ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Ciekawe strony

Egzekucja nad dr.Ratkowską wstrzymana 
Patologia w środowisku medycznym 
Podobno to ten psychol Klaus Schwab 
To ten od "wielkiego resetu".  
16 czerwca globaliści wywołali mRNA „biologiczne tsunami” na japońskim stadionie piłkarskim pełnym 40000 widzów – „Replikony” w celu rozprzestrzeniani 
Wiadomość wręcz nieprawdopodobna.
Ale zapamiętajmy ją.
 
Pandemia covid nigdy nie istniała 
Ogłoszony w 2020 roku apel 33 lekarzy z całego świata należących do sojuszu World Doctors Alliance, w którym ostrzegają przed ryzykiem związanym z nowymi eksperymentalnymi szczepionkami na Covid-19, wyjaśniają na jakiej zasadzie one działają i co dokładnie czyni je tak niebezpiecznymi.  
Człowiek 2.0 
Nanoszczepienia i Transhumanizm, MODERNA w natarciu na mR 
We Włoszech nadal zabija się ludzi respiratorami i propofolem… 
Od tych morderstw pod respiratorami rozpoczęto pseudo-pandemię  
Szczepienia pełne kłamstw 
To szczepionki, a nie wirusy, powodują choroby.
Wirusy pobudzają proces zdrowienia. Nie są naszymi wrogami, stoją po naszej stronie.
Wybuch epidemii świńskiej grypy z 2009 roku ma swoje korzenie w inżynierii genetycznej i jest wynikiem działania człowieka. 
Patriotyzm 
Piosenka Lecha Makowieckiego 
Ostatni mit (o polityce sowieckiej) 
 
Bruksela już we wrześniu 2019 r. czyniła przygotrowania do pseudopandemii 
 
Izby lekarskie to organizacje przestępcze 
 
Opresja szczepień - nieznany zapis wideo - prof. Stansiław Wiąckowski 
W wrześniu 2016 roku ekipa NTV odwiedziła w Kielcach wybitnego człowieka. Profesor Stanisław Wiąckowski to odważny naukowiec, autor kilkuset publikacji na temat ochrony środowiska i zdrowia. 
Jak bankierzy wciągnęli USA w II wojnę światową 
Tajemnica Pearl Harbor. Prawda, którą ukrywają Amerykanie. 
Zabójcze leki - prof. Stanisław Wiąckowski - 15.03.2017 
Zapis wykładu prof. Stanisława Wiąckowskiego omawiającego m.in. leki i ich składniki, które wbrew powszechnym opiniom nie leczą, a wręcz przyczyniają się wzrostu zgonów. Wiedza ta jest ukrywana przez koncerny farmaceutyczne, a nazwy leków zmieniane i dalej są dopuszczanie i promowane w sprzedaży mimo wiedzy, iż ich działanie jest zabójcze. 
Grzegorz Braun odpowiada na Państwa pytania 
Monika Jaruzelska zaprasza
 
Kto mordował w Katyniu 
Izraelska gazeta „Maariv” z 21 lipca 1971 r. wyjawia końcowy sekret katyńskiej masakry. 
Prawdziwym powodem, dla którego rząd chce, abyście co 3 miesiące otrzymywali booster COVID-19 jest to, że u zaszczepionych rozwija się nowa forma AIDS 
 
Peruwianski sad uznal B. Gatesa G. Sorosa i Rokefelerow odpowiedzialnych za tworzenie "pandemii" COVID 19 
 
"Babcia Kasia" 
Kim naprawdę jest Katarzyna Augustynek  
Kryptoreklama-czy prawdziwe lekarstwo na cukrzycę? 
"W naszym kraju nie skupiamy się na leczeniu diabetyków, ale na zarabianiu pieniędzy przez duże koncerny farmaceutyczne." 
więcej ->

 
 

Wszystko musi przejść przez centralę



Zygmunt Grzesiak - absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego (socjologia), były szef oddziału małopolskiego istniejącej w latach 1984-1989 Liberalno-Demokratycznej Partii "Niepodległość", działacz Porozumienia Centrum, szef przemyskiego oddziału InvestBanku.

Andrzej Kumor: Mówi się, że właściwie cała bankowość jest opanowana przez komunistów. Ty jesteś szefem oddziału banku w Przemyślu, nie należałeś do nomenklatury - jak to jest, z jakiego klucza tam jesteś?

