ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Wiktor Bater udzielił wywiadu Izwiestii. 
4 sierpień 2009      tłumacz
"HONOR I GNIEW" - Lech Makowiecki & ZAYAZD 
24 luty 2013     
Serwis wiadomości ze świata 2010.08.17. godz 0500 
17 sierpień 2010      tłumacz
Priorytetowy temat badawczy 
2 luty 2016      Artur Łoboda
Brexit 
17 marzec 2016      Artur Łoboda
Sceptycy koronawirusa organizują „cichy marsz w obronie praw człowieka” w Berlinie 
10 październik 2020     
Światowa Organizacja Oszustów 
5 styczeń 2021     
Antypolski szowinizm zgodny z "poprawnością polityczną" 
17 lipiec 2014      Artur Łoboda
Wyjście z sytuacji bez wyjścia (2) 
3 październik 2012      Artur Łoboda
Konstytucja stulecia niepodległości - konstrukcja referendum  
26 maj 2017     
Dożywocie dla przestępców Urzędników  
9 wrzesień 2023      Artur Łoboda
Musk mówi, że druga dawka wzmacniacza mRNA go zmiażdżyła. W tym czasie debata na temat szczepionek rośnie na całym świecie 
25 styczeń 2023     
Aforyzmy 13 Zygmunt Jan Prusiński 
23 sierpień 2022      Zygmunt Jan Prusiński
Tam byli wszyscy - którzy nie przybyli na pogrzeb Kaczyńskiego 
2 październik 2016      Artur Łoboda
Oświadczenie profesora Rutkowskiego w sprawie nagonki Naczelnej Izby Lekraskiej na lekarzy  
8 październik 2021     
15 niewygodnych pytań ws. żydowskich.  
1 kwiecień 2018      medianarodowe.com
Sygnały aż nadto wyraźne 
9 kwiecień 2020      Artur Łoboda
Francesca Donato do UE: „Czy Draghi (premier Włoch) otrzymał licencję na zabijanie?” 
21 październik 2021     
Lepiej z mądrym stracić, niż z głupim zyskać 
9 kwiecień 2020     
Kto jest winny katastrofy respiratora Covid? 
21 listopad 2023     

 
 

Rewizjonizm historyczny w służbie rewanżystowskiej polityki państw pokonanych w II wojnie światowej


