ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Międzynarodowy protest przeciw przymusowi szczepień 
3 czerwiec 2017      niezalezna.pl
Administracja Trumpa grozi sankcjami na MTK i atakiem na Hagę. "Odpowiedź na antysemickie uprzedzenia" 
24 listopad 2024      Timur Wesołowski
Badacz szczepionek przyznaje, że szczepienia to „wielki błąd” i mówi, że białko Spike jest niebezpieczną „toksyną” 
3 czerwiec 2021     
Oda do Młodości 
2 luty 2012      Artur Łoboda
Bilderberg i pandemia: dziwne zbiegi okoliczności, o których nie mówi prasa 
31 sierpień 2020      Oltre TV
Afery Polskiej Zjednoczonej Platformy Obywatelskiej 
26 styczeń 2010      Zygmunt Jan Prusiński
Święto Polskiego Kołtuna - 4 komentarze 
19 kwiecień 2010      Marek Głogoczowski
Jak choroba bezobjawowa opanowała świat? 
24 czerwiec 2021     
Komunizm? Jasne, czemu nie? 
4 luty 2024      Todd Hayen
 
25 marzec 2014     
Zygmunt Jan Prusiński TAJEMNE OBCOWANIE - część piąta 
6 kwiecień 2021      Zygmunt Jan Prusiński
Nie udawaj Greka 
4 lipiec 2015      Izabela Brodacka
W tydzień po zamachu w Berlinie 
26 grudzień 2016      Artur Łoboda
Pederasta Zawieyski 
5 marzec 2016      Artur Łoboda
Zapytanie do Ministra Finansów o podanie podstawy prawnej wprowadzania wszelkich podatków  
16 wrzesień 2020      Artur Łoboda
Her Tusk i Kwiatkowski  
27 styczeń 2011      Bogusław
Śmierć Prigożyna 
30 sierpień 2023      Artur Łoboda
Właściwa kolejność nauki 
23 październik 2011      Artur Łoboda
Która "niezależna"  
18 styczeń 2017      Artur Łoboda
Niemiecki sąd w Weimarze orzekł, że blokada jest niekonstytucyjna  
3 luty 2021     

 
 

Szmery umierającego miasta

Zygmunt Jan Prusiński - Ustka


Szmery umierającego miasta


„Świat wydarzy! się we mnie"... strofa ta pochodzi z tomiku wierszy Dariusza Tomasza Lebiody, noszącego tytuł „Czaszka Kartezjusza". Tomik ten wydało - Wydawnictwo IbiS z Warszawy w 2003. Zbiorek tych wierszy otrzymał nagrodę Światowego Dnia Poezji - 2003, UNESCO - „Poezja Dzisiaj". Zawarte w nim wiersze są jednocześnie przełożone na język angielski i francuski. Projekt okładki tomiku zaproponował sam autor, umieszczając na niej fragment obrazu Salvatore'a Dalii pt. „Atomowa Leda".

Część tomiku pt. „Muszla" zawiera wiersze, które powstały podczas pobytu autora w USA. Tam poeta poznał świat zupełnie inny od europejskiej rzeczywistości. Poeta tymi „amerykańskimi" wierszami snuje poetyckie opowieści, wytwarzając nimi takową scenerię ducha u czytającego, jakby on tam był i przeżywał to samo co autor. Przykładem wytworzonego nastroju jest np. wiersz „ Kamienie z Central Parku ":

„...przywiozłem z central parku garść kamieni
leżały w Ameryce miliony lat czekając na moją rękę /.../
kamienie z central parku takie ciepłe i takie zimne
niczym ludzie - tacy żywi a później tacy martwi”.

Niby nic szczególnego, kamienie - wszędzie są podobne. Jednak ten makijaż powątpienia, że co by z nimi się stało, gdyby poeta ich nie podniósł i nie wsadził do swojej kieszeni!

„przeleciały ze mną przez /atlantyk/ teraz leżą na półce i na niej zostaną ".

Pozwolę sobie powiedzieć, idąc za przesłaniem poety, że kto kocha kamienie ten jest wrażliwym człowiekiem! Po prostu, kamień mówi, ma swój zarys życia i takową ważność. Przyznam szczerze, iż sam zbieram kamienie, fascynują mnie one swą zawartą w nich nieodgadnioną tajemnicą.

W innym wierszu „Samotność w Nowym Jorku" czytamy:

„...płyną legiony żywych ludzi
a ty stoisz w centrum świata
i słuchasz Inków grających na fletni pana..."

