ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Żydowski teatr anty-semityzmu, pogromy i prowokacje 
23 maj 2009      Iwo Cyprian Pogonowski
Powrót do lat siedemdziesiatych 
25 kwiecień 2020      Steen Jakobsen
Przykłady ludobójstwa stosowanego w wojnie kowidowej (3) 
1 maj 2021     
List prywatny 
12 luty 2018      Artur Łoboda
Instrukcja na wypadek wojny 
11 luty 2015      Artur Łoboda
Wenecka baśń V 
13 marzec 2025      Autor: Zygmunt Jan Prusiński
Pieśni i Tańce Kurpii Białych  
13 styczeń 2016     
Jerzy Izdebski - Polska Partia Biednych - Wspomnienia 
4 grudzień 2014      Zygmunt Jan Prusiński
Tajemnice ratowania banków 
25 marzec 2015      Artur Łoboda
Rozważania filozoficzne i metafizyczne o książce pt. „Kobieta białych luster” 
22 październik 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Dyktatura trójpodziału władzy 
19 grudzień 2017      Artur Łoboda
PRAWDZIWYMI agresorami atakującymi ludzkość są popychacze szczepionek, tchórzliwi propagandyści i rządy terroryzujące własnych obywateli 
26 luty 2022      Mike Adams
"Zmieleni" idą do przodu 
31 marzec 2013      Patryk Hałaczkiewicz
zażalenie 
6 lipiec 2011      Bogusław
Przebąkiwana rekonstrukcja Rządu PiS 
11 wrzesień 2016      Artur Łoboda
Lista wspólników Grossa 
18 luty 2016     
W cieniu Dobrej Zmiany 
24 czerwiec 2018      Witold Filipowicz
Chore pomysły z Pałacem Stalina. 
16 listopad 2017      Artur Łoboda
O słynnej wysokiej KULTURZE NIEMIECKIEJ I AUSTRIACKIEJ 
1 wrzesień 2019      Alina
Jak choroba bezobjawowa opanowała świat? 
24 czerwiec 2021     

 
 

„Opinie jednomyślne: film wyjątkowo haniebny”.




Środowisko harcerskie i rodzina oburzone Kamieniami na szaniec. „Koleżanka Rudego przedstawiona jak prostytutka”




Wnuk Aleksandra Kamińskiego zarzuca twórcom filmowych „Kamieni na szaniec”, że obraz rażąco odbiega od literackiego pierwowzoru - informuje „Nasz Dziennik”.

Doktor Wojciech Feleszko żąda wycofania swojego nazwiska z czołówki obrazu w reżyserii Roberta Glińskiego. To film obraźliwy dla środowiska harcerskiego – mówią harcerze.

– To jest film w stylu „Mściciela” z Clintem Eastwoodem. Taki western z szybką, żwawą akcją, tyle tylko że to nie ma nic wspólnego z „Kamieniami na szaniec” i harcerstwem. Reżyser, zdaje się, nie odrobił lekcji i w ogóle nie wiedział, czym były Szare Szeregi. Akcja pod Arsenałem, która uważana jest za jedną z najlepiej przeprowadzonych operacji polskiego podziemia, pokazana jest tu jako chaos i bałagan, gdzie nikt nad niczym nie panuje

– mówi w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” harcmistrz Marek Podwysocki, były komendant Szczepu „Pomarańczarnia”, członek Rady Harcerskiej Fundacji „Pomarańczarni” i Rady Fundacji Harcerstwo Drugiego Stulecia. Filmu nie mógł obejrzeć, bo producenci nie wpuścili go na zamknięte pokazy, ale drogą okrężną zdobył scenariusz.

Mimo że we wrześniu 2013 r. producent filmu Monolith Films sam zwrócił się do środowisk harcerskich, w tym „Pomarańczarni”, jako macierzystego środowiska „Kamieni na szaniec”, z prośbą o włączenie się w promocję filmu, każda próba jego wcześniejszego obejrzenia przez harcerzy kończyła się odmową.


[IMG]http://i.imgur.com/ctdCOj0.jpg[/IMG]


– Zamknięty pokaz filmu, dla m.in. dwóch przedstawicieli „Pomarańczarni”, miał być 23 grudnia. Dzień wcześniej o godz. 22.00 zostaliśmy poinformowani przez osobę trzecią, ale współpracującą z Monolithem, że Monolith Films nie wyraża zgody na udział przedstawicieli „Pomarańczarni” w pokazie filmu

– opowiada Podwysocki.

