ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Ciekawe strony

Chazarskie tajemnice Rosji 
Mowa tu o szeregu mesjanistycznych założeń leżących niemal na granicy proroctw i legend, u których podstaw leży jeden cel – że na obszarze, gdzie obecnie toczą się walki na Ukrainie, ma powstać nowe państwo żydowskie. 
Nie dajmy się lobbystom energetyki jądrowej! Wywiad z prof. Mirosławem 
Energetyka jądrowa jest przeżytkiem - nadzieje na tanią energię dawała w latach 60. ubiegłego stulecia, czyli przed pół wiekiem. Okazało się natomiast, że jest kosztowna, niebezpieczna, i nie wiadomo, jak poradzić sobie np. z jej odpadami. Istnieje jednak silne lobby łapówkarskie, które wciska energię jądrową do krajów słabych politycznie i gospodarczo. Nie możemy się mu poddać. 
Dowody zaplanowanej akcji szczepień przeciwko nieistniejącemu kowidowi 
Sasha przedstawia dowody na to, że cały proces opracowania, produkcji i zatwierdzenia zastrzyków na Covid był jednym wielkim teatrzykiem dla mas. Cała operacja, począwszy od rzekomych "badań klinicznych", a skończywszy na samej nazwie i klasyfikacji prawnej tych zastrzyków, jest jednym wielkim oszustwem, dokonanym przez rządy i agencje regulacyjne na całym świecie w ścisłej współpracy z kartelem farmaceutycznym.  
Klimat i trop finansowy 
To właśnie mega-korporacje i mega-miliarderzy — (...) są głównymi zwolennikami “oddolnego” ruchu dekarbonizacji — od Szwecji przez Niemcy po USA i dalej. 
Izrael. Historia Palestyny w XX wieku. 
 
Meredith Miller - Trauma w relacjach ludzi z rządem. Psychologiczne aspekty operacji „Covid-19”  
Jak robi się z ludzi idiotów czy zmanipulowane marionetki i jak ludzie robią to sobie sami !
 
Czy to broń mikrofalowa spowodowała poważne oparzenia i obrażenia protestujących w Canberze w Australii? 
 
whatreallyhappened.com 
Warto dodać ten link do Pana strony: http://whatreallyhappened.com/

99% tez dotyczących religii, polityki i ekonomii i filozofii się pokrywa z tezami zaprasza.net. Topowa strona. 
Lockdown w Anglii 
Była kochanka Borisa Johnsona ujawnia - z kim Premier GB konsultował wprowadzenie stanu wyjątkowego pod pretekstem fikcyjnej pandemii
 

