ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

26 żydowskich naukowców broni brytyjskiego posła po tym, jak został nazwany „antysemitą” za krytykę szczepionek przeciwko COVID 
16 luty 2023     
Kaszubi 
24 maj 2011      Artur Łoboda
Sprzedawczyk... 
3 maj 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Czy temat katastrofy znów zamieni się w szopkę? 
4 luty 2016      Artur Łoboda
Ks.Prof.Tadeusz Guz: Nie przejmujmy się zakazami państwa 
25 marzec 2021      Tylko prawda jest ciekawa
Prawdziwy szef Kongresu przyjeżdża do miasta 
29 lipiec 2024      Eric Margolis
Rodzynki filmowe 
13 marzec 2016      Artur Łoboda
Brytyjski rząd przyznaje, że szczepionki uszkodziły naturalny układ odpornościowy tych, którzy byli dwukrotnie zaszczepieni 
13 styczeń 2022     
Powstanie w getcie warszawskim  
19 kwiecień 2024      Artur Łoboda
Brytyjski dziennikarz, który zaatakował tenisistę nr 1 na świecie Novaka Djokovica za brak szczepień, zmarł nagle podczas Australian Open 
4 luty 2024     
Czy w przyszłym roku będzie jeden pochód w Święto Odzyskania Niepodległości? 
6 czerwiec 2015     
Suki 
12 listopad 2011      Artur Łoboda
Zygmunt Jan Prusiński KAMIENNE PODUSZKI - część druga 
23 maj 2021      Zygmunt Jan Prusiński
Emerytura po 40 latach pracy? 
25 maj 2015      Artur Łoboda
Nawet najlepszym się zdarza 
4 kwiecień 2016      Artur Łoboda
Policja amerykańska niczym szwadrony NSDAP 
3 maj 2024      Artur Łoboda
Nie głosowałem na Prezydenta 
11 sierpień 2017     
Zbliżają się wybory 
15 czerwiec 2010      Artur Łoboda
Porno "tradycja narodowa" 
20 marzec 2017      Artur Łoboda
Przebudzenie duszy 
10 marzec 2013      Artur Łoboda

 
 

Szmery umierającego miasta

Zygmunt Jan Prusiński - Ustka


Szmery umierającego miasta


„Świat wydarzy! się we mnie"... strofa ta pochodzi z tomiku wierszy Dariusza Tomasza Lebiody, noszącego tytuł „Czaszka Kartezjusza". Tomik ten wydało - Wydawnictwo IbiS z Warszawy w 2003. Zbiorek tych wierszy otrzymał nagrodę Światowego Dnia Poezji - 2003, UNESCO - „Poezja Dzisiaj". Zawarte w nim wiersze są jednocześnie przełożone na język angielski i francuski. Projekt okładki tomiku zaproponował sam autor, umieszczając na niej fragment obrazu Salvatore'a Dalii pt. „Atomowa Leda".

Część tomiku pt. „Muszla" zawiera wiersze, które powstały podczas pobytu autora w USA. Tam poeta poznał świat zupełnie inny od europejskiej rzeczywistości. Poeta tymi „amerykańskimi" wierszami snuje poetyckie opowieści, wytwarzając nimi takową scenerię ducha u czytającego, jakby on tam był i przeżywał to samo co autor. Przykładem wytworzonego nastroju jest np. wiersz „ Kamienie z Central Parku ":

„...przywiozłem z central parku garść kamieni
leżały w Ameryce miliony lat czekając na moją rękę /.../
kamienie z central parku takie ciepłe i takie zimne
niczym ludzie - tacy żywi a później tacy martwi”.

Niby nic szczególnego, kamienie - wszędzie są podobne. Jednak ten makijaż powątpienia, że co by z nimi się stało, gdyby poeta ich nie podniósł i nie wsadził do swojej kieszeni!

„przeleciały ze mną przez /atlantyk/ teraz leżą na półce i na niej zostaną ".

Pozwolę sobie powiedzieć, idąc za przesłaniem poety, że kto kocha kamienie ten jest wrażliwym człowiekiem! Po prostu, kamień mówi, ma swój zarys życia i takową ważność. Przyznam szczerze, iż sam zbieram kamienie, fascynują mnie one swą zawartą w nich nieodgadnioną tajemnicą.

W innym wierszu „Samotność w Nowym Jorku" czytamy:

„...płyną legiony żywych ludzi
a ty stoisz w centrum świata
i słuchasz Inków grających na fletni pana..."