Kilka dni później Podwysocki znów wystąpił na piśmie do Monolith Films z kolejną prośbą o uczestniczenie w pokazie. Odpowiedź brzmiała podobnie. W odmowie stwierdzono, że harcerze nie mogą uczestniczyć w pokazach, bo są one przeznaczone wyłącznie dla partnerów biznesowych i instytucji, które uczestniczą w promocji filmu.

– Jest to dla nas zdumiewające, tym bardziej że sami zgłosili się do nas o pomoc w promocji filmu. Taką samą odmowną odpowiedź otrzymały Światowy Związek Żołnierzy AK, ZHR i ZHP. Właściwie z oficjalnych przedstawicieli harcerskich nikt filmu nie widział


– informuje Podwysocki.


Film udało się jednak zobaczyć, z racji pełnienia innych niż harcerskie funkcji zawodowych, kilku osobom związanym z harcerstwem, m.in. szefowi Rady Fundacji Harcerstwo Drugiego Stulecia i przedstawicielowi Domu Spotkań z Historią. Ten pierwszy obejrzał go na zamkniętym pokazie u prezydenta Bronisława Komorowskiego.

– Ich opinie były jednomyślne: film jest wyjątkowo haniebny – mówi Podwysocki.

W ocenie harcerzy, którzy widzieli film Glińskiego, to swoiste przedłużenie książki Piotra Zychowicza „Obłęd ’44”, gdzie banda szaleńców z Londynu kieruje bandą niedorostków w Polsce, posyłając ich na śmierć i sprowadzając cierpienia na ludność cywilną.

– Wydźwięk filmu jest antyharcerski, anty-AK-owski i antyinteligencki – podkreśla harcmistrz Podwysocki. Są w nim rażące nieścisłości historyczne, zamieniano cechy charakterologiczne bohaterów. Janowi Bytnarowi „Rudemu” przypisano cechy Aleksego Dawidowskiego „Alka”, który z racji swojej głębokiej wiary miał wątpliwości, czy walczyć.


To jednak nie wszystko. Rodzina Zawadzkiego i Bytnara została zaprezentowana tutaj w wyjątkowo złym świetle, jako osoby podszyte tchórzostwem. Sam „Zośka” jako sfrustrowany młodzieniec, skłócony z całym światem, histeryczny, przeklinający, krzyczy na wszystkich, co jest absolutnie niezgodne z prawdą. Nie ginie, jak było w rzeczywistości, lecz usiłuje popełnić samobójstwo, przystawiając sobie pistolet do głowy, a w końcu w akcji pod Sieczychami opuszcza rękę i czeka, aż go Niemiec zabije


– mówi z niesmakiem Podwysocki.

Ojciec „Zośki”, który w rzeczywistości był szczupłym mężczyzną, w filmowej roli grany przez otyłego Piotra Globisza jest tchórzem, chamem i prostakiem. Film nie był konsultowany ani z rodziną Zawadzkiego czy Bytnara, ani z żyjącą adiutantką „Zośki” Danutą Rossmanową. Robert Gliński odwiedził ją dopiero przed świętami Bożego Narodzenia, a więc prawie pół roku po zakończeniu prac nad filmem.
– Byłem u pani Rossmanowej kilka dni po wizycie u niej Roberta Glińskiego w grudniu ub.r. Powiedziała, że Gliński stwierdził, że wiele rzeczy mu wyjaśniła i właściwie powinien sporo w filmie zmienić, przemyśleć. Czego jednak ostatecznie nie uczynił. Parę dni później odbył spotkanie z żyjącą również sympatią Tadeusza Zawadzkiego Halą Glińską

– mówi Podwysocki.

Najbardziej środowisko „Pomarańczarni” boli jednak fakt, że zarówno serdeczna koleżanka „Zośki”, jak i „Rudego” – Maria Trzcińska – w filmie zostały przedstawione jak prostytutki.
– Szczytem wszystkiego jest scena, kiedy po akcji pod Arsenałem Tadeusz Zawadzki stoi przy oknie w domu, widzi łapankę uliczną i egzekucję pojmanych. Jego jedyną reakcją jest zasunięcie zasłonki i wskoczenie do łóżka Hali Glińskiej

– kwituje Podwysocki.

Konsultantem historycznym filmu był m.in. prof. Grzegorz Nowik, historyk PAN i harcmistrz, który
zgłosił cały katalog uwag już na etapie scenariuszowym. Zostały odrzucone.

