ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Ciekawe strony

Co musimy zrobić aby pokonać globalistów? 
Brat Alexis Bugnolo z Rzymu. 
Kanciarze z Wall Street 
Film przedstawia kulisy Wall street . Metody działania , które doprowadziły w ciągu kilku ostatnich lat do wywołania kryzysu finansowego. 
Strona Krzysztofa Wyszkowskiego 
Strona domowa Krzystofa Wyszkowskiego 
Żadna ze 137. instytucji naukowych badających kowida - nie wyizolowała, w czystej postaci SARS-COV-2. NIGDY! 
 
Przedsiębiorstwo holokaust 
Telewizyjny wywiad z Normanem Finkelsteinem 
Imperium KLAUSA SCHWABA i jego marionetki. DAVOS 2022. 
 
"Quo Vadis Polonia?" Lech Makowiecki  
 
Nanotechnologia w szczepionkach 
PIĄTA KOLUMNA - SPRAWOZDANIE Z PRAC NAD ANALIZĄ ZAWARTOŚCI I DZIAŁANIA "SZCZEPIONEK" NA COVID 
Prawda o włoskiej "epidemii" - rozmowa z biologiem Elżbietą Wierzchows 
Program "niezaleznatelewizja" 
Starsza kobieta łapie kij, odpycha przerażającego testera COVID  


 
Kto zmasakrował ludność Buczy?  
Różni niezależni analitycy wskazywali na rażące dziury i niespójności w dominującej narracji. Wszystkie siły rosyjskie opuściły Bucza w środę 30 marca, zauważa Lauria, powołując się na zgodę wszystkich stron:
rosyjskich i ukraińskich urzędników oraz zachodnich obserwatorów mediów. 
Konzentrationslager Fuehrer  
Niemcy - obóz koncentracyjny dla niewierzących w wirusa 
Czy celem szczepień jest unicestwienie USA? 
“To, czego KPCh pragnie najbardziej, to aby amerykańscy żołnierze zostali zaszczepieni...
Po zaszczepieniu wojsk amerykańskich, mówię wam, szczepienie przeciwko wirusowi KPCh będzie w znacznym stopniu bliska końca”. 
Dr. Zelenko przed sądem rabinicznym o zbrodni szczepień przeciw Covid 
Dr. Zelenko opracował słynny „Protokół Zelenki” dotyczący wczesnego leczenia ambulatoryjnego COVID, za pomocą którego z powodzeniem wyleczył 6000 pacjentów i który obejmuje m. in. hydroksychlorochinę i cynk. Bez owijania w bawełnę wyjaśnia, dlaczego szczepienie przeciwko COVID jest prawdopodobnie najniebezpieczniejszą naukową herezją w historii ludzkości i ostrzega przed potencjalnym ludobójstwem na planecie 
ZBRODNICZY DRUK 3238 + REFERENDUM “STOP BEZKARNOŚCI FUNKCJONARIUSZY PUBLICZNYCH” 
 
Drugi List otwarty prof. Ryszarda Rutkowskiego 
Panie Ministrze, Szanowni Państwo to prawda "że Internet przyjmuje wszystko", ale na szczęście pozwala też przełamywać rządową cenzurę i autocenzurę polskich naukowców i lekarzy, którzy swoim milczeniem autoryzowali i dalej autoryzują wielokrotnie bezzasadne działania rządu (np. w sprawie przymusowego noszenia maseczek). Dzisiaj bowiem w Holandii, Czechach, Szwecji, na Białorusi miliony ludzi chodzą bez maseczek na twarzy, nie chorują i nie umierają. W Polsce zaś, wbrew opiniom naukowców z Australii, czy USA miliony rodaków, w tym młodzież licealna, studenci i schorowani seniorzy muszą narażać swoje zdrowie nosząc "cudowne" bawełniane maseczki i/lub przyłbice 
Ivan Komarenko wywiad dla Głos Obywatelski 
W obronie Naszej wolności 
AI nie będzie świadoma, twierdzi Roger Penrose (Nobel 2020) 
Czy sztuczna inteligencja może być i czy kiedykolwiek będzie świadoma? 
Ljubljana - protesty przeciwko szczepieniom 
29 września 2020 roku po incydencie na obwodnicy Lublany trwa na Placu Republiki protest przeciwko szczepieniom Covid-19
 
Wykład Ernsta Wolffa na temat obecnego kryzysu 
 
więcej ->

 
 

Przez żonę obciął sobie penisa

     Pod takim znamiennym tytułem zamieszczono (Wirtualna Polska, 7 sierpnia 2004)  krótką, wymowną a rozpaczliwą notkę o proteście pewnego Afrykanina
70-letni Marokańczyk obciął sobie penis, protestując przeciwko temu, że żona od dłuższego czasu nie chciała z nim uprawiać seksu. Dzięki szybkiej pomocy
medycznej przeżył i opuścił już szpital w Marrakeszu i to
w zupełnie dobrym stanie.



