ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Z poślizgiem na słowa 
19 kwiecień 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Po owocach ich poznacie 
9 listopad 2011      Artur Łoboda
2,5 miesiąca 
15 marzec 2020      Artur Łoboda
Pożegnania: br. Zygmunt Prusiński OFMCap  
30 lipiec 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Zygmunt Jan Prusiński NOCE POD PARASOLAMI - część czwarta  
15 marzec 2022      Zygmunt Jan Prusiński
"Wysoka kultura", mały móżdżek 
2 luty 2016      Artur Łoboda
Na pohybel durniom 
21 luty 2017     
22 lipca. To była nasza młodość.  
22 lipiec 2016      Artur Łoboda
Działania USA w tradycji kolonializmu brytyjskiego 
25 maj 2009      Iwo Cyprian Pogonowski
List do Zbigniewa Herberta 
14 sierpień 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Dziel i rządź - wersja XXI wieczna  
7 wrzesień 2012      Artur Łoboda
Byłem na Halloween 
31 październik 2025      Artur Łoboda
Dziennik pisarza Karola Zielińskiego z Krakowa (26.11.2019)  
14 listopad 2020      Zygmunt Jan Prusiński
A Rząd - jak zwykle - nieprzygotowany 
24 czerwiec 2016      Artur Łoboda
Manifestacja w Londynie przeciwko wojnie kowidowej prowadzonej przeciw ludzkości 
29 sierpień 2020     
"Walka o pokój" 
20 listopad 2016     
Zygmunt Jan Prusiński JEDENAŚCIE IMION SIÓSTR - część druga 
3 czerwiec 2021      Zygmunt Jan Prusiński
Kim jesteśmy 
8 wrzesień 2019     
Wszyscy zapomnieli do czego służy Prawo 
25 wrzesień 2017     
Polska bez króla... 
24 kwiecień 2010      Zygmunt Jan Prusiński

 
 

Dziennik pisarza Karola Zielińskiego z Krakowa (12.09.2011)

Dziennik pisarza Karola Zielińskiego z Krakowa

12.09.2011 03:49


@Zygmunt Jan Prusiński

Nie wracaj Pan do brzydoty i (rzadziej) do Polski Wałęsów - Kohnów i Kwaśniewskich - Stoltzmanów, bo Polska już wszystkim obrzydła. (Dzięki tym panom!) ona jest między nogami naszych kobiet (brzydkich, ładnych, i nijakich - dość że nas tolerują, gdy pachniemy starą spermą) i naszej Delfiny Potockiej.

Znałem wielu mądrych, starych Polaków, którzy nie byli nauczeni w młodości mówić takich słów, jakie łatwo dzisiaj przychodzą młodzieniaszkom mówić "cipa-chuj", ale przy całej polskiej bogobojności i zacności im się do cipy oczy śmiały. Polska jest między nogami Delfiny (nie znam godniejszych do zajęcia miejsca w Polskim Panteonie kobiet)!
Słowo daję, że gdy mi się nie chce żyć (jak Che Gewarze), to myślę o tym sekretnym miejscu (w sposób metafizyczny i poetycki, i tak jak jazzman), "tej" Polski, między nogami naszych pań.


Obejrzałem dzisiaj ostatnie roczniki World Press Photo i jestem wstrząśnięty wielkością bestialstwa w obecnym świecie. Uważam, że teraz w Afryce odbywa się drugi Auschwitz i, że żydzi nie mają prawa się skarżyć, bo przy tak rozwiniętej technologi nie robią nic, żeby zapobiec ludobójstwu w środku Afryki. Ale skoro nie mogę nic na to poradzić, myślę o nogach Delfiny. W myśl zasady: skoro nie mogę się ożenić z Sofią Loren, żenię się w garbuską!

Psalmy przyszłości, też są o nogach Delfiny, których końce palców opierają się na księżycu. Ach, o białych palcach i każdym centymetrze jej białego ciała mógłbym pisać wielkie poematy. Być może tak głębokie jak hrabia Zygmunt. Tylko do jasnej... nie mam czasu!