Metropolia nowojorska obezwładnia. Pojedynczy, samotny w niej, człowiek, jest w niej niczym główką komara. Mieszkaniec tego miasta zapędzony w sieci czasu, wygląda jak plama ofiary schwytanej przez pajęczynę. Ofiara, na którą nikt z wielkich, możnych mieszkających w tym mieście nie zwróci najmniejszej uwagi. Bo być biednym w Nowym Jorku, to znaczy nigdy nie śnić, nigdy nie pragnąc... oprócz straceńców, co pomimo wszystko to czynią bowiem świadomie wybrali to miasto, w którym dominuje temperament i prędkość. To nic, że potem oni, ci straceńcy z wyboru, przeklinają swój los, który ich zawiódł. Bo twardy nowojorski bruk, na który siłą rzeczy trafiają, ma swoje kolory, i nie każdą stopę akceptuje. Do tej sytuacji nawiązuje poeta w wierszach: „Biedak czytający Szekspira" i „Miss America".

Z kolei w wierszu „Jadąc autobusem z Port Autority", poeta pokazuje jakie to trudne drogi prowadzą ku szczęściu... a najtrudniejszą z nic jest ta, którą ty idziesz... wierząc w to, że to ona jest ta właściwa.

„...nigdzie nie znajdziesz tylu zagubionych ludzi nigdzie nie spotkasz tylu nieznajomych tylko w Nowym Jorku poczujesz bliskość obcego człowieka tylko tutaj odrodzisz się i umrzesz w jednej chwili"

Więc, co przyciąga w tym wielkim mieście. Dlaczego tak licznie obcokrajowcy do niego zjeżdżają? Co powo­duje to zauroczenie? Na te pytania poeta odpowiada w wierszu „Dom milknącego ptaka":

„...dom który ma dach ze sklepienia nieba
i gwiezdnej chwili (…)
dom w którym się żyje i
z którego tylko cień odchodzi bez pożegnania..."

Przyznam się iż ta „amerykańska" poezja zawarta w tej części wspomnianego tomiku zaskoczyła mnie. Dariusz T. Lebioda, to bystry obserwator, literacki pejzażysta, który swymi niekłamanymi obrazami poetyckimi Nowego Jorku i z Nowego Jorku, trafia w wyobraźnie czytelnika. Ponadto dokumentuje swą wiarygodność obecności w Ameryce, w którą potrafił się wtopić i przez to ją poznać... A przy tej okazji dać w tym kontekście odpowiedź na pytanie kim jest człowiek... a zwłaszcza ten szukający swego miejsca w obcym i często nieprzyjaznym mu świecie?


Szkoda, że autor „Czaszki Kartezjusza" nie poświęcił całego tego tomiku swym przeżyciom w Ameryce, bowiem pozostałe części zbioru, nie mają co ta omawiana przeze mnie, takiej dynamiki, a przez to ich przesłania nie trafiają do mnie, a tym samym nie pobudzają one mojej wyobraźni i wrażliwości. A temu to celowi poezja ma przede wszystkim służyć.

__________________________


wrzesień-grudzień 2004 r.
DWUMIESIĘCZNIK SPOŁECZNO-KULTURALNY
e-mail:gochy@op.pl Nr 4/5/2004 (21/22)
23 maj 2020

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Do trzech razy sztuka?
marzec 11, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Bronimy prawdziwego św. Mikołaja
listopad 30, 2004
Czy to jeszcze lewica?
listopad 29, 2003
Adrian Dudkiewicz
Germar Rudolf skazany na 30 miesięcy więzienia za "negowanie Holokaustu"
marzec 19, 2007
bibula- pismo niezależne
USrael’s masterminded “defeat blitz” in Caucasus
sierpień 21, 2008
Marek Głogoczowski
Wojowniczy Milosnik Pokoju
marzec 3, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
"Jedynie słuszna" interpretacja antysemityzmu
styczeń 25, 2004
Kadry IV Rzeczpospolitej
styczeń 17, 2007
copy/paste malgorzata
Według niektórych coraz bliżej, według nas już od dawna
październik 25, 2004
Dwie miary
luty 3, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
Polska ludzi uczciwych
sierpień 4, 2003
Jerzy Przystawa, Wrocław, 30 lipca 2003
Listonosz odchodzi na emeryturę
wrzesień 11, 2002
opowiedział Krzysztof K
Co się dzieje?
październik 29, 2007
bez podpisu ( . )
Urban a „sprawa polska”.
wrzesień 3, 2002
Artur Łoboda
Świat ma jednak szczęście że Rosją rządzi Putin
październik 2, 2006
wasylzly
Polityczna schizofrenia
wrzesień 22, 2003
Nasz Dziennik
Co pomaga zrozumieć czym był komunizm
luty 26, 2009
Jadwiga Staniszkis
Skutki Ataku Na Iran
luty 17, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Co Wy, k... wiecie o Polsce?!
kwiecień 13, 2006
Artur Łoboda
Książę "polskiego" dziennikarstwa
czerwiec 7, 2007
Dariusz Kosiur
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media