Rewizjonizm historyczny w służbie rewanżystowskiej polityki państw, pokonanych w II wojnie światowej.
Polska była pierwszym krajem napadniętym przez Niemcy hitlerowskie, co opóźniło agresję Niemiec wobec państw zachodu. Po 2 tygodniach walk, w których Niemcy ponieśli wielkie straty w ludziach i sprzęcie, nastąpiło uderzenie ze strony Związku Sowieckiego, które miało dobić Polskę. Zostało ono poprzedzone agresywnym paktem Niemcy – Sowiety, podpisanym 23 sierpnia w Moskwie, zwanym paktem Ribbentrop – Mołotow. Pakt ten zawierał tajny protokół, stanowiący de facto czwarty rozbiór Polski. Niemcy akt ten przekazali drogą tajnej dyplomacji rządom Francji i Anglii, które od 3 i 4 września 1939 roku były sojusznikami Polski. Wiarołomni sojusznicy ukryli jednak przed nami ten plan podwójnej agresji przeciw Polsce. Polska broniła się 5 tygodni – potężna militarnie Francja, padła po dwóch. Już w pierwszych dniach po klęsce bez aktu kapitulacji, w Polsce zaczął się organizować ruch oporu, który w 1942 roku dysponował już ponad dwustutysięczną Armią Krajową. Polskie państwo podziemne, działające w warunkach ludobójczych okupacji, było jedynym w świecie fenomenem, który obejmował wszystkie dziedziny funkcjonowania normalnego państwa. Po 17 września, czyli po napaści Stalina, rząd polski i armia były ewakuowane przez Rumunię i Węgry do Francji, a po jej klęsce do Anglii. Lotnicy polscy wzięli udział w obronie Wielkiej Brytanii. To o nich wyraził się premier Winston Churchill, że „ Nigdy tak wielu, nie zawdzięczało tyle, tak małej garstce”. Armia polska szkoliła się w Szkocji. Okręty polskie wzięły wybitny udział w bitwie o Atlantyk, osłaniając sojusznicze konwoje do Murmańska. Biliśmy się na wszystkich frontach. Z wywiezionych do sowieckich lagrów Polaków, utworzyliśmy armię w ZSRR, która częściowo opuściła ZSRR by osłaniać pola naftowe w Iraku i jako I Korpus Polski toczyła boje w Tobruku i na Monte Cassino, otwierając armiom sojuszniczym drogę do serca Włoch. A polska I Dywizja Pancerna generała Stanisława Maczka wyzwalała Francję, Belgię i Holandię i wdarła się na teren Niemiec, zdobywając bazę marynarki wojennej Wilhelmshaffen. Powstała w ZSRR I Dywizja im. Kościuszki walczyła u boku sowieckiego sojusznika, oswobadzając ziemie polskie, przełamując Wał Pomorski i zatykając na Reichstagu w Berlinie, zwycięski polski sztandar. Do zwycięstwa aliantów walnie przyczyniła się praca polskiego wywiadu i kontrwywiadu. Do najbardziej spektakularnych osiągnięć, należy zaliczyć rozszyfrowanie przez polskich matematyków niemieckiej maszyny kryptograficznej „enigma”, co pozwoliło aliantom uprzedzać posunięcia strategiczne Niemców i dostarczenie do Anglii, przechwyconego przez polskich partyzantów pocisku V2, który stanowił dla Hitlera wunder waffe i nadzieję odwrócenia wojennej klęski.
Wreszcie problem zagłady Żydów polskich. Nigdzie poza Polską nie było w podbitej przez Niemców Europie, prawa kary śmierci za jakąkolwiek pomoc udzieloną Żydowi. I prawo to obejmowało nie tylko bezpośredniego „sprawcę” tego czynu, ale całą jego rodzinę. Mimo to mamy udokumentowaną ilość 150 000 uratowanych Żydów. Oznacza to, biorąc pod uwagę częstą konieczność zmiany kryjówek, i mnożąc ukrywających przez ilość członków ich rodzin, że codziennie około miliona Polaków, narażało życie dla ratowania żydowskich współobywateli. Niezliczona jest ilość Polaków rozstrzelanych za spełnienie chrześcijańskiego obowiązku wobec żydowskiego bliźniego. Niezliczona jest również ilość polskich wsi spalonych wraz z mieszkańcami za ratowanie Żydów. To o czym piszę, dotyczy spontanicznego ratowania z nakazu indywidualnych sumień. Ale w Polsce działała też jedyna w Europie oficjalna struktura Państwa Podziemnego o kryptonimie „Żegota”, która we współpracy z instytucjami Kościoła Katolickiego, zajmowała się ratowaniem zbiegów z getta, lub osób z getta wykradanych i przechowywaniem ich w katolickich klasztorach. Wreszcie należy powiedzieć, iż polski ruch oporu, już od listopada 1939 roku uczestniczył w tworzeniu żydowskiego ruchu oporu w postaci Żydowskiego Związku Wojskowego, składającego się z oficerów i podoficerów Wojska Polskiego oraz członków młodzieżowej organizacji „Betar”. Polacy uzbrajali żydowskich bojowców w swoją krwawo zdobywaną na Niemcach broń, szkolili do walk w mieście. Żydzi z tej organizacji stanowili ponad połowę powstańców getta. To oni w odruchu solidarności wywiesili na warszawskim Muranowie białoczerwony sztandar obok białoniebieskiego sztandaru żydowskiego. Ten akt tak rozgrzewał ducha i morale walczących, że zaniepokojony Himmler osobiście wydał katowi getta Stroopowi rozkaz bezzwłocznego zdobycia budynku z obu sztandarami. Te dwa sztandary były znakiem polsko - żydowskiej solidarności, bowiem przez 3 dni powstania, w getcie walczyły dwa oddziały Armii Krajowej: 20 kwietnia wszedł do getta oddział Józefa Lejewskiego a 27 kwietnia majora Henryka Iwańskiego. Pierwszy stracił w walce połowę swego stanu, a Henryk