 
Kryptoreklama-czy prawdziwe lekarstwo na cukrzycę? 
"W naszym kraju nie skupiamy się na leczeniu diabetyków, ale na zarabianiu pieniędzy przez duże koncerny farmaceutyczne." 
Nowa książka Sucharita Bhakdiego - przedstawiona w rozmowie z Andreasem Sönnichsenem i Martinem Haditschem 
Profesor Sucharit Bhakdi i jego żona profesor Karina Reiss opublikowali bestseller „Corona False Alarm”. Istnieje wstępny fragment nowej książki zatytułowanej „Corona unmasked”, którą można bezpłatnie pobrać z Goldegg Verlag. W dyskusji wideo zorganizowanej przez RESPEKT PLUS z profesorami Andreasem Sönnichsenem i Martinem Haditschem, Bhakdi przedstawił rozdział o szczepieniach i ich konsekwencjach. Fragment nowej książki „Corona unmasked” jest dostępny do pobrania z Goldegg Verlag  
Uzasadnienie haniebnego wyroku Izby Lekarskiej przeciwko dr Zbigniewowi Martyce 
Przestępcy z Izby Lekarskiej pozostawili dowody na przyszły proces przeciwko nim 
Zabójcze leki - prof. Stanisław Wiąckowski - 15.03.2017 
Zapis wykładu prof. Stanisława Wiąckowskiego omawiającego m.in. leki i ich składniki, które wbrew powszechnym opiniom nie leczą, a wręcz przyczyniają się wzrostu zgonów. Wiedza ta jest ukrywana przez koncerny farmaceutyczne, a nazwy leków zmieniane i dalej są dopuszczanie i promowane w sprzedaży mimo wiedzy, iż ich działanie jest zabójcze. 
Szokujące zdjęcia mikroskopowe skrzepów krwi pobranych od tych, którzy „nagle umarli” – po szczepieniu 
Struktury krystaliczne, nanodruty, cząstki kredowe i struktury włókniste, które są obecnie rutynowo znajdowane u dorosłych, którzy „nagle zmarli”, zwykle w ciągu kilku miesięcy po szczepieniu na kowid. 
Montanari: Szczepionka to wielki przekręt 
Jeśli prawdziwa choroba nie daje odporności, absurdem jest mieć nadzieję, że szczepionka może to zrobić, co nie jest niczym innym, jak tylko chorobą w postaci atenuowanej. 
Bergolio vel Franciszek nagrodzony przez B’nai B’rith 
Na zdjęciu poniżej widzimy dyrektora generalnego B’nai B’rith International Daniela S. Mariaschina, który wręcza papieżowi Bergoglio złoty kielich ozdobiony żydowskimi napisami i symbolami. Jest to symboliczna nagroda przyznana Franciszkowi za jego stałe wsparcie dla tej żydowskiej organizacji masońskiej. 
Israelis protest in Jerusalem against PM Netanyahu 
Netanyahoo is a criminal just like Trumpy wumpy
Netanyahoo jest kryminalistą tak samo jak tępy głupek 
Człowiek 2.0 
Nanoszczepienia i Transhumanizm, MODERNA w natarciu na mR 
Dr.Coleman szczepionka Covid możne zabić każdego 
Wszystkie zaszczepione istot zaczną umierać jesienią  
NIEMIECKI LEKARZ OPOWIADA CIEKAWOSTKI (DNI ŚFIRUSA 4) 
 
więcej ->

 
 

Odwijamy z bawełny



„Mam dość fobii, półprawd i łatwej odwagi osądu w kwestii polsko-żydowskiej” – napisał pan Czesław Bielecki w artykule „Niekończąca się historia”, wydrukowanym w „Rzeczpospolitej” z 14-15 sierpnia br. Taka deklaracja sugeruje, że autor, zniecierpliwiony „fobiami, półprawdami i łatwą odwagą”, wywali wreszcie całą prawdę o tej nieszczęsnej „kwestii” i to „nie mając względu na osoby”, ani nawet na biznesowe czy propagandowe organizacje.

Niestety lektura artykułu pod tym względem rozczarowuje. Czesław Bielecki nie tylko że niemal nie wychyla się poza stereotypy, ale niekiedy sprawia nawet wrażenie, jakby swoim wystąpieniem włączał się w wojnę psychologiczną, jaką w kwietniu 1996 roku w imieniu „diaspory żydowskiej” wypowiedział Polsce sekretarz Światowego Kongresu Żydów, pan Izrael Singer grożąc, że jeśli nie zadośćuczyni ona żydowskim roszczeniom majątkowym, to „będzie upokarzana na arenie międzynarodowej”.


Skąd się wzięła „kwestia”

Jak wiemy z historii, Żydzi pojawiali się na ziemiach Polskich już w początkach naszej państwowości, ale masowe osadnictwo rozwija się dopiero od czasów króla Kazimierza Wielkiego, który w roku 1334 potwierdził bardzo korzystne dla Żydów tzw. przywileje kaliskie z roku 1264. Wszyscy Żydzi zostali uznani za „servi camerae”, czyli sługi skarbu królewskiego i z tego tytułu otoczeni specjalną opieką królewską, wyrażającą się m.in. w podporządkowaniu sądom wojewodzińskim.

Ludność żydowska zajmuje się głównie handlem, w tym również handlem niewolnikami, dzierżawi mennice, cła i myta, no i oczywiście lichwą. Żydowscy lichwiarze pobierali wówczas 1 grosz od grzywny (48 groszy) tygodniowo, co przynosiło im ogromne zyski, którymi dzielili się z królem za pośrednictwem królewskiego bankiera Lewki.