Ale Pan, Zygmuncie, ma czas, więc... do Delfiny, między jej białe nogi (ale erotomaństwo!) i to nie do żadnej zastępczej terapii, religii, czy patriotyzmu, dla jakiegoś czupiradła, które obecnie żyje i snuje się po naszych supermarketach i ulicach, (a rękawiczki z irchy kosztują dwieście złotych...!) tylko o tamtej oryginalnej (kurwicy!), (upadłej Potockiego żonie), (choć i z niego był niezły kawał skurwysyna!), której hrabia Zygmunt lizał jęzorem po klitoris. A ona cichutko i wytwornie jęczała, w czasie gdy lokaje bezszelestnie donosili w kryształach szam pitra!

A Polskę obydwaj nasi Wieszcze, (że Chrystus narodów, że dziewica, że Chrystus i Maryja i ojciec święty, oj, klękajcie narody!) mieli w dupie! W dupie Delfiny i Ksawery! Dlatego jesteśmy tak prześmierdnięci gównem!

Wie Pan, czemu się dziwię? Temu, że taki zboczeniec jak ja, który się "przechwala" (mój boże) jakimiś podejrzanymi, trefnymi parantelami z okurwiałą arystokrajcą (gdybym Panu opowiedział, co mi opowiadali potomkowie lokajów Potockich i Szembeków, toby Panu resztki włosów stanęły...! i wypadły! Nie jest to tajemnicą, że biskup i kurwa w jednym stali domu a żyd pierdział przaśnie i dawał pieniądze na żydowskie bękarty, a chłop wywijał kołtuna i wycierał się po gębie koszulą, którą sobie równocześnie podcierał dupę. To nie dziwię się takim zbokom jak ja i Pan, których przodkowie tłukli roztruchane, i inne szkła, pozostałości z czasów saskich, żeby Polskę do reszty szlag trafił i dla Rakoczego i zauszników Augusta Mocnego, żydów z Wiednia (Lisowczycy!) nic nie pozostało (Historia się kłania, nieuki!), ale dziwię się chamom i łykom, potomkom byle kogo, którzy podejmują Polskość pod kolana (i chwała im za to!) z najwyższym pietyzmem i szacunkiem, nie wiedząc co to za szambo i syf, piejąc o polskości z najwyższym "szacunkiem"!


Jak słyszę, "że to Polska właśnie" (Wesele) w ustach tych skurwysynów... od "literatury" i Kościoła, to... Pan rozumie... Nie mogę! Nie mogę zdzierżyć tej blagi, tego kłamstwa i tej bogobojnej, szacownej kpiny!
Dlatego milczę kiedy Pan kurwujesz i skurwysynujesz na prawo i lewo, bo cóż uczciwemu Polaczkowi, polaczko-podobnemu idiocie, polacken... pozostało? Czytać pana tadeusika i płakać jak Latarnik Skawińskiego w Ameryce, Latarnik!?

Pan sobie wyobraża tę perfidię narodową i te przepastne metafizyki naszego patriotyzmu! Kiedy ksiądz klecha z ambony klesze prostakom, że Polska to Maryja, to ksiądz Marek Jandałowicz, to Makryna Mieczysławska, (właściwie to Irena Wińczowa) – fałszywa zakonnica katolicka., to hajże na Moskali, to ja się śmieję, bo w tym czasie nasz hrabia Zygmuś jeździł na kobyle Delfinie, jej białej dupie, a nasz Adaśko Miśkiewicz cwałował na białym zadzie Ksawery Dejbel. I taki to był patriotyczny paradygmat! A klecha wmawia ciemnemu chłopu, że polskość to Jasna Góra, użeranie się z Gudłajami i wierność (niech ją...) Stolicy Apostolskiej. Świętopietrze!
Więc Panie Zygmuncie, hrabio bez dóbr (jak się mówiło przed wojną o dziadowatych dziedzicach), domyślaj się Pan w te dwie wspaniałe kurewskie Polski jakimi były Delfina i Ksawera (Ksawera jeszcze więcej miała ognia i metafizyki między nogami, bo Delfina była zimną wyrafinowaną suką - coś w sam raz dla mnie - a przecież i poczciwa Maria Konopnicka jeździła do Teofila Aleksandra Lenartowicza do Rzymu, żeby go possać za kuśkę! Po bratersku, jak siostra poetka, brata poetyckiego fachu - jeno po bratersku i chrześcijańsku, jak święty Franciszek swoją kochankę!) vide, :Kwiatki.

