ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Dlaczego nikt nie broni Hartmana? 
2 październik 2014      Artur Łoboda
Rząd i media okłamują opinię publiczną na temat pandemii COVID 
14 luty 2021     
Jaki paragraf? 
20 kwiecień 2020     
Porada dla osób chcących bezpłatnie doskonalić znajomość języka obcego. 
10 lipiec 2010      tłumacz
Ja też współczuję imigrantom, ale... 
26 lipiec 2024     
Ekshumacja w Jedwabnem ... 
1 marzec 2019     
Demonstracja pokojowa w Amsterdamie w niedzielę 29 grudnia?  
29 grudzień 2024     
Jedzcie ciasteczka 
7 listopad 2020     
Polityczni kibice i kibole 
5 kwiecień 2022     
Odwojować kulturę - Małgorzata Todd 
24 sierpień 2019      Alina
Władcy marionetek 
14 maj 2015      Artur Łoboda
Zygmunt Jan Prusiński ZBUDZISZ WE MNIE ROZKWIT DŹWIĘKÓW - część pierwsza 
20 czerwiec 2021      Zygmunt Jan Prusiński
Debata prezydencka 2020 w TVP 
7 maj 2020      Alina
Główne cele nowych działań zbrodniczego nieRządu 
25 luty 2021     
Eksperci wywiadu ostrzegają, że siatka seksualna działająca w Waszyngtonie i Bostonie była prawdopodobnie zagranicznym planem szpiegowskim 
8 styczeń 2024      Cassie B.
Nieudana gra o zwycięstwo Hitlera przeciwko Stalinowi 
26 październik 2009      Iwo Cyprian Pogonowski
Wyjście z sytuacji bez wyjścia 
14 wrzesień 2019     
Wojna przeciw Polsce 
15 listopad 2017      Artur Łoboda
Kowidowa zabawa w kotka i myszkę 
20 październik 2021     
Pewnego dnia o świcie...  
11 czerwiec 2020      Artur Łoboda

 
 

Romantyczna bieda

Zygmunt Jan Prusiński


ROMANTYCZNA BIEDA

W holu Domu Kultury
kilka osób rozsiadło się na krzesłach
– czasem jest chwilowa władza
we władaniu choćby krzesła.

Przysiadłem się z tupetem
do przedniego towarzystwa
akurat wystawa rzeźbiarza –
drzewny wernisaż kruchy.

Przeważały w holu kobiety –
usteckie ambicje prowincji.
Wyciągnąłem swoje kruche nogi,
choć te nogi biegały w sprincie
i w piłkę nożną latami w młodości.

Mówię o tak żeby mówić:
- Te pantofle znalazłem na śmietniku,
wygodne bo przechodzone przez anioła.
A skarpet zakładam kilka par,
by dziury ukryć przed słońcem.
Kobiety milczały przerażone szczerością.
Na prowincji prawda jest też kruchą metafizyką.
Pożegnałem się z rzeźbiarzem Kazikiem Kostką,
i wyszedłem z kameralnej prowincji
na skrzydłach mocnego ptaka... z drewna.


_________________


Nie umiemy zadbać o rzeczy proste?


DZWONY I ŻAŁOBA

Wstyd. Wciąż jestem obcy dla miasta, które zasługuje na miano miejskiego. Styczniowa „Ziemia Ustecka” wychudzona jakby białaczka ją zaatakowała. Znowu nie starczyło miejsca na mój artykuł.

Szkoda, że redaktor Edward Zając nie opublikował mojego tekstu. Nie będę się napraszać, ale ma to swoją wymowę. Mam teraz większe możliwości publikacji. W Petersburgu polska gazeta czeka na moje artykuły, felietony, eseje, wiersze. Wilno „opanowałem”. Ukazuję się w dwutygodniku „Nasz Czas” i „Tygodniku Wileńskim”. W Kanadzie i USA też sobie radzę – jako strateg mam w czym wybierać.

