ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Rozpadniesz się na kawałki 
27 czerwiec 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Kredyty hipoteczne i bezmózgi PiS 
29 grudzień 2016     
Czy to powtórka z historii? 
7 luty 2016      Artur Łoboda
Stare powraca w przestrzeni kulturalnej 
23 grudzień 2023     
"Patriotyczny film" 
24 marzec 2016      Artur Łoboda
Jak hasło „bezpieczne i skuteczne” stało się najbardziej zwodniczym hasłem marketingowym w historii medycyny 
26 październik 2025      Lance D Johnson
Zmarł ostatni Hubalczyk Romuald Rodziewicz 
28 październik 2014      www.polskawalczaca.com
Kolejna książka najbardziej inwigilowanego oraz prześladowanego przez III RP dziennikarza 
17 maj 2016      Marcin Dybowski
Terroryzm gangsterski w Polsce 
25 marzec 2016      GadowskiTV
Trójpodział władzy w Polsce to największe OSZUSTWO CYWILIZACYJNE! 
3 czerwiec 2025     
Trzymajcie się jak najdalej od "zaszczepionych".  
1 styczeń 2021      Artur Łoboda
Dalej brak dowodu naukowego na skuteczność szczepień 
5 październik 2020      Artur Łoboda
Apel o wszczemiężliwość w interpretacji historii 
8 styczeń 2020     
List do Ministranta - Część IV 
7 marzec 2010      Zygmunt Jan Prusiński
Poststalinowskie zbiry prawnicze w Kanale zero 
14 listopad 2025      Artur Łoboda
Dlaczego udaje się tuszowanie spraw przez rząd 
21 październik 2021     
Andrzej Rosiewicz o banksterach 
29 czerwiec 2013     
Przedsiębiorstwo Holokaust i celowe wykańczanie polskich firm | Ewa Rzeuska 
2 kwiecień 2019      Alina
Pielęgniarki wypowiadają się na spotkaniu w ratuszu w Minnesocie na temat urazów związanych ze szczepionką COVID-19 i braku zgłoszeń do VAERS 
5 wrzesień 2021      Brian Shilhavy
Elżbieta Witek to synonim najgorszego rynsztoku 
15 listopad 2023     

 
 

DO PRZODU POD WIATR Wiesław Sokołowski

Kultura, polityka, życie religijne w MARSZU PAMIĘCI stały się jednością – ten fakt doprowadza do szału tych, którzy z różnych podziałów, z różnych przeinaczeń i kłamstw chcą nadal zbijać kapitał polityczny, finansowy i każdy inny, dający chwilami im wręcz nieograniczoną władzę.

1.
Gdy szliśmy na MARSZ PAMIĘCI 10 listopada 2012 roku wydawało się, że będzie to jeden ze spokojniejszych pochodów.
Idąc przez PLAC ZAMKOWY od strony KOŚCIOŁA ŚW. ANNY wiaterek wiał, ale wiał nam w plecy, tak że prawie go nie czuliśmy.
Stanęliśmy z Janem tam gdzie zawsze, obok KATEDRY w przejściu po prawej stronie patrząc z frontu. I tutaj odkryliśmy te bystre, porywiste chwilami niebezpiecznie podmuchy.
Jak zwykle złożyłem transparent i postawiłem go gotowy do rozwinięcia. Jednak trudno było tam wystać - wiatr właściwie był z każdej strony, tak jakbyśmy stali w jakimś wirze powietrznym.
By nam głowy nie urwało przesunęliśmy się już na samą ulicę Świętojańską. W tym miejscu po zakończeniu Mszy rozwijamy naszą płachtę i kiedy wszyscy wyjdą z KATEDRY włączymy się jedni z ostatnich w pochód.

