ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Ach te nóżki, a pośladki... 
12 maj 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Płacenie kartą 
30 wrzesień 2010      Goska
Tusk wali białego konia 
18 styczeń 2019      Alina
TY będziesz żebrakiem lub pracować do 76 roku życia 
14 grudzień 2014      www.polskawalczaca.com
Polityczna i karna odpowiedzialność za SKOK Wołomin 
28 marzec 2015      Artur Łoboda
Czystki etniczne w Gazie: izraelska operacja „Rydwany Gedeona” 
23 maj 2025      Binoy Kampmark
Zbrodnia urzędnicza 
4 kwiecień 2020     
Dane osobowe na sprzedaż 
22 sierpień 2010      Goska
Salon dziennikarski 03.02.2018 
4 luty 2018      TVP INFO
MOCNE! ŻYDOWSKIE zbrodnie ludobójstwa! | Ewa Rzeuska Tylko Żydzi mogli wymyślić AUTO-ANTYSEMITYZM 
1 luty 2020      Alina
W tydzień po zamachu w Berlinie 
26 grudzień 2016      Artur Łoboda
Belgijskie gestapo zaatakowało ludzi zebranych w parku 
1 kwiecień 2021     
Nie bylo holokaustu ? 
25 styczeń 2011      Goska
Czy "grypa 666" to nie jest przypadkiem "Koń trojański NATO" mający zapwenić zwycięstwo "pomarańczowym" w prezydenckich wyborach na Ukrainie? 
30 październik 2009      Marek Głogoczowski
Przed szkodą i po szkodzie głupi 
20 luty 2012      Artur Łoboda
Bauman i inni 
17 marzec 2015      Artur Łoboda
Były wiceprezes firmy Pfizer: „Wasz rząd okłamuje was w sposób, który może doprowadzić do waszej śmierci”. 
21 kwiecień 2021      Patrick Delaney
Te dwie dziewczynki bardzo potrzebują Waszej pomocy 
22 wrzesień 2020      Marta Łuczak
WOJNA z Libią: Demokracja wymorduje wszystkich, których uzna za swoich wrogów! 
20 marzec 2011      Gasienica
Sople przy oknie 
16 maj 2020      Zygmunt Jan Prusiński

 
 

Nie podglądaj mnie

Zygmunt Jan Prusiński


NIE PODGLĄDAJ MNIE


To nie abstrakcja wywodu. Jakże ten a nie inny pisarz był osamotnionym wojownikiem intelektualnym. Zofia Chadzyńska dobrze rozumiała i wyczuwała Witolda Gombrowicza. Poniekąd sprzyjała mu w tych okolicznościach swoją inteligencją.



Raz tylko udało się jej ujrzeć wtedy twarz Gombrowicza, "nagą twarz - katastroficzną", jak się wyraziła. W skromnym otoczeniu, zaproszony pisarz odszedł od stołu, opuścił salon gościnny, schował się w innym obok pomieszczeniu. Znane aktorskie igranie w graniu było mu nieobce w różnych towarzystwach. W nich święcił triumfy a także i porażki, choć nikt się o tym nie domyślał. Nawarstwiał to (grubą skórą), emigranta.

To pomagało mu przetrwać wewnętrzne niepokoje w Argentynie. A jednak Gombrowicz się skrajnie dusił... Polska, literatura i kariera, rola pisarza niespełnionego, choć wierzył i był wypełniony o swej roli, o swym posłannictwie, o swym talencie, o przekazaniu tej filozofii ważnej, naukowej, rzadko tak reagowanej. Czytanie jego "Dzienników" w Polsce a czytanie poza krajem, a na dodatek będącym tym samym, emigrantem na obcej ziemi, jest różnicą sporą, w odbiorze. To nie to samo.

Witold Gombrowicz zawsze jest mi bliższy z wiedeńskiego podwórka aniżeli z usteckiego...
Ja powróciłem do kraju, on nie zdążył, nie było mu to zapisane. Najbliżej był Polski, w Berlinie. Jeszcze przeszkodą była komunistyczna NRD: Niemiecka Republika Demokratyczna! - Cóż to za "demokracja" w komunistycznym wydaniu. Wszyscy jakoby zakochani w tej demokracji, a w praktyce jeno widać totalne inwalidztwo. I dziś w Polsce, "demokracja" ma wiele do życzenia. A, może, to sztuczny termin, bardziej politycznie kokieteryjny? Sam już nie wiem, co znaczą te niedomówienia; bo zostają w tyle, w teorii.

