● Badania wykazały związek między wysokim poziomem promieniowania urządzeń bezprzewodowych a opóźnieniami rozwojowymi u niemowląt, obejmującymi m.in. trudności w rozwiązywaniu problemów i zaburzenia motoryki.
● Dzieci w domach, w których poziom promieniowania przekraczał 1 mW/m², były narażone trzy razy bardziej na ryzyko w porównaniu z dziećmi w domach o niskim poziomie narażenia.
● Eksperci wzywają do wprowadzenia surowszych norm bezpieczeństwa, powołując się na podobieństwa do historycznych dezinformacji przemysłu tytoniowego.
● Podatność dzieci na te bodźce wynika z większego pochłaniania fal radiowych przez rozwijający się mózg.
● Wezwania do podjęcia działań obejmują ograniczenie stosowania technologii bezprzewodowych w domach, zwłaszcza w pobliżu niemowląt, a także reformę polityki.
Niemowlęta mieszkające w domach o podwyższonym poziomie promieniowania bezprzewodowego są znacznie bardziej narażone na opóźnienia rozwojowe, wynika z niedawno opublikowanego badania przeprowadzonego w Mumbaju.
Naukowcy odkryli, że
u niemowląt narażonych na wysokie poziomy promieniowania z sieci Wi-Fi, telefonów komórkowych i pobliskich masztów komórkowych prawdopodobieństwo opóźnień w rozwiązywaniu problemów, rozwoju małej motoryki i interakcji społecznych było trzykrotnie wyższe niż u dzieci w środowiskach o niskim poziomie promieniowania.
Badanie, opublikowane w czasopiśmie
Cureus ,
objęło 105 niemowląt w wieku 2-12 miesięcy, mierząc promieniowanie pola elektromagnetycznego o częstotliwości radiowej (RF-EMF) w ich domach i oceniając ich wyniki neurorozwojowe.
Wyniki te
wpisują się w rosnące obawy dotyczące wrażliwości dzieci na pola elektromagnetyczne (PEM).
Dr Robert Brown, radiolog z Environmental Health Trust (EHT), nazwał te wyniki „tragiczną sytuacją”, podkreślając, że rozwijający się mózg dzieci i wyższa zawartość jonów w wodzie sprawiają, że są one bardziej podatne na promieniowanie.
Autorzy badania zauważyli, że niemowlęta w domach o wysokim narażeniu (mediana promieniowania: 32,36 mW/m²) miały 2,74 razy większe opóźnienia w rozwoju motoryki małej i 3,67 razy większe deficyty w rozwiązywaniu problemów niż w grupach o niskim narażeniu.
Żadne niemowlęta w domach o niskim narażeniu (0,62 mW/m²) nie wykazywały problemów emocjonalno-społecznych, podczas gdy w domach o wysokim narażeniu takich problemów było 11,5%.
„Obserwujemy wyraźną prawidłowość:
większe narażenie na promieniowanie koreluje z gorszymi wynikami rozwoju neurologicznego – nawet po uwzględnieniu czynników społeczno-ekonomicznych i masy urodzeniowej” – powiedziała główna autorka badania, dr Suzanne Burdick.
Jak przeprowadzono badanie
Naukowcy zmierzyli promieniowanie bezprzewodowe w domach w Mumbaju za pomocą miernika selektywnego promieniowania, a następnie podzielili niemowlęta na grupy o wysokim, średnim i niskim narażeniu.
Rodzice wypełniali kwestionariusze przesiewowe w zakresie neurorozwoju co miesiąc przez rok, oceniając umiejętności takie jak układanie klocków czy reagowanie na dźwięki.
Analizy statystyczne potwierdziły, że narażenie na promieniowanie jest kluczowym predyktorem opóźnień, nawet po uwzględnieniu takich czynników jak status społeczno-ekonomiczny.
Progi
promieniowania zaniepokoiły rzeczników zdrowia publicznego.
Domy w grupie wysokiego narażenia przekroczyły 32 mW/m² – znacznie przekraczając limit 1 mW/m², który biolodzy budowlani uznali za „skrajnie niepokojący”, chociaż FCC dopuszcza do 10 000 mW/m².
„Te
limity FCC są niebezpiecznie przestarzałe ” – powiedziała Fariha Husain z Children's Health Defense. Inżynier Eric Windheim dodał, że tak wysokie odczyty są rzadkie w USA, z wyjątkiem sytuacji w pobliżu wież komórkowych lub gospodarstw domowych o bardzo wysokim poziomie łączności.