Iwański stracił osiemnastoletniego syna i brata. Po dwóch dniach walki oba oddziały wycofały się przez tunel, zabierając rannych swoich i żydowskich. Jednocześnie należy stwierdzić, że Polskie Państwo Podziemne nie dzieliło swych obywateli wg. narodowości. Dlatego też jakakolwiek współpraca z okupantem w tym wydawanie Żydów, było traktowane jako zdrada narodowa i było karane śmiercią. A wszystko to działo się przy pełnym milczeniu świata alianckiego i żydowskiej finansjery amerykańskiej, która w początkach kariery Adolfa Hitlera finansowała go. Nie pomogły też działania polskiego rządu w Londynie, osobiste przekazanie dokumentacji o zagładzie przez premiera RP gen Władysława Sikorskiego, złożonej na ręce prezydenta Roosevelta, ani kuriera z Polski delegowanego przez Polskie Państwo Podziemne i polskie organizacje żydowskie, Jana Karskiego, obłudnie dziś honorowanego przez te same siły, które nie chciały słuchać jego rozpaczliwego alarmu i żądań dywanowych nalotów na Niemcy w celu powstrzymania hekatomby zagłady. 28 kwietnia z płonącego getta wyszła depesza: „…Natychmiastowej, skutecznej pomocy, może teraz udzielić potęga aliantów. Imieniem milionów pomordowanych już Żydów, imieniem obecnie palonych i masakrowanych, imieniem heroicznie walczących i nas wszystkich na śmierć skazanych, wołamy wobec świata: niech już teraz, a nie w mrokach przyszłości, dokona się odwet aliantów na krwiożerczym wrogu – w sposób powszechny, jako rewanż zrozumiały. Niech najbliżsi nasi sprzymierzeńcy uzmysłowią sobie nareszcie, rozmiary odpowiedzialności wobec bezprzykładnej, na całym narodzie dokonanej zbrodni hitlerowskiej, której tragiczny epilog się teraz odbywa. Niech bohaterski, wyjątkowy w dziejach, zryw straceńców getta, pobudzi wreszcie świat do czynów na miarę wielkości chwili…”
Najtragiczniejszym świadectwem milczenia świata zachodu wobec tragedii Żydów polskich jest los Szmula Mordechaja Zygielbojma, radnego miasta Warszawy i Łodzi, działacza Bundu, sekretarza generalnego Centralnej Komisji Związków Zawodowych, sekcji żydowskiej, naczelnego redaktora pisma „Arbaiter Fragen”, wreszcie od 1942 roku członka Rady Narodowej przy rządzie polskim w Londynie, który w proteście przeciw milczeniu zachodniego świata, a przemawiał on w parlamencie belgijskim, słał listy do prezydenta Roosevelta, przemawiał na antenie BBC, żądał zrzucenia ulotek nad Niemcami informujących o zagładzie. po upadku powstania w warszawskim getcie, 12 maja 1943 roku, odebrał sobie życie pozostawiając list do prezydenta Polski Władysława Raczkiewicza i premiera Władysława Sikorskiego, w którym pisał: ”… Nie mogę pozostać w spokoju. Nie mogę żyć, gdy resztki narodu żydowskiego w Polsce, którego jestem przedstawicielem, są likwidowane. Moi towarzysze polegli z bronią w ręku w ostatnim, bohaterskim boju. Nie było mi sądzonym zginąć tak jak oni, razem z nimi. Ale należę do nich i do ich grobów masowych. Śmiercią swą pragnę wyrazić najsilniejszy protest wobec bierności, z którą świat przygląda się i dopuszcza zagłady ludu żydowskiego…”
Tak więc naród polski, ponosząc najwyższe ofiary był w owym czasie jedynym masowym „sprawiedliwym wśród narodów świata” i w Yad Vashem cały polski naród winien mieć jedno wielkie drzewo. Tak jak przyznano tytuł Narodu Sprawiedliwego Danii, której ruch oporu uratował 7 000 Żydów. Tych 5000 indywidualnych drzewek zasadzonych przez Polaków, nie odpowiada wielkości ofiary życia poniesionej przez dziesiątki tysięcy ratujących swych żydowskich współbraci! Takie są fakty, dające narodowi polskiemu prawo do dumy z postawy, jaką wykazał podczas wojny. Byliśmy czwartą pod względem wkładu siłą antyhitlerowskiej koalicji. Straciliśmy sześć milionów obywateli W tym 1,8 miliona dzieci do lat 16! Sama Warszawa straciła 800 000 mieszkańców. 200 000 dzieci uprowadzono w celu ich zniemczenia! Polska straciła 38% majątku narodowego sprzed 1939 roku. Sama Warszawa straciła 85% swego stanu posiadania. Straciliśmy 43% dóbr kultury, w tym 22 miliony książek!
Taka jest prawda o polskim narodzie, jego wkładzie w rozgromienie hitlerowskich Niemiec i jego ofiarach, za które nigdy nie otrzymaliśmy żadnych odszkodowań! A w 1946 roku obliczenia strat Polski po przeliczeniu na kurs dolara z roku 2004 wyniosły sumę 650 miliardów dolarów! Nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego żaden rząd po tzw. transformacji, nie podnosi tego problemu? Może Jacek Vincent Rostowski winien usłyszeć te słowa?
