|
Alkoholowa patologia
|
|
Pamiętam z dzieciństwa opowieści mojego Dziadka o rodzajach trunków produkowanych w XIX wieku. Każdy z nich miał inne przeznaczenie.
Wykonywane były na bazie alkoholu i wielu dodatków - które z pewnością były bardzo zdrowe.
Najczęściej pojawiała się nazwa trunku dla podróżników o nazwie "krupnik" bądź "krupniok".
Była to mieszanka miodu, masła orzechów i innych rarytasów zalewanych spirytusem.
Doskonale rozgrzewała organizm i dodawała sił witalnych.
W czasach gdy podróż bryczką była podstawowym typem komunikacji - a zimno i wiatr dawały się we znaki - krupnik był oferowany w każdej karczmie czy też szynku (to coś pośredniego między sklepem a barem, nazwa pochodziła zapewne od wyszynku).
Jeszcze jedno zdarzenie utkwiło mi w pamięci.
Jako młodzieniec skory do alkoholowego chojractwa, zobaczyłem w szafce u babci butelkę spirytusu.
Zażartowałem że to w sam raz dla mnie.
Na co - nieczująca dowcipu z mojej strony Babcia odpowiedziała że to jest lekarstwo.
Po kilkudziesięciu latach sam przyznaję że alkohol to najlepsze dla człowieka lekarstwo.
Ale zanim doszedłem do tego wniosku, przez blisko 30 lat żyłem w czymś - co na polskie warunki można było uznać abstynenctwem.
Przez lata w mojej lodówce stał alkohol - którego nie miał kto wypić.
Bardzo rzadkie wypadki biesiad nie zmieniły tego faktu.
Po latach organizm sam dopomniał się o alkohol.
Teraz wino jest dodatkiem do każdego posiłku.
Doskonale poprawia trawienie, pobudza przemianę materii, czyści krew.
Nie jest to żadna nowość.
Od tysiącleci człowiek zażywa alkoholu.
Rzecz w tym że Polacy znaleźli się w szczególnej sytuacji wynikłej z historycznych uwarunkowań czasów Rzeczypospolitej Szlacheckiej.
Po załamaniu się gospodarki zbożowej, właściciele wielkich latyfundiów zaczęli opłacać poddanych najpierw zbożem a potem wyprodukowanym za bazie tego zboża alkoholem.
Stworzony przymus spowodował że przez stulecia wykształcały się w organizmie Polaków zmiany genetyczne doprowadzające do uzależnienia od alkoholu. To uzależnienie było odwrotnie proporcjonalne o statusu społecznego.
O ile w okresie Drugiej RP zauważyć można było znaczny spadek spożycia alkoholu to Polska Ludowa. powróciła do tradycji rozpijania Narodu. Na bazie produkcji alkoholu konstruowano budżet Państwa.
Po 1989 roku otwarto wszystkie furtki by zorganizowane grupy przestępcze mogły zrobić interes na handlu alkoholem - podobnie jak amerykańskie gangi lat dwudziestych i trzydziestych.
Dziś mamy sytuację że różne Gudzowate, Palikoty i inne przygłupy kontrolują polskie zakłady spirytusowe.
Rząd wydaje ogromne pieniądze na tak zwaną kampanię trzeźwości, różne agencje zbijają na tym kasę a wszystko zostaje po staremu.
Dlatego wyrażam swoją opinię na temat działania tych prostaków.
Hasło "alkohol niszczy zdrowie" jest jednym z najgłupszych jakie można było wymyślić.
Równie dobrze można napisać "czekolada niszczy zdrowie", "wieprzowina niszczy zdrowie" i wiele podobnych.
Nadmierna konsumpcja czekolady, wieprzowiny i innych podstawowych składników wyżywienia doprowadzi do poważnych zmian chorobowych.
Jak wspomniałem wcześniej alkohol reguluje wiele ważnych procesów życiowych. Do tego jest wykorzystywany do odkażania zewnętrznego i wewnętrznego organizmu.
Można najwyżej powiedzieć że zdrowie niszczy choroba alkoholowa czyli brak kontroli nad ilością wypitego alkoholu. Jest ona skutkiem ciągego stresu i braku perspektyw życiowych.
Tej chorobie Społeczeństwa winni są w pierwszym rzędzie politycy - w tym różne przygłupy wymyślające "abstynenckie" hasła.
Więc w ramach czegoś co nazywa się "kampanią antyalkoholową" wzywam, byśmy walczyli z przyczynami a nie ze skutkami.
Zacznijmy od osądzenia polityków.
A ponieważ mam zdolność przewidywania to podam że w okolicach 2020 roku - po wielkim krachu - bardzo częste będą społeczne samosądy.
|
18 czerwiec 2009
|
Artur Łoboda
|
|
|
|
21 postulatów Solidarności które wynegocjowano strajkami sierpnia roku 1980
sierpień 28, 2005
Adam Sandauer
|
Eureka
październik 19, 2005
Artur Łoboda
|
W obliczu zaostrzającego się konfliktu USA - Rosja...
czerwiec 5, 2007
aktualności pnlp
|
LPR: w Unii Polska więcej straci niż zyska
grudzień 13, 2002
PAP
|
Zakłamanie
listopad 29, 2003
Prof. Iwo Cyprian Pogonowski
|
Myślom naszym zabitym podle przez krętacza
sierpień 1, 2003
|
Wolność słowa, czyli minister Sikorski, żandarmeria i pobicie lewaków
styczeń 27, 2007
Michał Nowicki
|
"Można świętować"
marzec 16, 2006
|
Prokuratura czy agencja ochrony?
czerwiec 24, 2004
|
Belka nie jestem przeciwnikiem podatku liniowego, ale ja jestem
grudzień 23, 2002
Artur Łoboda
|
"Płaska Ziemia" wiedzących wszystko najlepiej
lipiec 19, 2003
|
„Wrogowie” naszych wrogów są naszymi przyjaciółmi
kwiecień 4, 2008
Dariusz Kosiur
|
Niebo błękitne nade mną ...
marzec 19, 2007
Artur Łoboda
|
Rozliczenie "Solidarnosci"
maj 19, 2006
przeslala Elzbieta
|
Polski przemysł
kwiecień 16, 2003
przesłała Elzbieta
|
I nic
styczeń 19, 2006
kLaudi
|
"Zachód przestał istnieć"
sierpień 7, 2006
Gennaro Carotenuto
|
Porządek prawny, a stan faktyczny
maj 30, 2006
Marek Olżyński
|
Ukraińska Polska
maj 9, 2007
wasylzly
|
Kupujemy, ale obawiamy się braku gotówki
luty 21, 2005
|
|
|