ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

NWO cenzuruje za pośrednictwem Eurowizji 
19 maj 2021     
Płaskoziemcy? 
15 październik 2020     
CDC przyznaje, że ryzyko chorób serca gwałtownie wzrasta o 13200% po zastrzykach z COVID-19 
11 wrzesień 2023     
DOBRA ROSJA 
20 sierpień 2019      Alina
"Polska" - czyj projekt? 
9 październik 2020     
Św. Jan Paweł II i pokrzywdzeni 
21 październik 2018      Paweł Ziółkowski
Naczelny chirurg stanowy UJAWNIA fragmenty DNA w eksperymentalnych zastrzykach na Covid-19 
18 grudzień 2023     
Szczepionki na COVID nigdy nie były bezpieczne dla kobiet w ciąży, dane własne firmy Pfizer 
30 kwiecień 2023      Instytut Brownstone'a
Bardzo ciekawe nazwiska kredytobiorców ze SKOK-u Wołomin. celebryci, wicerabin Łodzi, dziennikarz, piosenkarz keine Grenzen 
3 luty 2019      Alina
Na co wydać pieniądze z programu 500+ 
6 sierpień 2016      Artur Łoboda
Oświadczenie 38 letniego st. kpr. Rezerwy 
6 październik 2014      www.polskawalczaca.com
Przeczytałam świetny artykuł o frankowiczach 
31 styczeń 2019     
Deregulacja 
17 luty 2025      Artur Łoboda
Manipulacja z Westerplatte 
18 luty 2013      Artur Łoboda
Nieszczęście przychodzi bez ostrzeżenia 
2 lipiec 2013      Artur Łoboda
Co CIA ukrywa w sprawie zabójstwa Kennedy'ego 
27 październik 2021     
Dla kogo są programy polityczne? 
3 lipiec 2015      Artur Łoboda
W 72 Rocznicę 17 Września 1939 - Tło 
19 wrzesień 2011      Iwo Cyprian Pogonowski
20 tys. miesięcznie dla sędzi Gersdorf. Podano także kwotę odprawy 
6 czerwiec 2020      Alina
Jedno ze źródeł powstania ISIS 
29 listopad 2015      Artur Łoboda

 
 

ŻYDO-KOMUNA BEZ MASKI -Józef z Londynu



Dlaczego ŻYDOKOMUNA? Odpowiem krótko: Ponieważ trudno znaleźć właściwsze określenie dla najbardziej podstępnej i zarazem najbardziej zbrodniczej ideologii w historii ludzkości.
Tylko jeden wyraz, a jakże pojemne i ściśle powiązane ze sobą, znaczenia. Pierwsze nawiązuje do niekwestionowanych autorów ("all rights reserved") systemu, którego celem jest zdobycie pełnej władzy nad światem. Określenie drugie stanowi natomiast rzeczywisty charakter tegoż systemu. Skrywanego zarówno pod pojęciami ogólnie akceptowanymi ("demokracja", "wolny rynek", "liberalizm" itp.), jak i takimi, które wzbudzają jednoznacznie negatywne odczucia ("nazizm", "faszyzm", "stalinizm" itp.).

Zaręczam, że pod każdą z ww. formacji politycznych kryje się identyczne - choć realizowane różnymi metodami - przesłanie: zauroczyć, ogłupić lub zmusić siłą tzw. ciemne masy do realizacji celów narzuconych przez koczowników plemiennych, którzy wmówili sobie rasistowską wyższość nad innymi. Wyrażają ją w różny sposób - od specjalnie dobranego słownictwa (np. nazywanie nie-Żydów "gojami", co w talmudycznej terminologii oznacza... bydlę o ludzkiej twarzy), po wysyłanie na rzeź milionów ludzi. Liczy się tylko ich geszeft.

Inteligentni "goje" znają te geszefty aż nadto dobrze. Dla nich żydokomuna nie kończy się na "Protokołach mędrców Syjonu" jako scenariuszu oraz Związku Sowieckim jako praktycznej realizacji tej ideologii. Potrafią wyciągnąć wnioski zarówno z historii wcześniejszej (patrz: faktyczni inspiratorzy tzw. Rewolucji Francuskiej), jak i późniejszej, wyrażonej geszeftami w rodzaju "nazizmu" którego głównym ideologiem był Żyd Alfred Rosenberg czy "holocaustu", wymyślonego i wprowadzonego w czyn przez Żyda Adolfa Eichmanna.