Jeszcze kilkanaście lat temu Europa i świat znał jedną prawdę: polski naród, obok żydowskiego, poniósł największe ofiary w II wojnie światowej. Ale kilkanaście lat temu zaczęła się pojawiać myśl rewizjonistyczna wobec prawdziwej historii. Rozpoczęło ją, zdawałoby się niewinne podmienianie słowa „Niemcy” na jakichś nieokreślonych, nie posiadających narodowości „nazistów” i tak z dyskursu historyków zaczęła ulatniać się wina Niemiec. Przesiedlenia dokonywane na mocy postanowień państw zwycięskich z Teheranu, Poczdamu i Jałty zaczęto nazywać „wypędzeniami”. Powstała potężna organizacja „ wypędzonych”, której przywódczyni – Erika Sztainbach zapomniała, iż wychowała się w pod gdyńskiej Rumii w domu naprawdę wyrugowanych Polaków. Powstała nie tylko organizacja ale i muzeum wypędzonych. W wypowiedziach światowych środków przekazu zaczęto przebąkiwać o „polskich obozach koncentracyjnych”, co przy słabych reakcjach naszej, zwasalizowanej dyplomacji, rozpleniło się tak dalece, ze niedawno nawet prezydent Barak Obama pozwolił sobie na lapsus o polskich obozach. Do tego zaczęto dolepiać tezę, że Niemcy wybrali sobie Polskę na teren eksterminacji, bo mogli liczyć na akceptację Polaków, ze względu na ich rzekomo wrodzony antysemityzm! Nie wspominając, ze Polska była największym, liczącym ponad 3 miliony, skupiskiem Żydów świata, bo wtedy, gdy mordowano ich w całej Europie, Polska przyjęła ich, stwarzając warunki życia i rozwoju ekonomicznego i kulturalnego a także politycznego, tak, że sami nazwali Polskę „Paradis Judeorum”, czyli żydowskim rajem. Mimo to zaczęły się kształtować wypowiedzi historycznych rewizjonistów, że podczas niemieckiej okupacji, wprawdzie byli bohaterscy polscy obrońcy, ale cały naród tylko biernie się przyglądał! Korzystając z niechęci Unii Europejskiej do pojęcia narodów, zgodnie z planem amerykańskich żydowskich organizacji rewindykacyjnych, dążących do wyłudzenia od rządów Polski 65 miliardów za mienie utracone podczas niemieckiej okupacji przed czym przestrzega w swej książce „Holocoust industry” sprawiedliwy żydowski uczony z USA Norman Finkelstein, przypuszczono ostatnio szczególnie perfidny atak w książce Jana Tomasza Grossa „Sąsiedzi”, w filmie dokumentalnym Agnieszki Arnold i fabularnym „Pokłosiu”, w których to książkach i filmach obciążono Polaków mordem na ludności żydowskiej w małym podlaskim miasteczku Jedwabne, eliminując z niemieckiej okupacji Niemców. Podczas gdy komendant Einsatzgruppen Herman Shaper, był sądzony za mord w Jedwabnem przed niemieckim sądem w Ludwigsburgu, skazany, a wyroku sześcioletniego więzienia nie wykonano ze względu na podeszły wiek oskarżonego. Jednym ze świadków oskarżenia była ocalała z pogromu Żydówka, Chaja Finkelsztajn i Żyd Izchak Feler, którzy przed sądem rozpoznali twarz mordercy. Doczekaliśmy się ostatnio takiego objawu hardości ze strony Niemców podnoszących głowę w akcie amnezji historycznej, jak dotowany przez niemieckie państwo serial „Nasze matki i nasi ojcowie”, który dla ułatwienia sobie rewizjonistycznego zadania pomija w eposie o II wojnie światowej… wojnę z Polską! Otóż w tym świadomym paszkwilu obraz Armii Krajowej, która była częścią walczących na całym świecie a więc i w kraju, Polskich Sil Zbrojnych jest ukazany przez dobrze nam znany pryzmat „polnische banditen”. Bezwładna, luzacka uzbrojona grupa Polaków, dyszy w tym filmie tylko jednym: antysemityzmem! Wszystko stało się jasne, gdy w popremierowej dyskusji zabrał głos niemiecko – żydowski konsultant filmu prof. Julius H. Schoeps zaatakowany za paszkwilancki obraz AK bronił się: „ ..przecież był u was antysemityzm, mieliście Kielce i Jedwabne! ” Powołał się na kielecki pogrom z 1946 będący prowokacją NKWD i UB, wymierzoną właśnie w AK i wszystkie żywioły patriotyczne, a w drugim planie mający napędzić „ochotników” do świeżo rodzącego się państwa Izrael, wtedy mocno popieranego przez Stalina. I doradca filmu powołał się na prowokację Himmlera jaką było Jedwabne. Zapomniał przy tym, że Niemcy, zaraz po wkroczeniu 27 czerwca 1941 roku do Białegostoku, zaczęli swą okupację od spalenia żywcem w tamtejszej, największej w Europie synagodze ( bo w Polsce znajdowało się najwięcej i najstarszych synagog w świecie ), około tysiąca ludzi? Bo palenie żywcem w synagogach , wsiach, stodołach, kościołach, było ulubioną niemiecką metodą likwidacji ludzi. I nie tylko w Polsce, ale i w Rosji, na Litwie, Ukrainie, Białorusi! A więc 27 czerwca całopalenie a 8 lipca przyjeżdża do Białegostoku Himmler i instruuje Einsatzkommando Shapera, które jeszcze tego samego dnia spędza na rynek Jedwabnego żydowskich mieszkańców, którzy za dwa dni spłoną w stodole którą niemieckie władze odebrały polskiemu właścicielowi.
Panowie rewizjoniści, usiłujący odwrócić koło historii w was wymierzonej! Do czego zmierzacie? Do odebrania nam godności a więc i wiarygodności międzynarodowej? To wiemy! To widać zewsząd, słychać i czuć! Do zmarginalizowania roli Polski, która winna przewodzić w Europie środkowej, jako kraj, który dokonał na tym terenie pierwszego międzynarodowego eksperymentu, tworząc Rzeczpospolitą Narodów, która odniosła wielkie wspólne zwycięstwo pod Grunwaldem w 1410, powtórzone w 1945 roku w Berlinie! Co nam jeszcze chcecie odebrać? Do czego dążycie? Do powtórki z historii? Ci którzy ją szybko zapominają dostają za to przeważnie „dwóję”! Tak było w Wersalu po pierwszej wojnie światowej i do tego zmierzacie dzisiaj, po drugiej! Czyżby według was przed trzecią???
Bohdan Poręba



