ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

"Na wspak" Izabela Brodacka Falzmann 
11 styczeń 2020      Alina
Czy to unikalna promocja szczepień?  
26 maj 2021      Artur Łoboda
Kto dzisiaj nami kręci 
27 listopad 2014      Artur Łoboda
Uwaga ! Bronek idzie... Część II 
3 lipiec 2010      Zygmunt Jan Prusiński
Duda jak Pinokio i marionetka. Frankowicze protestowali w Warszawie 
28 marzec 2017      Autor: AR
Nie dla traktatu WHO! - sprzeciw społeczny 
6 marzec 2022      PSNLiN
Dyskusja się skończyła 
4 marzec 2021      Ullrich Mies
Prominentny szwajcarski bankier wzywa do „aresztowania” całego Światowego Forum Ekonomicznego (WEF) za „demobójstwo” spowodowane szczepionkami Covid „bronią biologiczną” 
30 październik 2023      Ethan Huff
A wyszło tak - jak wyszło 
31 styczeń 2018     
Choroba bezobjawowa? 
3 październik 2020     
Jak zatrzymać inflację? 
7 styczeń 2022     
Kto zapłaci Federacji Rosyjskiej za skutki samowoli załogi prywatnego polskiego samolotu? 
11 kwiecień 2010      tłumacz
Barszcz czerwony i kartofle w mundurkach 
18 wrzesień 2025      Autor: Zygmunt Jan Prusiński
Świrus w koronie - czyli minister Szumowski oraz jego stosunek do medycyny 
29 kwiecień 2020      CEPolska
Kiedy w Polsce Szumowski urządza nam zamordyzm - w USA świat LECI do przodu 
10 sierpień 2020      Alina
Dziś pogrzeb Elżbiety Gawlas 
26 styczeń 2012      Artur Łoboda
Pytania referendalne Prezydenta  
21 czerwiec 2018     
Wiesław Sokołowski KONGRES MEDIÓW NIEZALEŻNYCH w WARSZAWIE I dzięki im za to  
15 maj 2012      www.trwanie.com
Dwóch nastolatków pada martwych kilka dni po „zaszczepieniu się” Pfizerem – milczenie w mediach 
20 luty 2022      ethanh
Cena płynu do dezynfekcji 
17 marzec 2020      Artur Łoboda

 
 

Przygoda z wierszem Andrzeja Bursy

Zygmunt Jan Prusiński


PRZYGODA Z WIERSZEM ANDRZEJA BURSY

Motto: Czasy wiekuiste za cywilizacją...


- Kto by przypuszczał, że za wiersz będę ukarany, i to nie za swój a Andrzeja Bursy. No to jak to jest w tej naszej Polsce z literaturą piękną – z literaturą, która zakotwiczyła na stałe w klasyce – jeśli chodzi o ten wiersz.


PORĄBANA IDEOLOGIA CZYSTOŚCI

Pamiętaj drobny człowieku,
choćbyś chciał zrozumieć
to nie zrozumiesz.

Choćbyś chciał mówić
to nikt cię nie wysłucha.

Samoczynnie rodzi się
zgłoska i samogłoska,
w napadzie ze śliną w ustach.

Nie bądź przeszły,
patrz jak krowy na pastwisku –
w przyszłość…

Niedługo zmierzch
nie tylko bogów,
ale i piękna w poezji!


Zygmunt Jan Prusiński
15.09.2009 - Ustka


Przekazałem na Forum Ustka www.ustka.pl
wiersz „Pantofelek” Andrzeja Bursy ze zbioru „Kaskaderzy literatury” w dniu 11 września, dedykując ten wiersz w zapisie w ten sposób:

Wiersz Andrzeja Bursy dla moich ukochanych adwersarzy, liliputów!


PANTOFELEK

Dzieci są milsze od dorosłych
zwierzęta są milsze od dzieci
mówisz że rozumując w ten sposób
muszę dojść do twierdzenia
że najmilszy jest mi pierwotniak pantofelek

no to co

milszy mi jest pantofelek
od ciebie ty skurwysynie.


I w niedługim czasie Cenzura wkracza i podaje powody, cytuję:

„usunięto treści obraźliwe, wątek zmierza do zamknięcia. Proszę o nie używanie wyrazów wulgarnych, na wyraźne zgłoszenia użytkowników, daję ostrzeżenie".

moderator elveez


- Stanąłem w lusterku świata i zapytałem się siebie:

Gdzie ja jestem? Chyba powinienem urodzić się w kołchozie. Chociaż tam nie przeszkadzają urzędnicy poetom. Więc zdecydowałem się napisać list do samego autora tego wiersza.



LIST DO ANDRZEJA BURSY

I widzisz Poeto - nie widzisz... W PRL-u nie miałeś takiej cenzury jak obecnie masz, po śmierci. Twój wiersz został osaczony przez wybitnych Cenzorów... co za czasy dla Poetów!?

