Za wszelką cenę, padnijmy na kanapy, żeby zemdleć i zażądajmy alarmu oburzających poziomów 5 w związku z najnowszym nie do pomyślenia posunięciem Roberta F. Kennedy'ego Jr.:
W przypływie szaleństwa, który dorównywał jedynie temu, gdy ktoś zasugerował przypinanie dzieci do fotelików samochodowych zamiast pozwalania im turlać się na tylnym siedzeniu jak kręgle, nasz szalony sekretarz HHS oświadczył, że
powinniśmy zacząć testować szczepionki .
Dokładnie i właściwie.
Wiecie, przeciwko placebo, takim jak sól fizjologiczna lub woda z cukrem.
Och, i te nowe opcje nie powinny zawierać podejrzanej technologii mRNA, która uczy nasze komórki budować białko kolczaste, jakby to był zestaw Lego z piekła rodem.
Co dalej?
Sugerowanie, żebyśmy myli ręce po kontakcie z kałem i gotowali kurczaka do końca?
I tak po prostu Ziemia pękła i duch Jonasa Salka został ujrzany szlochający do mikroskopu.
Według
współczesnych wirusologów, takich jak Rachel Maddow , niechęć do mRNA jest równoważna zaprzeczaniu grawitacji lub lizaniu klamek podczas epidemii grypy.
Ale czy naprawdę jest tak nierozsądne preferowanie starej szczepionki — takiej, która została stworzona z inaktywowanych wirusów — od platformy tak nowej, że jej długoterminowe skutki są nadal oficjalnie zgłaszane jako „TBD”?
To, co proponuje RFK Jr., to tak naprawdę coś, co kiedyś nazywano
nauką :
dajesz coś.
Porównujesz to do
nie dawania czegoś.
Śledzisz oba wyniki.
Powtarzasz test, udoskonalasz parametry, publikujesz dane i opierasz się pokusie chłostania każdego, kto wskazuje jakiekolwiek wady w twojej pracy.
Ale gdzieś po drodze logika opuściła budynek, Nauka™ została sprzedana temu, kto da najwięcej, a nietestowanie stało się nowym czarnym.
Z zawsze sprzecznego
New York Times :
„Każdy inny lek jest testowany w porównaniu z placebo” – powiedział pan Kennedy w podcaście w styczniu 2020 r., twierdząc, że szczepionki są zwolnione z tego wymogu.
To jednak nie jest do końca prawdą.
Leki na raka i inne leki dopuszczone w ramach przyspieszonego programu zatwierdzania FDA są regularnie dopuszczone po badaniach bez placebo .
W razie gdybyście przegapili zabawną ironię, spieszą się, aby powiedzieć, że
szczepionki nie są jedynymi lekami, które trafiają na rynek w sposób niebezpieczny. FDA robi to ze wszystkimi rodzajami leków!
Pan Kennedy w przeszłości również wyrażał obawy dotyczące testowania szczepionki na tym, co wielu naukowców uważa za rozsądne placebo:
tej samej formule, ale bez czynników aktywujących układ odpornościowy.
Pan Kennedy zauważył, że praktyka ta pozostawia niepewność co do tego, czy składniki w formule mogą wyrządzić krzywdę.
KTOŚ MĄDRY: „A co jeśli przetestowalibyśmy szczepionki przeciwko Tic Tac® lub czemuś takiemu, żebyśmy mogli wyizolować jakiekolwiek skutki uboczne?”
WIELU NAUKOWCÓW: „To… to… po prostu nierozsądne!”
Rzecznik HHS nazwał przejście na kontrolę placebo „radykalnym odejściem” od istniejących standardów, co jest dyplomatycznym sposobem powiedzenia:
„Nie jesteśmy pewni, co myślało kilka ostatnich administracji, ale przywrócimy zdrowy rozsądek do laboratorium”.
Polityka Kennedy’ego, ku przerażeniu nostalgików Fauciego, sprowadza się zasadniczo do:
Będziesz musiał udowodnić, że to działa .
Można by pomyśleć, że ogłosił plan obowiązkowej terapii brokatem i zastąpienia pielęgniarek Roombasami.
Zamiast tego mówi:
„Nie zatwierdzajmy corocznych dawek przypominających dla ewoluujących wirusów przy użyciu wygasłych badań z pandemii, z której nikt emocjonalnie nie wyzdrowiał”.
A wszystko to nastąpiło
po tym, jak popełnił ostateczną herezję:
doradził nowym rodzicom, aby „prowadzili własne badania ”.
Nic dziwnego, że chcą go spalić na stosie.