2.
Tłum się kłębi i gęstnieje – coraz więcej ludzi – z sekundy na sekundę zaludnia się Świętojańska. Jednak dla nas niosących transparent sprawą ważną jest wiatr. On może pokrzyżować nam wszystko, więc kiedy podchodzi do mnie osobnik i niby od niechcenia mówi mi, że podjechały suki pod PAŁAC PREZYDENCKI i w sposób brutalny policja zgarnęła ludzi spod krzyża i że chyba my nie dojdziemy z tym transparentem tam.
Jakoś ta informacja do mnie nie dociera, bo w tej chwili większym zagrożeniem jest wiatr niż jacyś mundurowi przebierańcy. Jan jednak czujnie nastawił ucha i w sposób zdecydowany odpowiedział mu, że co za głupstwa on rozpowiada, przecież przechodziliśmy niedawno i wszystko jest tam nagłośnione i jak na jego osąd nawet bardzo ostre wygłaszane są przemówienia.
Facet jak się pojawił znikąd, tak w sposób błyskawiczny zmył się, może poszedł do innych, by informować o tej wyssanej z palca informacji. Pomyślałem sobie ile tego typu „ etatowych mrówek” tutaj pracuje. Na pewno sztab specjalistów snuje dalekosiężne plany, jak unieszkodliwić czy zneutralizować pewne elementy naszego MARSZU PAMIĘCI.

3.
Ludzie powoli wylewają się z KATEDRY i bezkolizyjnie przechodzą obok nas. My z Janem pod ścianą rozwijamy nasz transparent, który już w tym wydawałoby się osłoniętym miejscu zaczyna niespokojnie na wietrze harcować.
Obok mnie staje młody człowiek w czapce wojskowej z II Rzeczypospolitej i ma sztandar na takim bardzo wysokim drzewcu. Nasz transparent faluje a nad nim biało - czerwona flaga. Wszyscy śpiewają – słyszę jego głos jasny, rześki, silny, jednak nie odwracam głowy, bo cała moja uwaga skupia się na tym aby utrzymać tę szalejącą na wietrze płachtę.
Martwię się, co się stanie, gdy trzeba będzie ruszyć do przodu. Jan widzę, że nie wyczuwa zagrożenia – dyskutuje, zresztą ma właściwie co chwilę nowego dyskutanta. Te rozmowy wprowadzają go w taki jakiś dobry trans, że zapomina, że trzyma w ręku kilkumetrowej długości rurę, która sama w sobie jest niebezpiecznym narzędziem szczególnie w tłumie przy tak silnym wietrze.
Do tego wszystkiego podchodzi dwójka młodych ludzi i pyta się co znaczą słowa BOŻE MÓJ, A GDZIE JEST MOJA DUMA. Chcę być grzeczny, choć płachta z napisem coraz bardziej agresywnie się zachowuje. Mówię, że przecież w szkole uczyli się o takim np. okresie w literaturze zwanym romantyzmem i że poeci tam w swojej twórczości zadawali Panu Bogu ważne dla siebie pytania. Obok okazało się, że stała milcząca mama pytających się chłopców, nie wiem czy była zadowolona z mojej odpowiedzi, nie mniej popłynęli dalej z tłumem.
Zjawiła się kolejna osoba, z takim akcentem wschodnim zaczęła mnie zaczepiać i przepytywać w tym stylu, że ona jest bardzo szczęśliwa i jest dumna – i że właśnie ten napis w jakiś sposób ją tyka.
Wiatr szaleje a ja mam jej odpowiadać. Pogratulowałem jej „szczęścia” i „dumy”, ale delikatnie napomknąłem, że coraz mniej jest w okolicy mojej szczęśliwych i dumnych ludzi; może ona nie wie, albo z takich albo innych względów nie chce wiedzieć o tym.
Obok stanęła siwiutka starsza Pani, nie wiem czy słyszała tą naszą wymianę zdań, popatrzyła na mnie i powiedziała coś w tym stylu, że jest to wyjątkowy, niezwykły transparent – chyba nawet użyła słowa „genialny” – ale to słowo jakoś nie pasuje mi do tego szalejącego wiatru, więc zapisuje go tylko z czystko kronikarskiego obowiązku.

