Od dłuższego czasu zastanawiam się nad rzekomymi "algorytmami" użytymi do stworzenia rzekomej "sztucznej inteligencji".
Insynuuje się, że jacyś "wybitni matematycy" opracowali "algorytmy" dla "sztucznej inteligencji".
Jest to takie samo oszustwo - jak kowid!
A jak to wygląda naprawdę?
Posłużę się przykładem translatorów tekstów.
W dzisiejszej technice możliwości gromadzenia danych są nieograniczone.
Maszyny przechowują w "pamięci podręcznej' niewyobrażalną ilość informacji.
Kiedy piszemy jakiś tekst do tłumaczenia - to maszyny wybierają wszystkie posiadane w bazie danych przykłady takich tłumaczeń i statystycznie wybierają najbardziej zbliżony.
To nie jakaś rzekoma "sztuczna inteligencja", ale potężna BAZA DANYCH o wszystkim - co dzieje się na świecie tworzy odpowiedzi na zadania zlecane rzekomej AI.
To wszystko TYLKO STATYSTYKA!
Oczywiście jest do tego potrzebny jakiś algorytm zliczania, ale nie jest on bardziej skomplikowany niż jakikolwiek zaawansowany algorytm statystyczny.
PS
Wystarczy przeprowadzić prosty eksperyment.
Odetnijcie maszynę z rzekomą "sztuczną inteligencją" od potężnych baz danych i zobaczymy wtedy: co potrafi zdziałać?