ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Chaos zaplanowany 
17 styczeń 2018      Artur Łoboda
Jak długo Krakowianie pozwolą na funkcjonowanie organizacji przestępczej w Urzędzie Miasta Krakowa?  
20 maj 2023     
Kiedy nastąpi koniec prania mózgów? 
4 kwiecień 2013      Artur Łoboda
Ponad 300 artykułów naukowych na temat covid USUNIĘTO za oszustwo 
15 lipiec 2023     
Kto będzie dziś walczył? 
30 grudzień 2020      Lech Makowiecki
PRLowski zamordyzm. 
18 kwiecień 2011      Bogusław
Stepy mongolskie, moja kraina marzeń 
25 maj 2025      Autor: Zygmunt Jan Prusiński
Kultura "niewysoka" 
30 styczeń 2020     
Nuklearne Zaskoczenie USA przez Chiny 
5 grudzień 2011      Iwo Cyprian Pogonowski
Agentura znów się ujawniła  
17 luty 2015      Artur Łoboda
Kolor skóry 
6 styczeń 2018      Artur Łoboda
The Year 1648 in Westphalia and in the Ukraine 
23 czerwiec 2012      Iwo Cyprian Pogonowski
Dyktatura ciemniaków - bis (1) 
1 wrzesień 2010      Artur Łoboda
Pederasta decyduje o polskiej kulturze? 
27 listopad 2013      Artur Łoboda
To ostatnia niedziela 
24 maj 2015      Artur Łoboda
Prawdy powszechnie znane - nie wymagają wyjaśnienia 
7 marzec 2016      Artur Łoboda
Zmarł Zbyszek Łabędzki - twórca: www.ojczyzna.pl 
16 grudzień 2009      przesłała Elżbieta
Dwie rezolucje 
3 luty 2021     
Ameryka wprawia się w zakłopotanie, zabraniając nieszczepionemu Novakowi Djokovicowi udziału w US Open 
26 lipiec 2022      Ashley Sadler
Polska jako „Nowy Kaanan” czyli jakoby kraj zniewolony przez Hebrajczyków? 
1 listopad 2010      Iwo Cyprian Pogonowski

 
 

Kołysze się historia jak cień pod lampą...

Zygmunt Jan Prusiński



KOŁYSZE SIĘ HISTORIA JAK CIEŃ POD LAMPĄ...



OTWOCK 24
http://www.otwock24.home.pl/?page_id=13



To już nie ta Solidarność



Z Tadeuszem Balińskim, ostatnim przed wprowadzeniem stanu wojennego szefem otwockiej „Solidarności”, rozmawia Przemysław Bogusz.


Fragment


Legendą obrosły też wydarzenia na otwockim dworcu, w maju 1981 r.


Zaczęło się tak, że milicjanci zatrzymali dwóch podchmielonych, którzy rzucali kamieniami w stronę komisariatu i zamknęli ich. Dwóch pijaków, jeden miał rękę w gipsie, jak rzucał, to kamień nawet nie dolatywał. Tylko zamiast załatwić sprawę po cichu, to idioci ciągnęli ich na oczach ludzi po torach. Było już dobrze po południu, pod komisariatem zebrało się mnóstwo ludzi. Nowi wciąż wysiadali z pociągów. Narastało napięcie. Ludzie nie wierzyli w zapewnienia, że tym zatrzymanym nic się nie stało. Tłukli szyby, wyrwali ramy okienne, została już tylko krata w oknie. W środku był komendant milicji, działacze z regionu, prokurator. Prokuratorem był wtedy Karol Napierski i moim zdaniem tylko dzięki jego stanowczości nie doszło do interwencji ZOMO. A ich oddziały, kierowane przez pułkownika, który co chwila powtarzał: wkraczamy, wkraczamy, stały od dzisiejszego bazarku, aż po Górną. Sprowadziliśmy księdza, który modlił się z ludźmi. Michnik stał na kracie i krzyczał do ludzi na zewnątrz. Było takie wąskie wejście, przez drewnianą sionkę, krytą papą. Cela, gdzie schronili się milicjanci, była murowana, pozbawiona okien. Co chwila do sionki wpadała podpalona szmata. Poszliśmy po gaśnicę i gasiliśmy. W ogóle zaangażowaliśmy się w to tylko dlatego, żeby nie dopuścić do rozlewu krwi. Tam było mnóstwo dzieci, nie wiadomo skąd się ich tyle brało. Władze nie wprowadziły zakazu sprzedaży alkoholu, wszystkie knajpy w mieście były otwarte i wciąż przychodziło dużo pijanych. A działo się to wszystko na terenie, gdzie tłucznia jest na dwa tygodnie do obrony. Gdyby wkroczyli, to byłoby tak: kamienie w łapę, dostałby jeden, drugi i zaczęliby strzelać, tak jak w Gdańsku, czy gdzie indziej. Po tym wystąpieniu Michnika emocje trochę opadły. Robiło się już ciemno, udało się wywieźć tych milicjantów z komisariatu, był spokój aż do rana. Rankiem najagresywniejsi wrócili, zaczęli rozwalać budynek komisariatu młotami, podpalać. Przyjeżdżała straż pożarna, to pocięli jej węże. Potem podpalili wagon stojący na bocznicy. Przyjechał Kuroń, apelował do ludzi: zastanówcie się, co robicie. Tu może być prowokator. Coś się stanie, ktoś zginie, a władza obarczy winą „Solidarność”. Władza proponowała nam zorganizowanie mieszanych, milicyjno-robotniczych patroli, które miałyby zapewnić porządek. Nie zgodziliśmy się. Powiedzieliśmy: albo my sami, albo wy sami. No i przez dwa dni chodziły tylko robotnicze patrole. I udało się przywrócić spokój.