W związku z szybkim wzrostem zamożności ludności żydowskiej Kazimierz Wielki w roku 1364 nadaje jej przywilej nabywania ziemi w miastach i na wsi, potwierdzony następnie przez Kazimierza Jagiellończyka. Można powiedzieć, że Żydzi pełnią wobec ludności polskiej tę samą rolę, jaką wobec ludności Egiptu pełnił biblijny Józef, w ciągu 14 lat doprowadzając ją do statusu niewolników faraona, czyli niewolników państwowych. Być może właśnie dlatego w miarę podnoszenia się poziomu cywilizacyjnego na ziemiach polskich i w miarę wzrostu świadomości, ludność tubylcza zaczyna wywierać na panujących naciski, by przestali faworyzować Żydów.

Dodatkowym powodem nabrzmienia „kwestii” w stosunkach polsko-żydowskich jest również okoliczność, że w wieku XIX, kiedy narody europejskie znalazły się pod wpływem idei nacjonalistycznych, Polacy nie mieli własnego państwa. Nacjonalizm polski, nakierowany na odzyskanie niepodległości państwowej, był odrzucany przez większość żydowskich mieszkańców ziem polskich, którzy albo pozostawali obojętni wobec polskich aspiracji niepodległościowych, albo wręcz byli im przeciwni już to jako syjoniści marzący o „Judeopolonii”, już to jako socjaliści, marzący o „internacjonali?mie”.

Już po odrodzeniu państwowości polskiej dodatkowy problem stwarzała demokracja polityczna. Ludność żydowska stanowiła ok. 10% mieszkańców Polski i w 1920 roku jej przedstawiciel w polskim parlamencie po raz pierwszy przedstawił wobec państwa polskiego żądania terytorialne. Chodzi oczywiście o Izaaka Grunbauma, który w imieniu Związku Posłów Narodowości Żydowskiej przedłożył Komisji Konstytucyjnej propozycję przekształcenia żydowskich dzielnic mieszkaniowych w „autonomiczne prowincje”, których stosunek do państwa polskiego miałyby określać specjalne ustawy.

Z takich między innymi powodów w ulotce „Protest”, rozpowszechnianej w roku 1942 i nawołującej do demonstracyjnego potępienia niemieckich zbrodni wobec Żydów, Zofia Kossak-Szczucka pisała m.in: „Nie przestajemy uważać ich (tzn. Żydów – SM) za politycznych, gospodarczych i ideowych wrogów Polski. Co więcej, zdajemy sobie sprawę z tego, iż nienawidzą oni nas więcej niż Niemców, że czynią nas odpowiedzialnymi za swoje nieszczęście. (...) Świadomość tych uczuć nie zwalnia nas z obowiązku potępienia zbrodni”.

Warto zacytować jeszcze jedno, iście prorocze zdanie z tej ulotki: „W upartym milczeniu międzynarodowego żydostwa, w zabiegach propagandy niemieckiej usiłującej już teraz zrzucić odium za rze? Żydów na Litwinów i Polaków, wyczuwamy planowanie wrogiej dla nas akcji”.


„Światowej sławy historyk”

Ta „wroga dla nas akcja” jest właśnie w pełnym rozkwicie, a jednym z jej elementów jest działalność makabrycznego bajkopisarza Jana Tomasza Grossa, nadymanego przez „międzynarodowe żydostwo”, które dzisiaj przerwało już swoje „uparte milczenie”, na „światowej sławy historyka”.

Tymczasem gdyby ograniczyć się tylko do zarzutów przedstawionych autorowi „Strachu” przez prof. Jerzego Roberta Nowaka w cyklu artykułów w „Naszym Dzienniku”, to trzeba by Grossa uznać wyłącznie za pozbawionego skrupułów propagandystę, wykonującego na obstalunek brudne roboty. I tak ma szczęście, że nie mokre, że Światowy Kongres Żydów nie wpadł na pomysł, żeby tak dla przykładu jakichś polskich „antysemitów” nie posłać na łono Abrahama, dzięki czemu może poprzestać na wymyślaniu w książkach.

