ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Japonski Czarnobyl 
21 marzec 2011      Elzbieta Gawlas
Tam, gdzie nie ma lekarzy poziom zdrowia wzrasta .... 
30 styczeń 2019      Alina
"Nie ma miejsca do ukrycia" (3,4) 
7 kwiecień 2021     
Stalin a Polski Front w 1944-45 i Tragedia 2 Armii WP pod Budziszynem 
11 kwiecień 2012      Iwo Cyprian Pogonowski
Pośrednik w interesach 
11 czerwiec 2017      Artur Łoboda
Leganda 6-ciu Milionow Żydow - Prawda dla Gojow. 
23 marzec 2018      TellTheTruth
Prelekcja 
22 kwiecień 2010      Goska
Podatkowy bolszewizm 
18 lipiec 2019     
Ekonomia wzywa po raz kolejny (1) 
19 luty 2016      Artur Łoboda
Rozkaz N.K.W.D.: No. 00485 w dniu 11- VIII-1937 a Polacy 
22 marzec 2011      Iwo Cyprian Pogonowski
Fragmenty o twórczości Zygmunta Jana Prusińskiego 
4 styczeń 2021      Zygmunt Jan Prusiński
Dziennik pisarza Karola Zielińskiego z Krakowa (18.10.2011) 
24 październik 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Koniec "tęczy" na Placu Zbawiciela 
27 sierpień 2015      Artur Łoboda
Odpowiedź Edwardowi Mosbergowi 
22 czerwiec 2018     
Jedno zdanie - trzy kłamstwa 
1 maj 2018     
Pomylenie terminu w antypolskiej polityce 
20 kwiecień 2015      Artur Łoboda
Listy do Ministranta - Część III 
6 marzec 2010      Zygmunt Jan Prusiński
Pisowskie mandaty - z innego punktu widzenia 
12 styczeń 2021      Artur Łoboda
Lewica, prawica, bęc (2) 
22 maj 2012      Artur Łoboda
Komu potrzebna jest w Polsce monarchia? 
7 sierpień 2014      Artur Łoboda

 
 

Aforyzmy 6 Zygmunt Jan Prusiński

AFORYZMY - autor Zygmunt Jan Prusiński

Każda noc jest wróżką, kiedy śpisz wciąż wracając w nicość!

Miłość się rozpoczyna i kończy jeśli kobieta nie wie kogo wybrać, z kim być i tańczyć - i kogo kochać.

Miszkulancja ma krzewy trujące, nie próbuję nawet spróbować - wiem że owoce są cierpkie.

Okoliczności są podobne jak niski płotek w sadzie, wybredny gość schodzi z drogi poprawia się pod drzewem, wydłubuje w nim serce przeszyte strzałą.

Jestem na służbie jak sowa - umiem czekać na miłość.

Wybryki wiatru nad morzem dzisiaj jakby opętały mnie, trochę mi przeszkadzało myśleć, a szczególnie układać słowa.

To krzesło jest symbolem poezji, gdzie tyle wyrosło miłosnej liryki.

Wstąpimy do różowej sypialni w noc poślubną.

To miłosna pieśń zaczepiona o pajęczynki rosy - rozkochana zostaniesz przez aniołów namalowana.

Pójdziemy tam gdzie jabłonki śmieją się - czarodziejskie krzesło pod najstarszym drzewem czeka na nas.

Nie umiemy rozmawiać, z przyczyn wiekowych zaborów - wytaczamy w teorii procesy samemu Panu Bogu.

Lśnimy w lustrach, trącamy się toastami za polityków - uprzejma dziatwa w kurniku gdacze chóralne sukcesy.

Obejrzałem się za kobietą, nie wróciła do mnie - była w tym odchodzącym miejscu coraz mniejsza, a chmury gęstniały i robiło się w moich oczach ciemno...

Mój spacer jest tak cichy jak popołudniowe pragnienie kobiety, którą mijam oglądając się za nią, że może ją znam albo dopiero poznam.

Może nie skłamie jak ma na imię rozmawiając ze mną zbliży uda słoneczne, zainteresuje się moją samotnością, przytuli rękę która zwisa gałęzią czułą.

Kobieta zaprowadzi mnie gdzie ciepłe ściany i nalane wino na stole, i będzie rozdawać uśmiech jeden a później trzynasty, a wewnątrz błyski niczym spadające gwiazdy.

Rozgrzeję umysł płynącej rzeki by nagle nago powrócić, roztańczyć po części za częścią to co jej się należy być gościnną.

Dlaczego palę moje wiersze, tego nie mogę zrozumieć, że ich istnienie jest zwierciadłem mego istnienia.

Żeby istnieć i zostawić ślad poniekąd staram wywołać punkt który po chwili rozbrzmiewa harmonijną linią - tam układam świecące kamienie jak zwrotki wiersza.

Może obudzę wnętrze kwitnącej kobiety w nocy, nie będąca skąpa rozchyli nogi bym mógł zbliżyć się całym sobą i tak pozostać w niej.

Jestem w skorupie nieba, odnoszę się do wybranej topoli smukłej jak cień samotnej kobiety, nie wiem czy akurat teraz czyta mój ostatni wiersz, kołyszący się z falą nastroju.

Trochę uspakajam kolor niebieski, moje oczy są niebieskie, świecą głodem miłości, i tak przystanki puste a stacje zarośnięte wysokimi trawami, a przecież i one mają prawo żyć.

Podział ról istniejących i mniej widocznych, pod i nad sączy się pragnienie, które spijam w erotyce mego świata.

Podobno ostatnio widziano twórcę szlakiem sosnowych ścieżek, miał coś pod pachą ale nie wiadomo co - jakby poszedł z tajemnicą w ciemność.
21 lipiec 2022

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

PiS w Fundacji Batorego George’a Sorosa
marzec 24, 2006
Mgr inż. Józef Bizoń
Gwia?dzie z koniami
styczeń 11, 2006
Mirosław Naleziński, Gdynia
Kiedy znieczulica powstaje
marzec 28, 2008
Marek Jastrząb
Białoruś przyjmie wyrzuconych studentów
kwiecień 1, 2006
thot
"Brzytew", czyli wolność wynegocjowana
wrzesień 5, 2006
Mirosław Kokoszkiewicz
Teraz kolej na ziemię rolną
luty 18, 2008
Artur Skoneczko
Cyniczne kłamstwo o Arturze Sandauerze - www.polonica.net
styczeń 28, 2006
Adam Sandauer
Accor złożył ofertę wiążącą na zakup 4,06 proc. akcji Orbisu
listopad 18, 2002
PAP
Ludzie o. Rydzyka wystartują z list PiS
listopad 19, 2008
Balcerowicz - portret doktrynera.
marzec 21, 2006
Przedruk
Zimna, piękna Polska
styczeń 22, 2006
zaprasza.net
Afera na naszych oczach. "Prywatyzacja" PZU
grudzień 31, 2002
Adam Zieliński
Amerykańskie życie na niby
listopad 9, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
Dokopac Ruskim, ale czy naprawde warto?
listopad 29, 2008
Gregory Akko
Hollywood wspiera Izrael
sierpień 30, 2006
bibula
Odezwa do ludojadów
maj 18, 2008
Wiesław Sokołowski
CHIMeryczny świat Temidy
luty 22, 2005
Mirosław Naleziński, Gdynia
Tarcza i wyścig zbrojeń
luty 12, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
Wojenne Straty Ludności Iraku
marzec 22, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
"Trzecia droga" Lecha Wałęsy
wrzesień 27, 2003
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2024 Polskie Niezależne Media