Producent filmu nie zaprosił profesora na żaden z zamkniętych pokazów. Po usilnych zabiegach Nowik obejrzał go dopiero niedawno, 21 stycznia. Zszokowany tym, co zobaczył, odbył czterogodzinną rozmowę z producentami filmu. Zdziwiony usłyszał, że reżyser nie zgadza się na żadne poprawki. W związku z czym 28 stycznia prof. Nowik przesłał list do Monolithu, w którym napisał, że nie zgadza się z wydźwiękiem tego filmu, bo źle opisuje epokę, jest nieprawdziwy, dlatego prosi o wycofanie swojego nazwiska z czołówki filmu i ze wszystkich materiałów go dotyczących. Dzień później zrobił to samo spadkobierca i obecny właściciel praw do „Kamieni na szaniec” dr Wojciech Feleszko, wnuk Aleksandra Kamińskiego.


[IMG]http://i.imgur.com/v7GFoyf.jpg[/IMG]


Cięcia w scenariuszu

W liście do prezesa Monolith Films Mariusza Łukomskiego oraz Wojciecha Pałysa, producenta filmu „Kamienie na szaniec”, Feleszko pisze, że pierwsze wersje scenariusza, które dostał do zaopiniowania, wskazywały na możliwość stworzenia ciekawego obrazu, zbliżonego do literackiego oryginału. Miała to być porywająca ekranizacja książki jego dziadka o bezinteresownej, ofiarnej służbie Ojczyźnie.

Feleszko dodaje w nim, że nadzieją napawały go kolejne spotkania z twórcami i producentami filmu: Pałysem, Łukomskim, Ciupińskim, Wieczorkowskim-Rettingerem oraz Glińskim, którzy zapewnili go o swoim rodzinnym przywiązaniu do idei Szarych Szeregów oraz chęci przełożenia na współczesny język przekazu autorskiego książki. To, co zobaczył później w kinie na zamkniętym pokazie, wzbudziło jego ogromny niesmak.

Feleszko twierdzi, że film nie tylko nie pokrywa się z pierwotnym zamierzeniem autorskim, ale jego przekaz jest drastycznie odmienny od przekazu samej książki.

Choćby w zakresie ilustracji postaw głównych bohaterów, konfabulacji na temat wydarzeń, w których uczestniczyli, stopnia nasycenia konfliktami ówczesnych stosunków rodzinnych, patologizowania i wprowadzania konfliktów w relacje między samymi bohaterami i ich przełożonymi, rażącego braku prawdopodobieństwa historycznego i przekłamywania wielu scen. Wnuk Kamińskiego zaznacza, że większość wartościowych współcześnie wątków wychowawczych film celowo pomija, a pozostałe wypacza.

Uwag dr. Feleszki twórcy obrazu również nie wzięli pod uwagę.
Film razi mnie nie tylko licznymi odstępstwami od oryginału, ale przede wszystkim instrumentalnym wykorzystaniem tytułu książki, imion bohaterów oraz głównych wątków dla stworzenia im innych osobowości, odmiennego systemu wartości oraz sposobu działania

– wskazuje w liście do Monolith Films.


[IMG]http://i.imgur.com/8AN7mKv.jpg[/IMG]

Wypadałoby zapytać – jeżeli to, co oglądamy, to faktycznie są »Kamienie«, to gdzie jest ten szaniec? Wobec tak rażących odstępstw od Konspektu, który był integralną częścią umowy na cesję praw autorskich, otrzymanej wersji scenariusza oraz pierwotnych deklaracji przedstawicieli Monolithu, warto postawić pytanie o właściwy nadzór producencki nad filmem i jego twórcą. Wobec powyższych faktów oraz mojego przekonania co do szkodliwej wymowy filmu, wynikającej z zafałszowanego obrazu atmosfery wychowawczej książki mojego dziadka – »Kamieni na szaniec« nie zgadzam się na umieszczenie mojego nazwiska w jakimkolwiek kontekście w czołówce filmu, do czego mam prawo zgodnie z § 3, pkt 14 umowy z Monolith Films” – podsumowuje wnuk Kamińskiego.

Fundacja Harcerstwo Drugiego Stulecia podjęła wczoraj uchwałę o zwróceniu się oficjalnie do prezydenta Bronisława Komorowskiego o nieobejmowanie patronatem filmu Glińskiego. Na przyszły wtorek zaplanowano też spotkanie władz ZHP i ZHR, na którym ma zostać wypracowane wspólne stanowisko w sprawie obraźliwego dla harcerzy filmu.

– To prawda, że twórca ma prawo do własnej artystycznej wizji, jak podkreśla pan Gliński, ale powinien pamiętać, że „Kamienie na szaniec” to nie jest fikcja literacka, jak „Czas honoru”, tylko książka o prawdziwych ludziach, prawdziwych zdarzeniach i prawdziwej śmierci. Jest też podstawową lekturą kolejnych pokoleń harcerek i harcerzy. „Kamienie na szaniec” są hołdem dla tych, którzy swoją służbę Bogu i Polsce okupili życiem

– tłumaczy harcmistrz Marek Podwysocki.