Oczywiście można Jerzego Roberta Nowaka przezwać „antysemitą” i w ten sposób uwolnić się od trudu obalania jego zarzutów, albo jak autor „Niekończącej się historii” jeszcze wygodniej w ogóle tych publikacji nie zauważyć. Toteż Czesław Bielecki wprawdzie delikatnie zwraca Grossowi uwagę, że pisząc o okresie powojennym nie zauważa w menażerii słonia w postaci „władzy ludowej”, ale sam przecież też nie zauważa innego słonia w postaci akcji „upokarzania” Polski – wojny psychologicznej wypowiedzianej w 1996 roku przez Izraela Singera ze Światowego Kongresu Żydów, do której coraz bezwstydniej zapraszani są Niemcy w charakterze sojuszników.

Z tego powodu trochę trudniej uwierzyć, że chodzi tu tylko o prawdę, bez „fobii i półprawd”, skoro sam również zabrał się za rozgrzebywanie polskich sumień akurat w momencie, kiedy wskutek chwilowego zablokowania planowanego rabunku Polski pod pretekstem „rewindykacji”, trzeba trochę zintensyfikować klangor.


Przyznaj się!

Tę trudność pogłębia również i to, że Czesław Bielecki namawia nas do uwierzenia w pewne stereotypy. Pisze na przykład, że „każdy, kto strasznie oburza się, słysząc o polskim antysemityzmie, powinien pamiętać, że podstawowym dowodem na jego istnienie jest fakt, że przeciętny Polak zaprzecza, że się z nim styka”.

Jeśli dobrze zrozumiałem, to gdyby przeciętny Polak potwierdzał, że styka się z antysemityzmem, to byłby to dowód, że antysemityzm nie istnieje? Bardzo osobliwy sposób dowodzenia i jeśli cokolwiek przypomina, to logikę stosowaną wobec AK-owców przez śledczych Informacji Wojskowej i UB. Jak wiadomo, chodziło im o wykazanie, że AK kolaborowała z Niemcami, a z Gestapo w szczególności.

Pomijając zatem charakter ówczesnych środków perswazyjnych, których Czesław Bielecki oczywiście nie pochwala, trudno nie zauważyć podobieństwa samej metody: podobnie jak AK-owiec mógł udelektować śledczego tylko przyznaniem się do kolaboracji z Gestapo, tak współczesny Polak tylko w ten sposób może uwolnić się od podejrzeń o antysemityzm, że przyzna się przynajmniej do „stykania się” z jego objawami.

W tej sytuacji obawiam się, że jakiekolwiek stosunki z Żydami mogą się wydać Polakom na dłuższą metę do tego stopnia męczące, że nie będą już chcieli być ani antysemitami, ani filosemitami. Inna sprawa, że w sprawie polskiego antysemityzmu nawet największe autorytety zmieniają zdanie.

Pamiętam, jak w początkach lat 90-tych zawiozłem Gwidona Sormana na jego prośbę do pana dra Marka Edelmana. W mieszkaniu pana Edelmana przysłuchiwałem się rozmowie prowadzonej za pośrednictwem tłumacza. W pewnym momencie Sorman zapytał dra Edelmana, czy nie obawia się pojawienia się w Polsce nastrojów antysemickich w związku z nadreprezentacją Żydów w organach władzy.

Pan Edelman najeżył się na wzmiankę o „nadreprezentacji” i w ogóle zaprzeczył jej istnieniu. Na takie dictum Gwidon Sorman zaczął wyliczać nazwiska, których liczba nie tylko pana Edelmana ale i nas pozostałych wprawiła w osłupienie. Już mniejsza o to, skąd takie niedyskrecje wiedział, ale doktor Edelman, jeszcze nie całkiem ochłonąwszy ze zdumienia, przytomnie zauważył, że jeśli nawet, to absolutnie nie; antysemityzmu w Polsce nie będzie.

