ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Miło zobaczyć stronę 
25 sierpień 2021      Alina
Naturalne zwalczanie wirusów jest tak proste, jak samo ODDYCHANIE (dlatego chcą, abyś blokował oddychanie za pomocą toksycznej maski) 
17 kwiecień 2022      Ethan Huff
Dlaczego nie wierzę, że kiedykolwiek istniał wirus Covid 
9 kwiecień 2023     
Dlaczego Polacy są mądrzejsi od innych narodów? 
29 maj 2019     
Analiza nt. wielkości strat w przesyle energii elektrycznej w Polsce 
10 marzec 2023      Rafał Rudźko
Podcieranie się cudzą chwałą 
15 sierpień 2016      Artur Łoboda
Zygmunt Jan Prusiński DRZEWA I SŁONECZNIKI - część piąta 
18 marzec 2022      Zygmunt Jan Prusiński
Teraz na Polskę można pluć bezkarnie 
28 czerwiec 2018      Artur Łoboda
Putin to sprytny lis czy głupiec?  
23 styczeń 2022     
Dziejowa rola Romana Dmowskiego - w rocznicę śmierci 
9 styczeń 2014      Bohdan Poręba
Na jakiej podstawie Rząd RP wprowadził nakaz noszenia masek? 
1 marzec 2021     
Samo zdrowie 
29 maj 2020      Artur Łoboda
Izrael ma teraz więcej infekcji na mieszkańca niż jakikolwiek kraj na świecie, mimo że powszechnie podaje się tam „zastrzyki przypominające” 
3 wrzesień 2021      Lance D Johnson
Jedną z największych porażek naszego obecnego przywództwa medycznego jest ignorowanie naturalnej odporności 
3 czerwiec 2021     
zażalenie 
6 lipiec 2011      Bogusław
Siatkarki, koszykarze wywalczyli sobie miejsce w sportowej czołówce 
8 wrzesień 2019      Alina
Antypolskie fundamentalne zagrozenie dla Polski - inz. Jozef Bizon 
23 październik 2011      Elzbieta Gawlas
Strategia PO wobec polskiej kultury 
11 styczeń 2012      Artur Łoboda
Centrum Integracji Drugiego Obiegu 
10 sierpień 2012      Andrzej Olszewski
Matrix po krakowsku 
17 styczeń 2011      Artur Łoboda

 
 

Aforyzmy 19 Zygmunt Jan Prusiński


AFORYZMY - autor Zygmunt Jan Prusiński


Mistrz liczył kamienie po drodze, jednak nigdzie o tym nie napisał.

Rozebrane dziewczyny ubierają halkę mgły, tańczą w głębi obrazu madisona; nie jest łatwo nauczyć się starego tańca.

Widzę, trawa rośnie a poezja odpoczywa.

Rzeka wyschła z braku liryki, pusto w sadzie smutnych jabłoni.

Kochasz ten kraj (romantycznie), wiem że wrażliwym ludziom jest ciężko skruszyć ziarno prawdy – intymność uczuć na ostrym zakręcie; sucha wierzba płacząca czyta ci wiersze.

Na pewno jesteś człowiekiem Jerzy, malujesz grafitowe obrazki marzeń ręką dziecka niewinnego z nocy układanej.

Kochamy się to prawda, w wierszach pisanych na udach kobiety - oswobodzeni w demokracji ujadamy na pobliskie liście.

Szukam w kobiecie krainy, złotej myśli twórcy w poezji - może połączę lasy i rzeki tylko dla aniołów wybranych.

Migoce jaskółka tak wspaniale tańczy w locie, siadłem cichy jak cmentarz w trawie trochę dalej od domu, w którym nikt na mnie nie czeka.

Samoczynnie wabiona okruchami z tamtej jesieni, kiedy trzaskały gałęzie zupełnie niepodobne do minionych, przypomniałem sobie o umorusanych gawronach.

W erotyce zasnął poeta, wydostał się z powierzchni i znikł, poniżej, głębiej.

Wodorosty go wołały, a na szpicu wyschniętej pamięci z ust ptaka kobiety nieistniejącej, rozwija się samoczynnie pragnienie.

Pamiętam słowa wypowiedziane ale nie mogę powiedzieć to w wierszu - ach ta moja moralność, wybacz nie mogę tego napisać.

Odpoczywałem, bliżej okna żeby mieć prześwit i zapach wiosny też bliżej, w ogóle bliżej jest łatwiej, wtedy tworzy się zwężenie wąskiej myśli.

Zatopiłem się we własnych myślach, czekam na telefon z Belgii - tam moja miłość ma skrzydła, rozwija swój talent pisarski ocierając o moje kontury wobec ukończenia książki.

Włóczę się po ulicy paryskiej może spotkam Adama Mickiewicza, spóźnionego trochę by zajść do kawiarenki na przedmieściu Batignolles - zresztą nie ma daleko od domu z ulicy de la Santé, ale jak to poeta - jego myśli są wszędzie.

Pod prąd z wiatrem walczę o ciebie - by służyć ci w każdej miłosnej chwili.

W tej namiętności szeleści modlitwa, rozkwita we mnie czułość kochanka.

W ogrodzie rośnie pięć białych róż - dbam o nie jak o twe ciało poranne.

Błyskawicznie chwytam błyskawice, ściągam je by zmiękczyć ziemię.

Opieram się o łuk tęczy - wiersze spadają jak pioruny.

Nie we wszystkim jestem odważny - ze mną trzeba zupełnie inaczej.

Szedł tędy Zbigniew Herbert, zerwał kilka ciekawych stron do wiersza.

Narzucają nam swoją wolę więc nie jesteśmy wolni - codzienna porcja idiotyzmów, czy istnieje w życiu honor?
27 wrzesień 2022

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Skutki konfrontacji USA i Rosji w Gruzji
sierpień 29, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
LPR przeciw "referendalnej furtce"
listopad 22, 2002
PAP
Powtórka z historii - czeka nas "narodowy socjalizm"
lipiec 26, 2004
Artur Łoboda
Konsolidacja kapitału
luty 26, 2004
Reuters
Czekiści w natarciu
lipiec 14, 2006
Stanisław Michalkiewicz
Starty w Iraku i nadzieje na koniec okupacji
grudzień 20, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
Rosjanie uważają eskalację wojenną za atak na ich kraj
listopad 19, 2006
instytut schillera - biuletyn informacyjny
Wiara naszych Dziadów
sierpień 15, 2008
Artur Łoboda
Decyduje rozmowa kwalifikacyjna
grudzień 20, 2005
Odepchnięte dziecięcą nóżką
luty 26, 2008
Bronisław Łagowski
Czy ograniczać wielkość gospodarstwa rolnego?
lipiec 26, 2002
PAP
Morderstwo Kennedy'ego w świetle propagandy rzeczywistych zabójców-podwójne dno skandalu
luty 7, 2008
Dawid Jakubowski
Elegancja Francja
kwiecień 29, 2007
Olaf Swolkień
WYPRZEDAŻ MAJˇTKU KOMUNALNEGO POLAKÓW Samorządowcom ku rozwadze!
lipiec 28, 2007
Dariusz Kosiur
Pojednania czas
czerwiec 19, 2005
PAP
Zakłamany, czy głupi - Nałęcz
wrzesień 29, 2003
Moralność oficjela
listopad 14, 2004
Mirosław Naleziński
Kosowo nowe "państewko"
luty 19, 2008
Jacek Bartyzel
Było pole do nadużyć w PZU Życie.
czerwiec 27, 2002
PAP
Stan Tymiński
Przepis na nową Polskę

kwiecień 8, 2004
Stan Tymiński
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media