ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Toksyczna nauka o szczepionkach przeciw grypie 
5 grudzień 2020     
Po odczytaniu stenogramów sejmowych red. J. Sobala dziwi się dlaczego J. Lichocka pokazała posłom PO tylko jeden palec, a nie 20.  
9 czerwiec 2020      Alina
PRZYCZYNY MIAŻDŻYCY I NADCIŚNIENIA (Wykład w Głogowie 20.11.2018, cz.2) 
4 grudzień 2018      Alina
KRYTYK I POETA - część piąta  
16 listopad 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Dla kogo piszemy?
Dla ślepców prowadzących głuchych do huczącej przepaści?
 
7 wrzesień 2021      Mirosław Dakowski
Które AGH "odcina się" od swojego pracownika?  
23 październik 2014      Artur Łoboda
Jakie są rzeczywiste przyczyny kryzysu światowego? 
17 sierpień 2011      Artur Łoboda
W skupieniu 
10 listopad 2019     
Dyktatura prostaków z Unii Europejskiej 
3 marzec 2010      Artur Łoboda
Jaki polityk taka i myśl 
28 maj 2020     
Przygoda z wierszem Andrzeja Bursy 
27 maj 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Pora na monarchię? 
14 luty 2015      Artur Łoboda
pytanie i odpowiedź.  
24 wrzesień 2020      Artur Łoboda
Na prawo od lewej 
17 styczeń 2015      Artur Łoboda
Analogiczna sytuacja Iraku i Iranu 
29 wrzesień 2009      Iwo Cyprian Pogopnowski
Szwedzkie pomówienia wobec Polaków 
4 czerwiec 2013      Artur Łoboda
W czyim interesie działa dziś PiS? 
14 listopad 2021     
Po śmierci Papieża Franciszka 
24 kwiecień 2025     
Łukaszenko: „Psychoza korony zniszczyła Europę. Mafia miliarderów w branży technologicznej i farmaceutycznej nie zrezygnuje z bilionowych zysków” 
1 luty 2022      Jane E. & John C
Ktoś nam podmienił Trzaskowskiego 
5 lipiec 2020      Alina

 
 

Święto Polskiego Kołtuna - 4 komentarze

Święto Polskiego Kołtuna - 4 komentarze


1 z 4. Od mego korespondenta w USA, pana Romana Kafela:

Panie Marku,,,niech pana strzeza Milosierny i Wszechmocny Allach razem z Perunem i Lellum Pollelum:-))))
Bo sciagnie pan nan siebie zemste Msciwego i Pamietliwego Kurdupla..ktory poprzez pochowanie brata blizniaka w poblizu Czakranu daje sie poznac -jako ezoteryk , ktory wierzy , ze to pomoze mu na zdobyciu wplywu....
Za malo przypadkow ,,same znaki:-))))
RomanK
-------------------------------------------------------------

2 z 4. Od redaktora (internetowego obecnie już tylko) pisma "Tygodnik Ojczyzna" otrzymałem poniższe zestawienie statystyczne, informujące nas o światowej randze wczorajszych obchodów pochówku "Papkina" na Wawelu. Ponieważ załącznik "Papkin - Lech Kaczynski 2008", pióra profesora Jana Winieckiego, nie zawsze się otwiera, załączam go poniżej najnowszej "PIS-PO-KK" interpretacji kilku kadrów z filmu "Ostatnie dni Hitlera"

----- Original Message -----
From: Ojczyzna
To: Marek Glogoczowski
Sent: Sunday, April 18, 2010 11:46 PM
Subject: Re: Święto Polskiego Kołtuna - Papkin na Wawel


Witam, Panie Marku, i dziękuję za przysyłaną mi korespondencję,



Mam kilka słow refleksji w związku z obecnościa lub nieobecnością zagranicznych delegacji na pogrzebie Prezydenta L. Kaczyńskiego:



Najpierw kilka faktów:

20 doleciało, 60 nie.

Premier Maroka doleciał, król Hiszpanii – nie. Odległość podobna (z Maroka nawet troche dalej), kierunek ten sam, chmura pyłu ta sama....

Premier Estonii doleciał, król Szwecji nie. Odległość taka sama, kierunek prawie ten sam, chmura pyłu ta sama...

Węgrzy dojechali samochodem, Austriacy nie. Odległość i kierunek ten sam...

Arabia Saudyjska doleciała, ale Izrael - nie. Kierunek ten sam, z Arabii sporo dalej... (W dodatku niedziela to już nie szabat, a urządzając pogrzeb w niedzielę złamano raczej prawo kanoniczne Kościoła i tradycje chrześcijańskie.)

Saakaszwili mógł przylecieć z Rzymu, ale ani przedstawiciel Włoch, ani kardynał Sodano z Watykanu nie zdołali...

Buzek dojechał z Brukseli, ale ani Jose Barroso, ani Van Rompuy z UE – nie.

Iran (podobno „wróg”) doleciał, ale Rasmussen z NATO (deklarowany sojusznik) - nie

Prezydent Niemiec przyjechał wraz z małżonką, ale prezydent Francji Sarkozy, ani książę Karol z UK, ani Benelux – nie...