Wspominam o tym incydencie m.in. dlatego, że Czesław Bielecki powiada, że „antysemityzmem jest permanentne liczenie Żydów”. A to by się dopiero zdziwił Gwidon Sorman, gdyby się o tym dowiedział! A tak, nawiasem mówiąc, można się zastanawiać, czy tak krytykowane przez Czesława Bieleckiego „liczenie Żydów” jest przejawem antysemityzmu, czy po prostu – spostrzegawczości.

Wszystko, jak się wydaje, zależy od tego, czy przynależność etniczna ma dzisiaj w Polsce, Europie, czy Ameryce polityczne, gospodarcze, czy prestiżowe konsekwencje, czy też nie ma absolutnie żadnych? Jeśli bowiem okazałoby się, że jednak jakieś ma, to zaniechanie „liczenia” mogłoby okazać się nader lekkomyślne.


Po holokauście – róbta co chceta!

O jednej z takich konsekwencji Czesław Bielecki sam wspomina, nawiązując do wyjątkowego charakteru holokaustu. Jest to zresztą podstawowy dogmat tzw. religii holokaustu, że nie miał on precedensu w dziejach ludzkości, jako skierowany przeciwko całemu narodowi. Jest to oczywiście nieprawda, a żeby nie szukać zbyt daleko, wystarczy zacytować Stary Testament.

W Księdze Powtórzonego Prawa czytamy instrukcję w sprawie postępowania z ludnością zdobytych miast: „w miastach należących do narodów, które ci daje Pan, twój Bóg, jako dziedzictwo, niczego nie zostawisz przy życiu. Gdyż klątwą obłożysz Chetytę, Amorytę, Kananejczyka, Peryzzytę, Chiwwitę, i Jebusytę, jak ci rozkazał Pan” (20.16-17).

Dzisiaj nazwalibyśmy to czystkami etnicznymi i wydaje się, że były one skuteczne, jako że po Chetytach, Amorytach, Kananejczykach, Peryzzytach, Chiwwitach i Jebusytach nie pozostało ani śladu. Podobne czystki etniczne towarzyszyły utworzeniu Izraela, będącego swego rodzaju inwazją, a w najlepszym razie rekonkwistą Żydów europejskich w Palestynie.

Czesław Bielecki pisze, że „Państwo Izrael powstało w wyniku Zagłady, było pośrednim czy bezpośrednim skutkiem wyrzutów sumienia zachodniego świata, który pozwolił na wymordowanie 6 milionów europejskich Żydów. Dziś ten sam Zachód znów chciałby widzieć Żydów szlachetnych, choć słabych. Współczuć im i na ich koszt sycić swój łatwy humanizm. Ale Izraelczycy tym różnią się od Żydów, że nie chcą już być ofiarami historii, które płacą cudze rachunki. Bardzo chciałbym, aby Polacy podobnie patrzyli na swoją dramatyczną historię i wysnuwali z niej podobnie pragmatyczne i chłodne wnioski”.

No pięknie, ale czy naprawdę? A gdyby tak się okazało, że Izraelczycy z jakichś powodów oczekują, iż to właśnie Polacy powinni zapłacić jakieś ich rachunki? Gdyby, krótko mówiąc, okazało się, że interesy izraelskie, czy żydowskie akurat kolidują z interesami polskimi? Pytam o to nie tylko dlatego, że naród polski, podobnie zresztą jak wszystkie pozostałe, uważany jest za „mniej wartościowy”, co objawia się m.in. w tym, że w odróżnieniu od narodu żydowskiego, nie wolno mu hołdować szowinizmowi ani nawet nacjonalizmowi, ale i dlatego, że nie przypominam sobie, by Czesław Bielecki jako poseł rządzącej Akcji Wyborczej Solidarność protestował przeciwko utworzeniu w polskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych specjalnego urzędu do kontaktów z „diasporą żydowską”. Ponieważ „diasporę żydowską” tworzą obywatele państw, z którymi Polska utrzymuje stosunki dyplomatyczne, a także – obywatele polscy, to znaczy, że wbrew różnym zaprzeczeniom, kryteria etniczne nadal odgrywają ważną rolę, a może nawet są decydujące.


