ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Najwyższy czas zrozumieć "wydarzenia marcowe" 
6 grudzień 2015      Artur Łoboda
Jesteśmy suwerennym krajem? 
30 wrzesień 2014      www.polskawalczaca.com
Strefa Zero w Nowym Jorku 
16 lipiec 2010      Goska
Bajkowa kwiaciarka 
1 kwiecień 2025      Autor: Zygmunt Jan Prusiński
Kłamstwa kowidowych mediów o Indiach 
3 maj 2021     
Kto tu jest Narodem?  
21 sierpień 2015      Artur Łoboda
Jak swój bije - ciało tyje 
8 sierpień 2016      Artur Łoboda
Lubelskie: pensjonariusze domu seniora zakażeni po szczepieniu na Covid-19. Zmarło 9 osób 
12 luty 2021      Obserwator
Deklaracja IV – Przywróć integralność naukową 
15 maj 2022     
Oświadczenie profesora Rutkowskiego w sprawie nagonki Naczelnej Izby Lekraskiej na lekarzy  
8 październik 2021     
Próba zrozumienia prawdziwego celu globalizacji 
8 maj 2013      Artur Łoboda
Koniec tyranii "trójpodziału władzy" (2) 
9 maj 2017      Artur Łoboda
Zwolennicy PiS to ZDRAJCY, a nie żadni patrioci!!!!!!!!!!!!!!!  
22 sierpień 2020     
Polonia Restituta 
10 listopad 2018      Paweł Ziółkowski
Świrus w koronie - czyli minister Szumowski oraz jego stosunek do medycyny 
29 kwiecień 2020      CEPolska
Jak wypłoszyć szczura z nory 
13 maj 2015      Artur Łoboda
Znowu ta michnikowska "zakonnica" 
10 listopad 2016     
Sabat czarownic. 
16 czerwiec 2011      Bogusław
„Putinokracja” w kolizji z Waszyngtonem. 
3 grudzień 2011      Iwo Cyprian Pogonowski
Niebo gwiaździste nade mną i prawo moralne we mnie 
16 marzec 2016      Artur Łoboda

 
 

Nie podglądaj mnie

Zygmunt Jan Prusiński


NIE PODGLĄDAJ MNIE


To nie abstrakcja wywodu. Jakże ten a nie inny pisarz był osamotnionym wojownikiem intelektualnym. Zofia Chadzyńska dobrze rozumiała i wyczuwała Witolda Gombrowicza. Poniekąd sprzyjała mu w tych okolicznościach swoją inteligencją.



Raz tylko udało się jej ujrzeć wtedy twarz Gombrowicza, "nagą twarz - katastroficzną", jak się wyraziła. W skromnym otoczeniu, zaproszony pisarz odszedł od stołu, opuścił salon gościnny, schował się w innym obok pomieszczeniu. Znane aktorskie igranie w graniu było mu nieobce w różnych towarzystwach. W nich święcił triumfy a także i porażki, choć nikt się o tym nie domyślał. Nawarstwiał to (grubą skórą), emigranta.

To pomagało mu przetrwać wewnętrzne niepokoje w Argentynie. A jednak Gombrowicz się skrajnie dusił... Polska, literatura i kariera, rola pisarza niespełnionego, choć wierzył i był wypełniony o swej roli, o swym posłannictwie, o swym talencie, o przekazaniu tej filozofii ważnej, naukowej, rzadko tak reagowanej. Czytanie jego "Dzienników" w Polsce a czytanie poza krajem, a na dodatek będącym tym samym, emigrantem na obcej ziemi, jest różnicą sporą, w odbiorze. To nie to samo.

Witold Gombrowicz zawsze jest mi bliższy z wiedeńskiego podwórka aniżeli z usteckiego...
Ja powróciłem do kraju, on nie zdążył, nie było mu to zapisane. Najbliżej był Polski, w Berlinie. Jeszcze przeszkodą była komunistyczna NRD: Niemiecka Republika Demokratyczna! - Cóż to za "demokracja" w komunistycznym wydaniu. Wszyscy jakoby zakochani w tej demokracji, a w praktyce jeno widać totalne inwalidztwo. I dziś w Polsce, "demokracja" ma wiele do życzenia. A, może, to sztuczny termin, bardziej politycznie kokieteryjny? Sam już nie wiem, co znaczą te niedomówienia; bo zostają w tyle, w teorii.

