ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Dlaczego w zeszłym roku liczba zgonów w USA wzrosła o 40% powyżej normy? 
13 styczeń 2022      Joseph Mercola
Na prawo od lewej 
17 styczeń 2015      Artur Łoboda
Szczepienia pełne kłamstw 
30 maj 2020     
On The First Polish Republic 
27 luty 2011      Iwo Cyprian Pogonowski
Z TESTAMI PCR TA PANDEMIA NIGDY SIĘ NIE SKOŃCZY - Przemówienie niemieckiego parlamentarzysty Roberta Farle 
11 grudzień 2020      Redakcja byoblu
Niezależne testy laboratoryjne potwierdzają nieznane czarne włókna na paskach testowych wyładowań koronowych 
2 kwiecień 2021      Obserwator
Kto odpowiada za skutki powodzi? 
20 maj 2010      Artur Łoboda
Pora zrewidować dogmaty 
19 styczeń 2015      Artur Łoboda
Wspólna rynek i wspólna waluta Chin, Japonii, Korei Połdniowej, etc. jako zagrożenie Światowego Imperium USA? 
27 lipiec 2010      Iwo Cyprian Pogonowski
Nie zapominajcie 
16 kwiecień 2022     
Polska po erze PiS 
23 grudzień 2015      Artur Łoboda
Jeżeli Prezydentowi Dudzie zadrży ręka... 
25 luty 2016      Artur Łoboda
Konstytucja stulecia niepodległości - pierwsze uwagi 
25 maj 2017     
Demagogia z trybuny sejmowej 
30 marzec 2012      Artur Łoboda
WIESŁAW SOKOŁOWSKI i archiwum ZA ZAPIS WIZYTY PRYMASA POLSKI KARD. JÓZEFA GLEMPA na wystawie „Misterium Bolimowskie” dnia 2 sierpnia 1984 roku  
17 luty 2015      www.trwanie.com
Lipcowy oddech 
7 lipiec 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Kto rządzi w najpotężniejszym państwem na świecie? 
5 maj 2025      www.kla.tv
Ukraina w czasach Covid 
22 lipiec 2022      Catte Black
Ekologia 
28 kwiecień 2021      Artur Łoboda
PiS zatopi PiS  
2 kwiecień 2020      Artur Łoboda

 
 

Nie podglądaj mnie

Zygmunt Jan Prusiński


NIE PODGLĄDAJ MNIE


To nie abstrakcja wywodu. Jakże ten a nie inny pisarz był osamotnionym wojownikiem intelektualnym. Zofia Chadzyńska dobrze rozumiała i wyczuwała Witolda Gombrowicza. Poniekąd sprzyjała mu w tych okolicznościach swoją inteligencją.



Raz tylko udało się jej ujrzeć wtedy twarz Gombrowicza, "nagą twarz - katastroficzną", jak się wyraziła. W skromnym otoczeniu, zaproszony pisarz odszedł od stołu, opuścił salon gościnny, schował się w innym obok pomieszczeniu. Znane aktorskie igranie w graniu było mu nieobce w różnych towarzystwach. W nich święcił triumfy a także i porażki, choć nikt się o tym nie domyślał. Nawarstwiał to (grubą skórą), emigranta.

To pomagało mu przetrwać wewnętrzne niepokoje w Argentynie. A jednak Gombrowicz się skrajnie dusił... Polska, literatura i kariera, rola pisarza niespełnionego, choć wierzył i był wypełniony o swej roli, o swym posłannictwie, o swym talencie, o przekazaniu tej filozofii ważnej, naukowej, rzadko tak reagowanej. Czytanie jego "Dzienników" w Polsce a czytanie poza krajem, a na dodatek będącym tym samym, emigrantem na obcej ziemi, jest różnicą sporą, w odbiorze. To nie to samo.

Witold Gombrowicz zawsze jest mi bliższy z wiedeńskiego podwórka aniżeli z usteckiego...
Ja powróciłem do kraju, on nie zdążył, nie było mu to zapisane. Najbliżej był Polski, w Berlinie. Jeszcze przeszkodą była komunistyczna NRD: Niemiecka Republika Demokratyczna! - Cóż to za "demokracja" w komunistycznym wydaniu. Wszyscy jakoby zakochani w tej demokracji, a w praktyce jeno widać totalne inwalidztwo. I dziś w Polsce, "demokracja" ma wiele do życzenia. A, może, to sztuczny termin, bardziej politycznie kokieteryjny? Sam już nie wiem, co znaczą te niedomówienia; bo zostają w tyle, w teorii.