Drogi Andrzeju, czy to koniec świata w Polsce?

- Jakiś liszaj po Polsce spaceruje, rozszerza się głupota.

Odejdę na chwilę od sztuki, bo sztukę nam niewolnikom szykuje Platforma na patyku. Otóż będą pobierać podatek sąsiadce, która dla przykładu umyła mi okno w moim pokoiku. Odpowiedziała mi tudzież, iż będą podatek brać za rozmowy, o takie przy płotku jak to sąsiedzi przystaną...

Drogi Andrzeju, dobrze że odszedłeś z tego padołu w ubiegłym stuleciu. Nic po Tobie Drogi Przyjacielu – Poeto !

- Mnie na to wszystko co w tym Złodziejowie się dzieje, to i gadać się nie chce.

Pozdrawiam cię tam w Niebie; pisz dla Aniołów – nie pisz dla ludzi w kraju idiotów!

Zygmunt Jan Prusiński
15 Września 2009


Nie mogłem się uspokoić. To potwarz z gatunku groteski. Wiersz ten w PRL był kilkakrotnie drukowany – czyżby aż tak ludzie się zmienili, iż ich głupota wyrasta z samej na zewnątrz głowy!? – Poturlałem się w nerwach, bo tu już chodzi o samego Andrzeja Bursy, nieszczęśliwego poety z komunistycznego raju. Jeśli wówczas był to „raj”, to co dziś znaczy to paskudztwo takowych ludzi wykształconych?

Nie mogłem się w sobie poukładać… Zbyt jestem czuły na te zagrywajki – a cóż pozostało, walnąć wierszem w obronie Bursy, przecież on by to samo uczynił. Więc piszę.


WALKA POTOCZNEGO CZŁOWIEKA

Andrzejowi Bursie


Nie słuchaj sokolików, prędzej szpaków,
bo szlacheckie szaty z ciebie zdjęto.

Nie uskarżaj się na kolor rdzy,
sposób na krzyk zostaw w skale.

Obrośnięci jałmużną, zarośnięci w trawach,
wysypują z ust swoich końskie muchy.

Nie staraj się niczego zrozumieć,
pleśń rozkrada terytorium władzy.


Zygmunt Jan Prusiński
15.09.2009 – Ustka


Andrzej Bursa jest mi bliski. Pisałem kiedyś o nim szkic literacki. Był drukowany.

Chciałbym na zakończenie podać ciekawy tekst:


Norbert Kulesza

MILSZY MI JEST PANTOFELEK...


Dzisiaj będzie o dupie, gównie i takich tam różnych siuśkach. Przyjmuję pokornie (choć bez przekonania), że ilość wulgaryzmów używanych przez puetę jest odwrotnie proporcjonalna do jego wieku, wielkości talentu i zasobu słów, którymi zdolny jest się posługiwać. Twierdzenie to jest rozpowszechnione zwłaszcza wśród krytyków lyterackych.

Krytyk lyteracky to jest taki pan, co skończył właśnie 70 lat i uważa, że: po Mickiewiczu nic dobrego się polskiej puezji nie przytrafiło; Herbert to awangardowy ekscentryk, a ksiądz Twardowski to wulgarna świnia w czarnym przebraniu. Krytyk lyteracky nie chodzi już po ulicach, nie odwiedza sklepów spożywczych (kaszkę donosi mu sąsiadka), unika dworców, biur, lokali z wyszynkiem, bo mdli go od języka używanego we wszystkich tych podejrzanych miejscach. Krytyk kontaktuje się ze światem zewnętrznym za pomocą paryskiej "Kultury", gosposi, kota oraz Słownika Języka Polskiego, który wstydliwie wulgaryzmy pomija. Krytyk słyszał wprawdzie kiedyś słowo "dupa", ale mu się nie podobało - zbyt dosadne. "Pupa" - zbyt proste, a "pupcia" zbyt dziecinne. Pozostaje "odbytnica" - słowo słuszne, anatomicznie uzasadnione, ale krytyk uważa, że puecie nie przystoi pisać o odbytnicy, choćby ten cierpiał bardziej na hemoroidy niż na egzystencjalny ból istnienia.

Wprawdzie nie cierpię na hemoroidy, ale radośnie przyjmuję każdą "dupę" umieszczoną w wierszu; każda mała "kurwa" jest dla mnie jak ożywczy wiatr w kotle franciszkańskiej lyryky; każde małe "gówno" napotkane w wierszu przypomina mi, że świat to nie tylko agrofobiczna kartka papieru i równie agrofobiczny mózg puety, ale także ulica którą idę. Antonin Artaud pisał: "tam gdzie czuć gówno, czuć byt". Można się z tym zgadzać lub nie, ale chyba nie trzeba z obrzydzeniem odwracać głowy na sam dźwięk - jakże sympatycznego - słowa "gówno".