Wnioski praktyczne

Ale mniejsza już o pobudki, jakie skłoniły Czesława Bieleckiego do napisania artykułu takiej treści akurat teraz. Ważniejsze bowiem są wnioski, jakie z niego, czy z jemu podobnych publikacji wynikają. Bielecki powiada, że jest przeciwnikiem zbiorowej odpowiedzialności.

Trochę się to kłóci z uzasadnieniem poglądu, że ponieważ kiedyś Hitler wymordował wielu Żydów europejskich, to teraz innym Żydom w Izraelu wolno albo wszystko, albo prawie wszystko, ale mniejsza o to. Pisze bowiem Bielecki , że głosi „postawę odpowiedzialności za zbiorowość”, która polega m.in. przygotowaniu do „cywilizacyjnych wyzwań”, do których należy „aktywna obrona naszej cywilizacji przed agresywnym hermetyzmem grup, zamykaniem się w gettach narodowych i myślowych, ideologicznych i religijnych”.

No, bardzo to wzniosłe i szlachetne, ale przechodząc do konkretów, to co właściwie mamy zrobić? Zapłacić Światowemu Kongresowi Żydów i innym organizacjom „przemysłu holokaustu” żądane 60 miliardów dolarów, czy nie zapłacić? Oddać Niemcom własność ongiś „zrabowaną”, jak to ujął „światowej sławy historyk” Jan Tomasz Gross, czy też nie oddawać, a na osłodę udzielić jednym i drugim życzliwej rady, by nie zasklepiali się w „gettach narodowych” ani w „agresywnych hermetyzmach”? Bo że naszym Kresowiakom nikt nigdy nic już nie zwróci, to chyba rzecz pewna, nieprawdaż?
29 sierpień 2006

Stanisław Michalkiewicz 

  

Archiwum

Rosja i Chiny popierają Iran
czerwiec 14, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
Kabała Bush'a i Propaganda Na Nadchodzące Wybory
wrzesień 9, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Kandydat z malwersacjami w tle
sierpień 7, 2002
PAP
Mogilany. Ustalili pensję i diety
grudzień 11, 2002
(ETYZ) http://www.dziennik.krakow.pl
"Fahrenheit 9/11" z owacją na stojąco
maj 18, 2004
Ewa
"Demokracja to odwaga pojedyńczego człowieka"
marzec 15, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Czyńcie Ziemię poddaną sobie i rozmnażajcie się
grudzień 23, 2006
Dariusz Kosiur
MIĘDZY SCYLLˇ A CHARYBDˇ
maj 30, 2004
Ojczyzna.pl
Bez Ideologii (?)
czerwiec 2, 2002
Marcin Masny
Przeminął czas
styczeń 12, 2004
przesłała Elżbieta
Francesco Cossiga i zamach na World Trade Center
styczeń 17, 2008
Marek P.
IV Rzeczpospolita kontra Balcerowicz
marzec 24, 2006
Artur Łoboda
Szeptucha z Podlasia
czerwiec 8, 2008
przeslala Elzbieta Gawlas Toronto
"Irakische banditen"
maj 20, 2004
PAP
III wojna światowa
wrzesień 1, 2004
Przestępcy którzy zdobyli władzę by okradać Polaków
marzec 16, 2009
Artur Łoboda
"Niech bogaci rosną w siłę, a słabi i biedni niech giną"
Dokąd podążasz polska gospodarko

kwiecień 24, 2003
Zdzisław Miłkowski
O naszym obecnym Starszym Bracie, przez poprzedniego. About our Big Brother, by the previous one. (1)(2007.09.20)
wrzesień 20, 2007
tłumacz
Serwis wiadomości w 2 językach o wydarzeniach na terenie byłego ZSRR
marzec 8, 2008
tłumacz
"Formuły patriotyzmu w Europie Wschodniej i Środkowej od nowożytności do współczesności (XVI–XX w.)"
wrzesień 5, 2006
więcej ->
 
   


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2024 Polskie Niezależne Media