ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Historia się powtarza: ocalona z Holokaustu ukrywa się po tym, jak niemiecki sąd zezwolił na przeniesienie jej do zakładu psychiatrycznego w celu przymusowego szczepienia na COVID-19 
17 styczeń 2023     
Dziennik pisarza Karola Zielińskiego z Krakowa (7.11.2011) 
22 sierpień 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Najnowsza śmierć „ptasiej grypy” to znowu „Covid” 
13 czerwiec 2024     
Buta Pruska Od Renu Do Władywostoku 
30 maj 2012      Iwo Cyprian Pogonowski
Naród wybrany 
17 lipiec 2020      Roman
Moje przywołania 
21 styczeń 2017      Artur Łoboda
Trzeba być lisem i lwem 
2 styczeń 2015      Artur Łoboda
Młodości! ty nad poziomy wylatuj 
8 marzec 2020      Artur Łoboda
Czy Prezydent RP wie: kto na świecie odkrył SARS CoV-2? 
26 styczeń 2021     
Dla kogo było OFE 
28 czerwiec 2013      Artur Łoboda
Hipokryzja islamizacji 
27 sierpień 2014      www.polskawalczaca.com
Skrócę wypowiedzi 
9 grudzień 2015      Artur Łoboda
Międzynarodowy protest przeciw przymusowi szczepień 
3 czerwiec 2017      niezalezna.pl
Wyjście z sytuacji bez wyjścia (3) 
3 październik 2012      Artur Łoboda
W skupieniu 
10 listopad 2019     
Opozycja reglamentowaną z lat PRL 
24 czerwiec 2017      Artur Łoboda
Droga do sanacji?  
12 kwiecień 2009      Ignacy Nowopolski
Kolejna próba oszustwa wyborczego 
24 maj 2015      Artur Łoboda
Deus Caritas Est 
23 kwiecień 2017      Paweł Ziółkowski
Z dużego dymu - mały ogień 
18 luty 2016      Artur Łoboda

 
 

Dziennik pisarza Karola Zielińskiego z Krakowa (20.08.2011)



@Zygmunt Jan Prusiński

Panie Zygmuncie. Życie nasze przegraliśmy, ale to nie szkodzi, bo byśmy się inaczej nie poznali. Życie przegrane polega na tym, że człowiek wychodzi na drogę i szuka dla swego życia sensu. Nie znajduje go poza drogą, a tylko tam może go znaleźć bo na drodze go nie ma. Zna Pan przecież "Poemat" Fibicha, czy "Tańce słowiańskie" Dworzaka, albo.... tysiące kojących ducha utworów muzycznych i poetyckich? Czy one egzystują na "drodze" i czy można je spotkać będąc w "drodze"? Otóż nie! W drodze można spotkać tylko ukrzyżowanego Chrystusa (za duchową ludzkość!), Buddę, Mahometa i innych pseudo-nauczycieli i własne nieszczęście i katować się nim.

Szczęśliwi są ci, co o jakiejś drodze nie słyszeli i nie czując niepokoju, nie muszą ruszać w drogę. Nie mają chorej potrzeby rozumienia świata, bo wiedzą, że nie ma w nim co rozumieć. Są to m.in. ci co jedzą chleb wypiekany własnymi rękami. Na moje nieszczęście nie miałem koło siebie kobiety, Rosjanki albo Ukrainki, która by mi to wytłumaczyła.

Tu w moich poglądach jest coś z Dostojewskiego, że tylko Starowiery mogą być zbawieni i szczęśliwi. Mój ojciec ostrzegał mnie przed wchodzeniem na "drogę", mówił, że inteligenci to śmierć duchowego bezsensu, ale mu nie wierzyłem i nie rozumiałem go. Naiwnie bredziłem o "naukowości i nauce". Za wszelką cenę chciałem się przyłączyć do "uczonych". Nie wiedziałem, że to oszustwo.