Zygmunt Grzesiak: Zanim zostałem szefem banku, zajmowałem się upadłościami i likwidacjami przedsiębiorstw, różnych, państwowych, prywatnych, spółdzielni. W tym czasie, gdy wchodził do Przemyśla Invest-Bank, akurat byłem likwidatorem Banku Spółdzielczego.
Szefostwo banku zjechało do Przemyśla i zwróciło się do zarządu miasta o wynajęcie lokalu na bank i ewentualne wskazanie człowieka, który mógłby im poprowadzić taką firmę. No i zostałem wskazany ja. Tak się składa, że akurat znam tych ludzi z zarządu miasta, ale to nie miało znaczenia...

A.K.: Czy to jest Porozumienie Centrum?

Z.G.: Tak, ci ludzie z zarządu miasta to tak ale tu nie chodziło o klucz partyjny, bo jest rzeczą oczywistą, że na takim szczeblu, jak ja jestem, to w grę wchodzą kompetencje i umiejętności; dopiero na wyższym szczeblu liczą się układy, powiązania, znajomości, różne możliwości.
Ja akurat byłem człowiekiem użytecznym dla takiej firmy, która wchodzi, ponieważ znam wszystkich ludzi, których znać należy przy rozkręcaniu oddziału banku, a jak InvestBank wchodził do Przemyśla, to to już był jedenasty bank w tym mieście.

A.K.: Czyje to są pieniądze, InvestBank? Kto to ma?

Z.G.: Kapitał jest niemalże całkowicie polski. 12 proc. czy 13 proc. akcji ma jakiś bank szwajcarski nie pamiętam jego nazwy poza tym to są same osoby prawne z Polski; przedsięborstwa, różne spółki akcyjne, spółki z o.o. Kapitał, taki jak każdy w Polsce...

A.K: Czyli jaki? Komunistyczny?

Z.G.: Może, nie tak politycznie... Kapitał na pewno nie jest legalny, bo to jest oczywiste; nie dało się w latach 80., na początku 90. zdobyć legalnie takiego kapitału, na którym można by było założyć bank.

A.K.: To w jaki sposób go zdobywano?

Z.G.: Ten akurat bank powstał pośrednio poprzez firmę "Drewbud". Była taka firma "Drewbud", która budowała domki metodą przemysłową... Firma "się wzięła i rozpadła", ale pieniądze, które ludzie włożyli, zostały przeniesione do banku to tak w skrócie, bo to nie tylko, ale główny kapitał stąd pochodzi.

A.K.: Czyli okradziono ludzi, którzy zainwestowali w "Drewbud", który zbankrutował, a pieniądze przełożono w bank...

Z.G.: ... przetransferowano w bank. Jak to się technicznie odbywało, to trudno mi powiedzieć, bo całej drogi, wędrówki tego kapitału nie znam, ale to tak mniej więcej wyglądało.

A.K.: Mówi się, że banki są kluczem do obecnej pozycji byłej nomenklatury czy komunistów w Polsce...

Z.G.: Bo to prawda!

A.K.: Czyli wszystkie sprawy, związane z kredytowaniem przedsięwzięć odbywają się przez "krewnych i znajomych Królika"?

Z.G.: W tej chwili jedyną drogą pozyskania legalnie poważnego kapitału to jest kredyt, bo samego naszego rodzimego kapitału jeszcze nie ma. Na Zachodzie taki kapitał istnieje też jeszcze poza bankiem, u nas taki kapitał jest tylko w bankach.
Z tego co mi wiadomo, rady i zarządy wszystkich banków to są ludzie wszyscy pośrednio lub bezpośrednio powiązani między sobą działalnością albo w samych strukturach pezetpeerowskich, albo - jak w przypadku BGŻ-tu - peeselowskich czy zeteselowskich jeszcze wtedy. Tak czy inaczej, jest to ten krąg ludzi, którzy w latach 70. i 80. stanowili taką elitę partyjną, nie tę na wierzchu, pokazywaną w telewizji, ale tę rzeczywistą, tych wszystkich działaczy.
Bo ta elita, która była pokazywana w telewizorach, typu Jaruzelski, Kiszczak itd., wszystko firmowała, a za nimi kryli się ludzie, którzy w tej chwili obsiedli i politykę, i finanse, i zarządzanie.

A.K.: Czy myślisz, że jest jakaś szansa, aby w tym kraju zaistniał jakiś kapitał oprócz komunistycznego; czy też komuniści blokują wszystkie możliwości wejścia takich pieniędzy i chronią ten przywilej?