Proszę mnie nie podejrzewać, iż chce się przyrównywać do Gombrowicza, on swoje przeżył na emigracji i ja swoje przeżyłem też. On odczuwał totalny ciąg do sławy, ja do normalności. On miał swoją regułkę, to niczym motto: "Pisarzem jestem na papierze, materialnie - zerem", ja w innej ironii: Jestem (pisorzem) a nie pisarzem, bo pisarz wydaje książki. Ale ja skutecznie rozumiem jego niedostatki. I zaraz kojarzę to z Markiem Hłasko. Ten ostatni chciał powrócić do komunistycznej Polski, nie wiem czy to samo chciał Witold Gombrowicz. Mój powrót zrealizowany był w roku 1994, w lipcu. Akurat 10 lipca minęło 12 lat i 8 miesięcy, jak z Wiednia wróciłem do wolnej Polski?

- Czy akurat ta, "wolna" Polska jest i moją wolną decyzją? - Czy faktycznie "wolnym" się czuję? I wreszcie, na czym polega ta wolność? Proszę mi to wytłumaczyć. Bo jeżeli człowiek nie pracuje od siedmiu lat - akurat wówczas skończyłem 50 lat - to o to chodzi, że to jest taka wolność? To tak ma wyglądać ta wolność? Nie! Człowiek, który nie pracuje też jest zniewolony. Nawet jeśli sporo pracuje intelektualnie, pisze teksty, układa je do następnej teczki, że kiedyś to wszystko wyda nie będąc megalomanem, to jednak jest zerem, materialnym zerem.

W którymś domu w Argentynie, Witold Gombrowicz zapatrzył się w oknie. Co czuł i o czym myślał, zatroskany o los swój i spuściznę tę napisaną. Jeszcze wierzył w uwieńczenie go Nagrodą Nobla, że będzie to jego ostatnia granica przed własną śmiercią. - Czy wmówił sobie, że powinien tę nagrodę otrzymać? - Czy wiedział wtedy, że wszędzie są układy, nawet i tam, w szwedzkiej Akademii...? Naiwność czy swoista romantyczność, dość trywialna jak na jego wiek. Przecież był mistrzem na tronie w roli prześmiewcy.

Był taki propolski, że nie mógł uwolnić się od tych niewidocznych kajdan. Te "kajdany", życiowe kajdany, zniszczyły mu życie. To wynika z jego pisarstwa. W tamtym mieszkaniu pomiędzy jednym a drugim pokojem drzwi były otwarte, Zofia Chadzyńska spojrzała na odległość na twarz pisarza. Jak nadmieniła; pierwszy raz ujrzała tę "nagą twarz - katastroficzną". Witold Gombrowicz natychmiast zareagował: "Nie podglądaj mnie"! Tak, to prawda, pisarz nie jest manekinem na wystawie w sklepie. To żywy impulsujący człowiek - nawet i po śmierci.

24 Lipca 2005
Ustka

_____________________
20 maj 2020

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Konwój do Betlejem
wrzesień 27, 2003
Israel Shamir
Mordercy Olewnika
styczeń 23, 2009
...
Skutki Teokratycznej Wiekszości Wyborców w USA
marzec 23, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Najmądrzejszy naród na świecie
czerwiec 26, 2008
Artur Łoboda
Do Iraku z kneblem w ustach
maj 26, 2003
przesłała Elżbieta
Ran HaCofen i zbrodniczy Ehud Barak
grudzień 27, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
Walka zręcznie pozorowana
Unia Europejska

grudzień 5, 2002
Katarzyna Szymańska-Borginon "Newsweek" 46/02,
Miller nie miał racji! Ziobro nie jest zerem! Wszak zero to liczba nieujemna...
maj 26, 2007
tłumacz
Miś więcej wart od menela
październik 29, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
Tragedia polskiego autokaru we Francji stała się zaczynem kolejnej manipulacji społeczeństwem.
lipiec 26, 2007
pnlp
Ekstrawagancja na prawicy
wrzesień 4, 2006
Adam T. Witczak
Churchill, rasista uległy Żydom?
listopad 9, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
Czego nie widzą daltoniści
kwiecień 17, 2008
Artur Łoboda
"Rz": Emerytury na kredyt
kwiecień 25, 2005
ccc
31 000 dni JPII
maj 26, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
Czyżby plan Bolesława Bieruta był ciągle wdrażany?
czerwiec 1, 2005
olo
Obud? się i powąchaj faszyzm Czym jest faszyzm dla Ciebie?
listopad 12, 2005
zygi zza morza
Czy partie płacą podatek od darowizn?
kwiecień 20, 2006
PAP
Antypolonizm żydowski to nic nowego...(4)
lipiec 7, 2003
Mirosław J. Wiechowski
Jakiego sięgnęliśmy dna
sierpień 28, 2004
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media