Eksperci wzywają do zmiany polityki i publicznego przebudzenia
Badanie to wywołuje szerszą debatę na temat regulacji technologii bezprzewodowej.
Miriam Eckenfels z organizacji Children's Health Defense porównała tę sytuację do trwającego od dziesięcioleci tłumienia zagrożeń dla zdrowia przez przemysł tytoniowy, zwracając uwagę na pojawiające się recenzowane badania
łączące promieniowanie bezprzewodowe z rakiem i uszkodzeniami DNA.
„Rodzice mają prawo wiedzieć o tych zagrożeniach” – powiedziała.
Dr Brown
zwrócił uwagę na absurdalne niedopatrzenia branży :
„U zdrowych dorosłych zaobserwowano nieprawidłowe zlepianie się krwinek już po pięciu minutach z telefonem na nodze.
Wyobraźcie sobie skumulowany wpływ na niemowlęta”.
Joe Sandri z EHT wezwał producentów do wdrożenia „prostych rozwiązań inżynieryjnych”, podkreślając:
„Branża musi zacząć konkurować bezpieczeństwem, a nie tylko szybkością”.
Amerykańska Akademia Pediatrii od dawna ostrzega, że dzieci absorbują dwukrotnie więcej promieniowania z telefonów komórkowych niż dorośli, a kobiety w ciąży są narażone na zwiększone ryzyko narażenia płodu.
Raport BioInitiative (2012) również powiązał promieniowanie bezprzewodowe z potencjalnym związkiem z autyzmem i wezwał do ograniczenia narażenia.
Kontekst historyczny: Powtórka ery tytoniu?
Paralele między branżą bezprzewodową a koncernami tytoniowymi są uderzające.
Ponieważ korporacje bagatelizowały ryzyko, dyskredytując badania, opinia publiczna pozostawała nieświadoma.
„Ryzyko powtórzenia tej tragedii jest duże” – powiedziała Sandri.
Ponad 200 badań cytowanych w archiwach Defenders łączy ekspozycję na pola elektromagnetyczne z białaczką dziecięcą, białaczką u dzieci prenatalnych użytkowników telefonów komórkowych oraz deficytami poznawczymi u nastolatków.
Indyjskie badanie pojawia się w kontekście globalnej ekspansji infrastruktury 5G, która obciąża urządzenia promieniowaniem o wyższej częstotliwości.
„Nie chodzi tu tylko o wygodę – 5G stwarza nowe zagrożenia” – zauważa współautor badania.
„Potrzebujemy przejrzystości ze strony organów regulacyjnych i bezpieczniejszych alternatyw dla rodzin”.
Ochrona naszej przyszłości: proste kroki dla rodzin
Chociaż potrzebne są dalsze badania, istnieją praktyczne wskazówki. Eksperci zalecają:
● Ograniczenie liczby urządzeń bezprzewodowych w domach, zwłaszcza w sypialniach.
„Wyłączaj Wi-Fi na noc, aby zminimalizować ekspozycję podczas snu” – radzi AAP.
● Korzystanie z przewodowego Internetu światłowodowego zamiast Wi-Fi.
● Przełączanie telefonu w tryb samolotowy, gdy jesteś w pobliżu dzieci.
● Lobbing na rzecz bezpieczniejszych norm promieniowania i przejrzystości ze strony firm telekomunikacyjnych.
„Dla wielu rodziców odłączenie się od świata zewnętrznego to poświęcenie, ale ochrona przyszłości dziecka jest tego warta” – powiedział dr Brown.
Droga naprzód w zakresie zdrowia i bezpieczeństwa
Badanie przeprowadzone w Mumbaju podkreśla kluczowy moment interwencji:
etapy rozwoju niemowląt są nie do zastąpienia.
Dzięki naciskom zwolenników zmian w polityce, rodziny mogą już teraz zmniejszyć ryzyko.
„Zdrowie dzieci nie powinno być stratą uboczną w wyścigu technologicznym” – powiedziała Sandri.
„Domagajmy się prawdy i bezpieczniejszych innowacji”.
Przy tak wysokiej stawce przesłanie jest jasne: chrońmy kolejne pokolenie przed niewidzialnymi zagrożeniami – wyłączając po kolei router Wi-Fi.
Źródła wykorzystane w tym artykule obejmują:
ChildrensHealthDefense.org
Cureus.com
ChildrensHealthDefense.org
Źródło:
https://www.naturalnews.com/2025-08-23-babies-wifi-dense-homes-triple-risk-developmental-delays.html