ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Czym Polaków TERRORYZUJE Policja i Sanepid we współpracy z Łukaszem Szumowskim? 
10 lipiec 2020     
Wiesław Sokołowski PRAWO BOGIEM wiersz  
20 kwiecień 2012      www.trwanie.com
Ich zbrodnie nigdy nie ulegną przedawnieniu 
11 marzec 2021      Polska Ponad Podziałami
Manipulacja ludzkimi umysłami - prawdziwa władza nad Polakami 
21 październik 2014      Artur Łoboda
Podwyższony poziom promieniowania elektromagnetycznego w Krakowie 
5 grudzień 2021     
Ty się koleś nie znasz 
5 lipiec 2016      Artur Łoboda
PARNAS ZAWŁASZCZONY ? – część druga – wiersze – WIESŁAW SOKOŁOWSKI 
18 luty 2018      www.trwanie.com
To się w pale nie mieści! 
26 lipiec 2009      Artur Łoboda
Oda do Młodości 
2 luty 2012      Artur Łoboda
KOLEJNY ATAK USA NA LIBIĘ 
23 luty 2011      Gasienica
Polaku, czy Ci nie żal? 
1 lipiec 2012      Artur Łoboda
Dziejowa rola Romana Dmowskiego - w rocznicę śmierci 
9 styczeń 2014      Bohdan Poręba
Jak szczepionką "leczą" 
14 styczeń 2021     
Zełenski „łudzi się”, myśląc, że Ukraina może wygrać wojnę, mówi doradca 
12 listopad 2023     
Radioaktywne Chmury Nad Polską 
4 maj 2012      Iwo Cyprian Pogonowski
HHO 
17 styczeń 2018     
Oni brali miliony,,, 
4 październik 2014      www.polskawalczaca.com
Po co PiS trzyma jeszcze Szumowskiego? 
12 sierpień 2020     
Aforyzmy 6 Zygmunt Jan Prusiński  
21 lipiec 2022      Zygmunt Jan Prusiński
Plusy ujemne 
23 grudzień 2020     

 
 

Krytyk i poeta

Karol Zieliński


KRYTYK I POETA*

(recenzja o książce pt. „Kobieta białych luster”)

Otóż, poeta Zygmunt Jan Prusiński wcale nie liczy na jakąś miłość, że gdy będzie używał słowa "miłość" to kobieta chętniej itp. Poecie, to pisanie się nadzwyczaj udało. Tyle szczerego, nie wymyślonego, bezpretensjonalnego, powtarzanego od początku świata... banału ! A tymczasem jest to tak świeże i prawdziwe, że tu wcale nie chodzi o jakieś tam zakichane miłości... Ludzie miłości... jakie znamy na co dzień, jakiśmy w swym życiu przeżyli, to zdaje się betka... przy smutku, z niemożności osiągnięcia prawdziwej miłości... w świadomości, a raczej w podświadomości Prusińskiego, że miłość to coś horrendalnie absurdalnego. I poeta to wie... i cierpi... jakby cierpienie było sednem miłości.

Poeta Prusiński, jako filozof miłości, wszystko to wie ! I te erotyki nie są skierowane do ziemskiej kochanki ! Jeśli już to do takiej, która nie istnieje albo już umarła, albo lepiej by było, żeby się nie narodziła, lub przed narodzeniem umarła ! Bo któraż to z kobiet potrafi pieścić otwarte serce w wazonie, pana Zygmunta. Ja na nic takiego bym się nie zdobył. U mnie sytuacja metafizyczna przebiega inaczej !

Tymczasem Prusiński, nie ! On przeżywa inaczej, „głęboko” po młodopolsku i pisze jak Edward Stachura: "struny gitary leniwe jak nigdy"! - Co za piekło ! (Z tym, że u Stachury nie było kobiety !) Co za boleści i cierpienia ! I dalej pisze: "Jednak wiemy oboje, że nasz nurt miłości przetrwa". Otóż nie przetrwa ! Poeta wie o tym, że nie przetrwa.

W każdym wierszu miłość się rodzi i umiera - od nowa ! Prusiński to wie i to samo czuł gdy tytułował wiersze: dla Mar, dla Wieśki, Józki, Maryśki. Wszystkie traktując jak markizy ! Jak anioły. Jak matki boskie ! Z najwyższym szacunkiem i wiedział, że mimo to nic nie przetrwa ! Każdy wiersz kończy się w goryczach smutku ! On ma w żołądku samą "żołądkową gorzką"! Po ile ona, poeto ?

