ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

"Stan Wojenny to była igraszka". Eugenika kultury (4) 
17 luty 2015      Artur Łoboda
Zmarł Adam Sandauer 
15 marzec 2023     
Kobiety w wojsku USA  
10 listopad 2009      Iwo Cyprian Pogonowski
Nowomowa Bodnarowców 
9 kwiecień 2025      Artur Łoboda
Deprecjacja polskiej kultury pod rządami Bogdana Zdrojewskiego 
14 luty 2014      Artur Łoboda
Na czym stoimy? 
29 październik 2019      Artur Łoboda
Pomnik rzezi wołyńskiej 
10 styczeń 2018     
Jaki wpływ mają maseczki w ograniczeniu rozprzestrzeniania się grypy- badania 
17 październik 2020     
NOWE CDC będzie szukać powiązań między szczepionkami dla dzieci a autyzmem 
13 marzec 2025      Emily Mangiaracina
Znany muzyk Krzysztof Sadowski podejrzany o pedofilię 
20 sierpień 2019      Alina
14 czerwca 2012 - doroczny Pochód Lajkonika 
8 czerwiec 2012     
Czekając na entą mutację zjawy 
13 lipiec 2021     
Przeczytałam świetny artykuł o frankowiczach 
31 styczeń 2019     
Drenowanie Instytutu Książki. Fabryka „autorytetów” III RP 
29 czerwiec 2016      Adrian Stankowski
Krytyk i poeta 
27 kwiecień 2024      Zygmunt Jan Prusiński
Wizja Imperium od Renu do Wůadywostoka 
14 grudzień 2010      Iwo Cyprian Pogonowski
Znaczący krąg w purpurze odcieni 
20 maj 2025      Autor: Zygmunt Jan Prusiński
Kiedy globaliści zabronią życia roślinom? 
6 lipiec 2022     
Oby zawsze rozsądek zwyciężał 
22 lipiec 2011      Artur Łoboda
Zabójstwo dręczenia 
12 styczeń 2022     

 
 

Rozmowa z poetą, nie z człowiekiem...

Zygmunt Jan Prusiński
 
ŚCIEŻKĄ BŁOTNĄ O LITERATURZE,
EMIGRACJI, PISARZACH, POETACH.
 
Część II
 
 
Fragmenty z zapisów gdzieś tam...
 
 
ROZMOWA Z POETĄ, NIE Z CZŁOWIEKIEM


Nie chciałbym w tym zaplanowanym eseju pisać o człowieku a właśnie o poecie. Bo chodzi mi o tworzywo tak dawno przez kogoś nazwane w literaturze. POEZJA, co to jest ta „poezja”? Czy to górnolotny język dla salonów ? Nie wiem kto pierwszy na świecie znalazł dla niej tę nazwę żeby tak nazywać. Zaglądam do „Słownika wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych” Władysława Kopalińskiego i nie ma tam oznaczenia, co to jest „poeta” ani „poezja”. Jest tylko „poemat”. Ale nie o to chodzi, choć mogę od siebie podać, że poezja to związek jakby zaślubin uczuć poety do poezji. Trzymajmy się reguł. Więc tam pisze, „poetyczny”: „przesiąknięty poezją; nastrojowy, natchniony, wzniosły”. Co do samego człowieka jako poety, to zostaje nam zwać go: „Twórca”. Nauka skromnie nam przekazuje poznawania tego tajemniczego rzeczownika. Ale mnie w tym eseju nie chodzi o człowieka a o poetę. Bez tej nauki i takowych książek wiem że poeta to twórca, bo tworzy, układa, pisze wiersze.

Mam przed sobą (z mojej biblioteczki) pozycję pt. „Wiersze” wybrane, ułożone i posłowiem podparte przez autora Włodzimierza Boleckiego, a chodzi o Czesława Miłosza w tytule „To, co napisałem”, Wydanie I, Bertelsmann Media Sp. z o. o. dla klubu „Świat Książki” – Warszawa 1998. I teraz przed moim Czytelnikiem chcę się wytłumaczyć, że nie będę tu się powtarzał z jego imienia i nazwiska, czy też z fizycznego dzieła ziemskiego i naturalnego jako (człowieka), ale z tytułu zawodowego: Poeta. Choć on we wierszu „Ryba” pisze tak:
 
„Przyjmowałem co mnie sądzone. Niemniej byłem tylko człowiekiem,
To znaczy cierpiałem dążąc do istot podobnych sobie”.
(Berkeley – 1970).

Kiedy poeta pisał te słowa ja miałem 22 lata. Mój Boże, to mój rok zaślubin z Haliną Kicińską ze Szczecina Niebuszewo. Ślub odbył się w Otwocku. Przy całym towarzystwie muzyków i ich żon, moich kolegów z zespołu pod nazwą „Chłopcy z Przedmieścia” i kilkoma członkami rodziny. Moja mama Krystyna była, zabrakło ojca Lucjana. Ślub cywilny trwał trzy dni. Dwadzieścia dwa lata, piękny wiek mężczyzny. Dwa lata później urodziła mi się córka Amelia Monika Prusińska.

