ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Polską rządzą szumowiny ! 
9 lipiec 2010      Zygmunt Jan Prusiński
Przegrana rewolucja. Niewłaściwy czas i miejsce 
2 grudzień 2018     
Doskonały lek na migrenę 
1 listopad 2022      Artur Łoboda
Sędziowie nie powinni wydawać wyroków! 
7 wrzesień 2016      Alina
Pederasta Zawieyski 
5 marzec 2016      Artur Łoboda
Gdzie jest zabytkowy ołtarz z kościoła w Ustce ? Część II 
26 luty 2010      Zygmunt Jan Prusiński
Koronawirus Fakty nr 11: Czy Sars-Cov-2 jest bronią biologiczną? 
4 maj 2022     
Brawo Donatan 
17 listopad 2013      Artur Łoboda
Drugie dno dymisji Szumowskiego! Szokujące ustalenia dziennikarskiego śledztwa | #118 
24 sierpień 2020     
Przebąkiwana rekonstrukcja Rządu PiS 
11 wrzesień 2016      Artur Łoboda
Świat utkany 
11 sierpień 2017      Jolanta Michna
Dane osobowe na sprzedaż 
22 sierpień 2010      Goska
Cały sejm i Senat pod Trybunał do spraw zbrodni kowivowych! 
27 październik 2020     
Zdaje się że dojdzie do piramidy absurdu na Westerplatte 
25 sierpień 2009      Artur Łoboda
Niemcy manifestują przeciwko paktowi migracyjnemu ONZ. Tysiące demonstrujących pod Bramą Brandenburską miało na sobie, podobnie jak we Francji, żółte kamizelki. 
3 grudzień 2018      Alina
Rozpasana żydohołota 
11 styczeń 2021      Artur Łoboda
Kosciol Chrzescijanski 
21 luty 2010      Goska
C A S T I N G !!! /z teki Teatru ESSE/ 
30 styczeń 2014      Ewa Englert-Sanakiewicz
Zielony paszport Unii Europejskiej to orwellowski eksperyment  
5 czerwiec 2021     
Jak zabijają "na kowida" 
2 luty 2021      Artur Łoboda

 
 

Dziennik pisarza Karola Zielińskiego z Krakowa (03.08.2011)

Dziennik pisarza Karola Zielińskiego z Krakowa

03.08.2011 01:14


@Zygmunt Jan Prusiński

Panie Zygmuncie, tradycyjnie, miałem się nie odzywać, bo nie mam czasu, ale..., traktuję Pana jako wzorcowego człowieka końca XX wieku, który jest utalentowany talentami renesansowymi, pragnie, nie tylko dla siebie bo jest altruistą) kocha, pisze, odczuwa, szaleje, miota się i... od frustracji, może przejść do szybkiej fiksacji (psychologia - która czeka każdą jednostkę, która znajdzie się w sytuacji bez wyjścia). A taka sytuacja bez wyjścia rysuje się przed większością z nas. Przed tymi, którzy albo źle się ustawią w wyścigu szczurów albo zostaną pogryzieni, albo odpadną.


Żyjemy, Panie Zygmuncie jak ostatni obłudnicy i zakłamańcy, bo wprawdzie usiłujemy "żyć", ale właściwie udajemy (jedni przed drugimi, jak niewolnicy) że żyjemy (a jesteśmy żywymi trupami, bo prawdziwie żyją ci co mogą wydać codziennie 500-1000 zł mamony! (nie potępianej przez religię: (benzyna, obiady, spotkania, prezenty, płatny lub półpłatny, elegancki seks, niepłatna, ale w istocie rzeczy płatna miłość, książki, kluby, alkohole, radość życia - głupia bo głupia, ale zawsze to jakaś radość! Radość z własnego egoizmu!. O śmierci się nie myśli!) ci, co mogą wydać codziennie (w naszych warunkach) cirka 500-1000 zł i wygrywają wyścig szczurów, oni żyją pełną życia, a my się oszukujemy i pocieszamy, że "żyjemy" (bo pozwalają nam oddychać), ale jest to wegetacja i czekanie na śmierć (oddaloną w czasie), w oszukańczym letargu, w którym cierpliwie piszemy wiersze, jakieś listy, karteczki wspomnień, wzdychania, modlitwy, nadzieje... itd. żeby nam się wydawało, że "żyjemy", jak jakieś omszałe od wilgoci stworki, rozmawiamy z cieniami w platońskiej jaskini.


Powiem Panu i to, co wynika z moich doświadczeń-eksperymentów robionych podczas stosunków miłości tantrycznej! Otóż, żeby wielbić mistycznie ciało partnerki podczas stosunku; do tego stopnia, że zatrą się jego fizyczne atrybuty i przemienią w fantomy ponadczasowego i wiecznego piękna, to nasza myśl musi być absolutnie wolna (w kreacji, pozbawiona związków deterministycznych) czysta i wyprawa z wszelkich naleciałości kompleksów niższości, (a jest to możliwe albo u osobników całkiem idealistycznych albo skurwysynów wypranych z wszelkich wyrzutów sumienia). Jeśli choć na chwilę postanie w umyśle cień wątpliwości, czy jestem wart tej kobiety, czy aby nie widzi we mnie nic z tego omszałego pnia z platońskiej jaskimi, gdzie społeczeństwo trzyma mnie jako niewolnika, to wszystkie wysiłki na nic. Jednym słowem przemiana nie nastąpi. Tantryzm (ten intelektualno-duchowy, który znają również jezuici) jest możliwy tylko wśród panów tego świata i wśród panów niewolników. Dla niewolników pozostaje brudny seks suki z kundlem pod psią budą, zwaną szumnie blokiem mieszkalnym, wykupionym mieszkaniem, domkiem jednorodzinnym itd... ale w istocie są to psie budy i przymusowe beczki Diogenesa, z tym, że Diogenes siedział w beczce dobrowolnie, a my siedzimy z przymusu.