Tylko w XX wieku te geszefty doprowadziły do wymordowania ponad 100 milionów ludzi. Tymczasem my ciągle słyszymy o kilku milionach Żydów, w dodatku - zamordowanych najczęściej w ramach rozgrywek żydowsko-żydowskich.

Co gorsze, ideowi spadkobiercy oprawców liczą, że za ich zbrodnie polscy "goje" zapłacą nie tylko ciągłym poniżaniem w żydowskich mediach ale także bardziej konkretnie - kwotą ponad 60 mld dolarów tytułem "odszkodowań". Historia jest nauczycielką życia, toteż powinniśmy wyciągać właściwe wnioski, zanim zamiar stanie się faktem, a "przedsiębiorstwo holocaust" sięgnie do naszych kieszeni i ograbi na całe pokolenia...

Począwszy od drugiej połowy XX wieku żydokomuna czerpie swoje profity nie z trupów lecz z pracy "gojów". To mniej ryzykowne, a przy tym bardziej intratne rozwiązanie. Sprawdza się jednak tylko w społeczeństwach najbardziej odmóżdżonych przez żydokomunistyczną ideologię. Tymczasem społeczeństwo polskie należy akurat do najbardziej odpornych na jej hasła. Stąd systematyczna i bezwzględna praca nad zmianą jego świadomości.

Niestety, jest to praca skuteczna. Gdy słucham wypowiedzi oraz obserwuję zachowania wielu z moich rodaków, to skłaniam się do przekonania, że żydowska definicja "goja" zyskuje coraz większe usprawiedliwienie. I nikłym pocieszeniem okazuje się tutaj świadomość zainfekowania żydokomuną niemal całej Europy (na czele z Niemcami i Francją) oraz łatwość przerzutu tej choroby w ramach unijnego kołchozu.

Wierzę jednak, że tę chorobę można zwalczyć. Zwłaszcza w narodzie polskim, nad wyraz odpornym na żydokomunistyczne hasła i przywykłym (m.in. przez 123 lata rozbiorów) do konsekwentnej walki z okupantami.

Zacznijmy więc od ich rozpoznania. Naturalnymi rozsadnikami żydokomuny są - to chyba oczywiste - sami Żydzi. Swego czasu szerokousta Małgorzata Niezabitowska, w jednej osobie Żydówka, agent bezpieki o pseudonimie "Nowak" i rzecznik prasowy rządu pod światłym kierownictwem żydowskiego przechrzty Tadeusza "Siła Spokoju" Mazowieckiego, raczyła ocenić liczbę Żydów w Polsce na około trzy tysiące i wyrazić zdziwienie, iż tak skromne grono może generować "antysemityzm". Najlepszym komentarzem do deklaracji Pani Rzecznik Rządu RP o liczbie Żydów w naszym kraju wydaje mi się krótkie lecz dosadne pytanie mojego kolegi: "To dlaczego, k..., ja ich wszystkich widzę w telewizji?!".

Żarty na bok... Wiarygodne, bo syjonistyczne źródła, mówią, że liczba Żydów w granicach obecnej RP waha się od miliona do półtora miliona osób ze stałą tendencją rosnącą. Jest to konsekwencja systematycznego napływu przedstawicieli tej nacji do naszej ojczyzny, ocenianego - według danych nad wyraz kompetentnego w tych sprawach "Tygodnika Powszechnego" - na kilkadziesiąt tysięcy rocznie.

Te liczby wyjaśniają bardzo wiele. Pozwalają np. odszukać Żydów... zmartwychwstałych w obozie Auschiwtz - Birkenau. Przypomnijmy, że przez dziesiątki lat wbijano nam do głów liczbę żydowskich ofiar tego obozu na ponad 3 mln, tymczasem obecnie wymienia się liczbę - też raczej nie ostateczną - trzykrotnie niższą. Co ciekawe, żaden żydowski autor pierwszej wersji jakoś nie ucierpiał z powodu propagandowego uśmiercenia 2 mln swoich rodaków...

Populacja od miliona do półtora milionów Żydów w trzecio-czwartej RP pozwala też lepiej zrozumieć takie choćby fenomeny jak kilkusettysięczne nakłady jawnie żydokomunistycznych tytułów ("Gazeta Wyborcza", "Polityka" itd.), wyjątkowo stabilny i liczny elektorat polityków wywodzących się z dynastii żydokomunistycznych zbrodniarzy (Marek Borowski vel Berman, Aleksander Kwaśniewski vel Stolzman, Jacek Kuroń vel Kordblum, Włodzimierz Cimoszewicz vel Goldstein itd.) oraz żydowską penetrację praktycznie wszystkich dziedzin życia społecznego, kulturalnego i gospodarczego w Polsce.