W poezji wtedy to ja „bełkotałem”. Jedynie to pisałem teksty do mojej muzyki, pisałem piosenki. Dziś ich prawie nie mam, strzępy pozostały. Pisałem także słowa do przebojów – hitów, znanych piosenek zagranicznych, dla przykładu „Misis Braun” Herman’a Hermits’a, co w moim po polsku tekście nadałem dłuższy tytuł: „Misis Braun, ma pani piękną córkę”. Akurat miałem przyjemność tę piosenkę śpiewać razem z Waldemarem Parzyńskim z „Nowo Singers”, ale tylko raz na scenie w Studio Piosenki w „Stodole” w Warszawie przy ul. Brackiej, kiedy to Parzyński szukał młodych talentów. Wiem że to była ulubiona piosenka Waldemara – osobiście mi to powiedział. W tym samym czasie czynił to także Aleksander Bardinii jeżdżąc po kraju, szukał młodych talentów w piosenkarstwie. Ale profesor wyspecjalizował sobie dziewczęta... To było w drugiej połowie lat ’70-tych.

Tytuł jaki nadałem do tego eseju: „Rozmowa z poetą, nie z człowiekiem” mógł być bardziej rozszerzony: „Rozmowy z poetą – duchem, nie z człowiekiem” – nie o to chodzi. że Miłosz nie żyje. Poeta w roku 1971 w wierszu „Stadium samotności” pisze:
 
„Jeżeli ja jestem ludzkość, to czy ona jest sobą beze mnie ?
I wiedział, że na nic wołać, bo nikt z nich jego nie zbawi”.
 
Jużem pomyślał o sobie w tej huśtawce nastroju, że dzieło jest mocne bo zostaje. „Żeby celebrować naszą małą mojość”, idę więc zaproszony – książka zaprasza... Tak, mam przewagę nad tym, że mogę decydować kartka za kartką, mogę pospieszyć i kilkanaście i kilkadziesiąt stron przeskoczyć lub wrócić, ale zatrzymuje mnie wiersz „Stół II”:
 
„Ruszam się jak w akwarium, znikania świadomy,
Pośród nas, tak śmiertelnych, że ledwo żyjących.
Cieszy mnie ta wspólna, choćby i żałoba,
Spojrzeń, gestów i dotknięć, teraz i sprzed wieków”.
 
A nad tym wszystkim panuje sam stół, bo on zostaje w tej oberży. Poeta w wierszu „Oset, pokrzywa” tak pisze:
 
„Kim będę dla ludzi wiele pokoleń po mnie
Kiedy po zgiełku języków weźmie nagrodę cisza”?
 
A moce błądzą, są stany zapalne w tej liryce, także zapachy w tych obrazach, i ja je czuje i w tym „osecie, pokrzywie, łopuchu, belladonnie”. Można się atramentem pobrudzić, można się życiem pobrudzić, ale nie starością. A czy ja nie idę właśnie w tym kierunku, wkraczając w tymże roku 2008 w dniu 30 września ukończenia 60 lat !!!??? Poeta pisze w wierszu „Dalsze okolice” pytając siebie:
 
„Choć inny dla siebie jestem w lustrze”?
 
A dalej:
 
„Jak w górskim gnieździe w jasności umysłu. (...)
I wszystkich zebrał ogród przebaczenia”.
 
W tym wierszu jest i oda do młodości:

„Nawet nie wiedzą, jacy są szczęśliwi.
Powinni witać hymnem wschody słońca”.

Poeta przywołuje poetkę Annę Kamieńską, swoją dawną koleżankę z życia literackiego w Warszawie – skądinąd od dawnych lat, ba, od pierwszych lat kiedy się poezją zainteresowałem od siebie, to także jej liryka nie była mi obca. Kilka tomików jej wierszy mam u siebie. Od pierwszych czytanych jej wierszy, poetka uwiodła mnie swym warsztatem poetyckim i niesamowitą tematyką dnia codziennego w okresie PRL. Gdybym miał (ważyć) dwie kobiece poetyki – poezje z Wisławą Szymborską, to „noblistka” z Kamieńską przegrywa. Więc jeszcze raz manifestuję że, wiele lepszych było poetek w Polsce od Szymborskiej, i nigdy tej opinii nie zmienię. Zresztą każdy ma swoje gusta w poezji. – A ile mnie to spotyka ? Przez pisanie wierszy można mieć przyjaciół a więcej i wrogów. A co może na to imienny poeta. Choć Kamieńska dobitnie dopisała do swoich treści: „Powoli wycofuję się z mego ciała”. Ciało, dar życia. Ciało jest ważne jak i obieg krwi w człowieku. To ma czemuś i komuś służyć. Pomału przyzwyczajamy się do swojej starości, dlatego musimy codziennie patrzeć w lustro. To szkło zamocowane w lustrze mówi do nas, przypomina nam że życie nam się skraca z kalendarza. Poeta dopisuje:
 
„Ale jestem jak ten, kto nieśmiało uchyla firanki
Żeby patrzeć na niezrozumiałe dla niego święto”.
 
