ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Ta muszelka w nocy... 
26 lipiec 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Wielka Brytania ukrywa TYSIĄCE zgonów spowodowanych szczepionką COVID-19 
23 luty 2022      Arsenio Toledo
Ponad 10 milionów ludzi na całym świecie UMARŁO z powodu szczepionek na Covid-19 
5 styczeń 2024      Kevin Hughes
W razie potencjalnej wojny - Polska Armia przestanie istnieć w ciągu jednego dnia 
7 luty 2017      Artur Łoboda
Pieprzenie bambusa (2) 
16 grudzień 2016     
Zbierz to, co zasiałeś?
Lekarze padający jak muchy w zgonach opisywanych jako „umarli niespodziewanie” i „umarli nagle”
 
26 listopad 2021      TheCOVIDBlog.com
Przesłanie do "Zmielonych" w Święto Konstytucji Trzeciego Maja 
3 maj 2013      Artur Łoboda
Myślnik o polityce (2) 
16 maj 2015      Artur Łoboda
Wywyższenie krzyża 
6 marzec 2017      Paweł Ziółkowski
Obywatelu możesz kraść, bo to tylko wykroczenie. 
30 wrzesień 2014      www.polskawalczaca.com
22 uwagi dotyczące nowej wojny światowej, która właśnie rozpoczęła się na Ukrainie 
28 luty 2022      Michael Snyder
Nic, nie dzieje się bez przyczyny 
29 grudzień 2016     
Wojny XXI wieku 
10 grudzień 2020     
Kilka uwag o tożsamości narodowej 
5 grudzień 2015      Artur Łoboda
Przyjaciół poznaje się w biedzie  
2 luty 2020      Artur Łoboda
Gościnny tekst na łamach "Zaprasza.net" 
29 styczeń 2010      Zygmunt Jan Prusiński
"Z" jak zombie  
10 maj 2022      Artur Łoboda
Zanim rozprzestrzeni się ziobrowirus 
18 luty 2020     
Kto z Państwa wierzy w awarię? 
18 listopad 2014      Artur Łoboda
Przepaść kulturowa 
5 listopad 2011      Artur Łoboda

 
 

Święto Polskiego Kołtuna - 4 komentarze

Święto Polskiego Kołtuna - 4 komentarze


1 z 4. Od mego korespondenta w USA, pana Romana Kafela:

Panie Marku,,,niech pana strzeza Milosierny i Wszechmocny Allach razem z Perunem i Lellum Pollelum:-))))
Bo sciagnie pan nan siebie zemste Msciwego i Pamietliwego Kurdupla..ktory poprzez pochowanie brata blizniaka w poblizu Czakranu daje sie poznac -jako ezoteryk , ktory wierzy , ze to pomoze mu na zdobyciu wplywu....
Za malo przypadkow ,,same znaki:-))))
RomanK
-------------------------------------------------------------

2 z 4. Od redaktora (internetowego obecnie już tylko) pisma "Tygodnik Ojczyzna" otrzymałem poniższe zestawienie statystyczne, informujące nas o światowej randze wczorajszych obchodów pochówku "Papkina" na Wawelu. Ponieważ załącznik "Papkin - Lech Kaczynski 2008", pióra profesora Jana Winieckiego, nie zawsze się otwiera, załączam go poniżej najnowszej "PIS-PO-KK" interpretacji kilku kadrów z filmu "Ostatnie dni Hitlera"

----- Original Message -----
From: Ojczyzna
To: Marek Glogoczowski
Sent: Sunday, April 18, 2010 11:46 PM
Subject: Re: Święto Polskiego Kołtuna - Papkin na Wawel


Witam, Panie Marku, i dziękuję za przysyłaną mi korespondencję,



Mam kilka słow refleksji w związku z obecnościa lub nieobecnością zagranicznych delegacji na pogrzebie Prezydenta L. Kaczyńskiego:



Najpierw kilka faktów:

20 doleciało, 60 nie.

Premier Maroka doleciał, król Hiszpanii – nie. Odległość podobna (z Maroka nawet troche dalej), kierunek ten sam, chmura pyłu ta sama....

Premier Estonii doleciał, król Szwecji nie. Odległość taka sama, kierunek prawie ten sam, chmura pyłu ta sama...

Węgrzy dojechali samochodem, Austriacy nie. Odległość i kierunek ten sam...

Arabia Saudyjska doleciała, ale Izrael - nie. Kierunek ten sam, z Arabii sporo dalej... (W dodatku niedziela to już nie szabat, a urządzając pogrzeb w niedzielę złamano raczej prawo kanoniczne Kościoła i tradycje chrześcijańskie.)

Saakaszwili mógł przylecieć z Rzymu, ale ani przedstawiciel Włoch, ani kardynał Sodano z Watykanu nie zdołali...

Buzek dojechał z Brukseli, ale ani Jose Barroso, ani Van Rompuy z UE – nie.

Iran (podobno „wróg”) doleciał, ale Rasmussen z NATO (deklarowany sojusznik) - nie

Prezydent Niemiec przyjechał wraz z małżonką, ale prezydent Francji Sarkozy, ani książę Karol z UK, ani Benelux – nie...

