ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Propaganda 101: Ukraina 2022 
5 kwiecień 2022     
Bardzo głupie żarty 
18 styczeń 2014      Artur Łoboda
Dwadzieścia powodów, dla których obowiązkowe maseczki na twarz są niebezpieczne, nieskuteczne i niemoralne 
15 czerwiec 2021     
Co Niemcy szykują Polsce? 
14 luty 2016      Artur Łoboda
Jak to się leczy w Polsce 
19 luty 2022      Artur Łoboda
Hakownicy 
14 luty 2010      Artur Łoboda
Poradnik dla Czytelników kryminałów /z teki Teatru ESSE/ 
19 styczeń 2014      /-/ Ewa Englert-Sanakiewicz
100 dni kompromitacji rządu Ewy Kopacz. 
30 grudzień 2014      www.polskawalczaca.com
Putin na Westerplatte w 2009 roku wobec prawdy historycznej  
13 sierpień 2009      Iwo Cyprian Pogonowski
Może by to było śmieszne, ale nie w tym Kraju 
16 lipiec 2020      Artur Łoboda
Komputerowa Pułapka na Giełdzie 
27 maj 2012      Iwo Cyprian Pogonowski
Naziści w polskojęzycznych sądach 
12 listopad 2023     
Zmarł Piotr Szczepanik 
20 sierpień 2020     
Kryżowcy 
25 maj 2025      Artur Łoboda
Weterani poddani przymusowym zastrzykom wciąż cierpią z powodu zakrzepów spowodowanych COVID-19 i szukają sprawiedliwości pół dekady po pandemii 
29 lipiec 2025     
Ach te ranki, ranki przy tobie 
3 lipiec 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Pogrzeb Polski 
19 kwiecień 2022      Iwona Wiktoria
Jak to naprawdę jest z samochodami elektrycznymi (3) 
5 lipiec 2020     
Przestępcy finansowi z PiS 
2 grudzień 2019     
"Jak nie wyląduję, to mnie zabije"  
15 lipiec 2010      tłumacz

 
 

Aforyzmy 6 Zygmunt Jan Prusiński

AFORYZMY - autor Zygmunt Jan Prusiński

Każda noc jest wróżką, kiedy śpisz wciąż wracając w nicość!

Miłość się rozpoczyna i kończy jeśli kobieta nie wie kogo wybrać, z kim być i tańczyć - i kogo kochać.

Miszkulancja ma krzewy trujące, nie próbuję nawet spróbować - wiem że owoce są cierpkie.

Okoliczności są podobne jak niski płotek w sadzie, wybredny gość schodzi z drogi poprawia się pod drzewem, wydłubuje w nim serce przeszyte strzałą.

Jestem na służbie jak sowa - umiem czekać na miłość.

Wybryki wiatru nad morzem dzisiaj jakby opętały mnie, trochę mi przeszkadzało myśleć, a szczególnie układać słowa.

To krzesło jest symbolem poezji, gdzie tyle wyrosło miłosnej liryki.

Wstąpimy do różowej sypialni w noc poślubną.

To miłosna pieśń zaczepiona o pajęczynki rosy - rozkochana zostaniesz przez aniołów namalowana.

Pójdziemy tam gdzie jabłonki śmieją się - czarodziejskie krzesło pod najstarszym drzewem czeka na nas.

Nie umiemy rozmawiać, z przyczyn wiekowych zaborów - wytaczamy w teorii procesy samemu Panu Bogu.

Lśnimy w lustrach, trącamy się toastami za polityków - uprzejma dziatwa w kurniku gdacze chóralne sukcesy.

Obejrzałem się za kobietą, nie wróciła do mnie - była w tym odchodzącym miejscu coraz mniejsza, a chmury gęstniały i robiło się w moich oczach ciemno...

Mój spacer jest tak cichy jak popołudniowe pragnienie kobiety, którą mijam oglądając się za nią, że może ją znam albo dopiero poznam.

Może nie skłamie jak ma na imię rozmawiając ze mną zbliży uda słoneczne, zainteresuje się moją samotnością, przytuli rękę która zwisa gałęzią czułą.

Kobieta zaprowadzi mnie gdzie ciepłe ściany i nalane wino na stole, i będzie rozdawać uśmiech jeden a później trzynasty, a wewnątrz błyski niczym spadające gwiazdy.

Rozgrzeję umysł płynącej rzeki by nagle nago powrócić, roztańczyć po części za częścią to co jej się należy być gościnną.

Dlaczego palę moje wiersze, tego nie mogę zrozumieć, że ich istnienie jest zwierciadłem mego istnienia.

Żeby istnieć i zostawić ślad poniekąd staram wywołać punkt który po chwili rozbrzmiewa harmonijną linią - tam układam świecące kamienie jak zwrotki wiersza.

Może obudzę wnętrze kwitnącej kobiety w nocy, nie będąca skąpa rozchyli nogi bym mógł zbliżyć się całym sobą i tak pozostać w niej.

Jestem w skorupie nieba, odnoszę się do wybranej topoli smukłej jak cień samotnej kobiety, nie wiem czy akurat teraz czyta mój ostatni wiersz, kołyszący się z falą nastroju.

Trochę uspakajam kolor niebieski, moje oczy są niebieskie, świecą głodem miłości, i tak przystanki puste a stacje zarośnięte wysokimi trawami, a przecież i one mają prawo żyć.

Podział ról istniejących i mniej widocznych, pod i nad sączy się pragnienie, które spijam w erotyce mego świata.

Podobno ostatnio widziano twórcę szlakiem sosnowych ścieżek, miał coś pod pachą ale nie wiadomo co - jakby poszedł z tajemnicą w ciemność.
21 lipiec 2022

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Aksjomaty
marzec 15, 2003
Artur Łoboda
LIST DRUGI
wrzesień 18, 2005
aaa
Stracił na giełdzie miliony
kwiecień 8, 2006
PAP
Jak Kanada odrzuciła (Tarczę...}
sierpień 22, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
"Czy Papież przeprosi ofiary Solidarności" (7)
listopad 14, 2003
Niebezpieczeństwo Nierównej Czyli Asymetrycznej Walki
lipiec 16, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Historyczna Perspektywa Chrześcijan i Muzułmanów
kwiecień 21, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
Kariera Hitlera i Jego Zemsta na Polsce
wrzesień 23, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
Kto rządzi w białym domu?
marzec 8, 2009
tomeq
Muzeum "Tysiąclecia" Żydów w Polsce
styczeń 18, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Kariera kasjera
wrzesień 20, 2002
MARCIN PRZEWO¬NIAK http://www.zw.com.pl
Globalna Korupcja
styczeń 26, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
2009.02.19. Serwis wiadomości ze świata bez cenzury
luty 19, 2009
tłumacz
Process Usuwania ze Stanowiska Prezydenta USA
luty 1, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Dialog o Polityce Zagranicznej USA
lipiec 28, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Normalność inaczej, czyli kwachopodobni, michnikotożsami
marzec 27, 2007
Marek Olżyński
Bliższe Polakom Niemcy niż USA?
grudzień 14, 2007
Gregory Akko
Przedwyborcze pytania i refleksje
październik 12, 2007
Dariusz Kosiur
Co oznacza Tak dla UE?
październik 10, 2003
Adam Sandauer
Językowa patologia
lipiec 16, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media