To bardzo piękne i smutne wiersze ! I żadne rewelacje ! Żadne takie fajerwerki zadziwiających pomysłów, żeby aż zatkało ! Tu nic nie "zatyka", bo tak jak u samego Pana Boga, "wszystko jest spieprzone”! (Przychodzi mi na myśl "Ostatnie tango w Paryżu”). Bo przecież po wszystkich zaglądaniach w serce Prusińskiego w kryształowym wazonie, poeta powinien kochance ulżyć i spędzeniu z jej krwiobiegu w miednicy małej nadmiar napięcia nerwowego z podniecenia (z długotrwałego przekrwienia) od słów: „kocham, całuję pieprzyki między twymi nogami” etc. Od tego kobiecie staje łechtaczka i swędzi !
A tu nasz poeta zamiast doprowadzić ją do orgazmu i uwolnienia od napięcia (biedna kobieta !), "zbliża się do granicy jej kolorów"! Niech go licho !

Jednakże, mimo tego, nasz poeta, nie daje (Sylwii Żwirskiej) żadnej nadziei, w żadnej aluzji, że jednak zrobi coś fizycznie ! Tu nie o fizyczne chodzi ! Tu chodzi o "usunięcie zwątpienia" z ciała Prusińskiego: "gdy ona wbije się w niego, w jego ciało, ostrzem promienia, jak motyl".

I tu również nie chodzi o niezdrowe konotacje pod XIX -wiecznej poezji epatującej fizycznymi obrazami seksu... tu chodzi o nadanie sensualnego wyrazu ludzkiemu życiu.
A tego w poezji Prusińskiego brak.
Poeta jeszcze Żwirskiej nie poznał osobiście i fizycznie (nawet w pociągu), a już (do czego ma zresztą - licencja poetica - prawo) akcja poetycka utyka w miejscu, gdzie zwątpienie nie pozwala na dotyk, pocałunek, podniecenie, bo inaczej, po jakiego diabła poeta miałby się zbliżać "do zrozumienia jej kolorów"? Ja to doskonale rozumiem (dlaczego) i mogę na ten temat napisać pięćset stron analizy, ale czy to jest potrzebne (taka gadanina !) zwykłemu zjadaczowi chleba ? Pomijając pytanie, czy w ogóle poezja Zygmunta Jana Prusińskiego jest potrzebna zjadaczom polędwicy ?

Czytuję różne wiersze, ale dopiero u Prusińskiego trafiłem na ciekawy, współczesny melanż, mianowicie najpierw są słodziutkie porównańka i głupiutkie (czasem) apostrofy, ale po ich złożeniu do kupy, okazuje się, że oglądamy światy przerażające w najczystszej postaci... głupoty, piękna, łatwizny umysłowej i wyświechtanych porównań... za którymi stoi zbrodnia, zdrada, skrobanka, łapówka, oszustwo... i pragnienie zwykłej miłości i ludzkiej bliskości, które jest nieosiągalne i absurdalne w świecie niedorzecznym.

Nawet sam Pan Bóg, mówi Zygmuntowi Prusińskiemu: Przecież wiesz, że twoje żądanie bezinteresownej, czystej, duchowej miłości jest niemożliwe (i niemoralne), ale pisz i łudź się, wpadaj w sen, śnij o kochance o wyższym stanie ducha.

Najpierw seks, później poezja ! (Jan Kochanowski by się z tym zgodził). Nie odwrotnie, bo nie rozładowane napięcie stworzy dewiację i dysonans ! Tak samo jest w Teodycei u samego Boga. Zgodzi się z tym prof. Kazimierz Jaworski ! (Dobrze by było, żeby się poeta na te psychoanalityki do mnie odezwał ! W kontekście Jaworskiego również).

