprasza.net
Tak się traktuje ladacznice, które narzucają się same
październik 28, 2007
PAP
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media