Miedwiediew doleciał, Obama nie...

Itd., itp...


Wniosek: Kto chciał to dojechał, a kto nie chciał – łatwo znalazł wymówkę.


Cytat z Onetu: 'Prezydent Republiki Czeskiej Vaclav Klaus, który przybył do Krakowa na pogrzeb prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego żony Marii, wyraził zdziwienie z powodu nieobecności pewnych polityków, w tym unijnych. - Zrozumiałbym, że nie przyjechał kanadyjski premier czy gubernator generalny Australii..., lecz to, że nie przyjadą niektórzy Europejczycy, że nikt nie przyjedzie z Brukseli, to jest dla mnie niewybaczalne - powiedział Klaus Czeskiemu Radiu. - Dowodzi to, że wszelkie mówienie o jedności europejskiej to jedynie puste słowa - dodał czeski prezydent.'


Powie ktoś: Przecież to tylko symbole, gesty. Gdyby doszło do czegoś naprawdę poważnego na pewno byłoby inaczej.


A ja odpowiem: Tak samo myslano w roku 1939. Poparcie Zachodu znaczy dziś tyle samo co wtedy, gdy wśród serdecznych przyjaciół psy zająca zjadły...

To dobrze, że tym razem chodzi tylko o symbole, bo taka lekcja jest tańsza, niż gdyby chodziło np. o tarczę antyrakietową.

"Kto w małem jest wierny, ten może i w wiekszym wierny będzie.Ale kto juz w małem zawodzi, ten w większym zawiedzie na pewno" (hadith Mahometa)


Ale tylko elementarnie inteligetni mają kolejną okazję aby wyciągnąć z tego wnioski.


Pozdrawiam serdecznie

Bogusław Jeznach


-----------------------------------------------------------------

3 z 4. Od kolegi z Krakowa:

Może tego nie widziałeś?
Ktoś zamieścił na facebooku. Ale kto to spreparował?

(jak zauważyłem, przygotowanie Żałoby Narodowej po Prezydencie RP zostało wstawione w kadry z filmu "Ostatnie 10 dni Hitlera", wyświetlanego także w Polsce, bodajże w 2007 roku - MG)

http://www.youtube.com/watch?v=JfDEAjoo1f4

Przykład, także, co montażem można zrobić.

--------------------------------------------------

4 z 4. ----- Original Message -----
From: George Ulicki -Rek
To: Marek Glogoczowski
Sent: Monday, April 19, 2010 4:48 AM
Subject: Re: Święto Polskiego Kołtuna - Papkin na Wawel


Dziekuje bardzo/Doskonaly ,wywazony tekst.
Dratewka juz na Wawelu?
To trzeba wypuscic smoka...
Jerzy

* Według znanej legendy, Kraków uwolnił od mieszkającego w Smoczej Jamie pod Wawelem Czerwonego Smoka, zmyślny Szewczyk Dratewka, ktory wypełnił siarką ponetnie wyglądającego i pachnącego baranka, którego temu satraszliwemu Smokowi podrzucił -- MG


Miał być Piłsudski, wyszedł Papkin
TAGI: Deser, Waria,
Dodano: 2009-01-19 12:05:31

AUTOR: Jan Winiecki

Prezydentura Lecha Kaczyńskiego oceniana jest w społeczeństwie jednoznacznie negatywnie. Prezydent, który nie umie komunikować się ani z własnym społeczeństwem, ani z zagranicznymi politykami, wielkiego uznania nie budzi. I trudno się tutaj dziwić, że w rankingach kandydatów na prezydenta w 2010r. wypada kiepsko. W najnowszym [felieton napisany w październiku 2008r. – J.W.] Lech Kaczyński był piąty (zbierając czterokrotnie mniej głosów niż pierwszy w rankingu Donald Tusk).

Widać też wyraźnie, że w społecznym odbiorze nie rysuje się żaden spójny obraz Prezydenta. Reformatorzy dodaliby od siebie w tym miejscu, że byłby to obraz Prezydenta-Psuja, który utrąca jak może reformatorskie pomysły – tak w sprawach dużych, jak i małych (np. prywatyzacja giełdy warszawskiej).

Ale tak naprawdę, obraz jaki się rysuje jest inny. Zamierzony przekaz PiS-owskich spin-doktorów był taki: Lech Kaczyński to nowy Piłsudski. Też długo czekał (wraz z bratem) w swoim Sulejówku, po wyrzuceniu przez Lecha Wałęsę obu braci z kancelarii prezydenta za nielojalność. Jemu też ukradziono zwycięstwo w walce z komuną (uczynił to jakiś bliżej nieznany agent Bolek...). I wreszcie wrócił, aby zwalczyć trąd szerzący się w uwolnionej od komunizmu Polsce.