Dla wszystkich Czytelników jest to szokująca informacja, dla brzydszej połowy ludzkości dodatkowo żenująca (jak można tak się obejść z własnym zdrożonym druhem? wszak sporo ze sobą jednak, powiedzmy to sobie z właściwą męską wylewnością, przeszli), ale dla nas, Polaków,
ma dodatkowy aspekt - językowy. Nawet sama redakcja ma wątpliwości, czy ów gościu obciął sobie penisa, czy jednak penis...

    I to są te słynne polskie kłopoty z biernikiem rodzaju męskiego - ma trącać raczej mianownikiem (biernik mianownikowy), czy jednak dopełniaczem (biernik dopełniaczowy). Jest to bodaj najgorzej opracowany problem w ambitniejszych i droższych słownikach, bowiem w tych
tańszych w ogóle nie jest on zasygnalizowany. Czy ktoś ustalił proste zasady, które można zapamiętać? Pewnie nie, skoro w jednej redakcyjnej notce mamy dwa warianty...


    Przy okazji - W zupełnie dobrym stanie jak na 70-latka? Czyli - albo stanie albo nie stanie? Na dwoje babka wróżyła...

Oburącz można pogłaskać członka, jeśli onże jest towarzyszem jakiejś partii, hipotetyczną nazwą samochodu (pod. poloneza, benzyniaka, dizla,
zatem także członka) albo nazwą nowej waluty obcego państwa (pod. franka, rubla, zatem również członka). Można (dla zasady, u nasady, jednak bez przesady
- wystarczy bowiem jednorącz) objąć członek (choćby u lekarza) w sposób (językowo) podobny do innych części ciała z męska pobrzmiewających - objąć nos, policzek, korpus, mostek, grzbiet, tułów, łokieć, nadgarstek, palec, brzuch, tyłek,
pośladek, biust
, choć wcale nie muszą one (zwłaszcza te ostatnie) należeć do pana.


    Gdyby jednak wyróżnić ową, w końcu nietuzinkową, część ciała i zaliczyć ją do grona zwierzaczków, kumpli, członków (sic!), czyli do - jakby to ująć - najbliższej rodziny, tudzież do walut (choćby do rubla, którego nazwa pochodzi od rąbać, a zatem ciągle obracamy
się w owym "zaczarowanym" kręgu), to jednak - objąć, złapać, ciągnąć, zrobić, wyjąć, schować, ochronić, ujrzeć, pokazać - druta, fallusa, filara, fleta, loda, penisa, pilersa, pulsara, siusiaka, trzepaka, zatem członka?
Wszystko, byle jednak nie obcinać!!! Takoż wyłącznie w formie dopełniacza, jako przenośnie, a jednoznacznie jako nazwy odwołujące się do zwierząt i osób - ujrzeć chojraka, gogusia, kłapoucha, koguta, konusa, kowboja, leniucha, narcyza,
nygusa, obieżyświata, pieszczocha, ptaka, prymusa, robola, satyra, strusia, strzelca, szperacza, szpicla, tracza, wałkonia, wesołka, weterana, węża, wierzgacza, wuja
(tudzież rymowanego z tym krewnym najwulgarniejszego słownego związku z wyrazem choina,
który zadecydował, że ów wyraz jest, o szanowni a błędni podwórkowi literaci, jednak czteroliterowy!).


    No i co z uprawiać seks? Można uprawiać pole, zboża, kwiaty; działalność, sport i zawód. Kto i kiedy w naszym języku po raz pierwszy zastosował ów idiom? I jak owo uprawianie nazywano wcześniej? Chyba
nie uprawiać miłość? Wszak to koszmar i nietoższamość.


    Problem jest trudny do zbagatelizowania, tak pod względem językowym, jak i pod względem chirurgicznym, ponieważ już wcześniej (16 lipca 2004) Wirtualna Polska zamieściła notkę, z której powiało grozą -
Penis w rękach chirurga-szaleńca. W ataku szaleństwa rumuński chirurg, "powszechnie szanowany" profesor anatomii,
obciął 34-letniemu pacjentowi członek i
przekroił go na trzy części. Pacjent miał być zoperowany z powodu deformacji jądra.


