ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Skarbnica kropel na liściu 
15 maj 2025      Autor: Zygmunt Jan Prusiński
KUKIZ "Samokrytyka (dla Michnika)"  
4 listopad 2014      Kukiz
Spotkanie zwolenników JOW - Lubin 27.06.2015 
29 czerwiec 2015      Artur Łoboda
Skarga karna złożona w Teksasie oskarża producentów szczepionek COVID-19 i propagatorów o „morderstwo” i „zbrodnie przeciwko ludzkości” 
26 styczeń 2022      JD Heyes
Hipokryzja zachodnich mediów odzwierciedla pozbawiony skrupułów program polityczny ich rządów 
6 listopad 2023     
Sprawdzona strategia Tuska 
17 czerwiec 2014      Artur Łoboda
Nie będzie śledztwa w sprawie lądowania w Gruzji? 
15 sierpień 2010      tłumacz
Dziennik pisarza Karola Zielińskiego z Krakowa (30.06.2011) 
3 październik 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Czlowiek 
3 maj 2010      Goska
Czego wyborcy spodziewają się po Kukize? 
2 czerwiec 2015      Artur Łoboda
Nowa wersja neo-konserwatystów 
13 maj 2009      Iwo Cyprian Pogonowski
Szwedzkie statystyki obalają światowy model walki z "epidemią" 
18 październik 2020      Obserwator
Kowidowa zabawa w kotka i myszkę 
20 październik 2021     
Podajcie mi chociaż jeden przykład? 
19 maj 2020     
Kurski Kurskiemu oka nie wykole 
9 październik 2016     
Miejmy gest, zapłaćmy za 447 Just 
17 kwiecień 2019      Artur Łoboda
Niewypał Omilanowskiej - pozostawiony w MKiDN 
2 grudzień 2015      Artur Łoboda
Co ten PiS chce zrobić w szkolnictwie? 
4 wrzesień 2016      Artur Łoboda
Przyczynek do historii Krakowskiego Kazimierza 
11 luty 2016      Artur Łoboda
Geopolityka wokół broni nuklearnych 
30 październik 2009      Iwo Cyprian Pogonowski

 
 

Jak poprawić zasadę Jednomandatowych Okręgów Wyborczych

Z racji doświadczeń rodzinnych mam genetycznie wpojoną przezorność i ostrożność.
Dzięki niej - moi przodkowie przeżyli - ryzykując nieraz własne życie.
Ale istnieje granica ostrożności, która przeradza się w paranoję.
Dlatego często mówię o sobie, że jestem ryzykantem, ale nie samobójcą.

Zanim podpisałem własnym nazwiskiem pierwszy - anty systemowy protest - przez kilka lat analizowałem realną siłę - politycznego gangu rządzącego Polską.
Nie boję się "seryjnego samobójcy". Ale głupio umrzeć - nie wypełniając posłania.

Znając słabości politycznej mafii wiedziałem równocześnie - jak wykorzystują oni media - do kontroli umysłów.
A gdy pojawiła się nadzieja- zerwania tego monopolu - w postaci Internetu - natychmiast zaangażowali armię prowokatorów do rozbijania każdej dyskusji.
Występowali oni potajemnie - ukrywając się pod nikami.
Kiedy dyskusja na tym forum sprowadzała się do pyskówki - zacząłem analizować adresy internetowe dyskutantów i zauważyłem że tego samego adresu wpisywane są całkowicie sprzeczne wypowiedzi, które dyskusje zamieniały w papkę.
Wiedziałem, że to adres byłego oficera Ludowego Wojska Polskiego, który pisał do nas z zagranicy.
Po ujawnieniu faktu - natychmiast oskarżony zostałem o działalność wywiadowczą - dla bliżej nieokreślonych służb.
Ja natomiast zamknąłem to forum dla nieautoryzowanych wypowiedzi i kilkakrotnie opublikowałem odezwy do niedobitków polskiej inteligencji, by przestali się bać i jawnie wystąpili przeciw gangsterom niszczącym Polskę.
Po jakimś czasie moje wezwania odniosły skutek i dziś obserwujemy na scenie politycznej - bardzo jasne deklaracje, przeciwników rządzących nami bandytów.
Ale na to potrzeba było blisko 10 lat - od moich pierwszych wezwań.