Nie mógł, Pan celniej wymyślić tytułu tego odcinka jak białe ciało idealnej kochanki. (A dla kobiety kochanka, bo nie jest prawdą co powiedział Chrystus, że w niebie żenić się nie będą ani nie będą chędożyć. To jest taka sama prawda, jak ta, że on chodził po wodzie... Przyznaj się Pan, żebyś poleciał do piekła za białym ciałem kobity i nie przeszkadzałoby to Panu, że jest diabłem.

No, a "Blady Niko"? - to przecież to, to archetyp naszego praojca Adama i praojca Noego, i praojca Lotta, który spał z pięknymi córkami i płodził! I po co te świętoszkowate skrupuły - skoro kutas rządzi historią, niebiosami i światem?!, a skoro sam "Stworzyciel" przystawiał się do Rut Moabitki!?? (kto tego nie zna, albo historii Tobiasza!, radzę poczytać!)... za czym szaleją dzisiejsze dojrzałe kobiety, żeby je wyruchał taki blady chudodupiec! Zaręczam Panu, że takich kobiet jest pełno co noc, wszystkie kluby nocne i kawiarnie Krakowa. A każda na wysokim rządowym albo urzędniczym stanowisku, bo kieliszek koniaku kosztuje tam 50 zł. Każda marzy żeby dorwać takiego latyno-podobnego, jak Banderas, chudzielca o białej dupie.


Wszystko się w Krakowie koło dupy kręci, jak na całym świecie!

PS. Ja bym to sformułował tak: Im bardziej jesteśmy ludzcy (w tym wzniosłym pojęciu), tym nasz seks jest bardziej boski! Dlaczego podnoszę boską rangę seksu? Bo seks jest alfą i omegą, bez niego nie ma historii, życia i ludzkości.


Zygmunt Jan Prusiński Kobieta białych luster - część IV

6 listopad 2020

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Komunikat z posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej
czerwiec 26, 2002
PAP
USA będą musiały (chciały) użyć w Iraku broni jądrowej
styczeń 31, 2003
PAP
Odezwa Do Nicości
kwiecień 30, 2006
Wiesław Sokołowski
Nierządy rządu, czyli poszeptywania szatana
lipiec 3, 2007
Marek Olżyński
W Brazylii eliminują czasownik od słowa "Żyd"
styczeń 4, 2007
bibula- pismo niezależne
Układanka z obrazkiem Radia Maryja
wrzesień 20, 2007
Dariusz Kosiur
Polska potępiona
maj 26, 2004
PAP
Płażyński: zmiany pokłosiem kryzysu w rządzie
lipiec 5, 2002
PAP
Balcerowicz i gospodarka
listopad 29, 2002
Artur Łoboda
Ksiazka, ktora warto przeczytac
czerwiec 13, 2007
Wieslaw Kwasniewski
Jak nie białe, to brunatne
lipiec 7, 2006
Stanisław Michalkiewicz
Jeżeli wygram wybory zapożyczę białoruski model !
wrzesień 28, 2007
Stan Tymiński
A ja bym ją powiesił
październik 17, 2007
Artur Łoboda
Półgłówek sili się na wynurzenia
listopad 30, 2008
TVP info
Polacy zadowoleni z czlonkostwa w UE
listopad 30, 2006
PAP
Marzec 68 - dwa swiadectwa
marzec 6, 2008
przeslala Elzbieta Gawlas
Matrix ma Cię !!!
listopad 18, 2007
marduk
Nowy Prezes NIKu
maj 26, 2007
kazikop
"Ostatnie 2 lata to czas stracony dla gospodarki..."
wrzesień 8, 2007
Olej opałowo-napędowy
czerwiec 16, 2005
Mirosław Naleziński
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media