    Albo to niejaki Drakuliński, potomek słynnego Transylwanina i mniej znanej Transylwanki albo zwykły śmiertelnik zauroczony koszmarnymi opowieściami rodem z krainy Transylwania (Siedmiogród) i chcący w nowoczesny sposób kontynuować legendę opiewaną przez światowe media,
jako kolejną nową świecką tradycję... Pacjentowi nie podobała się jądrowa elipsoida i zamiast mu ją zmodernizować, posiekano najważniejsze przyległości. Ciekawe, kilkanaście polskich mediów podało - obciął członek; nikt nie zaryzykował -
obciął członka
(druga wersja mniej wzorcowa, ale bardziej... ludzka). Owe media także powtarzają - przekroił go na trzy części, zaś nikt nie napisał - pokroił go na trzy części, co brzmiałoby
nie tylko bardziej dramatycznie, ale i bardziej prawidłowo, wszak o parówkach i kiełbasach mawiamy - proszę pokroić je na równe kawałki, a nie - proszę przekroić je na równe kawałki. Ciekawe, jak to napisano po rumuńsku i
dlaczego wszyscy redaktorzy przepisali ów tekst bezkrytycznie a jednakowo? Jak na klasówce, kiedy wszyscy zrzynają od jednego...


    Członki to także części ciała, najczęściej ręce i nogi. Pewien słownik zamieszcza przykład zastosowania onego słowa - Wreszcie rozprostował zdrętwiałe członki. I nadal nie wiadomo, czy jeśli rozprostował się (oddrętwił się)
tylko jeden z nich (ale nie ten najważniejszy), to - aby nie rozpraszać uwagi owym fallicznym a delikatnym urządzeniem, załóżmy, że niewiasta prostuje swe obolałe członki - rozprostowała swego spracowanego a zdrętwiałego członka czy raczej -
rozprostowała swój spracowany a zdrętwiały członek
?


    Jeśli jednak czołowi poloniści wypowiedzą się, czy powinniśmy (językowo!) kroić/rozprostowywać członek, czy jednak członka (a ogólniej - co z biernikiem owego
niebiernego przecież mechanizmu?), to już będzie sukces dla miłośników naszego języka, w tym cudzoziemców, którzy zadają tego typu pytania, a my, jako rodowici Polacy, nie potrafimy im udzielić odpowiedzi...


    Według specjalisty chirurgii plastycznej, który podjął się odtworzenia zniszczonego organu, jest mało prawdopodobne, by mógł przywrócić pacjentowi zdolność do normalnego życia płciowego. Żona pacjenta zapowiedziała wystąpienie na drogę sądową przeciwko chirurgowi.


    Przynajmniej najbardziej zainteresowana a rzeczowa dama wykazała się właściwym podejściem do sprawy, jednak czarno widzę sprawę sądową - jak przystało na postdemoludowy kraj, lekarz zapłaci 100 europ(ów) grzywny i dostanie rok w zawieszeniu (przy czym ów prawniczy termin,
jedynie przypadkiem, ma coś wspólnego z dyndaniem tytułowego biedaka przed gilotynowym spostponowaniem). W przypadkach błędów lekarskich państwo powinno wypłacać solidne odszkodowania z podatków współobywateli (nie ma innych państwowych odszkodowań!), a wówczas oni (czyli my, w swej fiskalnie
uciśnionej członkowskiej masie) będą zainteresowani w staranniejszym doborze (światowcy mawiają teraz "w castingu", choć powinni raczej pisać "w kastyngu", skoro znają słowo "mityng") właściwych lekarzy, celników, nauczycieli i ministrów do takichże posad.


    Gdyby ktoś miał jeszcze wątpliwości, czy członek (zwis męski, jednak nie mylić z krawatem, gdyż również taka była onegdaj nazwa handlowa owej części garderoby, jednak zdecydowanie bardziej plaskatej) powinien w bierniku występować niczym mianownik lubo dopełniacz,
proponuję przeanalizować zasłyszany dowcip i wybrać językowo właściwszą formę...


    Wchodzi na cyrkową arenę treser, a za nim powoli człapie wielki krokodyl. Przy d?więku werbli treser włożył *** w paszczę zielonej bestii. Widownia oszalała. Mistrz uciszył ludzi gestem ręki i chce wydostać ***, ale gadzina mocno
trzyma. Dzielny (wciąż jeszcze...) mąż miota się i... nic. Chwycił pałę podaną mu przez asystenta i zaczął nią okładać zwierza po łbie, aż ten wreszcie puścił ***. Na widowni oklaski i owacje na stojąco.


