Idea wolnego rynku należy do kategorii nigdy nieziszczalnych ludzkich marzeń. 
O wolnym rynku wspomina wielu demagogów ekonomi, ale nie są w stanie wskazać choćby jednego przykładu wolnego rynku występującego w czystej postaci. 
Główna przyczyna niemożliwości spełnienia tej idei tkwi w charakterze człowieka, który zawsze będzie szukał "drogi na skróty" i obchodził normy prawa stworzone w społeczeństwie. 
Podstawowe przeszkody realizacji idei wolnego rynku to korupcja i nepotyzm, które każdy mechanizm społeczny przemienią w pokraczną przeciwność. 
W historii światowej korupcji szczególne "zasługi" mieli Żydzi, którzy rzadko płacili podatki - za to hojnie rozdawali łapówki. 
Warto się zastanowić - czy mizerota otaczającego nas Świata wynika z faktu bezczelności ograniczonych intelektualnie ideologów - czy z lenistwa umysłowego tych - którzy owym ideologom zawierzyli. 
Osobiście zbieram dowody na działalność urzędników państwowych, którzy bezczelnością usiłują zmusić społeczeństwo do zaniechania jakiejkolwiek próby recenzowania ich postępowania - a tym bardziej ich 
kwalifikacji. 
Ale bezczelność na masową skalę prowadzi do takich wynaturzeń - gdy prymitywnych ideologów mianuje się mesjaszami nowej ekonomicznej wiary. 
Tak było w przypadku Lenina. Tak dzieje się z osobami pokroju Ludwiga von Misesa, czy Miltona Friedmana. 
Swego czasu trafiłem w YT na krótki film wykładający teorie Ludwiga von Misesa - na temat przyczyn upadku Starożytnego Rzymu. 
"Ludwig von Mises "Przyczyny upadku starożytnego Rzymu" 
http://www.youtube.com/watch?v=VGVXkmLvvzI
Poraziło mnie ubóstwo umysłowe tej ikony liberałów - na równi z ubóstwem umysłowym pomysłodawcy wstawienia tego filmu. 
Ludwig von Mises nie rozumiał podstawowych pojęć z ekonomii. 
I dlatego muszę Państwu - w bardzo wielkim skrócie naprostować ścieżki myślenia o ekonomii i rozwoju cywilizacji. 
W wskazanym filmie cytowane są brednie Misesa o stosunkach rynkowych w Starożytnym Rzymie. Całkowicie pominięta jest funkcja niewolnictwa w tamtym ustroju politycznym. 
Przyjęło się, że źródła kultury europejskiej tkwią w Starożytnej Grecji, która sięgnęła niedościgłych do dziś dnia wyżyn kulturowych. 
Przyczyna rozwoju ekonomicznego i kulturowego Starożytnej Grecji tkwi w dwóch fundamentalnych elementach. 
1. Demokracja Ateńska, która pobudziła aktywność społeczeństwa. 
2. Niewolnictwo - umożliwiające wybranej grupie obywateli wykorzystywać bezpłatną pracę innych ludzi. 
Gdy prześledzimy rozwój Starożytnego Rzymu to dojrzymy dokładnie te same elementy sytuacji społeczno - ekonomicznej. 
1. Rozwój Starożytnego Rzymu związany jest z panującą w nim demokracją. 
2. Podstawy ekonomii Starożytnego Rzymu tworzyła praca niewolników. 
Przechodzimy teraz do Rzeczypospolitej Obojga Narodów Polski i Litwy. 
Mieliśmy tu połączenie wybiórczej demokracji - zagwarantowanej szlachcie i na wpół niewolniczą pracę chłopstwa. 
Nie inaczej było z przyczynami rozwoju Stanów Zjednoczonych Ameryki. 
Demokracja ograniczona została do grupy białych obywateli, a na bogactwo Stanów Zjednoczonych pracowali murzyni i w pewnej części również przybysze z Azji. 
I na koniec Chiny. 
Media nieraz donoszą o niewolniczej pracy setek milionów Chińczyków. 
Jednocześnie władze Chin chwalą się liberalizacją polityczną i współdecydowaniem o rozwoju tego kraju przez dużo większą grupę osób - niż miało to miejsce w minionych latach komunistycznej dyktatury. 
Władza małej grupy ludzi o identycznych prawach - nazywana demokracją i niewolnicza praca większości - to podstawy dotychczasowych potęg ekonomicznych w historii Świata. 
W skali mikro możemy prześledzić dokładnie te same mechanizmy - na przykładzie średniowiecznych miast lokowanych na prawach miejskich. 
Rada Miejska - reprezentująca interesy ograniczonej grupy osób posiadających "prawa miejskie" - wykorzystywała większość obywateli. 
Możliwości czasowe obywateli - pozwalające na uczestnictwo w życiu publicznym są ograniczone. 
Kiedy pilnuje się własnego interesu to nie starcza czasu na aktywność społeczną. 
Równoległe dążenia do wykorzystania pozycji społecznej dla partykularnych interesów doprowadzały do konfliktów i dlatego 
wszystkie demokracje - wcześniej czy później oddawały władzę w ręce jednostek - pozostawiając sobie prawo decyzji w najważniejszych sprawach. 
W ten sposób w Starożytnej Grecji rządzili tyrani (vide tyrania Pizystratydów w Atenach)
W Starożytnym Rzymie rządzili Cezarzy. 
W Rzeczypospolitej Obojga Narodów rządził Król wybierany przez szlachtę. 
W Stanach Zjednoczonych Prezydent. 
W Chinach - coraz bardziej cywilizowany Premier. 
Powyżej podałem ramowe wyznaczniki przyczyn rozwoju imperiów. 
Trzeba jednak mieć świadomość różnic kulturowych i odmiennych zwyczajów społecznych. 
Nie ma szans na wolny rynek bez dobrowolnego przyjęcia reguł przez wszystkich uczestników działań gospodarczych. 
A ponieważ żaden mechanizm kontrolny nie jest w stanie zagwarantować przestrzegania ustalonych reguł, to jedyna nadzieja tkwi w ucywilizowaniu społeczeństwa i wpojeniu aksjomatów moralnych - skutecznie hamujących korupcję. 
Skoro od lat głoszę ideę przywrócenia minimum etyki w stosunkach międzyludzkich to właśnie ja - a nie infantylni ideolodzy liberalizmu - jestem największym propagatorem "wolnego rynku". 
P.S.
Zapomniałem podać najbardziej oczywisty przykład budowy imperium przez niewolników. To Związek Radziecki w którym miliony więźniów politycznych budowało potęgę tego potwora. 
Ale demokracji trudno się doszukiwać w tym systemie. 
Chociaż funkcjonowała wirtualna demokracja w umysłach naiwnych obywateli - o zniewolonych umysłach.