Podczas ponad trzydziestoletniej praktyki dziennikarskiej dane mi było spotykać katalogowych przedstawicieli żydokomuny nawet na tak - wydawałoby się - marginalnych "odcinkach frontu ideologicznego" jak np. miejska biblioteka czy punkt skupu buraków. Wystarczyło jednak przyjrzeć się doborowi i ekspozycji książek w tejże bibliotece lub wysłuchać relacji rolników na temat sposobu ustalania cen płodów rolnych, aby zrozumieć, że nie były to bynajmniej "odcinki" powierzone swoim ludziom przypadkowo.

Cudem zmartwychwstała, półtoramilionowa rzesza obywateli żydowskiego pochodzenia, pozwala również zrozumieć powody ostrej walki frakcyjnej w łonie samej żydokomuny, z historycznym już podziałem na "żydów" i "chamów". Intratnych posad przydzielonych z państwowej czy samorządowej puli jest bowiem wielokrotnie mniej, tymczasem na ich otrzymanie liczy także co najmniej tak samo liczna jak koczownicy plemienni, armia "szabas-gojów", czyli - znów sięgniemy do terminologii talmudycznej - bydląt użytecznych, bo służących żydowskiej sprawie.

Czy warto podejmować - jakże nierówną - walkę z czterema, może nawet sześcioma milionami nominowanych janczarów żydokomuny, uzbrojonych w liczne narzędzia przymusu i świadomych grupowych oraz osobistych korzyści z ujarzmienia ponad 30-milionowego narodu w środku Europy? Jestem przekonany, że warto. Choćby w imię grupowych oraz osobistych korzyści, postrzeganych z pozycji całej Polski i pojedynczego Polaka.

Cała nasza, ponad tysiącletnia, historia dowodzi, że za wolność Ojczyzny i wolność osobistą potrafiliśmy płacić nawet cenę najwyższą, czyli życie. Dzisiaj do osiągnięcia tego samego celu wystarczy świadomość, kto nami rządzi i jakie ma cele oraz konsekwentny, choćby bierny, opór wobec działań i metod żydokomuny.

W tej kwestii nie może być żadnych kompromisów. Wprawdzie niejaki Adam Michnik vel Szechter uważany do czasu tzw. afery Rywina za faktycznego nadprezydenta RP, raczył stwierdzić, że środowiskiem z którego pochodzi jest (cytuję za miesięcznikiem "Powściągliwość i praca" nr 6/1988) "liberalna żydokomuna" lecz zaręczam, że jest to określenie równie prawdziwe jak np. "cnotliwa dziwka" lub - żeby było bardziej adekwatnie - "miłościwy morderca". Żydokomuna była i jest ideologią zbrodniczą ze swojej natury, a jedyny pożytek z powyższego sformułowania Michnika stanowi jej usankcjonowanie jako bytu politycznego.

Warto zatem przedstawić prawdziwe oblicze żydokomuny, bez maski i niedomówień. Z pokazaniem jej prawdziwego rodowodu, metod działania, tworzonych instytucji, inspirowanych akcji oraz zaplecza kadrowego.

Oczywiście, jest to zadanie ponad siły i możliwości jednego człowieka. Bez wsparcia czytelników, m.in. w uzupełnianiu materiałów źródłowych, ta inicjatywa może podzielić los tysięcy wcześniejszych - zarzuconych przez samych autorów bądź skutecznie sprowadzonych na margines przez żydokomunistyczną agenturę.

Dodajmy, że jest to agentura która na listach podsuwanych nam przez tzw. Instytut Pamięci Narodowej i różnej maści Wildsteinów nie pojawia się wcale lub występuje w ilościach śladowych. Ta agentura ma bowiem zupełnie innych, znacznie potężniejszych dysponentów niż oficerowie prowadzący z UB, SB, UOP, ABW czy WSI. Nazwisk Jakuba Bermana, Julii Brystigerowej, Romana Romkowskiego, Anatola Fejgina i setek innych żydowskich oprawców narodu polskiego nie znajdziemy na listach preparowanych przez kolejnych "lustratorów". To są bowiem agenci z zupełnie innego nadania... Podobnie zresztą, jak ich współcześni następcy.

