ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Nie lekceważcie tej epidemii 
30 marzec 2020     
Podróż 13 sierpnia 2011 
15 sierpień 2011      Artur Łoboda
Wyciekłe e-maile ujawniają rolę Epsteina jako POŚREDNIKA w izraelskich działaniach na rzecz finansowania cyberbroni 
25 listopad 2025      Jacob Thomas
Dziel i rządź - wersja XXI wieczna  
7 wrzesień 2012      Artur Łoboda
Anda Rottenberg dostała tytuł naukowy dzięki "układom" 
2 grudzień 2015      wSumie.pl
CO JA ZROBIŁAM NAJLEPSZEGO ? /z teki Teatru ESSE/ 
29 styczeń 2014      -/ Ewa Englert-Sanakiewicz
Dlaczego zaprzestali głosić teorie o "odporności stadnej"? 
25 maj 2021     
MOCNE! ŻYDOWSKIE zbrodnie ludobójstwa! | Ewa Rzeuska Tylko Żydzi mogli wymyślić AUTO-ANTYSEMITYZM 
1 luty 2020      Alina
Zachodnia Oligarchia 
28 czerwiec 2023     
Dziennik pisarza Karola Zielińskiego z Krakowa (18.08.2011) 
4 listopad 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Delegacja ustawowa 
2 listopad 2021     
24 i 25 stycznia - kolejne dni protestu przeciwko wojnie NWO, odbyły się w Dani i Holandii 
26 styczeń 2021     
PRZECIW TYRANII - wiersze z lat młodości - WIESŁAW SOKOŁOWSKI 
3 luty 2014      www.trwanie.com
Dezinformacja 
30 maj 2020     
Wiersze poświęcone Jerzemu Giedroycowi 
10 luty 2010      Zygmunt Jan Prusiński
Uchwała Konferencji Ruchu Obywatelskiego na rzecz JOW 
4 sierpień 2015      Ruch JOW
Jak „nietykalni” prywatyzowali polski majątek i gdzie jest państwo? 
3 grudzień 2014      www.polskawalczaca.com
K.Wyszkowski obszczekuje J.Palikota 
3 sierpień 2010      tłumacz
Putin - pachołek globalistów 
10 marzec 2022     
Kornel Morawiecki 
12 listopad 2015      Artur Łoboda

 
 

Dlaczego ludzie są teraz takimi dupkami?






Kelnerka była młodą blondynką z małego miasteczka. Miała czarną bluzkę, czarną spódnicę i strach w oczach. Wystarczyło na nią spojrzeć, żeby wiedzieć, że jest to jej wakacyjna praca, że jest tu może drugi albo trzeci dzień i się bardzo stara.

Włosy związała w koński ogon.

Mój znajomy był blondynem, który pracował w dużej kancelarii, zarabiając tam przez miesiąc tyle ile ona będzie zarabiać przez rok. Miał białe błyszczące zęby, opaleniznę z Azji i dobry garnitur.

Ten garnitur kosztował tyle ile ona miała zarabiać w pół roku.


Kelnerka szła niosąc nasze zamówienie do stolika przy którym siedzieliśmy w kilkanaście osób. Postawiła przed nim carpaccio, mówiąc proszę oto gnocchi, a następnie kawałek dalej do mnie i zostawiła mi gnocchi z gorgonzolą. Mówiąc: a dla pana carpaccio.

Uśmiechnąłem się.

Kelnerka pomyliła się dwa razy w trakcie jednego zamówienia. Raz myląc nazwy potraw. Dwa to ja zamawiałem carpaccio a blondyn gnocchi.

Blondyn momentalnie się wkurwił. – Co to jest? Carpaccio pani od gnocchi nie odróżnia? Jakim trzeba być tłukiem żeby nie widzieć, czym jedno się od drugiego różni? – wrzasnął.

Kelnerka zaczerwieniła się i powiedziała przepraszam.

- Wszystko już ok. – powiedziałem pojednawczo i podałem mu jego talerz.

Kelnerka nadal czerwona odeszła od naszego stolika.

- Kurwa kogo oni tu zatrudniają? – sapnął blondyn. – Dostają dotację z PFRN – u czy jak??

Koleś zachował się jak chuj. Po części dlatego, że był chujem.

Ale im dłużej o tym myślałem tym bardziej dochodzę do wniosku, że to wyraz jego bezradności. Bezradności człowieka, który na nic nie ma wpływu i który w końcu mógł się na kimś wyżyć z czego skwapliwie skorzystał.

Nie ma wpływu na to, że szef jebie go jak burą sukę.

Nie ma wpływu na to, że musi wchodzić w dupę klientom.

Nie ma wpływu na to, że robotnicy wykańczający jego gigantyczne mieszkanie – oczywiście na warszawskim Wilanowie, mają go w dupie i śmieją się z niego za jego plecami.

Nie ma wpływu na to, że żyje na kredyt.

Może właściwie tylko przypierdolić kelnerce. I to robi. Bo jak już napisałem jest chujem.

Ale to problem nas wszystkich. Nasz problem polega na tym, że w każdym momencie swojego życia jesteśmy zależni. A chcielibyśmy być niezależni.