Z.G.: Jest rzeczą oczywistą, że będą się bronili przed tym, bo jest w ich interesie, aby nie było konkurencji.
Konkurencja, na przykład... Dla ludzi z zewnątrz może jest to niezrozumiałe z naszego punktu widzenia to jest tak: oczywiście, istnieje ileś tam banków. One wszystkie konkurują na rynku; zabiegają o klientów, o możliwości działania ale to jest konkurencja w ramach jednej rodziny.
Tak na prawdę nie ma tutaj konkurencji! Żadnej! Jest tylko dzielenie się możliwościami zdobywania łupów - to tak mówiąc brzydko.
Cały sektor bankowy nastawiony jest w gruncie rzeczy, ten poważny sektor bankowy, mówię o dużych bankach, nastawiony jest na obsługę interesów ludzi, którzy wywodzą się z nomenklatury. Zresztą na całym świecie banki po to są...


A.K.: A co z obsługą zagranicznych kredytów, które tutaj w mniejszej czy większej ilości spływają?

Z.G.: Wszystkie linie kredytowe i Phare'owskie, i Banku Światowego, czy Funduszu Walutowego są kontrolowane... tzn. przepływ tych środków jest kontrolowany przez dwie nie zwalczające się grupy raczej bym powiedział, że są to grupy, które podzieliły między siebie sfery wpływów. Jedna związana jest z dawną nomenklaturą komunistyczną, a druga związana z obecną Unią Wolności.
Oni podzielili sobie sfery wpływów pewnie nieformalnie i nie na piśmie, ale przypuszczam, że każdy doskonale wie, gdzie można wejść, a gdzie nie i kontrolują te pieniądze, które płyną z Zachodu.
W zasadzie nie ma w tej chwili takiej możliwości, żeby jakiekolwiek poważne pieniądze przepłynęły tutaj na nasz rynek bez pośrednictwa albo jednej, albo drugiej grupy. A to wbrew pozorom są potężne pieniądze, bo nawet przy prowizjach rzędu... No, niektóre banki biorą sobie nawet 3 proc. prowizji za obsługę linii kredytowej, co przy kwotach rzędu kilkudziesięciu czy kilkuset milionów dolarów daje na prawdę duże pieniądze.
Te banki z tego żyją mówiąc krótko. Jest kilka banków, które się w tym wyspecjalizowały.

A.K.: Jak ci się pracuje, tam gdzie pracujesz? Czy odczuwasz jakieś naciski?

Z.G.: Znakomicie! Zupełnie żadnych.
Wszystkie rozgrywki polityczne odbywają się na szczeblach zarządów banków, w centralach; w oddziałach, na tych niższych szczeblach tego się w ogóle nie odczuwa. Nie ma potrzeby, żeby to w ten sposób robić, dlatego że wszystkie poważne interesy, gdy chodzi o duże pieniądze, są załatwiane na szczeblu central.
Oddziały mają jakieś tam kompetencje, ale nawet gdyby któryś z szefów oddziałów chciał na własną rękę podjąć się, na przykład, prowadzenia jakiegoś interesu z lokalną ekipą, to i tak tego nie zrobi, bo wszystko musi przejść przez centralę.

A.K.: Serdecznie dziękuję za rozmowę.
14 marzec 2004

 

  

Archiwum

Sacrum i profanum czyli bełkot w miejsce relacji
październik 5, 2004
Tomasz Żółtko
Pod prąd
październik 19, 2007
Artur Łoboda
Pryskają prounijne mity
czerwiec 17, 2003
Jerzy Robert Nowak
"Honoris gratia" bez kszty honoru
styczeń 12, 2006
Artur Łoboda
Świadectwo Polaków Anno Domini 2005 dla potomnych
sierpień 24, 2005
Jak w filmie
maj 9, 2003
Andrzej Kumor
Agenci wokół Jana Pawła II
kwiecień 21, 2005
Refleksje szczęściarza
marzec 24, 2008
Marek Ka
Czy kablować na pijanych kierowców 01/10/2007
styczeń 25, 2007
Marek Komorowski
Czy 1 000 000 zł to dużo?
kwiecień 30, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
Je?d?cy globalizacji
styczeń 16, 2005
Dymać Policję!
styczeń 6, 2008
Mirosław Naleziński, Gdynia
Nie można dwom panom służyć
listopad 12, 2006
[Oto słowo Pańskie]
Parada dziwek czyli: "jestem Europejczykiem"
marzec 14, 2003
Artur Łoboda
Fakty powszechnie znane
styczeń 7, 2005
Artur Łoboda
Dwustudolarowy Bush
wrzesień 15, 2003
PAP
Stan Tymiński
Przepis na nową Polskę

kwiecień 8, 2004
Stan Tymiński
2008.11.01. Serwis wiadomosci
listopad 1, 2008
tłumacz
Trzynastki dla sfery bezproduktywnej
luty 26, 2005
Mirosław Naleziński, Gdynia
5 września 2007
wrzesień 5, 2007
Artur Łoboda
więcej ->
 
   


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media