Proszę mnie nie podejrzewać, iż chce się przyrównywać do Gombrowicza, on swoje przeżył na emigracji i ja swoje przeżyłem też. On odczuwał totalny ciąg do sławy, ja do normalności. On miał swoją regułkę, to niczym motto: "Pisarzem jestem na papierze, materialnie - zerem", ja w innej ironii: Jestem (pisorzem) a nie pisarzem, bo pisarz wydaje książki. Ale ja skutecznie rozumiem jego niedostatki. I zaraz kojarzę to z Markiem Hłasko. Ten ostatni chciał powrócić do komunistycznej Polski, nie wiem czy to samo chciał Witold Gombrowicz. Mój powrót zrealizowany był w roku 1994, w lipcu. Akurat 10 lipca minęło 12 lat i 8 miesięcy, jak z Wiednia wróciłem do wolnej Polski?

- Czy akurat ta, "wolna" Polska jest i moją wolną decyzją? - Czy faktycznie "wolnym" się czuję? I wreszcie, na czym polega ta wolność? Proszę mi to wytłumaczyć. Bo jeżeli człowiek nie pracuje od siedmiu lat - akurat wówczas skończyłem 50 lat - to o to chodzi, że to jest taka wolność? To tak ma wyglądać ta wolność? Nie! Człowiek, który nie pracuje też jest zniewolony. Nawet jeśli sporo pracuje intelektualnie, pisze teksty, układa je do następnej teczki, że kiedyś to wszystko wyda nie będąc megalomanem, to jednak jest zerem, materialnym zerem.

W którymś domu w Argentynie, Witold Gombrowicz zapatrzył się w oknie. Co czuł i o czym myślał, zatroskany o los swój i spuściznę tę napisaną. Jeszcze wierzył w uwieńczenie go Nagrodą Nobla, że będzie to jego ostatnia granica przed własną śmiercią. - Czy wmówił sobie, że powinien tę nagrodę otrzymać? - Czy wiedział wtedy, że wszędzie są układy, nawet i tam, w szwedzkiej Akademii...? Naiwność czy swoista romantyczność, dość trywialna jak na jego wiek. Przecież był mistrzem na tronie w roli prześmiewcy.

Był taki propolski, że nie mógł uwolnić się od tych niewidocznych kajdan. Te "kajdany", życiowe kajdany, zniszczyły mu życie. To wynika z jego pisarstwa. W tamtym mieszkaniu pomiędzy jednym a drugim pokojem drzwi były otwarte, Zofia Chadzyńska spojrzała na odległość na twarz pisarza. Jak nadmieniła; pierwszy raz ujrzała tę "nagą twarz - katastroficzną". Witold Gombrowicz natychmiast zareagował: "Nie podglądaj mnie"! Tak, to prawda, pisarz nie jest manekinem na wystawie w sklepie. To żywy impulsujący człowiek - nawet i po śmierci.

24 Lipca 2005
Ustka

_____________________
20 maj 2020

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Sinusioda cywilizacji
marzec 18, 2003
Artur Łoboda
Kilka słów prawdy o bezrobociu
marzec 17, 2004
Adrian Dudkiewicz
"Głupizm"
marzec 31, 2006
Artur Łoboda
Eksperci od manipulacji
marzec 8, 2008
Frasyniuk w służbie gen. Kiszczaka
wrzesień 13, 2005
Tarcza - brac bez wstepnych negocjacji, slyszalem ze w Polsce stal jest w cenie na skupie.
lipiec 6, 2008
Gregory Akko
Adam Hoffman (1918-2001)
czerwiec 11, 2003
Artur Łoboda
"Prokuratorzy z Prokuratury Okręgowej w Łodzi, nie złamali prawa"
lipiec 16, 2002
PAP
Pokojowa Wizja Bliskiego Wchodu
lipiec 8, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
Szafranowa rewolucja w Birmie? Powszechne prawo do informacji zmanipulowanej
październik 4, 2007
Kazimierz Murasiewicz
Najlepszy amerykański Szeryf
wrzesień 8, 2007
Kolas Bregnon
5 września 2007
wrzesień 5, 2007
Artur Łoboda
Afera na naszych oczach. "Prywatyzacja" PZU
grudzień 31, 2002
Adam Zieliński
Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu
październik 19, 2008
Artur Łoboda
Faszystowskie elementy sądownictwa
marzec 22, 2005
Mirosław Naleziński, Gdynia
Negocjacje koalicyjne- powtórka z rozrywki
styczeń 13, 2006
Adam Sandauer
Rze? kormoraniątek i dziaciaczków
czerwiec 21, 2005
Mirosław Naleziński, Gdynia
Czy starym towarzyszom będzie potrzebna nowa "Rota"?
maj 9, 2005
Wojciech Kozlowski
Upadek Dolara
listopad 18, 2004
Iwo Cyprian Pogonowski
Wy, co nie umiecie wyżyć za 360 zł!!!
luty 20, 2003
Piotr Ikonowicz
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media