Tak czy inaczej (na koniec), jeśli Sylwia Żwirska (piękne polskie nazwisko) - masz dobry gust poeto, pozwolisz, że wykorzystam je w swojej powieści !? Jak i również ją samą i ciebie ! (W tej chwili czuje się jakbym brał udział w jakiejś salonowej scenie w "Próchnie" Wacława Berenta) - istnieje naprawdę (co nie jest istotne !), to powinna się czuć zaszczycona, że trafiła na ta takiego mężczyznę, jak Prusiński (niewidzące, wodniste oczy medium ! Somnambulika !), który umieszcza jej nazwisko w swoich fantazmatach (ale nie tylko w "swoich" bo to są również nasze fantazmaty ! - wyjaśnię przy okazji !

No, poeto. Jeśli miałbym poszukiwać porównań, a spędziłem wiele lat w bibliotekach i na lekturach naszych (i nie tylko) wielkich poetach, to bym teraz porównał Zygmunta Prusińskiego z Zygmuntem Krasińskim ! I idę o zakład, że moje uczone koleżanki profesorki od romantyków, musiałyby ulec powadze argumentów, właściwych tej dziedzinie wiedzy... (Nie zdradzam tu tajemnicy, że w nauce liczy się miła powierzchowność zapewniająca poparcie przy głosowaniach na radach naukowych wydziałów. Facet, który przeleci większość koleżanek ma większe szanse na ustalenie co jest bardziej naukowe a co nie, bo oddane jego urokowi byłe kochanki go poprą).

Myślę tu o bardzo specyficznym i zamkniętym kręgu specjalistów od Juliusza Słowackiego i Krasińskiego. Bo co innego jest go wydać w stu tysiącach egzemplarzy, ale nic sensownego nie móc poza tym o nim powiedzieć Polakom i "Polsce", np. o figurze „Okopów Trójcy Świętej” lub o ślepocie Orcia.

Specjalnie używam mocnych słów, bo tylko one pozostają jako świadectwo, że kiedyś istniał świat naturalny, w którym jednakże poeta Prusiński usiłował szukać duchowej racjonalizacji.

Niech się teraz "przebudzi" (po raz wtóry i wtóry - jak we śnie w dramacie scenicznym, Calderona de la Barca "Życie snem") i próbuje opisać miłość kobiety, która urodziła się z probówki...

Kraków. 12.08.2011

*Tytuł recenzji - Zygmunt Jan Prusiński

___________________________
19 sierpień 2011

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Unijny Rozbiór Serbii Kosowo oddane islamistom
luty 19, 2008
Robert Wit Wyrostkiewicz
Dzień jak co dzień, ale inaczej
marzec 3, 2008
Marek Olżyński

Nie oglądajcie się


marzec 13, 2003
zaprasza.net
Uważamy za skandal, że polskie władze doprowadzają do poważnego konfliktu z Niemcami i Francją.
marzec 20, 2003
PAP
HOŁOTA
czerwiec 26, 2003
http://www.kabaret-klika.prv.pl/
Stracił na giełdzie miliony
kwiecień 8, 2006
PAP
Ojciec Schulz : Papież zostawił Polakom program duchowy i społeczny
sierpień 19, 2002
PAP
Projekt społeczny Polska 2005
grudzień 8, 2002
zaprasza.net
List do ambasadora Iraku
kwiecień 11, 2003
przeslala Elzbieta
Gotowa salwa odwetowa Iranu, 11,000 rakiet
październik 23, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
Eksploatacja Ameryki przez Żydów?
maj 8, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
Nazistowski Manifest Syjonistów
sierpień 1, 2003
Iwo Cyprian Pogonowski
Zyski nie dla Polski
lipiec 29, 2003
Artur Kowalski
Moczulski ponownie przed sądem lustracyjnym
grudzień 17, 2002
PAP
14 KŁAMSTW A. KWAŚNIEWSKIEGO O UNII
maj 10, 2004
prof. Jerzy Robert Nowak
Prawa i wolności w naszej spółdzielczości
grudzień 13, 2008
Witold Filipowicz
List A. Sołżenicyna do Serbów...
luty 26, 2008
marduk
"Solidarność" - Krystalizacja ruchu społecznego po wielkiej rewolcie "Solidarność", czyli społeczny ruch rewindykacyjny
czerwiec 2, 2002
Andrzej Friszke
Polska Republika bananowa
październik 5, 2003
Rolnictwo Polska potrzebuje poważnej naprawy cz.5
czerwiec 12, 2008
Dariusz Kosiur
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media