Film kosztował 10 mln zł, 3 mln zł wyłożył Polski Instytut Sztuki Filmowej, resztę inwestorzy prywatni. Uroczysta premiera „Kamieni na szaniec” – 3 marca, cztery dni później film ma trafić do kin.




Piotr Czartoryski-Sziler, artykuł ukazał się w „Naszym Dzienniku”, Środa, 12 lutego 2014, Nr 35 (4877)

-
12 luty 2014

www.polskawalczaca.com 

  

Komentarze

 

„Tylko świnie siedzą w kinie”

To hasło pisali młodzi ludzie pod groźbą kary śmierci. Dzisiaj łatwo jest mi to powiedzieć. Nie grozi mi raczej za to rozstrzelanie. Jednak ludziom jeszcze trudniej jakby niż wtedy zrozumieć, że nie można oglądać pewnych rzeczy i jeszcze za to płacić. Wiadomo – jeśli ktoś się zaprze, to pójdzie, zapłaci i obejrzy film. Podobnie jak za okupacji, hołota chodziła i oglądała propagandowe materiały okupanta, jeszcze za to płacąc. Tak i teraz hołota pójdzie, by obejrzeć profanację bohaterów narodowych oraz jak obraża się rodziny i bliskich tych bohaterów. Mało tego – jeszcze za to zapłacą. Wręcz tresura doskonała.

Mam tylko nadzieję, że nauczyciele w szkołach nie wpadną na pomysł, by iść ze swoimi klasami do kina na ten film. Nie ma on prawie nic wspólnego z książką. Mogę to powiedzieć nie oglądając go – mam zaufanie do harcerzy, szczególnie tych starszych roczników. Jeśli robiono trudności samym harcerzom, by ten film obejrzeć, jeśli zlekceważono wszelkie uwagi krytyczne historyka współpracującego przy realizacji filmu, to znaczy, że nie warto.

I na koniec szczerze apeluję – nie idźmy do kina. Niezależnie od pobudek, wykupienie biletu oznaczać będzie udzielenie poparcia filmowi. Dlatego bojkotujmy. „Tylko świnie siedzą w kinie”!


https://www.facebook.com/events/266617446831844/
http://parezja.pl/tylko-swinie-siedza-kinie-czyli-dlaczego-powinnismy-bojkotowac-film-kamienie-na-szaniec-2/

2014-02-13
www.polskawalczaca.com

  

Archiwum

Blisko 10 tysięcy złotych na statystycznego Polaka
Tyle pieniędzy odbiorą nam w podatkach
tylko z czego?

styczeń 23, 2003
PAP
Manipulowanie Konstytucją
styczeń 10, 2003
PAP
Dalekozwroczny
styczeń 14, 2008
PAP
Monarchia czy "demokracja" ?
styczeń 22, 2008
Tezlav von Roya
Strategia
sierpień 21, 2003
Andrzej Kumor
Cyprian Kamil Norwid - Polska i Rzym
maj 26, 2005
Stanisław Bulza
Plany redukcyjne globalistow wobec zbednej masy podatkowej
maj 22, 2007
kruzoe2
Firma 'Świte?ja' czy 'Świte?ia'?
październik 2, 2005
Mirosław Naleziński, Gdynia
Podług siebie
marzec 15, 2008
Artur Łoboda
MSP unieważniło przetarg na doradcę przy sprzedaży PKOBP
grudzień 27, 2003
Reuters
Własność rzecz święta cz.1
maj 14, 2008
Dariusz Kosiur
Płk. Chwastek zwolniony z armii
sierpień 19, 2002
IAR
Bush na trudności w utrzymaniu permanentnej okupacji Iraku
lipiec 27, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
"Nie ma wątpliwości, terrorystów Al-Kaidy przetrzymywano i torturowano w Polsce"
czerwiec 22, 2008
PAP
Pałac Kultury i Nauki im. Józefa Stalina
lipiec 22, 2008
Zygmunt Jan Prusiński
PoDUPAdłe organy
lipiec 16, 2005
Mirnal
Unia Europejska
marzec 23, 2005
Gregory Akko
Analfabetyzm prawny w sądach
marzec 26, 2006
Zygmunt Jan Prusiński
Mełła dwa dolce na sekundę
maj 20, 2006
Mirosław Naleziński, Gdynia
Co z Polska?
wrzesień 21, 2006
mik4
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media