Pan jest w szczęśliwszej sytuacji, bo Pan ucieka "w dziecko", a ja już nie mogę. U mnie to byłoby sztuczne. Przypuszczam, że moje dzieciństwo też było jakieś pozbawione prawdziwej naiwności dzieciństwa. Otóż ja i dwoje moich najbliższych kolegów, z którymi "sikałem do piaskownicy" i żyłem na stopie braterskiej, bo jadaliśmy nawzajem u siebie w domach... tych dwóch kolegów miało starsze rodzeństwo które, już kończyło gimnazja i uniwersytety, a były to rodziny wielodzietne, wiec było tam trochę filozofów, historyków, matematyków, lekarzy, prawników i jeden ksiądz... czyli całe intelektualne tałatajstwo jakie by można było spotkać w Akademii Ateńskiej (dziesięć młodych osób!), częściowo mieszkające u rodziców, czytające, studiujące, dyskutujące, uczące się i wątpiące... i my w tym wszystkim podsłuchujące i przysłuchujące się dyskusjom szkraby.

To był mój pierwszy uniwersytet, kiedy mogłem ich zasypywać pytaniami!
Z tych szkrabów na największego sceptyka wyrosłem ja. Moi koledzy też jakoś nie mogli w pełni zaistnieć jako dzieci, ale bardziej im się to udawało. Nigdy nie rozmawialiśmy (rzadko) naiwnie i po dziecinnemu, skoro problematyka trwogi Kiergegarda w Dziadach Mickiewicza, już w przedszkolu nie była nam obca. Więc... Jak tu mówić o szczęśliwym dzieciństwie?

Oni się potem uspokoili i znormalnieli a nawet stępieli do głupoty w rozsądnych granicach! Mają dzieci i wnuki! Oni zresztą mniej nadstawiali ucha aniżeli ja, i to właściwie ja sam, brałem udział w dyskusjach z ich starszymi siostrami i braćmi. A siostry mieli takie (lekarki, prawniczki), jakie bywały sufrażystki i emancypantki, opisywane w "Dniach i nocach" przez Dąbrowską. Więc koledzy byli (i są, bo żyją) mniej krytyczni, bo zrozumieli konieczność bycia normalnymi, a ja nie (bo np. mając córki - bezdzietne, pozostaję outsiderem w stosunku do wszelkich wartości).


Mnie więc trudniej będzie uciekać w poezję, ale Pan ma wspaniałe warunki i niech Pan to robi.


Zygmunt Jan Prusiński Kobieta białych luster - część II

24 sierpień 2020

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Golenie, choroba tropikalna, czy pospolity alkoholizm?
październik 12, 2007
Mysliciel
pl.j.Fiasko demokracji,czy tryumf medialnego prania móżdżków???
październik 25, 2007
D.DUZY MALKONTENT.
Odezwa do Narodu Polskiego
wrzesień 7, 2003
Ojczyzna.pl
Ciemność z Zachodu
marzec 19, 2008
Izreal Szamir
Hausner musi boleć
luty 1, 2004
Adrian Dudkiewicz
Retrospekcja, czyli rzecz o obłudnikach
kwiecień 4, 2006
Marek Olżyński
Trochę historii
sierpień 1, 2003
Wojciech Wlazlinski
Pl.jokes..swiatecznych impresji ..ciut jeszcze ..
grudzień 22, 2006
Lodmieniec
Państwo sprawne inaczej
kwiecień 1, 2005
Witold Filipowicz
Polska wypowiada wojnę Irakowi !!!
luty 26, 2003
Ekonomiczni gansterzy nie próżnują
październik 22, 2003
PAP
Balcerowicz tłumaczy się
marzec 10, 2006
PAP
Emisje w euro, frankach i jenach
grudzień 23, 2003
Katarzyna Siwek
Trybunał Narodowy
sierpień 27, 2003
"Nasza Polska"
Ciemność
marzec 4, 2009
jobstalker
List do zdrajcow Polski
czerwiec 15, 2008
przeslala Elzbieta Gawlas Toronto
Zakładnik terroru
luty 5, 2006
Biedni Polacy
kwiecień 21, 2003
przesłała Elżbieta
Brakująca narodowość... Przykładowa tresura AOTE
lipiec 20, 2008
tłumacz
Kolejny wypadek naszego autokaru na obczy?nie
marzec 31, 2008
Mirosław Naleziński, Gdynia
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media