Bo czyż starość nie ma swoich osobliwych kart do spamiętania ? Bo „Świat który trwa jedno mgnienie” nie zna karciarza, nie zna i tych ostatnich słów z wiersza „Dobranoc”, a warte przypomnienia:
 
„...filozofie gasną. (...)
O tym, jakie bywały rzeki, jak ajer gasną.
Lepsze to niż badać swoje sny”.
 
I jakby z końca podróży z działu tej książki „Ja – świat”, wracam do początku. Choćby te krainy dla moich oczu obce tam, gdzie on poeta bywał, choćby „w dolinie orzechowych gajów”. – Zapożyczam od niego tę metaforę i wprowadzam do mojego wiersza, którego na świeżo piszę, może wyjdzie...

_____***_____
 
 
Zygmunt Jan Prusiński
 

KORZENIE, SOKI, PANNA MŁODA
Przymierzam się tylko, dźwięk leży na ziemi
buduje mały cień. Z drugiej strony niebieska
fontanna nabiera wody; aniołowie płaczą...

Szkli się jedwab włosów u młodej panny,
zwilgotniałej od namiętnych poczynań. –

Nie wątpię, „w dolinie orzechowych gajów”
zapachy są stałe. Tylko ruchy mówią o tym,
że warto wstąpić i tam zasnąć.


13.01.2008 – Ustka



Nie rozumiem tego stwierdzenia, czyżby poeta prowokował ? Bo w wierszu „Dużo śpię” pisze tak: „Ja czytałem dużo książek ale im nie wierzę”. No dobra reklama, pytam, czemu i komu to ma służyć ? Jeśli poszlibyśmy jego tropem, to biblioteki trzeba by było pozamykać. Biblioteki święciły tryumfy w XIX wieku. Nie wiem, nie żyłem w tamtej epoce. Nie wiem nawet jak śpiewały ptaki, jak rosły drzewa, jak się zachowywali ludzie wobec siebie. – Czy była większa przyjaźń czy większa nienawiść ? Książki były pisane; poetów też było sporo, i chyba czytelników niemało, no bo nie było telewizji i komputerów.

Oglądałem kilka dni temu program „Autografy”, bohaterem w roli gościa był poeta Ernest Bryll. Dzięki kamerze telewizyjnej pokazał nam, że pisze wciąż wiersze piórem, później po korekcie przepisuje na maszynie. Tych maszyn do pisania ma kilka w domu, taki kącik muzealny. Ale czy ważne jest to, kto jaką techniką pisze...? Każdy poeta chce jedno, pisać dobre wiersze.

- Do poety Czesława Miłosza wrócę. Esej jeszcze nie skończony...

13 stycznia 2008 r.
 
 
____________Spisane 8 Października 2010 r._________
8 październik 2010

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

"Zdelegalizować PO! Faszysci u Tuska!"
grudzień 22, 2006
korespondent.pl
„Artystom wolno masy robić na szaro”
maj 17, 2008
Dariusz Kosiur
Czy dojdzie do kompromitacji społeczności międzynarodowej - rezolucja nr 1442
luty 25, 2003
IAR
Chiny a Imperium Amerykańskie
luty 6, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski , USA
Strzykawa
luty 16, 2007
Jan Lucjan Wyciślak
Ghandi i Churchill
maj 3, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
Swiss reject terror sponsor charge by US Jewish group
kwiecień 28, 2008
Stephanie Nebehay
"Diabelska Gra"
styczeń 14, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Promocja Krakowa w Berlinie
kwiecień 3, 2004
www.krakow.pl
Pieśń o duchowych symulantach
kwiecień 3, 2008
Marek Jastrząb
Matrix
maj 6, 2003
zapodał z Michael Journal - "jasiek z toronto"
Kałboy
luty 28, 2005
Artur Łoboda
Do naszych wybrańców - upiększaczy miasta
styczeń 23, 2009
Dariusz Kosiur
Fenomen "amerykanizmu" jako religii purytańskiej o podłożu syjonistycznym
styczeń 6, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
Atomowy szantaż
sierpień 30, 2003
prof. Iwo Cypraian Pogonowski
Antypolski sabat
kwiecień 24, 2003
Anna i Andrzej Kołakowscy
Równi i rowniejsci. Grabek nie pójdzie do aresztu
styczeń 3, 2003
PAP
Uciec od gnoju - który się samemu narobiło
listopad 19, 2008
Artur Łoboda
Koszmar Więzień w USA
kwiecień 23, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
SYSTEM BANKOWY (Polska potrzebuje pilnie poważnej naprawy cz.3)
wrzesień 23, 2007
Dariusz Kosiur
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media