ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

"Holokaust piknik" też już był 
4 lipiec 2014      Artur Łoboda
Poddaję się i zmieniam definicję 
30 kwiecień 2015      Artur Łoboda
Co w tym czasie robił IPN? 
28 styczeń 2018      Artur Łoboda
"Szczyt epidemii w lipcu" 
24 kwiecień 2020      Artur Łoboda
Wszystkie choroby za darmo 
17 luty 2021     
Wielkie złodziejstwo przed Waszymi oczami 
6 kwiecień 2019      Artur Łoboda
Białoruś - jak tam jest naprawdę? Łukaszenka złym czy dobrym przywódcą? M. Janowski wRealu24! 
26 sierpień 2020     
Kto płaci ten wymaga 
5 listopad 2009      Iwo Cyprian Pogonowski
Działalność portalu 
19 październik 2015      Artur Łoboda
Czas na opamiętanie 
1 wrzesień 2024     
Bajka o politykach 
28 czerwiec 2014      Artur Łoboda
Ja też skrytykuję pierwszy rok prezydentury Andrzeja Dudy 
6 sierpień 2016      Artur Łoboda
Nieustanny atak na Nas - wszystkich 
15 kwiecień 2024     
Zdrada przyszła z najmniej oczekiwanej strony 
21 październik 2019     
Co by tu jeszcze ukraść Panowie, co by ty jeszcze... 
20 październik 2023      Artur Łoboda
Wpływ ekspozycji na pola elektromagnetyczne na system obrony przeciwutleniającej 
14 maj 2021     
Pozostaje nam tylko obalić ten Rząd i postawić przed niezawisłym Sądem przestępców 
5 czerwiec 2013      Artur Łoboda
W 36. rocznicę Stanu Wojennego 
14 grudzień 2017      Artur Łoboda
La polonophobie allemande 
17 maj 2013      Artur Łoboda
Wezwanie do sojuszu antyglobalistycznego 
26 listopad 2021     

 
 

Aforyzmy 19 Zygmunt Jan Prusiński


AFORYZMY - autor Zygmunt Jan Prusiński


Mistrz liczył kamienie po drodze, jednak nigdzie o tym nie napisał.

Rozebrane dziewczyny ubierają halkę mgły, tańczą w głębi obrazu madisona; nie jest łatwo nauczyć się starego tańca.

Widzę, trawa rośnie a poezja odpoczywa.

Rzeka wyschła z braku liryki, pusto w sadzie smutnych jabłoni.

Kochasz ten kraj (romantycznie), wiem że wrażliwym ludziom jest ciężko skruszyć ziarno prawdy – intymność uczuć na ostrym zakręcie; sucha wierzba płacząca czyta ci wiersze.

Na pewno jesteś człowiekiem Jerzy, malujesz grafitowe obrazki marzeń ręką dziecka niewinnego z nocy układanej.

Kochamy się to prawda, w wierszach pisanych na udach kobiety - oswobodzeni w demokracji ujadamy na pobliskie liście.

Szukam w kobiecie krainy, złotej myśli twórcy w poezji - może połączę lasy i rzeki tylko dla aniołów wybranych.

Migoce jaskółka tak wspaniale tańczy w locie, siadłem cichy jak cmentarz w trawie trochę dalej od domu, w którym nikt na mnie nie czeka.

Samoczynnie wabiona okruchami z tamtej jesieni, kiedy trzaskały gałęzie zupełnie niepodobne do minionych, przypomniałem sobie o umorusanych gawronach.

W erotyce zasnął poeta, wydostał się z powierzchni i znikł, poniżej, głębiej.

Wodorosty go wołały, a na szpicu wyschniętej pamięci z ust ptaka kobiety nieistniejącej, rozwija się samoczynnie pragnienie.

Pamiętam słowa wypowiedziane ale nie mogę powiedzieć to w wierszu - ach ta moja moralność, wybacz nie mogę tego napisać.

Odpoczywałem, bliżej okna żeby mieć prześwit i zapach wiosny też bliżej, w ogóle bliżej jest łatwiej, wtedy tworzy się zwężenie wąskiej myśli.

Zatopiłem się we własnych myślach, czekam na telefon z Belgii - tam moja miłość ma skrzydła, rozwija swój talent pisarski ocierając o moje kontury wobec ukończenia książki.

Włóczę się po ulicy paryskiej może spotkam Adama Mickiewicza, spóźnionego trochę by zajść do kawiarenki na przedmieściu Batignolles - zresztą nie ma daleko od domu z ulicy de la Santé, ale jak to poeta - jego myśli są wszędzie.

Pod prąd z wiatrem walczę o ciebie - by służyć ci w każdej miłosnej chwili.

W tej namiętności szeleści modlitwa, rozkwita we mnie czułość kochanka.

W ogrodzie rośnie pięć białych róż - dbam o nie jak o twe ciało poranne.

Błyskawicznie chwytam błyskawice, ściągam je by zmiękczyć ziemię.

Opieram się o łuk tęczy - wiersze spadają jak pioruny.

Nie we wszystkim jestem odważny - ze mną trzeba zupełnie inaczej.

Szedł tędy Zbigniew Herbert, zerwał kilka ciekawych stron do wiersza.

Narzucają nam swoją wolę więc nie jesteśmy wolni - codzienna porcja idiotyzmów, czy istnieje w życiu honor?
27 wrzesień 2022

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Elegancja Francja
kwiecień 29, 2007
Olaf Swolkień
Tragedia Narodu Polskiego
marzec 20, 2007
przeslala Elzbieta
Zakażone żółtaczką na oddziale onkologicznym
październik 18, 2003
Co ci zrobiono Polsko
czerwiec 16, 2004
Papież o pokoju w orędziu na Boże Narodzenie
grudzień 26, 2002
PAP / AFP
Kosze dla Krakowa po 2500 złotych za sztukę
lipiec 30, 2004
www.krakow.pl
Opinia Religi i filiżanka Kochanowskiego a odruch Pawłowa
luty 13, 2008
Mirosław Naleziński, Gdynia
Rycerze i Obrońcy Grobu.... Chrystusowego
wrzesień 29, 2005
Mietek
Jeszcze nie jest za pó?no !
wrzesień 2, 2004
Artur Łoboda
Autopoprawka budżetu Krakowa na 2004r/
styczeń 29, 2004
www.krakow.pl
Prawda o nobliście
listopad 8, 2006
Aleksander Szumański
Rosja ma nową ideę
listopad 30, 2007
Igor Panarin
Nadchodzi czas katakumb....
maj 12, 2003
Andrzej Kumor
Amerykańska Krajowa Fundacja Naukowa finansuje projekty inwigilacji obywateli
czerwiec 23, 2007
BIBULA
Hausner musi boleć
luty 1, 2004
Adrian Dudkiewicz
Edukacja
październik 10, 2006
Artur Łoboda
Czy przeproszą
sierpień 19, 2003
Tłum. Alex L.
Czy jesteśmy skazani na kryzys?
październik 27, 2008
Dariusz Kosiur

U progu eksplozji nuklearnych?


kwiecień 14, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Westchnienie do Boga
wrzesień 8, 2003
E. Kleber
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media