28/12/2008 o godz. 20:40




Zygmunt Jan Prusiński


MICHNIK NA KRACIE…


Tadeuszowi Balińskiemu


Adaś wisi na kracie, krzyczy do ludzi,
milicjanci w celi modlą się jak nigdy.


Lud coraz gorętszy, bierze sprawy
w swoje ręce, w obronie tamtych dwóch.


Kołysze się historia jak cień pod lampą,
socjalistyczny naród nie wie o co chodzi.


Gdzieś Kuroń przybiegł zdyszany – i śpiewa
“Bój to jest nasz ostatni”, i bisują milicjanci.


- Ksiądz modlitwami uratował lokalną wojnę !


28.12.2008 r.



Ps. Ten krótki wiersz napisałem po relacji Tadka Balińskiego, który na wesoło opowiedział o szturmie na kolejowy komisariat w Otwocku.

Pamiętam że za tym komisariatem mieszkał Jacek Niezgoda, chodził wraz z moim bratem Andrzejem Prusińskim do tej samej klasy w szkole podstawowej nr 1 im. Władysława Reymonta.


29/12/2008 o godz. 09:23




Zygmunt Jan Prusiński


13 GRUDNIA 2008 ROK


Niedobitki pamięci… to cień tamtej myśli,
sączymy piasek w rękach -
ręce były szorstkie; to robotnicze ręce,
zahartowane i, waleczne.


Dziś spłaszczone wspomnienia… 27 lat minęło.
Mamy nowe problemy i podobne,
jakby czas został w miejscu -
tylko zmarszczki malujemy na twarzy.


Zawsze jestem po stronie mądrego ludu,
nie tych lewych przebierańców -
a jest ich w Polsce sporo.


To gęgacze, pospolici ujadacze,
przenoszą zapach – Weroniki.



03/01/2009 o godz. 19:44



Zygmunt Jan Prusiński



DWAJ STARZY KUMPLE Z SLD


(byłemu premierowi tow. Leszkowi Millerowi,
i byłemu prezydentowi tow. Aleksandrowi Kwaśniewskiemu)


Nie umiem wytłumaczyć
szczerze przechodzę tę tajemnicę
pośród starych ścieżek w lesie,
że była przyjaźń
w kole rysunku dziecka
na podwórku.


Malowani codziennie
chłopcy do wynajęcia w masie
czerwonych chorągwi -
to się zdarza na tej planecie,
bo człowiek jest gorszy
od mrówki.


Nie słyszę gwizdu
kumple rozeszli się w teatrze
po krzywym tańcu -
nie było żadnej orkiestry
był dym na niebie,
że przyjaźń wygasła.


18.10.2007 – Ustka
1 wrzesień 2010

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Może ktoś z Państwa doradzi
wrzesień 27, 2006
zaprasza.net
Polemika z załączoną dodatkowo adnotacją. (1)
styczeń 31, 2005
Gregory Akko
Oszołomstwo zwyciężyło - "Dzień kpiny" w Krakowie
lipiec 1, 2004
Staż dyskutanta
lipiec 14, 2006
Mirosław Naleziński, Gdynia
"Operacja rozbrajania Iraku"
marzec 26, 2003
Nie tylko Kwaśniewski potrafi dbać o swe interesy
luty 11, 2006
Dziennik Polski
Piąta Kolumna organizuje kolejną imprezę "dialogu" polsko-żydowskiego
maj 16, 2007
bibula
Brońmy integralności terytorialnej mordowanej Serbii !!!
luty 19, 2008
w.w.
Tylko 21 postępowań karnych wobec polskich maklerów
styczeń 13, 2003
PAP
Odezwa
sierpień 5, 2003
Romuald Traugutt, wiosna 1864 roku
Zmierzch uchwałodawstwa RJP?
luty 20, 2008
Mirosław Naleziński, Gdynia
My, Pierwsza Brygada
luty 16, 2005
Andrzej Hałaciński, Tadeusz Biernacki.
Bezrobocie mlodych
sierpień 27, 2005
przeslala Elzbieta

Kongres Amerykański zezwolił prezydentowi USA na rozpoczęcie wojny przeciwko Irakowi


marzec 6, 2003
Wesołych Świąt
kwiecień 19, 2003
Walka o władzę
listopad 27, 2003
"Nasz Czas" (Litwa)
Jasność widzenia
grudzień 30, 2007
Artur Łoboda
Aktualna sytuacja Związku Polaków w Argentynie
październik 4, 2006
przesłał Iwo Cyprian Pogonowski
niestrudzeni - z kart historii
luty 21, 2003
Ż Ś Mirosław M. Krupinski
Papież do Polaków o wspólnym domu europejskim
kwiecień 21, 2004
PAP
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media