ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Co przyniesie nam przyszłość 
31 grudzień 2012      Artur Łoboda
Duch Geremka w Rządzie PiS 
22 marzec 2018      Artur Łoboda
Żegnam Cię wierszem Prezydencie ! 
18 kwiecień 2010      Zygmunt Jan Prusiński
Zbigniew Brzezinski: A New Era of Populism is Upon Us 
21 wrzesień 2011      Debbie Menon
Jak planowano sfałszować wybory prezydenckie w USA 
16 listopad 2024      SD Wells
Sędzia pokoju przeciwko Draghiemu: numery wideo mogą przestraszyć premiera 
18 listopad 2021      Pietro Di Martino
Znaczące wydarzenie z mojej przeszłości 
16 kwiecień 2016      Artur Łoboda
Nigdy nie było żadnego kowida (01) 
9 wrzesień 2022     
Do administratorów serwisów internetowych 
14 marzec 2011      Artur Łoboda
Źdźbło w oku  
14 sierpień 2020     
Sekta globalistów, albo problemy w zdefiniowaniu racjonalizmu  
25 kwiecień 2013      Artur Łoboda
Naziści w polskojęzycznych sądach 
12 listopad 2023     
Założyciel i wieloletni redaktor portalu Wirtualna Polonia nie żyje 
20 czerwiec 2016      Artur Łoboda
Czym dla Bogdana Zdrojewskiego jest sztuka?  
19 listopad 2013      Artur Łoboda
Zapytanie o bezpłatną pracę wolontariacką w Szpitalu 
10 październik 2020      Artur Łoboda
Jesteśmy suwerennym krajem? 
30 wrzesień 2014      www.polskawalczaca.com
W tej walce jesteśmy osamotnieni 
12 październik 2020      Artur Łoboda
2009.06.08. Serwis wiadomości bez cenzury ze świata  
8 czerwiec 2009      tłumacz
Radioaktywny Euro 
20 maj 2010      Iwo Cyprian Pogonowski
Koncepcja Międzynarodowego Trybunału do osądzenia zbrodni kowidowych 
29 sierpień 2020      Artur Łoboda

 
 

Nie podglądaj mnie

Zygmunt Jan Prusiński


NIE PODGLĄDAJ MNIE


To nie abstrakcja wywodu. Jakże ten a nie inny pisarz był osamotnionym wojownikiem intelektualnym. Zofia Chadzyńska dobrze rozumiała i wyczuwała Witolda Gombrowicza. Poniekąd sprzyjała mu w tych okolicznościach swoją inteligencją.



Raz tylko udało się jej ujrzeć wtedy twarz Gombrowicza, "nagą twarz - katastroficzną", jak się wyraziła. W skromnym otoczeniu, zaproszony pisarz odszedł od stołu, opuścił salon gościnny, schował się w innym obok pomieszczeniu. Znane aktorskie igranie w graniu było mu nieobce w różnych towarzystwach. W nich święcił triumfy a także i porażki, choć nikt się o tym nie domyślał. Nawarstwiał to (grubą skórą), emigranta.

To pomagało mu przetrwać wewnętrzne niepokoje w Argentynie. A jednak Gombrowicz się skrajnie dusił... Polska, literatura i kariera, rola pisarza niespełnionego, choć wierzył i był wypełniony o swej roli, o swym posłannictwie, o swym talencie, o przekazaniu tej filozofii ważnej, naukowej, rzadko tak reagowanej. Czytanie jego "Dzienników" w Polsce a czytanie poza krajem, a na dodatek będącym tym samym, emigrantem na obcej ziemi, jest różnicą sporą, w odbiorze. To nie to samo.

Witold Gombrowicz zawsze jest mi bliższy z wiedeńskiego podwórka aniżeli z usteckiego...
Ja powróciłem do kraju, on nie zdążył, nie było mu to zapisane. Najbliżej był Polski, w Berlinie. Jeszcze przeszkodą była komunistyczna NRD: Niemiecka Republika Demokratyczna! - Cóż to za "demokracja" w komunistycznym wydaniu. Wszyscy jakoby zakochani w tej demokracji, a w praktyce jeno widać totalne inwalidztwo. I dziś w Polsce, "demokracja" ma wiele do życzenia. A, może, to sztuczny termin, bardziej politycznie kokieteryjny? Sam już nie wiem, co znaczą te niedomówienia; bo zostają w tyle, w teorii.

