Matrioszka to znana w świecie rosyjska zabawka.
Przedstawia ona kubek w kształcie ruskiej "baby". A w nim kolejne - coraz mniejsze kubki.
Matrioszka to także określenie agenta podstawianego przez NKWD w miejsce zamordowanego człowieka.
Najlepszym przykładem jest postać "kapitana Klosa" - z filmu "Stawka większa niż życie".
Chociaż jest to fikcja filmowa to wielu takich agentów rozlokowali po świecie Sowieci.
Rząd Emigracyjny na Uchodźstwie był modelowym rządem lewicowym.
Składał się bowiem z ludowców, socjalistów i endeków.
Głównym celem wszystkich odłamów przedwojennego Polskiego Stronnictwa Ludowego, była ochrona socjalna chłopstwa, które pracowało na swoim. A w związku z ochroną pracy ludzkiej - była to bezsprzecznie partia lewicowa.
Chociaż endecja posługiwała się retoryką narodową to głównym jej celem była ochrona Polaków przed obcym wyzyskiem - w pierwszym rzędzie przed niemieckim wyzyskiem, a na drugim miejscu przed żydowskim.
O tym, że Polska Partia Socjalistyczna była partią lewicową - nie potrzeba już świadczyć.
Kiedy stalinowscy oprawcy mordowali polskich patriotów - podwładnych Rządu Emigracyjnego to twierdzili, że zwalczają "bandytów", którzy dążą do "przywrócenia władzy obszarników".
Te rzekome "rządy obszarników" reprezentować miał Rząd Emigracyjny. A ten wśród pierwszych uchwał - z samego początku wojny zapowiedział reformę rolną - jako podstawę powojennej polityki. (1)
I wedle kłamstw stalinowców taki Rząd miał prowadzić do "władzy obszarników".
Po wojnie doprowadzili stalinowcy do utworzenia marionetkowego - Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej, z prezesem PSL Stanisławem Mikołajczykiem - jako wicepremierem.
Jednocześnie bezwzględnie mordowali działaczy chłopskich - winą obarczając za to jakieś "reakcyjne podziemie".
Natomiast po ucieczce z Polski - zagrożonego aresztowaniem - Mikołajczyka, stalinowcy stworzyli konytrolowane przez siebie Polskie Stronnictwo Ludowe, które funkcjonuje do dnia dzisiejszego.
Dla każdego świadomego Polaka oczywistym być powinno, że po 1989 roku winna odrodzić się Polska Partia Socjalistyczna i Polskie Stronnictwo Ludowe, a więc podstawowe partie reprezentujące wraz z endecją - scenę polityczną Drugiej Rzeczypospolitej.
Agentura światowego kapitału zadbała jednak o to - by w nieświadomym Polakom przedstawić Michnika i Geremka - jako reprezentantów - rzekomo polskiej lewicy.
Geremek zginął w wypadku samochodowym. Michnik jest dziś skompromitowany. Więc podsuwają nam kolejnych agentów, z zadaniem pacyfikacji aktywności politycznej Polaków.
Ta nowa agentura podjęła walkę z polską rodziną, z polską kulturą i Kościołem Katolickim.
Przyznać jednak należy, ż Strona Kościelna aż się prosi o takie zachowanie - gdy w katastrofalnej sytuacji polskich rodzin i destrukcji Państwa, prowadzi krucjaty antyaborcyjne, które kanalizują aktywność ludzi wierzących - przez skupienie na całkowicie niegroźnym dla globalistów temacie aborcji.
Oni bowiem zmniejszają populację Polaków narzędziami ekonomicznymi.
I wszystko wskazuje na to, że krucjata antyaborcyjna Kościoła służy odciągnięciu Polaków od najważniejszych dziś problemów.
Stan Państwa Polskiego jest tragiczny.
Stan Polskiej Rodziny jest tragiczny.
Mamy do czynienia z tak ogromnym zniszczeniem kultury Narodu Polskiego, że nawet "kibole" uznali, iż zostały przekroczone wszelkie granice i na swój sposób walczą o odrodzenie kultury.
Mogę tak wyliczać jeszcze długo.
Co w takiej sytuacji robi Kościół Katolicki? - dzieli Polaków.
Od pewnego czasu obserwujemy medialną paradę pomyleńców - przedstawiających się jako "Ruch Palikota".
Usiłują oni zająć miejsce polskiej lewicy i przedstawić siebie jako tych, którzy - rzekomo myślą o problemach społeczeństwa.
To ewidentna próba zawłaszczenia cudzej tożsamości.
Są tyleż bezczelni - co prymitywni.
Warto zapamiętać, że jeszcze niedawno Palikot kierował swoją politykę w stronę "polskich przedsiębiorców".
Dziś z kolei twierdzi, że reprezentuje "lewicę".
Część odpowiedzialności ponoszą za to "prawicowi" publicyści, którzy bezmyślnie używając określenia "socjalizm", pozwalają by wszelka hołota zawłaszczała tradycję polskiej lewicy, a w związku z tym również Rządu Emigracyjnego na Uchodźstwie.
Istnieje nawet symetria w głupocie medialnej.
"Prawicowi" publicyści pokroju Ziemkiewicza - wszystkich nazywają "socjalistami", a neobolszewickie lewaki - swoich przeciwników "faszystami".
Pozwolę sobie w tym momencie przypomnieć historię bezwzględnie SOCJALISTYCZNEJ - polskiej inicjatywy.
Powszechna Spółdzielnia Spożywców „Społem” powstała w 1868 roku, kiedy Polska znajdowała się w niewoli trzech Zaborców. W każdym z zaborów funkcjonowała na innych zasadach - wynikających z odmiennego ustawodawstwa, ale łączył je patriotyzm ruchu spółdzielczego, dający możliwości samoobrony gospodarczej i politycznej przed antypolską polityką każdego z Zaborców.
To, że władze PRL-u przejęły kontrolę nad ruchem spółdzielczymi i dramatycznie obniżyły jakość wykonywanych usług - powinno być nauczką i przestrogą przed tym - jak można zniszczyć najwspanialsza inicjatywę.
Natomiast agentura pokroju Korwina Mikke od lat twierdzi, że jakiś "socjał" to samo zło.
Dzięki temu inna agentura przejmuje tożsamość polskiej lewicy.
W ten sposób cała scena polityczna w Polsce jest pod kontrolą agentury, która zawłaszczyła cudzą tożsamość.
|