W systemie, który nagradza posłuszeństwo, niezależne myślenie jest straszniejsze niż jakakolwiek choroba zakaźna — a Kennedy właśnie stał się pełnym superroznosicielem.
„To sieje wątpliwości!” – krzyczeli „eksperci”, którzy krążą między wywiadami CNN i miejscami w zarządzie. Tak, tak właśnie jest. Ponieważ wątpliwości mają
być częścią nauki. Alternatywą jest oparty na wierze model, w którym prezesi firm farmaceutycznych przekazują przykazania z płonącego krzaka w kształcie łasicy Fauciego.
„Najpierw ruch pana Kennedy’ego może wpłynąć na kolejną rundę dawek przypominających przeciwko Covid, które mają być dostępne jesienią” – narzekał
Times , zanim uprzejmie przedstawił argumenty Kennedy’ego na jego korzyść. „Zarówno szczepionki przeciw grypie, jak i dawki przypominające przeciwko Covid zostały zatwierdzone bez rozległych badań na ludziach, aby ukierunkować je na nowe szczepy wirusa w miarę jego ewolucji”.
Widzisz? Robimy to cały czas. Skąd to nagłe oburzenie?
Tymczasem naukowcy z FDA są wściekli, że Kennedy ingeruje w ich święty system — ten sam, który dał zielone światło opioidom,
zatwierdził leki na chorobę Alzheimera bez żadnych mierzalnych korzyści i z masą skutków ubocznych i pospieszył się ze szczepieniami przeciwko Covid, nucąc „Don't Stop Believin'” nad stosami brakujących danych. Ich komicznie ironiczny argument? „ Nieetyczne byłoby pozbawienie nawet niewielkiej grupy pacjentów skutecznych szczepionek przeciwko śmiertelnym patogenom”.
„Pan Kennedy jest jednym z czołowych sceptyków szczepionek w kraju i głośno wyraża swoją pogardę dla technologii mRNA” — dodał
Times , pogrążając się coraz bardziej w rozpaczy. Notatka do Gray Lady: Nawet jeśli „szczepionki” mRNA nie były morderczymi truciznami
* a są *, nie zapobiegają zakażeniom, nie blokują transmisji, nie są trwałe i nie przyćmiły zakurzonej szczepionki przeciw grypie z poprzedniej dekady. Ale powiedz mi jeszcze raz, w jaki sposób sugerowanie, abyśmy badali alternatywy, jest teraz w jakiś sposób… antynaukowe? Przepraszam, ale kiedy dokładnie przewróciła się magistrala logiczna i dlaczego nie było jej po wszystkim?
Nigdy nie przepuszczając okazji do siania strachu,
Times naturalnie zamieścił przerażające ostrzeżenie, że „dziesiątki tysięcy ludzi może umrzeć bez ochrony przed Covid”. (Zwróć uwagę na interesujący dobór słów
może i nie
mógł .) Co ironiczne, CDC podaje, że
tylko 23% dorosłych otrzymało ostatnią dawkę przypominającą . W tym momencie Kennedy mógłby nakazać, aby szczepionki były dostarczane za pomocą gołębi pocztowych, a ponad trzy czwarte Amerykanów nawet by tego nie zauważyło. Ale mamy uwierzyć, że
podważa zaufanie , opowiadając się za bezpieczeństwem? Panowie, zaufanie opuściło budynek wraz z wariantem Delta i zabrało ze sobą wasze przegrody z pleksi.
Żyjemy w chwili, gdy
CDC nadal zaleca noszenie maseczek, testowanie i dystans społeczny , trzy ruchy, które okazały się wymyślone, bezwartościowe lub jedno i drugie. Poprzeczka jest nisko. Poprzeczka Kennedy'ego jest, można by rzec, odrobinę wyżej — chce on rzeczywistych danych z badań, a nie tylko komunikatów prasowych i deklaracji „nadzwyczajnych”. Odpowiedź:
Testowanie nowych dawek przypominających przed ich podaniem jest nieetyczne! Naprawdę nie można tego wymyślić.
Więc tak, załamujmy ręce. Napiszmy
artykuły w New York Times , zatwierdzone przez Pinokia, które są zdezorientowane „upadkiem zaufania”. Udawajmy, że Kennedy jest szaleńcem, który chce przywrócić wiarę w system, który spalił swoją wiarygodność do cna, a następnie zrzucił winę za popioły na „spiski”. Oskarżmy go o złamanie systemu, zamiast być po prostu pierwszą postacią zdrowia publicznego, która ma czelność wskazać biblijne pęknięcia w fundamencie. Ludzie mogą w to uwierzyć.
Źródło:
https://vaccinedeaths.com/2025-05-06-common-sense-is-now-a-conspiracy-2.html