Proszę mnie nie podejrzewać, iż chce się przyrównywać do Gombrowicza, on swoje przeżył na emigracji i ja swoje przeżyłem też. On odczuwał totalny ciąg do sławy, ja do normalności. On miał swoją regułkę, to niczym motto: "Pisarzem jestem na papierze, materialnie - zerem", ja w innej ironii: Jestem (pisorzem) a nie pisarzem, bo pisarz wydaje książki. Ale ja skutecznie rozumiem jego niedostatki. I zaraz kojarzę to z Markiem Hłasko. Ten ostatni chciał powrócić do komunistycznej Polski, nie wiem czy to samo chciał Witold Gombrowicz. Mój powrót zrealizowany był w roku 1994, w lipcu. Akurat 10 lipca minęło 12 lat i 8 miesięcy, jak z Wiednia wróciłem do wolnej Polski?

- Czy akurat ta, "wolna" Polska jest i moją wolną decyzją? - Czy faktycznie "wolnym" się czuję? I wreszcie, na czym polega ta wolność? Proszę mi to wytłumaczyć. Bo jeżeli człowiek nie pracuje od siedmiu lat - akurat wówczas skończyłem 50 lat - to o to chodzi, że to jest taka wolność? To tak ma wyglądać ta wolność? Nie! Człowiek, który nie pracuje też jest zniewolony. Nawet jeśli sporo pracuje intelektualnie, pisze teksty, układa je do następnej teczki, że kiedyś to wszystko wyda nie będąc megalomanem, to jednak jest zerem, materialnym zerem.

W którymś domu w Argentynie, Witold Gombrowicz zapatrzył się w oknie. Co czuł i o czym myślał, zatroskany o los swój i spuściznę tę napisaną. Jeszcze wierzył w uwieńczenie go Nagrodą Nobla, że będzie to jego ostatnia granica przed własną śmiercią. - Czy wmówił sobie, że powinien tę nagrodę otrzymać? - Czy wiedział wtedy, że wszędzie są układy, nawet i tam, w szwedzkiej Akademii...? Naiwność czy swoista romantyczność, dość trywialna jak na jego wiek. Przecież był mistrzem na tronie w roli prześmiewcy.

Był taki propolski, że nie mógł uwolnić się od tych niewidocznych kajdan. Te "kajdany", życiowe kajdany, zniszczyły mu życie. To wynika z jego pisarstwa. W tamtym mieszkaniu pomiędzy jednym a drugim pokojem drzwi były otwarte, Zofia Chadzyńska spojrzała na odległość na twarz pisarza. Jak nadmieniła; pierwszy raz ujrzała tę "nagą twarz - katastroficzną". Witold Gombrowicz natychmiast zareagował: "Nie podglądaj mnie"! Tak, to prawda, pisarz nie jest manekinem na wystawie w sklepie. To żywy impulsujący człowiek - nawet i po śmierci.

24 Lipca 2005
Ustka

_____________________
20 maj 2020

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Diana żyłaby, gdyby...
sierpień 31, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
Żałoba i Wspomnienie
kwiecień 5, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
Specjaliści od kropek i plecenia
lipiec 6, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
Obud? się i powąchaj faszyzm Czym jest faszyzm dla Ciebie?
listopad 12, 2005
zygi zza morza
STOEN jeszcze raz
grudzień 26, 2002
Artur Łoboda
Fetysz niepodległości
luty 12, 2003
Leszek Skonka
Samoobrona się kruszy
listopad 28, 2002
PAP
Co robić? (II)
marzec 31, 2003
Andrzej Kumor
22 lipiec
lipiec 23, 2003
Piotr Szubarczyk
Felieton kąśliwy
styczeń 9, 2006
Marek Olżyński
Frustraci paraliżujący miasto nibybombami
lipiec 22, 2005
Mirosław Naleziński
Odezwa do ludożerców
czerwiec 11, 2005
Wiesław Sokołowski
List otwarty do Jerzego Urbana
luty 6, 2006
Izaak Mosze Goldberg
Polaków będzie mniej
lipiec 19, 2002
PAP
Strategia promocji Krakowa - we? udział w dyskusji
grudzień 7, 2007
Zgromadzenie Religijne krytykuje "Mapę drogową"
maj 24, 2003
przesłała Anetka
Jan Paweł II wystąpił w sobotę z nowym apelem o zapobieżenie wojnie.
luty 9, 2003
PAP
Białoruś chce poprawy stosunków z Polską
grudzień 10, 2002
Piotr Mączyński
Anty-semityzm "Ostatnią Kartą Kabały"
czerwiec 23, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Po to się rozpoczyna wojnę aby na niej zarabiać
wrzesień 28, 2004
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media