Są oczywiście jakieś różnice między Józefem Piłsudskim a Lechem Kaczyńskim. Choćby wzrostu, urody i języka (Marszałek używał wulgaryzmów, Lech Kaczyński – raczej pomówień). Ale są to, można powiedzieć różnice drugorzędne. No może z wyjątkiem jednej. Piłsudski dowodził prawdziwym wojskiem, podczas gdy doświadczenia militarne braci Kaczyńskich ograniczają się do dowodzenia w dzieciństwie ołowianymi żołnierzykami.

I być może właśnie te ograniczone doświadczenia pozwalają Prezydentowi na niezwykłą swobodę wypowiedzi w sprawach strategiczno-militarnych. W kontaktach ze światem wywołuje to jednak niepotrzebne konflikty. Tromtadracja w stylu: „przybyliśmy tutaj, aby podjąć walkę...” nie wywołuje konfliktu międzynarodowego innego niż werbalny tylko dzięki temu, że jesteśmy częścią zachodnich instytucji. Lech Kaczyński, może – jak Papkin w „Zemście” – miotać gromy na Rosję zza bezpiecznego natowsko-unijnego płota.

W podobnych kategoriach postrzega się nieszczęsną wizytę w Brukseli. Wpychający się na siłę, nieproszony przez nikogo, Lech Kaczyński pałętający się samotnie po unijnych korytarzach, robi wrażenie tragikomiczne. Nie zna programu obrad, nie zna też języków, aby móc samemu dopytać się, w którym momencie rzekomo najbardziej interesujące go sprawy Gruzji będą omawiane, nie wie nawet, że w ogóle nie będą omawiane, tylko przyjęte będzie sprawozdanie.
Jedyne, co naprawdę Prezydenta interesowało, to chęć zagrania na nosie Premierowi. No i z radością, uśmiechnięty, w świetle telewizyjnych kamer klepie Premiera po plecach. Też pewien, jak w przypadku „podjęcia walki”, że Premier mu się nie odklepnie.

Miał być Piłsudski, wyszedł Papkin. Dobrze przynajmniej, że swoje wojny Prezydent toczy z elitami III Rzeczypospolitej, a nie ze światem zewnętrznym. Pamiętam, jak po wyborach prezydenckich w 1990r., satyryk Jacek Fedorowicz cieszył się, że ówczesny populistyczny kandydat Stanisław Tymiński nie wygrał wyborów, bo a nuż po przeczytaniu „Potopu” wzięłoby go i wypowiedziałby wojnę Szwecji. Dziś należymy do NATO i tak daleko posunięta tromtadracja jest już na szczęście niemożliwa...

P.S. Już po napisaniu tego felietonu dotarła do mnie treść rozsyłanego SMS-a z pytaniem, jaka będzie następna wizyta zagraniczna Lecha Kaczyńskiego. I odpowiedź: będzie się przechadzać w mundurze amerykańskich Marines na pograniczu afgańsko-pakistańskim. Widzę jednak pewien problem – także natury technicznej: trudność w znalezieniu munduru Marines, który pasowałby na obecnego prezydenta RP...
19 kwiecień 2010

Marek Głogoczowski 

  

Komentarze

 

Pozegnanie tych, ktorzy zgineli



http://marucha.v3v.org/viewforum.php?f=3

2010-04-19
Elzbieta Gawlas

 

http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/pilot-prezydenta-mial-racje_81437.html

2010-04-25
tłumacz

  

Archiwum

Kiedy znieczulica powstaje
marzec 28, 2008
Marek Jastrząb
Dezodorant czy mydło? - Agencje PR dla zmiany wizerunku koropracji lekarskiej
styczeń 25, 2006
Adam Sandauer
Nie będzie biura eurosceptyków na Śląsku
sierpień 8, 2002
PAP
Pod maską zabójczych słów
kwiecień 4, 2004
Artur Łoboda
Ocieplenie
październik 9, 2006
przesłał Iwo Cyprian Pogonowski
Ważny protest dla ojczyzny
lipiec 30, 2007
Zygmunt Jan Prusiński
Nowe Instrukcje
marzec 17, 2008
Artur Łoboda
Ojczyzna
sierpień 11, 2003
Zbigniew Łabędzki
Prom "Rogalin" trafił na złom
kwiecień 3, 2006
Jan Zakiewicz
W Trzeciej RP opłaca się być bandytą
styczeń 22, 2004
IAR
Geneza...
maj 17, 2007
Artyści przeciw wojnie
luty 7, 2003
A@A
Komu służą te kłamstwa?
maj 8, 2008
Artur Łoboda
Restauracja "U Kononowicza"
listopad 27, 2006
Mirosław Naleziński, Gdynia
Zmierzch papierowych gazet?
marzec 17, 2009
Mirosław Naleziński, Gdynia
Na arbeit do Reichu
sierpień 28, 2003
Andrzej Kumor
III wojna światowa
wrzesień 1, 2004
Pohukiwania, czyli z akcentem na postkomunizm
grudzień 29, 2005
Marek Olżyński
Życie w Gazie, czyli do Żydzi robią w Palestynie - wideo
listopad 25, 2007
przysłała Dorota
Czy tarcza nas uszczęśliwi?
marzec 11, 2008
Gregory Akko
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media