W analizach systemów politycznych - podejmowałem nieraz wątek ułomności demokracji.
I wtedy wracałem do źródeł tego systemu - gdy wszyscy obywatele Aten znali się osobiście i wiedzieli: kogo wybierają.
To właśnie jawność wyborów - była fundamentem demokracji.
Zwolennikom JOW wydaje się, że podobnie jest w wypadku ich systemu.
Jest to błędne przekonanie, bo ja nawet nie znam wszystkich sąsiadów, a co dopiero jakiegoś polityka.
Zaletą JOW jest jednak to, że wygrywa ten - na którego wyborcy oddają największej głosów, a nie kandydat z pierwszego miejsca partii, która uzyska najwięcej głosów.
W przeszłości mieliśmy już takie kuriozum, że Jerzy Buzek otrzymał zaledwie dwa tysiące głosów z listy ogólnopolskiej i został premierem.
A kandydaci z dziesięciokrotnie większym poparciem - nie weszli do Sejmu.

Istota JOW wymusza przywiązanie do lokalnego kandydata.
To nie podoba się Korwinowi Mikke, który znalazł w całej Polsce masę frustratów - gotowych zagłosować na niego.
Natomiast lokalnie - jego poparcie jest znikome.

Nie widzę przeszkód - by i Korwin dostał duże poparcie.
Ale warunkiem jest jawność jego zwolenników.

Pisałem już dawno temu, że dysponujemy skutecznymi środkami technicznymi - by nastała w Polsce demokracja bezpośrednia - sprawowana za pośrednictwem Internetu.
Osobiście jestem w stanie napisać kod takiego zliczania głosów, więc nie jest to nic skomplikowanego.
Ale w polskojęzycznej - Państwowej Komisji Wyborczej - najprostsze zliczanie głosów - jest wielkim problemem.
Chodzi przecież o to - by maksymalnie zagmatwać wybory.

Załóżmy jednak, że odsuniemy tych oszustów i obywatele dostaną uczciwy system do głosowania.
W takim wypadku - dla urealnienia preferencji wyborczych Polaków - należałoby stworzyć system równoległy do JOW.

Polegałby on na tym, że każdy obywatel miałby prawo głosowania na dowolnego kandydata w Polsce.

Odbywałoby się to drogą elektroniczną.
By ukrócić możliwość oszustw w tej formule - głosujący występowałby jawnie. Pozostawiając swoje dane osobowe.
W każdej chwili obywatele mogliby sprawdzić: czy w ich imieniu nie głosowano na kogoś innego.

Prezentując tą koncepcję - nie robię tego dla Korwina, którego od zawsze krytykuję, ale w imieniu niezależnych kandydatów - pokroju Grzegorza Brauna, który miałby duże szanse u wyborców z całego Kraju.
Występowałby jako kandydat z lokalnego regionu, ale mógłby dostać wsparcie z całej Polski.

Oczywiście, każdy obywatel mógłby oddać tylko jeden głos i decydując się na kandydata z obcego okręgu - nie miałby prawa głosować we własnym.

Jawność głosowania jest tu pewnym mankamentem, ale zwolennicy opozycji nie ukrywają się już ze swoimi poglądami.
A jedyną alternatywą jest zamknąć się w sobie i wiecznie dostawać w tyłek od politycznych mafii.


8 maj 2015

Artur Łoboda 

  

Komentarze

  

Archiwum

Trochę za pó?no na romantyzm
wrzesień 3, 2008
Zygmunt Jan Prusiński
Być Ślązakiem
wrzesień 30, 2004
Bolesław Grabowski
Rewanż Chin?
wrzesień 2, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
Pisane nad ranem
styczeń 29, 2003
Magdalena
Rzeczpospolita konfidencka
kwiecień 11, 2007
Witold Kowalczyk
Nie rozcięty węzeł według Kołodki
lipiec 5, 2002
PAP
LESZEK BALCEROWICZ
grudzień 18, 2002
anToni, "GAZETA", Toronto
"Kryminalizacja Polityki Zagranicznej USA"
luty 28, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
"się"
listopad 19, 2004
Mirosław Naleziński
Miłuj geja swego
lipiec 24, 2005
Mirosław Naleziński, Gdynia
Żydowska organizacja testuje amerykańską opinię publiczną w sprawie wojny z Iranem
listopad 21, 2007
bibula
Esbek Marek Komorowski, czyli próba inwigilacji od środka
styczeń 22, 2006
Marek Olżyński
Czy oni wiedzieli o przekręcie?
listopad 19, 2002
http://www.superexpress.pl
Czy głupie prawo to jeszcze prawo?
styczeń 27, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
Prawdziwa strategia wobec III RP
czerwiec 23, 2005
totezja
Informatyczne problemy
czerwiec 16, 2003
red. Krzysztof
O Szampani i Orunii
lipiec 16, 2006
Mirosław Naleziński, Gdynia
Pięć "reform" AWS
marzec 23, 2007
Artur Łoboda
Patriotyzm - duma narodowa
grudzień 12, 2002
Patriota
Balcerowicz i gospodarka
listopad 29, 2002
Artur Łoboda
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media