Metropolia nowojorska obezwładnia. Pojedynczy, samotny w niej, człowiek, jest w niej niczym główką komara. Mieszkaniec tego miasta zapędzony w sieci czasu, wygląda jak plama ofiary schwytanej przez pajęczynę. Ofiara, na którą nikt z wielkich, możnych mieszkających w tym mieście nie zwróci najmniejszej uwagi. Bo być biednym w Nowym Jorku, to znaczy nigdy nie śnić, nigdy nie pragnąc... oprócz straceńców, co pomimo wszystko to czynią bowiem świadomie wybrali to miasto, w którym dominuje temperament i prędkość. To nic, że potem oni, ci straceńcy z wyboru, przeklinają swój los, który ich zawiódł. Bo twardy nowojorski bruk, na który siłą rzeczy trafiają, ma swoje kolory, i nie każdą stopę akceptuje. Do tej sytuacji nawiązuje poeta w wierszach: „Biedak czytający Szekspira" i „Miss America".

Z kolei w wierszu „Jadąc autobusem z Port Autority", poeta pokazuje jakie to trudne drogi prowadzą ku szczęściu... a najtrudniejszą z nic jest ta, którą ty idziesz... wierząc w to, że to ona jest ta właściwa.

„...nigdzie nie znajdziesz tylu zagubionych ludzi nigdzie nie spotkasz tylu nieznajomych tylko w Nowym Jorku poczujesz bliskość obcego człowieka tylko tutaj odrodzisz się i umrzesz w jednej chwili"

Więc, co przyciąga w tym wielkim mieście. Dlaczego tak licznie obcokrajowcy do niego zjeżdżają? Co powo­duje to zauroczenie? Na te pytania poeta odpowiada w wierszu „Dom milknącego ptaka":

„...dom który ma dach ze sklepienia nieba
i gwiezdnej chwili (…)
dom w którym się żyje i
z którego tylko cień odchodzi bez pożegnania..."

Przyznam się iż ta „amerykańska" poezja zawarta w tej części wspomnianego tomiku zaskoczyła mnie. Dariusz T. Lebioda, to bystry obserwator, literacki pejzażysta, który swymi niekłamanymi obrazami poetyckimi Nowego Jorku i z Nowego Jorku, trafia w wyobraźnie czytelnika. Ponadto dokumentuje swą wiarygodność obecności w Ameryce, w którą potrafił się wtopić i przez to ją poznać... A przy tej okazji dać w tym kontekście odpowiedź na pytanie kim jest człowiek... a zwłaszcza ten szukający swego miejsca w obcym i często nieprzyjaznym mu świecie?


Szkoda, że autor „Czaszki Kartezjusza" nie poświęcił całego tego tomiku swym przeżyciom w Ameryce, bowiem pozostałe części zbioru, nie mają co ta omawiana przeze mnie, takiej dynamiki, a przez to ich przesłania nie trafiają do mnie, a tym samym nie pobudzają one mojej wyobraźni i wrażliwości. A temu to celowi poezja ma przede wszystkim służyć.

__________________________


wrzesień-grudzień 2004 r.
DWUMIESIĘCZNIK SPOŁECZNO-KULTURALNY
e-mail:gochy@op.pl Nr 4/5/2004 (21/22)
23 maj 2020

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Nie chcemy być Piłatami
lipiec 23, 2006
Andrzej Kumor
Hausner musi boleć
luty 1, 2004
Adrian Dudkiewicz
Zamach pełznie coraz wyżej
lipiec 12, 2006
Stanisław Michalkiewicz
Kilka słów prawdy o bezrobociu
marzec 17, 2004
Adrian Dudkiewicz
Globalny Mit Holokaustu
sierpień 13, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Stacja Kraków - wioska
sierpień 25, 2004
www.krakow.pl
Pryncypialne podejście do kwestii mniejszosci narodowych w 21 wieku
wrzesień 5, 2008
tłumacz
I po szkodzie Polak głupi
październik 13, 2005
Miasto wielkie i kameralne
styczeń 12, 2008
www.krakow.pl
Drodzy Rodacy
kwiecień 18, 2003
Rezerwy Federalnej - ?ródła jej pochodzenia, historii i obecnej strategii
czerwiec 30, 2008
Kopanie padłego Orła
sierpień 17, 2005
Mirosław Naleziński, Gdynia
Poszkodowani pacjenci a pakt stabilizacyjny
luty 5, 2006
Adam Sandauer, przewodniczący Stowarzyszenia
2008.03.27. Serwis wiadomosci ze świata w 3ch językach
marzec 27, 2008
tłumacz
Mniejszość niemiecka głosuje w wyborach do Bundestagu
wrzesień 21, 2002
PAP
Wozy poszły w BOR
sierpień 24, 2002
IAR
Antysemityzm jako broń w walce o wyższość Żydów
listopad 7, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
200 rocznica urodzin Ignacego Domeyki
lipiec 30, 2002
PAP
Chavez, Hazardzista w Wenezueli
luty 10, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
PO ma dwa już razy więcej zwolenników, niż PiS
styczeń 11, 2008
PAP
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media