Inspiracją do stworzenia oraz systematycznej rozbudowy bazy agentów i kreatur działających na szkodę Narodu Polskiego stała się dla mnie "Lista zakonspirowanych Żydów", którą otrzymałem trzy lata temu od anonimowego czytelnika "MOTO". Przygotowana prawdopodobnie w pierwszej połowie 2004 roku - na co wskazywało m.in. lokowanie niektórych "bohaterów" listy jeszcze wśród osób żyjących - zawiera dane ustalone w oparciu o zawartość tajnych kartotek ludności Polski przy Centralnym Biurze Adresów MSW, relacje Polaków znających osobiście zakonspirowanych Żydów oraz fakty z mediów i ogólnie dostępnych słowników biograficznych, opracowań historycznych itp. wydawnictw.

Oczywiście, dokument ten stanowi jedynie zaczątek naszej bazy. Cenny wprawdzie lecz wymagający konsekwentnego aktualizowania charakterystyk Żydów umieszczonych na wspomnianej liście oraz ujawniania wrogów następnych. A ich liczba daleko przekracza 835 pozycji z ww. listy. Zwłaszcza, jeśli do innych zakonspirowanych Żydów dorzucimy tępych szabas-gojów polskiego pochodzenia, gotowych za judaszowe srebrniki realizować cele żydokomuny w Polsce.

Trudne to wprawdzie dzieło lecz niezbędne dla uświadomienia sobie stopnia zagrożenia ze strony przybłędów ucharakteryzowanych na "24-karatowych Polaków" i konsekwentnie dążących do unicestwienia ostatniej przeszkody w uczynieniu Europy żydowskim rajem. Historia i dziesiątki milionów ofiar żydokomuny w wersji stalinowskiej oraz hitlerowskiej pokazały, że koczownicy plemienni są gotowi dokonać tego za każdą cenę. Nie dajmy im tej satysfakcji. Działajmy z wyprzedzeniem, dekonspirujmy żydokomunę z pełną bezwzględnością. Nasi dziadkowie i ojcowie kładli na szale w tym celu swoje życie.

Nam wystarczy determinacja i wzajemne wsparcie w ujawnianiu faktów i całej prawdy. Liczę na pomoc wszystkich Rodaków.



http://infonurt3.com/index.php?option=com_content&view=article&id=7154:-zydo-komuna-bez-maski-jozef-z-londynu&catid=34:zrdowie&Itemid=56


-
31 grudzień 2014

www.polskawalczaca.com 

  

Komentarze

  

Archiwum

Początek końca
sierpień 9, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Wykład o broni i obyczajach.
luty 3, 2007
Jan Lucjan Wyciślak
Na Ukrainie łączą i dzielą
sierpień 16, 2006
Stanisław Michalkiewicz
Korespondencja z Bagdadu
lipiec 5, 2003
http://www.przekroj.com.pl
Prof. Karolina Lanckorońska nie żyje
sierpień 25, 2002
PAP
Gotowa salwa odwetowa Iranu, 11,000 rakiet
październik 23, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
Cyrk sejmowy z górnictwem w tle
grudzień 7, 2002
zaprasza.net
Lepiej wyjechać, niż zakładać firmę
sierpień 8, 2006
Sprawa prywatyzacji DTC znów będzie umorzona
sierpień 2, 2002
Dawid Tokarz
Agenci UOP robili z Macierewicza wariata...
grudzień 27, 2006
Zdzisław Raczkowski
Gdyby nie Balcerowicz
październik 13, 2005
"Mnożenie dobra"
grudzień 1, 2006
Artur Łoboda
Watykan jest przeciwny wojnie w Iraku
styczeń 30, 2003
PAP
Pokrętne prawo w sejmie, czy pokrętny marszałek sejmu?
kwiecień 24, 2003
PAP
"Największa na świecie kolacja wigilijna"
grudzień 24, 2004
zaprasza.net
Ameryka traci wpływy w byłych republikach sowieckich
październik 7, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Znaleziono plany obozu Auschwitz. Teraz trzeba dopasować do historii
listopad 9, 2008
PAP
Asesor to nie sędzia
wrzesień 11, 2007
Z. Raczkowski
Kapitalizm (2)
kwiecień 29, 2004
Artur Łoboda
Frajerzy, czyli - "Nasi zapomniani sojusznicy"
grudzień 28, 2003
Marek Głogoczewski
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media