Każdy tekst podpisuję datą i miejscem gdzie powstał. Najczęściej piszę w domu, w Ustce. Ustka śpi, a ja piszę, bo jest o czym. Dlatego odrzucam najmniejszą skromność, i mam pytanie, kto z Ustki najwięcej i najczęściej promuje w kraju i poza krajem ten nasz mały cypelek Północy? To miejsce przy morzu, gdzie rzeka Słupia wpada do Bałtyku, a my nazywamy siebie ustczanami?

Jestem prawdziwym „ambasadorem Ustki”, piszę dużo. Piszę, bo przeżywam jakby drugą młodość. Jestem rozbudzony intelektualnie i nigdy mi tematów nie brakuje.

A wracając do naszego lokalnego miesięcznika, to jest mi wstyd, że nie umiemy zadbać o rzeczy tak proste, jaką jest lokalna gazeta. Tygodnik „Polityka” nominuje Ustkę do koronowania jej nad całej długości wybrzeża Bałtyku, a mamy nie mamy się gdzie promować, dyskutować publicznie o sprawach nam wszystkim bliskich, A wystarczyłoby od każdego mieszkańca wziąć 20 groszy co miesiąc z budżetu, żeby „Ziemia Ustecka” istniała w lepszej kondycji, i miała też więcej stron.

Podziwiam redaktora Edwarda Zająca za odwagę, za wytrwałość, za niezłomność, za inteligencję. Źle, że nie potrafimy docenić człowieka, który tak wiele czyni z prawdziwej sympatii i miłości do swego miasta i jego mieszkańców. Wadą redaktora jest to, że żyje poniżej poziomu socjalnego, a jednak się nie poddaje. Czyż nie jest to rycerskie w dzisiejszych czasach?

Więc co? Pozwolimy na to, żeby decydowały za nas zagraniczne molochy prasowe? Nie będzie nas, ustczan stać na swoją lokalną gazetę? Niedługo mamy wybory samorządowe. Proszę uważać i nie zapominać, kto jest z mieszkańcami, a kto przeciwko mieszkańcom.
1 sierpień 2020

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

 

To podwójne wklejanie własnej twórczości jest celowe, czy to wielokrotny przypadek?

2020-08-01
Artur Łoboda

  

Archiwum

Totalny kryzys SLD
czerwiec 4, 2003
przesłała Elżbieta
Do Polonii na Swiecie i Polakow w Ojczyznie
kwiecień 23, 2005
przesłała Elżbieta
Topienie jako tortura dozwolona przez rząd USA?
listopad 9, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
Czy palacze powinni płacić wyższe składki na ochronę zdrowia?
czerwiec 1, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
Prawda podobno wyzwala
październik 17, 2006
PAP
Fakt odkwasil osiedle z filipinskiej zarazy.
październik 13, 2007
.
Gro?ne symptomy
luty 5, 2003
Artur Łoboda
Prezydent Lech Kaczyński z misją ratunkową w Gruzji - koniecznie z liczną delegacją PiS!
kwiecień 22, 2008
tłumacz
Apel Organizacji Vox Populi S.O.S.
sierpień 11, 2007
Osobisty dramat Donalda Tuska
wrzesień 2, 2007
tłumacz
Portret szmaty
lipiec 22, 2004
PAP
Pomysłowa TVN24
listopad 22, 2005
Mirosław Naleziński, Gdynia
My są... SOBCZAK i SZPAK
luty 25, 2003
http://angora.pl/
Ostatni ludzie to my Zderzenie cywilizacji na końcu historii
styczeń 8, 2007
Sławoj Zizek
Izrael, USA i Pakistan
luty 1, 2008
Iwo Cyprian Pogobnowski
Profesór od obietnic
maj 22, 2004
Czterech policjantów z Radomska .........
lipiec 17, 2002
PAP
Agitacja na rzecz tarczy w Radiu Maryja i TV Trwam
styczeń 30, 2007
Gracjan Cimek, www.pnlp.org.pl
Anonimowe komentarze naruszają dobre imię!
styczeń 15, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
Pozycja nauczyciela w społeczeństwie
wrzesień 13, 2003
ABCnet
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media