Zaznaczam, że nie jestem zwolennikiem "poezji analnej", spotykanej w formie graffiti na wiejskich przystankach PKS ("w dupę Stefce jeśli nie chce", itp.). Po prostu lubię, gdy autor z wyczuciem i smakiem, od czasu do czasu stosuje "brzydkie wyrazy". Brzydkie wyrazy budzą mnie ze snu wywołanego ciężką, bełkotliwą lyryką, wszechobecną w puezji, np. "nieogarnięty ocean bezkresu niemego cierpienia"... Czyż nie brzmi przy tym ożywczo zwykła, prosta, swojska "dupa"?

Mam w dupie wulgaryzmy służące budowaniu cierpiętniczych klimatów, interesują mnie natomiast "brzydkie wyrazy" użyte z poczuciem humoru, których mistrzem jest niewątpliwie Andrzej Bursa - niezapomniane puenty:

"milszy mi jest pantofelek / od ciebie / ty skurwysynie"

("PANTOFELEK");

"mam w dupie małe miasteczka"

("SOBOTA");

"chodzi o asenizatora utopionego przypadkowo w gównie"

("MOWA POGRZEBOWA").


Nie ukrywam, że szukam w wierszach nie tylko estetycznych doznań, trasncendentalnych doświadczeń i egzystencjalnej zadumy. Chciałbym także móc - choćby od czasu do czasu - się roześmiać, tak jak przy wierszu Adama Nyckowskiego

KWIAT PAPROCI

"powietrze drgało słowikiem
nie huczał las
złowieszczo
nie straszyły drzewa
tylko echo
cichutko szeptało
kurwa mać".

Nie twierdzę, że śmiesznie jest wszędzie tam, gdzie jest dupa i gówno. Na dworcach i w marnych knajpach, gdzie gówna królują, jest od gówien po prostu nudno i smutno. Ale wprowadzenie gówna do hermetycznego i patetycznego języka puetyckej lyryky daje często zabawny efekt.

Heraklit, chcąc wyleczyć puchliznę, na którą cierpiał, utopił się... w krowich odchodach. Śmiertelna powaga, w której topi się współczesna puezja, jest jeszcze bardziej żałosna.

Norbert Kulesza


Posłowie:
No i tak się kończy opowiastka, o tych, dla których mocniejsze słowo w poezji nie pasuje, dokucza, gryzie, itd. A ja wam wszystkim gnojkom mówię, po mistrzu Cyprianie Kamilu Norwidzie, że „poezja i tak zwycięży”!

Zygmunt Jan Prusiński
27 maj 2020

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Nie ma pieniędzy dla pielęgniarek, nauczycieli, na zasiłki dla bezrobotnych, ale na eurodemagogię będzie 2 razy więcej.
grudzień 4, 2002
PAP
TO JAK TO Z TYM..DOLAREM???.
kwiecień 21, 2008
surrealista
Strategia
wrzesień 28, 2004
aa
Obama - check Judicial Index
lipiec 31, 2008
przysłał ICP
Prawdziwy portret "władzy"
luty 6, 2006
PAP
Wszystko w porządku – to walka o pokój! Artykuł · specjalnie dla www.michalkiewicz.pl · 9 sierpnia 2006
sierpień 11, 2006
Stanisław Michalkiewicz
¬d?bło w oku cudzym ....
listopad 9, 2004
LPR chce informacji w sprawie unijnych ekspertów
sierpień 9, 2002
PAP
Wiarygodność polskiego "kapitalizmu"
październik 14, 2003
PAP
Były kongresmen skazany na 8 lat za korupcję
lipiec 30, 2002
PAP
Puste kieszenie Polaków. Jeszcze większa pustka w głowach ekonomistów
luty 18, 2003
zaprasza.net
Czy Jarmakowski Andrzej był agentem komunistycznym? - Na marginesie dyskusji nt IPN, lustracji i posła Czumy
grudzień 18, 2007
Marek Ciesielczyk
"łapaj złodzieja"
grudzień 1, 2003
PAP
Szef NBP kontra prezydent
marzec 8, 2006
Uczelniani pseudointeligenci
listopad 20, 2004
Mirosław Naleziński
Oszustwa niemieckie i fałszowanie pieniędzy
styczeń 23, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
Makler okradł bank na 5 mld euro
styczeń 24, 2008
PAP
Łyżwiński na prezydenta.
grudzień 11, 2006
Jan Lucjan Wycislak
Pogarda dla Polaków w podręcznikach historii w USA
luty 15, 2009
Iwo Cyprian Pogonowski
"Fundamentalistyczny" bezrozum elit III/IV RP
wrzesień 1, 2006
Marek Głogoczowski
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media