    - Czy ktoś z państwa chce również spróbować? - pyta się zgromadzonej widowni nasz pogromca opatrując ***. Nikt nie odpowiada. Dopiero po dłuższej chwili podnosi się jakaś staruszka i pyta z obawą.

    - Ja bym spróbowała, tylko niech mnie pan tym kijem tak mocno nie bije.

    Czy zamiast *** wstawić "pokąsany nieco a nielichy członek", czy raczej "pokąsanego nieco a nielichego członka"?
Chodzi tu o biernik mianownikowy, czy jednakże o biernik dopełniaczowy (no bo przecież nie chodzi o... biernika)?


    Owych wątpliwości nie rozwieje Rada Języka Polskiego, bowiem słynna *Ustawa o języku polskim zobowiązuje RJP do udzielania opinii organom państwowym i samorządowym oraz towarzystwom naukowym, a także podległym im instytucjom, wymienionym w ustawie, dlatego nie możemy
odpowiadać na Pańskie listy*. Taką odpowied? otrzymałem 16 sierpnia br. Może gdybym powołał nową partię albo choćby towarzystwo... No cóż, zastanowię się nad tą możliwością, jednak im pó?niej coś wymyślę w tej materii, tym więcej będzie miała RJP odpowiedzi do opracowania, bowiem stosik rośnie...
A może przekonam jakiekolwiek towarzystwo przyjaciół zwierząt cyrkowych, do zadania moich pytań? W końcu Polak potrafi obejść przepisy... Z tekstu odmowy wynika, że to ustawa jest winna, bowiem przed jej wejściem w życie, RJP udzielała wyjaśnień również osobom prywatnym. Czy drogi Czytelniku
pomyślałbyś, że po wprowadzeniu patriotycznej ustawy, zostaniesz wypchnięty z pola zainteresowań Rady, bowiem Twoja i tak mizerna ranga jako obywatela III RP cokolwiek relatywnie jednak spadła przy wzroście buńczucznych zadań powierzonych tej szacownej językowej instytucji? 


    Może, zdziwiony Czytelniku, zechciałbyś się dowiedzieć, jako podatnik, ileż to z naszej obywatelskiej wspólnej kasy przekazuje fiskus na działanie owej RJP? Myślę, że wielu Polaków zastanawia się nad tym problemem w aspekcie "patriotycznej"
działalności Rady...


www.mirnal.neostrada.pl


Artykuł zamieszczono w miesięczniku *Wir*/wrzesień 2004, Kanada -
www.wir.ca
5 listopad 2004

Mirosław Naleziński, Gdynia 

  

Archiwum

8 MARCA
marzec 8, 2006
zaprasza.net
Radio Erewań odpowiada
lipiec 12, 2005
Andrzej Kumor Mississauga
Kaliningrad and the Shield missiles in Poland
lipiec 29, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
"Prawo" według olsztyńskich sędziów
wrzesień 2, 2006
PAP
Sekcja Młodych Stronnictwa Narodowego i Instytut Edukacji Narodowej zapraszają na konferencję "Nacjonalizm a religia".
grudzień 13, 2004
Piaskownica
wrzesień 9, 2007
Marek Olżyński
plj WIEDZˇ CO CZYNIˇ.. CZY NIE WIEDZˇ..
listopad 2, 2007
H.ATEISTA
Nie stać nas
październik 20, 2003
Angora
Poletko Pani Kamińskiej
luty 27, 2009
Bożena Sawa
Ateiści chcą pokazać pornografię w kościele!
listopad 22, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
Germańskie pochodzenie „słowiańskich” języków .
sierpień 22, 2007
Tezlav von Roya
Świeczka diablu będzie palic sie dłużej
kwiecień 17, 2003
przesłała Elżbieta
Kajmany - raj dla hedgefundów
czerwiec 15, 2008
Plastynanci w plastynarium
czerwiec 17, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
Operacja "Wielgus"
styczeń 18, 2007
przeslala Elzbieta
Norma czy obłuda?
grudzień 12, 2006
Mirosław Naleziński, Gdynia
"Fałszywy Alarm i Katastrofalny Odwet"
październik 7, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Nie tylko Polacy dają się otumanić przez media
styczeń 18, 2003
IAR
Oblicze frustracji czyli - "Konieczność pacyfikacji polskich służb specjalnych i prokuratury"
maj 12, 2005
konstytucjonalista
Nie bąd? biernym odbiorcą
grudzień 31, 2003
Nasz Dziennik
więcej ->
 
   


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media