Ćwierć wieku temu Leszek Miller powiedział:
"prawdziwego mężczyznę poznaje się nie po tym jak zaczyna, ale po tym - jak kończy."
Przyznam, że wtedy maksymę tą - użytą przez Millera uznałem jak niesmaczny żart.
Czy jednak miałem rację?
Ćwierć wieku później oglądam cykliczny program z udziałem byłych premierów Bieleckiego, Pawlaka, Millera i szoguna - Komorowskiego
i ...
mógłbym powiedzieć za Komorowskim "nie mogę się pozbierać"....
Ale ja nie nie uległem żadnemu wypadkowi, a tym bardziej wypadkowi umysłowemu - w przeciwieństwie do trzech - rzekomo "solidarnościowych" polityków trzeciej RP,
którzy w imię internacjonalizmu globalistycznego prezentują niebywałą pogardę do Narodu Polskiego!!!!!!!!
W przeciwieństwie do nich "postkomuch" Miller wykazał się uczciwością wobec swoich Rodaków, a przede wszystkich wobec ofiar banderowskiego ludobójstwa.
I jak na dłoni mamy przyczynę tragedii Polaków po 1989 roku - skoro takie
SZUMOWINY rządziły naszym Krajem!
Oto ten program:
https://www.youtube.com/watch?v=xgjF1Br7zoc