7 styczeń 2014

Bohdan Poręba 

  

Komentarze

  

Archiwum

Po nosie
kwiecień 18, 2003
Andrzej Kumor
Apel o pracę dla Polaków w UE
kwiecień 4, 2006
Kolejny dzień
marzec 20, 2007
Prawa i wolności w naszej spółdzielczości
grudzień 13, 2008
Witold Filipowicz
Niezłe towarzystwo
lipiec 14, 2008
wp.pl
HOŁOTA
czerwiec 26, 2003
http://www.kabaret-klika.prv.pl/
Moralność a reprywatyzacja
lipiec 5, 2005
PAP
Łatwy łup
grudzień 4, 2003
Artur Łoboda
Aby Kwaśniewscy mogli popisywać się swoją "dobroczynnością"
luty 13, 2004
PAP
Odezwa
czerwiec 25, 2003
przesłała Elżbieta
Sierpień Miesiącem Gro?nej Władzy Busha
sierpień 10, 2007
prof. Iwo Cyprian Pogonowski
POlitykierzy
styczeń 13, 2008
Marek Olżyński
Kto stoi za planem wojny z Iranem
sierpień 30, 2006
darek
Cheney wyklada kawe na lawe- czyli najpewniej bedzie wojna z Iranem
luty 24, 2007
malgorzata
2008.05.02. Serwis brakujących wiadomosci zza granicy
maj 2, 2008
tłumacz
Izrael jako pomylony pomysl?
lipiec 23, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Zdradzeni
wrzesień 10, 2007
..
Wystąpienie kanclerza Niemiec Gerharda Schroedera
sierpień 2, 2004
PAP
Złoto a wpędzanie Iranu w ślepy zaułek przez USA i Izrael
kwiecień 13, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
„Islamo-faszym” czy „energo-faszyzm?”
styczeń 17, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2024 Polskie Niezależne Media