Dawniej jeśli kiedyś zabrakło ci wody w studni to kopałeś nową. Przeciekał dach? Wchodziłeś na dach i go naprawiałeś, bo inaczej ciekło ci na głowę. Było ci zimno w dupę? Tkałaś sobie na drutach ciepły sweter. Kiedyś mieliśmy poczucie sprawstwa. Tego, ze każdy nasz problem da się łatwo rozwiązać.

Jak chciałeś mieć żonę i pochodziłeś z określonej klasy i społecznej i miałeś jakieś tam pieniądze z góry było wiadomo jak to będzie wyglądać. Jego rodzice jechali do twoich rodziców, (ewentualnie twoi do jej), umawiali się ile krów, ile świń, ile ziemi oraz ile ubrań i pierzyn a później był ślub. Po ślubie była noc poślubna a później wywieszało się zakrwawione prześcieradło na płocie i wszystko było jasne.

Przed długie lata kobieta szukając faceta czuła się jak w wiejskim sklepie gdzie były tylko gumofilce i grabie. Ale miała nad tym poczucie kontroli, sprawstwa. Wiedziała, że jeśli spełni pewne warunki to na pewno będzie miała męża. Lepszego, gorszego ale będzie miała.

Teraz czuje się jak w hipermarkecie. Jest cały regał gumofilców, cały regał grabi i problem jak odróżnić czym jedne różnią się od drugich. Nie dość że nie wie jak wybrać właściwe, to jeszcze boi się, że jeśli będzie się zastanawiać za długo to za chwilę wszystko inne laski rozdrapią i zostanie z niczym. Chwyta więc na oślep, przymierza, szamoce się, zdejmuje, wyrzuca gdzieś parę komuś na głowę i przepycha się biodrami o jak najlepsze.

Bo teraz czujemy że nie mamy na nic wpływu. A chcielibyśmy być niezależni. Chcielibyśmy się zachowywać cały czas według zasady płacę i wymagam.

Jeśli zepsuje nam się samochód nie możemy go naprawić. Jest to za trudne. Musimy zadzwonić do warsztatu, umówić się na wizytę, wezmą od nas dużo pieniędzy a i tak nas wypierdolą (my wypierdolimy ich, kiedy przyjdą do nas).

Nie ma wody w kranie? Możesz co najwyżej zadzwonić do wodociągów i się pokłócić. Chcesz kupić mieszkanie? Musisz wziąć na nie kredyt, którego nie rozumiesz i spłacać je według zasad, których nie rozumiesz.

Nie masz wpływu na to czy ktoś ci zarysuje samochód na parkingu w centrum handlowym, kiedy poszłaś/poszedłeś kupić tam rzeczy, które nie są nam do niczego potrzebne aby zrobić wrażenie na tych osobach, które nie są nam do niczego potrzebne.

Nie mamy wpływu na pracę. Możemy przełożyć papiery z prawej strony biurka na lewą. Z lewej na prawą. Zjeść na nich śniadanie. Wyrzucić je do kosza. Podrapać się po dupie.

Aby zacząć cieszyć się życiem – musisz to zrozumieć. Na większość rzeczy po prostu nie masz wpływu. A skoro nie masz to po co nimi się przejmować?

Kelnerka po prostu pomyliła dania. Nie stało się nic więcej.





http://pokolenieikea.com/2014/10/21/dlaczego-ludzie-sa-teraz-takimi-dupkami/



-
24 październik 2014

www.polskawalczaca.com 

  

Komentarze

  

Archiwum

Co obiecują "podstawowe prawa UE"?
luty 13, 2005
Ks. prof. Czesław S. Bartnik
Bliski Wschód Bez Broni Nuklearnej?
czerwiec 19, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Bank, władza absolutna
kwiecień 21, 2008
przesłał .
Wizyta w Kanadzie
styczeń 1, 2005
Lewed
Pamięci oszczędnego przedwojennego Fiskusa
marzec 31, 2006
Mirosław Naleziński, Gdynia
Schroeder: Niemcy nie pozwolą na fiasko negocjacji
grudzień 13, 2002
zaprasza.net
Co nas czeka w 2006 roku
styczeń 5, 2006
Artur Łoboda
Polityczna egzekucja Leppera?
lipiec 30, 2007
Marek Olżyński
Pakiet antykryzysowy Kołodki
lipiec 17, 2002
PAP
Brońmy Józefa Oleksego!
grudzień 23, 2004
antykomunista
POLSKA - UNIA 21
listopad 24, 2002
Prof. Jerzy Nowak
Czy jest wśród nas "małpa w czerwonym"?
grudzień 21, 2006
Artur Łoboda
Koniec marzeń o suwerenności
Konwent Europejski ujawnił kolejną część projektu unijnej konstytucji

maj 30, 2003
Piotr Wesolowski, Bruksela
Zobacz, jakie nieruchmości w drodze przestępstw przejął Kaczyński
listopad 15, 2006
Zbigniew Nowak
Rocznicowe "kłamstwo oświęcimskie"
styczeń 26, 2005
Skutecznie przeciwstawić się Lepperowi
czerwiec 22, 2002
PAP
Józef Piłsudski
Wzajemna lojalność i zaufanie obywateli

grudzień 10, 2002
zaprasza.net
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku
styczeń 1, 2008
Polska wypowiada wojnę Irakowi !!!
luty 26, 2003
Nowa sztuka: „Dogadywania, czyli mowa trawa”
marzec 31, 2008
Marek Olżyński
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media