Miedwiediew doleciał, Obama nie...

Itd., itp...


Wniosek: Kto chciał to dojechał, a kto nie chciał – łatwo znalazł wymówkę.


Cytat z Onetu: 'Prezydent Republiki Czeskiej Vaclav Klaus, który przybył do Krakowa na pogrzeb prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego żony Marii, wyraził zdziwienie z powodu nieobecności pewnych polityków, w tym unijnych. - Zrozumiałbym, że nie przyjechał kanadyjski premier czy gubernator generalny Australii..., lecz to, że nie przyjadą niektórzy Europejczycy, że nikt nie przyjedzie z Brukseli, to jest dla mnie niewybaczalne - powiedział Klaus Czeskiemu Radiu. - Dowodzi to, że wszelkie mówienie o jedności europejskiej to jedynie puste słowa - dodał czeski prezydent.'


Powie ktoś: Przecież to tylko symbole, gesty. Gdyby doszło do czegoś naprawdę poważnego na pewno byłoby inaczej.


A ja odpowiem: Tak samo myslano w roku 1939. Poparcie Zachodu znaczy dziś tyle samo co wtedy, gdy wśród serdecznych przyjaciół psy zająca zjadły...

To dobrze, że tym razem chodzi tylko o symbole, bo taka lekcja jest tańsza, niż gdyby chodziło np. o tarczę antyrakietową.

"Kto w małem jest wierny, ten może i w wiekszym wierny będzie.Ale kto juz w małem zawodzi, ten w większym zawiedzie na pewno" (hadith Mahometa)


Ale tylko elementarnie inteligetni mają kolejną okazję aby wyciągnąć z tego wnioski.


Pozdrawiam serdecznie

Bogusław Jeznach


-----------------------------------------------------------------

3 z 4. Od kolegi z Krakowa:

Może tego nie widziałeś?
Ktoś zamieścił na facebooku. Ale kto to spreparował?

(jak zauważyłem, przygotowanie Żałoby Narodowej po Prezydencie RP zostało wstawione w kadry z filmu "Ostatnie 10 dni Hitlera", wyświetlanego także w Polsce, bodajże w 2007 roku - MG)

http://www.youtube.com/watch?v=JfDEAjoo1f4

Przykład, także, co montażem można zrobić.

--------------------------------------------------

4 z 4. ----- Original Message -----
From: George Ulicki -Rek
To: Marek Glogoczowski
Sent: Monday, April 19, 2010 4:48 AM
Subject: Re: Święto Polskiego Kołtuna - Papkin na Wawel


Dziekuje bardzo/Doskonaly ,wywazony tekst.
Dratewka juz na Wawelu?
To trzeba wypuscic smoka...
Jerzy

* Według znanej legendy, Kraków uwolnił od mieszkającego w Smoczej Jamie pod Wawelem Czerwonego Smoka, zmyślny Szewczyk Dratewka, ktory wypełnił siarką ponetnie wyglądającego i pachnącego baranka, którego temu satraszliwemu Smokowi podrzucił -- MG


Miał być Piłsudski, wyszedł Papkin
TAGI: Deser, Waria,
Dodano: 2009-01-19 12:05:31

AUTOR: Jan Winiecki

Prezydentura Lecha Kaczyńskiego oceniana jest w społeczeństwie jednoznacznie negatywnie. Prezydent, który nie umie komunikować się ani z własnym społeczeństwem, ani z zagranicznymi politykami, wielkiego uznania nie budzi. I trudno się tutaj dziwić, że w rankingach kandydatów na prezydenta w 2010r. wypada kiepsko. W najnowszym [felieton napisany w październiku 2008r. – J.W.] Lech Kaczyński był piąty (zbierając czterokrotnie mniej głosów niż pierwszy w rankingu Donald Tusk).

Widać też wyraźnie, że w społecznym odbiorze nie rysuje się żaden spójny obraz Prezydenta. Reformatorzy dodaliby od siebie w tym miejscu, że byłby to obraz Prezydenta-Psuja, który utrąca jak może reformatorskie pomysły – tak w sprawach dużych, jak i małych (np. prywatyzacja giełdy warszawskiej).

Ale tak naprawdę, obraz jaki się rysuje jest inny. Zamierzony przekaz PiS-owskich spin-doktorów był taki: Lech Kaczyński to nowy Piłsudski. Też długo czekał (wraz z bratem) w swoim Sulejówku, po wyrzuceniu przez Lecha Wałęsę obu braci z kancelarii prezydenta za nielojalność. Jemu też ukradziono zwycięstwo w walce z komuną (uczynił to jakiś bliżej nieznany agent Bolek...). I wreszcie wrócił, aby zwalczyć trąd szerzący się w uwolnionej od komunizmu Polsce.

Są oczywiście jakieś różnice między Józefem Piłsudskim a Lechem Kaczyńskim. Choćby wzrostu, urody i języka (Marszałek używał wulgaryzmów, Lech Kaczyński – raczej pomówień). Ale są to, można powiedzieć różnice drugorzędne. No może z wyjątkiem jednej. