ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Tego nawet w brexicie nie przewidywali 
25 grudzień 2020     
Modelowe "czerpanie korzyści materialnych z pandemii oraz ze straszenia śmiercionośną bronią biologiczną" 
25 październik 2009      Marek Głogoczowski
Mdli mnie, gdy myślę o tym Papieżu 
19 marzec 2012      Artur Łoboda
Welcome to Slavia ( slavic world )  
8 grudzień 2017     
Media głównego ścieku w wojnie przeciwko Narodowi Polskiemu 
20 wrzesień 2020      Artur Łoboda
Polscy i "radzieccy" żołnierze 
27 luty 2016      Artur Łoboda
Sukces pacyfikacji Afganistanu? 
30 październik 2009      Iwo Cyprian Pogonowski
Zakrzyczana prawda 
4 marzec 2010      Goska
COVID i prawo karmy To walka duchowa 
19 grudzień 2021     
Pierwotne przyczyny "epidemii" SARS CoV-2 
12 sierpień 2020     
Program antyludzki 
23 lipiec 2024     
Pisowska wojna przeciw Narodowi Polskiemu 
1 sierpień 2020     
Największe w dziejach LUDOBÓJSTWO gojów 
2 wrzesień 2017      Alina
Max Kolonko o Porządkach w Telewizji Polskiej  
16 czerwiec 2016      Max Kolonko
Zapowiedź nowego etapu walki o fundamentalne wartości polskiej kultury 
25 lipiec 2014      Artur Łoboda
"Dni judaizmu" 
18 styczeń 2024      Artur Łoboda
15 niewygodnych pytań ws. żydowskich.  
1 kwiecień 2018      medianarodowe.com
Trwać mimo wszystko 
17 maj 2020      Paweł Ziółkowski
Po owocach ich poznacie 
9 listopad 2011      Artur Łoboda
Teorie spiskowe, które stały się faktem 
17 grudzień 2020      Independent Trader

 
 

Za mundurem łapówki sznurem







Każda struktura pragnie się rozrastać kosztem innych, by wreszcie przejąć absolutną władzę. Walki struktur i ich wyznawców, to codzienność życia na tej planecie. Walka o władzę oczywiście jest przykrywana hasełkami o Bogu, obronie kraju, walce o honor, ojczyznę.


Admirał floty na tratwie

Przykładem takich pasożytujących na Polsce struktur, jest niespełna stutysięczne, dziś zupełnie zdegenerowane zawodowe wojsko polskie, które ma już prawie sto generałów (i ok. 1600 pułkowników i generałów na emeryturze, każdy po kilkanaście tysiecy miesięcznie), a ogółem mamy dużo więcej oficerów niż żołnierzy; to już nie komedia, a czarny humor, niezrozumiały nawet dla anglików.

W potężnej armii amerykańskiej, wprowadzającej bombami kasetowymi demokrację na całym świecie generałów jest… czterdziestu.

Każdy generał to adiutanci, kierowcy, biura, oraz olbrzymi apetyt na władzę i pieniądze. Jak je osiągnąć? Tylko poprzez łapówki, od kupowania felernego bądź niepotrzebnego sprzętu wojskowego, bo na potrzebny jest zawsze zbyt. Jak więcej kupować armat i pocisków, by koperty od nich były grubsze? Trzeba straszyć wojną z Rosją. Mówi się wiele o wojnie nuklearnej, o zniszczeniu Polski – ma to zasiać strach, by ludzie nie zadawali prostego pytania – po co nam armaty, skoro nie ma zasiłków, pensje dziadowskie, pracy nie ma, ulice się sypią?

Masz się bać, by akceptować że zamiast masła będą armaty (Najlepiej ofensywne, kupowane do obrony, co wyśmiewał swego czasu Urban), że Twoje dziecko ma porwane buty, ale spasieni wojskowi zapewnią im bezpieczeństwo. Walczyć będą młodzi, odważni i ideowi mężczyźni, ale skuteczna walka to miks dobrego sprzętu, odpowiedniego do zaistniałej sytuacji, oraz kompetentnego zarządzania – a tego w Polsce nie ma.

Twoje dziecko jest głodne dlatego, ponieważ Twoja praca idzie na utrzymanie miejsc pracy we Francji, Niemczech, Watykanie, Izraelu i USA.
Dopóki będziemy bezlitośnie drenowani, Polska nigdy nie stanie się mocnym krajem. A będziemy wykorzystywani do czasu, gdy rządzić będą nami sprzedawczyki – będą rządzić do czasu, gdy ludzie będą wybierali umiejętność ładnego mówienia, a nie skuteczność i wolę by państwo było dobrze zarządzanym gospodarstwem.

My robimy sankcje Rosji, żremy jabłka, a tymczasem we Francji bunt rolników, którzy mają dość bójki na sankcje z Rosją. To są właśnie obywatele, których szanuje władza, bo jak władza przegnie, wychodzą na ulice – a u nas zagrzewamy się do jedzenia jabłek.

Żadnego nie zjadłem, niech żrą politycy, za dolary prowadzący nas ku wojnie z Rosją.

Nie jedzmy jabłek, może jak upadnie trochę firm, ktoś wpadnie na pomysł do głowy, że trzeba iść z koktajlami Mołotowa pod sejm, a nie doprowadzić się do niekończącego wzdęcia w imię wojny z okropnym Putinem. Im więcej na niego pokrzykują “nasze” dziennikarzyny, tym bardziej zaczynam go lubić. To bandyta, ale stawia odpór bankierskiej nacji, która ma ochotę na największe państwo ziemi, tej ziemi.


Sztama z dzieciobójcami


Doszło do groteskowej sytuacji że wspieramy banderowców, którzy zarżnęli prawie trzysta tysięcy Polaków, wysyłamy im broń i gaz – bezustannie podjudzani przez USA i Izrael do konfliktu z Rosją.

Gdyby Ukraińcy przeprosili, można by o takiej pomocy myśleć, oczywiście nie za darmo. Ale oni nadal nienawidzą Polaków, stawiają pomniki rozpruwaczom dziecięcych brzuchów, bo te bestie trudno nazwać nawet zwykłymi mordercami. W takiej sytuacji jedynym rozsądnym interesem Polski jest by Ukrainę podzielić, maksymalnie osłabić. Silna, potężna Ukraina obok nas, to pewna wojna za dwadzieścia lat – którą z pewnością przegramy, ponieważ mają większy potencjał niż Polska. Niestety, jak kiedyś służyliśmy ZSSR kartoflami, węglem i mięsem armatnim, tak teraz usługujemy USA.

Jesteśmy strategicznym sojusznikiem, któremu nie chcą znieść wiz – jesteśmy w takich kontaktach nawet nie petentem, a zwykłym śmieciem.

Bo kto kupuje za olbrzymie pieniądze ich broń, służy jak piesek, wysyła wojsko na agresywne misje USA na pustynię, a za to nie domaga się chociażby zniesienia wiz?

Tak zachowuje się frajer. A dla frajera nikt karku nadstawiał nie będzie. Chcą nas wpędzić w konflikt z Rosją, osłabić ją, ponieważ Putin pomaga przetrwać Syrii – dzięki niemu nie doszło do zbombardowania jej przez niosące demokrację w swych bombowcach USA. Zniszczenie Syrii jest konieczne dla osi Izrael – USA po to, by osaczyć Iran – w obecnej sytuacji jest to niemożliwe.

Przy okazji wspierane przez siły demokratyczno – bankierskie bojówki walczące z Assadem, obróciły się przeciwko siłom “dobra”. Jedyne więc co mogą zrobić siły “dobra”, to poświęcić jakiegoś frajera, by ten wszedł w konflikt z Rosją i ją osłabiał. Jeśli dojdzie do wojny, politycy którzy do niej podżegają natychmiast zwieją. Przez 25 lat transformacji ustrojowej oszczędzili tyle, że wystarczy na luksusowe życie ich samych oraz dalszych pokoleń.
A my wyparujemy w imię ich interesów.


Kupcie jeszcze lotniskowiec

Wyobraźmy sobie Pudziana, który idąc do MMA zamist ćwiczyć walkę w stójce i zapasy, nabiera masy i ćwiczy ciężary – to byłaby strata czasu i energii, oddanie walki przeciwnikowi. A teraz pomyślmy co robią “nasi” generałowie – kupują okręty podwodne na sadzawkę zwaną Bałtykiem, gdzie średnio jest 30 metrów głębokości. W drugiej wojnie światowej, Bałtyk był kałużą dla walczących stron – niezdatną do prowadzenia wojny podwodnej, z racji na małą głębokość. W dzisiejszych czasach jeden samolot zatopi wszystkie te cuda, kupowane za miliardy. Jak się jest biednym, kupuje się systemy rakietowe, jak ma trochę więcej środków, samoloty. Na Bałtyk małe łodzie patrolowe, helikoptery, wystarczy.

W drugiej wojnie światowej, tak właśnie rozwalono Polskę. Kiedyś to liczyłem – za kupione kilka okrętów podwodnych, można by kupić prawie dwa tysiące dział ppanc. Wyobrażacie sobie Państwo co by było, gdyby dywizje pancerne wehrmachtu nadziały się na taką ilość dział? Kto wie co by było, gdyby niemcy musieli przedłużyć działania wojenne – Stalin by nie wszedł w Polskę, a Francja pobudzona zapachem słabego przeciwnika, mogłaby mu wbić nóż w plecy.

Niemcy w 1939 roku byli bardzo kiepscy jeśli chodzi o zaopatrzenie, ledwo ziapali – wydłużenie działań bojowych o dwa, trzy tygodnie mogłoby przynieść niesamowite skutki. Niestety, nie stało się tak, ponieważ zamiast dział ppanc i plot kupiono okręty podwodne. Jedynym ich sukcesem było przedostanie się do brytyjczyków, by służyć pod ich banderą.
Jak się nam za to odwdzięczyli, szkoda pisać.


Polskie chłopaki to nie tchórze od zarzynania dzieci

Dziś robi się tak samo – nic się nie nauczyliśmy. W obecnych czasach ryzyko napaści na nas jest minimalne. Dzisiejsza Polska to rezerwuar taniej siły roboczej dla państw zachodu – Polski jako takiej, nie ma.

Ktoś kto napadnie na Polskę, napadnie na zachodnie hipermarkety, bo nic własnego praktycznie już nie mamy.

Wojnę toczy się o zasoby i tanią, niewolniczą siłę roboczą – i to już zachód ma. Po co więc wojna? Straszą rosją, i ani słowa o tym że 150 milionów zdegenerowanych moralnie po komuniźmie alkoholików, ma na plecach ponad miliard chińczyków, którzy od lat zasiedlają Syberię. Atak na Polskę otworzyłby drogę innym państwom do wejścia w Rosję, dałby im do tego moralne prawo. Rosja może walczyć o Krym, który pijany Chruszczow sprezentował Ukrainie, ale wejście w Polskę to zupełnie inna sprawa.

Ukraińcy są odważni gdy trzeba rozciąć piłą staruszkę, albo oskurować sąsiada, ale gdy przychodzi do realnej, twardej walki, uciekają. Ostrzeliwany Donieck to ich strategia – walą artylerią w miasto, giną dzieci, kobiety, cywile, bo w otwartą bitwę boją się wdać. Takie chytre, podstępne, okrutne działanie, świetnie charakteryzuje ukraińców.


Polacy nie uciekają, są niezwykle bitni i odważni, ale beznadziejnie zarządzani.
Rosyjska okupacja byłaby pełna ofiar, zamachów i egzekucji na ich oficerach – i nic by tego nie powstrzymało, nawet masakra cywilów. Niemniej bojową postawą Polacy wielokrotnie pokazali, że są wojownikami – dlatego większość tchórzliwego świata tak nas wyśmiewa i wyszydza. Gdy francuzi mordowali własnych żydów, Polacy ich chowali, chociaż groziła za to śmierć całej rodzinie. Francuzi nie byli za to karani śmiercią, poza tym żydzi Polaków wydawali wojskom ZSSR na terenach Polski, zdradzili kraj który ich przygarnął po pogromach na całym świecie – i mimo to najwięcej Polaków ich chroniło. Za te czyny, oraz za wzięcie na siebie pierwszego uderzenia niemiec (czyli danie czasu na obronę aliantom), odwdzięczyli nam się w wiadomy sposób.

Polityka to rachunek zysków i strat, a nie honor i emocje. Gdyby Polska przyłączyła się do Hitlera, wyszlibyśmy na tym najlepiej. No ale chcieliśmy dobrze, więc mamy źle. Wyszło jak zwykle. Zresztą sam Hitler przyznał, że Polacy to gatunek niezwykle silny, żywotny i zahartowany przez ciężkie warunki – najpierw nami gardził, później zrozumiał to, co doskonale wiedzą analitycy rosyjscy. Można o tym przeczytać w książce “Rozmowy przy stole”.


Dobrotliwy dziadzio, czy okrutny karierowicz?

A gdyby nawet Rosja nas teraz zaatakowała, to choćbyśmy stanęli na rzęsach, nie mamy żadnych szans na obronę. Wydawanie pieniędzy na kolejne zabawki nie obroni nas, a pasie wiecznie głodne brzuchy generalicji i wspierających ją polityków, zwłaszcza fajnego, rubasznego Bronka, który gdy zdejmie maskę ciepłego dziadzia, jest bezwzględnym, bezlitosnym człowiekiem. O tym co działo się za jego rządzenia w ministerstwie obrony, chodzą niesamowite słuchy. Jak niszczył ludzi, jakie dziwne były podpisywane umowy, jak bronił WSI, czyli powiedzmy wprost – bardzo silnej mafii szkolonej w kuźniach KGB, żerującej na tym biednym kraju.

To było piękne zagranie. W 89 roku dzięki Wałęsie (TW Bolek), Papieżowi i Eskimosom, zrobiono z Polski kraj trzeciego świata.

Gdzie nie spojrzeć, bałagan, korupcja i syf. Polacy swoją pracą za ochłapy, utrzymują obce mocarstewko Watykan, dają zarobić Francji, Niemcom, Izraelowi i USA.
Jesteśmy nowoczesnymi niewolnikami, zadłużonymi na kilkanaście pokoleń chłopami pańszczyźnianymi, którzy się sami ze soba gryzą o marne resztki z pańskiego stołu.
Pracownicy amazona w niemczech strajkują, a mają netto cztery razy większe zarobki niż Polak brutto. Ceny rtv, niższe, ciuchów dużo niższe. Ceny sprzętu budowlanego (np. bosch) w Danii trzykrotnie niższe niż w Polsce, ciężko było mi w to uwierzyć.


Nigdy nie oddam krwi za interes pasożyta

Nigdy bym nie walczył za ten kraj, czyli za francuskie hipermarkety, niemieckie montownie, Watykańskie kościoły i jego chwielkie majątki, ziemię odebraną Polsce, czyli nam. Mogę walczyć za strukturę która o ludzi dba – ale nie o coś, co pod głodnymi kawałkami o Bogu, honorze i ojczyźnie robi z ludzi kaleki emocjonalne i finansowe. Zrobiono z nas dziadów, na nasze życzenie. Cała nadzieja w następnych pokoleniach, oraz słabości sąsiadów.
Może kiedyś się uda stworzyć z Polski normalny kraj.



http://3obieg.pl/za-mundurem-lapowki-sznurem



-
23 wrzesień 2014

www.polskawalczaca.com 

  

Komentarze

  

Archiwum

Współpraca zagraniczna Krakowa - kurtuazja i konkrety
styczeń 22, 2008
krakow.pl
Metamrfoza Dolara
styczeń 28, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
Cieszę się z każdej chwili...
sierpień 13, 2003
przesłała Elżbieta
Jews in Poland: A Cocumentary History
marzec 13, 2008
Przysłał I.C. Pogonowski
LIST OTWARTY - Wojciecha Sumlińskiego
sierpień 1, 2008
Wojciech Sumliński
Czego nie widzą daltoniści
kwiecień 17, 2008
Artur Łoboda
Dziwne ceny usług w USA
luty 10, 2005
Mirosław Naleziński, Gdynia
W obronie ks. Tadeusza Zalewskiego Obrona ks. Tadeusza
grudzień 12, 2006
Agata
Pogromy
lipiec 6, 2006
Marcin Zaremba
Izrael Szamir "PaRDeS - studium kabały". Część II: Eseje. Rozdział 15
maj 21, 2006
Israel Adam Shamir
Cała prawda jest "naked"
październik 11, 2008
Art
Przemoc w mediach
sierpień 19, 2003
Dajmy się zaskoczyć miłości
luty 14, 2005
Agnieszka Osiecka
Poprawki dla pasażerów
sierpień 11, 2006
Stanisław Michalkiewicz
Milena Rindal, fragmenty książki 'Ameryka - mit czy kit'
kwiecień 6, 2007
Czy mediom wolno kompromitować armię swego kraju?
listopad 3, 2006
Mirosław Naleziński, Gdynia
Gen. Heda-Szary jako polityk
grudzień 1, 2006
Zbigniew Dmochowski
Hordy zdziczałych psów
kwiecień 1, 2006
Renata Rudecka-Kalinowska
Stabilne perspektywy wiarygodności polskich banków
grudzień 3, 2002
PAP
Biurokraci unijni fałszują ustalenia z Kopenhagi.
styczeń 27, 2003
IAR
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media