W każdym razie, już na koniec, ciało pokryte mchem i porostem nędzy, nie dostąpi tantrycznego przebóstwienia. Biedak nie potrafi się cieszyć naprawdę ciałem kobiety, jej duszą, ani własną duszą i własnym ciałem. Nie można się po katolicku cieszyć tylko własną duszą, bez (brudnego i brzydkiego, spracowanego) ciała i duszą kobiety również bez jej (brudnego, spracowanego, biednego) ciała, bo to jest oszustwo, w tym miejscu nauka Chrystusa, moim skromnym zdaniem nie jest dopracowana i ma jakieś luki.


Jest jeden wyjątek, gdzie można się oderwać od nędzy świata i po wyjściu z "jaskini" doznawać tantrycznego cudu, wtedy gdy kochankowie będą buddystami, a w naszych europejskich warunkach anarchistami, klerkami, wegetarianami, ascetami i tymi, którzy gardzą tym społeczeństwem kundli. Tacy dostępują oczyszczenia, bo widzą błoto, przemoc i zbrodnie tego społeczeństwa tak jasno, że w tym ogniu zostają oczyszczeni, jak w piecu, jak w świetle słońca z jaskiniowego błota. I oni, mogą dostąpić tantrycznego przebóstwienia. Nie inaczej.


I wydaje mi się, Panie Zygmuncie, że takie życie jak nasze jest podłe, i że my sami jesteśmy podli, dopóki nie powiemy sobie szczerze, że albo ŻYCIE, czyli wyścig szczurów i konsumpcja owoców z wyścigu szczurów, albo okłamywanie się takich podłych niewolników jak my, że jest jakieś życie takie jak nasze i można nawet być biednym w kapitalizmie i być szczęśliwym. Otóż Panie Zygmuncie, nie można.


Teraz rozumiem, dlaczego młodzi filozofowie i idealiści naczytawszy się Nietzschego wstępowali do NSDAP.

Rzuciłem temat, który mnie dręczy, jak mogę zachować własną godność w takim potwornym społecznym chlewie i w klatce pełnym krwiożerczych szczurów. Przecież trzeba być ślepy, żeby stojąc na ulicy i obserwując odpersonalizowanych przechodniów albo wściekłych kierowców pędzących tysiącami aut nie widzieć tego, że jeden i następny, to jest szczur, szczur, szczur... gdyby mu wejść w drogę, gdyby zabrakło foliowanego żarcia to zagryzie i poderżnie gardło. Ja rozumiem, że głód jest silniejszy od rozumu, ale gdzie jest rozum gdy jeszcze nie ma ("prawdziwego") głodu i jest czas zabezpieczyć przyszłe człowieczeństwo przed powszechną zatratą? Zresztą co tam gadać o przyszłym człowieczeństwie skoro go już nie ma dzisiaj, bo wystarczy spojrzeć na jadących w samochodach miliony golemów, pseudoludzi i zombi. Jestem ciekaw, co o tym sądzi pan Ryszard Zasmucony. Bo ja osobiście, w przeciwieństwie do niego w ozdrowieńczą Paruzję nie wierzę.


Zygmunt Jan Prusiński Kobieta białych luster

30 październik 2020

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

STOEN jeszcze raz
grudzień 26, 2002
Artur Łoboda
Open Letter to Mr. Brattman, Editor@Isurvived.org
wrzesień 21, 2004
Piotr Bein
Anglia nie płaci składek
czerwiec 27, 2003
przesłala Elżbieta
America's Baltic Time Bomb
maj 29, 2007
przysłał ICP
W hołdzie chłopom POLSKIM za obronę wsi przed SOWIETYZACJˇ.
listopad 5, 2003
Apel o ujawnienie i usunięcie agentury z Episkopatu
październik 26, 2006
przysłał Krzysztof Cierpisz
Zapisy w Konstytucji RP Polska potrzebuje pilnie poważnej naprawy cz.2
wrzesień 16, 2007
Dariusz Kosiur
Deklaracje bez pokrycia
sierpień 3, 2004
www.dziennik.krakow.pl
Czy USA powinno uczyć się od Hezbollah?
wrzesień 3, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Co ci zrobiono Polsko
czerwiec 16, 2004
Blef o trzeciej instancji sądowej
styczeń 4, 2006
Andrzej Grabowski
Czekiści w natarciu
lipiec 14, 2006
Stanisław Michalkiewicz
Prezydent Wenezueli, Hugo Chávez Frías, 20 wrzesnia 2006, na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ
wrzesień 23, 2006
Tlum. Roman K.
Globalne Inwestycje i Cele Chin
lipiec 8, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
Amerykanie zabili czterech pojmanych Irakijczyków
sierpień 27, 2008
PAP
Bezrobocie obce urzędnikom
sierpień 16, 2004
www.dziennik.krakow.pl
"Moralność"
czerwiec 30, 2008
PAP
Zła Prasa Konsula Kasprzyka w USA
grudzień 5, 2006
Iwo Cyrian Pogonowski
Rebelianci Marka Jurka
maj 1, 2007
Bogusław
Prośba o interwencję w kwestii piekarza, którego ściga Fiskus się za czynione dobro
listopad 9, 2006
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2024 Polskie Niezależne Media