Proszę mnie nie podejrzewać, iż chce się przyrównywać do Gombrowicza, on swoje przeżył na emigracji i ja swoje przeżyłem też. On odczuwał totalny ciąg do sławy, ja do normalności. On miał swoją regułkę, to niczym motto: "Pisarzem jestem na papierze, materialnie - zerem", ja w innej ironii: Jestem (pisorzem) a nie pisarzem, bo pisarz wydaje książki. Ale ja skutecznie rozumiem jego niedostatki. I zaraz kojarzę to z Markiem Hłasko. Ten ostatni chciał powrócić do komunistycznej Polski, nie wiem czy to samo chciał Witold Gombrowicz. Mój powrót zrealizowany był w roku 1994, w lipcu. Akurat 10 lipca minęło 12 lat i 8 miesięcy, jak z Wiednia wróciłem do wolnej Polski?

- Czy akurat ta, "wolna" Polska jest i moją wolną decyzją? - Czy faktycznie "wolnym" się czuję? I wreszcie, na czym polega ta wolność? Proszę mi to wytłumaczyć. Bo jeżeli człowiek nie pracuje od siedmiu lat - akurat wówczas skończyłem 50 lat - to o to chodzi, że to jest taka wolność? To tak ma wyglądać ta wolność? Nie! Człowiek, który nie pracuje też jest zniewolony. Nawet jeśli sporo pracuje intelektualnie, pisze teksty, układa je do następnej teczki, że kiedyś to wszystko wyda nie będąc megalomanem, to jednak jest zerem, materialnym zerem.

W którymś domu w Argentynie, Witold Gombrowicz zapatrzył się w oknie. Co czuł i o czym myślał, zatroskany o los swój i spuściznę tę napisaną. Jeszcze wierzył w uwieńczenie go Nagrodą Nobla, że będzie to jego ostatnia granica przed własną śmiercią. - Czy wmówił sobie, że powinien tę nagrodę otrzymać? - Czy wiedział wtedy, że wszędzie są układy, nawet i tam, w szwedzkiej Akademii...? Naiwność czy swoista romantyczność, dość trywialna jak na jego wiek. Przecież był mistrzem na tronie w roli prześmiewcy.

Był taki propolski, że nie mógł uwolnić się od tych niewidocznych kajdan. Te "kajdany", życiowe kajdany, zniszczyły mu życie. To wynika z jego pisarstwa. W tamtym mieszkaniu pomiędzy jednym a drugim pokojem drzwi były otwarte, Zofia Chadzyńska spojrzała na odległość na twarz pisarza. Jak nadmieniła; pierwszy raz ujrzała tę "nagą twarz - katastroficzną". Witold Gombrowicz natychmiast zareagował: "Nie podglądaj mnie"! Tak, to prawda, pisarz nie jest manekinem na wystawie w sklepie. To żywy impulsujący człowiek - nawet i po śmierci.

24 Lipca 2005
Ustka

_____________________
20 maj 2020

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Verheugen wzywa Czechów uczynią gest pojednania
lipiec 2, 2002
PAP
Ukraini, nie Ukraińcy
listopad 19, 2004
Mirosław Naleziński
TO JAK TO Z TYM..DOLAREM???.
kwiecień 21, 2008
surrealista
Wniosek
maj 4, 2004
KOPZ "Placówka"
sierpień 7, 2003
przesłała Elżbieta
Czy to nowy rodzaj cenzury?
październik 29, 2006
Adam Sandauer
Warto Przypomnieć
"Rozkradzione bogactwo"

luty 19, 2004
Andrzej Kumor
"Uśmiercanie Izraela?"
luty 23, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
I jak tu nie być antysemitą?
listopad 14, 2006
Dorota
Afganistan i broń atomowa - czyli dokąd prezydent wysyła polskich chłopców.
wrzesień 16, 2006
Dorota Szczepańska
Nic nowego
grudzień 15, 2008
Artur Łoboda
Tusk: Polska będzie w kłopotliwym położeniu, jak Irlandia
lipiec 1, 2008
Niemieccy intelektualiści potępiają zbrodnie amerykańskie
kwiecień 4, 2003
"NATO na Balkanach"
luty 20, 2008
Piotr Bein
Nowy Rząd tak samo chory jak stary, tak samo antyspołeczny
luty 21, 2008
PAP
Poslowie platformy Tuska
październik 3, 2007
.
Nie dla baz USA! - podpisz petycję
wrzesień 24, 2006
nadesłała Dorota
Kto naraża Polskę na zniszczenie?
sierpień 19, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
Byle nie dopuścić do powstania urzędu Rzecznika Pacjenta
kwiecień 10, 2007
A.Sandauer
Shalom - pokój, którego nie ma
lipiec 6, 2004
Artur Łoboda
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media