4.
Transparent BOŻE MÓJ A GDZIE JEST MOJA DUMA został zrobiony na początku roku 1980. Widowisko MISTERIUM BOLIMOWSKIE, do którego zaprojektowała scenografię Agnieszka (Jaga) Sokołowska, składało się także z innych transparentów – oto one:

***
MARTWE RZEKI
CZY SĄ RZEKAMI
MARTWA WOLNOŚĆ
CZY JEST TEŻ
WOLNOŚCIĄ

***
KARK
WOLNY W JARZMIE
JUTREM

***
OJCZYZNA
TO WIELKA OBOJĘTNOŚĆ
MOGIŁ

Może będzie inna okazja aby opowiedzieć o tym szerzej. Jedną z naszych realizacji w roku 1984 odwiedził PRYMAS POLSKI kard. Józef Glemp.


5.
Przez wiele lat transparenty przeleżały w schowku i właściwie w stanie nienaruszonym dotrwały do chwili obecnej. Jak się jeden z nich znalazł na KRAKOWSKIM PRZEDMIEŚCIU i dlaczego jest uszyty z takiego materiału, który jest jakby uczulony na każdy nawet najdrobniejszy podmuch wiatru, o tym napiszę też przy innej okazji. Zresztą trudno o wszystkim mówić naraz.
Dziś – tak mi się wydaje – utrwala się pod pozorami postępu i dobrobytu tylko pewne struktury życia społecznego. Reszta - uznano arbitralnie - ma znaleźć się na śmietniku historii.

MARSZ PAMIĘCI obnaża więc to, co ma być splądrowane i sprofanowane oraz wymazane z naszej pamięci. Kultura, polityka, życie religijne w MARSZU PAMIĘCI stały się jednością – ten fakt doprowadza do szału tych, którzy z różnych podziałów, z różnych przeinaczeń i kłamstw chcą nadal zbijać kapitał polityczny, finansowy i każdy inny dający chwilami im wręcz nieograniczoną władzę. Czy posuną się do kolejnych niegodziwości a może nawet zbrodni, będzie to zależało od nas wszystkich, czy pozwolimy im na to.

Foto: Prymas Polski kardynał Józef Glemp.
Od lewej: Agnieszka (Jaga) Sokołowska – współtwórca ZA.
W tle transparent BOŻE MÓJ A GDZIE JEST MOJA DUMA, autor napisu: Wiesław Sokołowski
26 listopad 2012

www.trwanie.com  

  

Komentarze

  

Archiwum

Wina nieumyślna
styczeń 14, 2003
http://www.dziennik.krakow.pl
Miasto kupiło Kino „Światowid”
sierpień 28, 2006
www.krakow.pl
Rzymska Targowica
październik 29, 2004
Nasz Dziennik
Inna sekta wyznania biznesowego
lipiec 8, 2006
Magdalena Kursa
Wicepremier Lepper padł ofiarą prowokacji...
lipiec 12, 2007
aktualności pnlp
Królestwo złodziei i bezrobotnych
sierpień 23, 2003
przesłała Elżbieta
Polska przeszkodą na drodze do rewolucji światowej
listopad 28, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
Uniki jako strategia obronna
sierpień 14, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
Iran pod naporem subwersji USA i Izraela
czerwiec 7, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
PRL-jednak państwo Polaków
październik 13, 2003
Adrian Dudkiewicz
Bankowcy mają wątpliwości...
sierpień 5, 2002
B. Tomaszkiewicz, A. Morawiecka - Puls Biznesu
MF:Rosną nasz długi!
czerwiec 20, 2008
Geje a opera mydlana
grudzień 3, 2006
Mirosław Naleziński, Gdynia
Cytat dnia
grudzień 10, 2002
zaprasza.net
Kto wygrał.
październik 2, 2007
bez podpisu (.)
Jeden z tysięcy podobnych sędziów
styczeń 6, 2003
PAP
Dialog Katolików z Żydami. Nie tylko w USA
listopad 28, 2004
Iwo Cyprian Pogonowski
Ich poprzednicy trafili w "nagrodę" do Berezy Katuskiej
lipiec 14, 2008
Newsweek
Raz - na zawsze skończyć z mitem Solidarności
listopad 27, 2008
Artur Łoboda
Zróbmy wszystko. SOBCZAK i SZPAK
styczeń 7, 2003
http://www.angora.pl/
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media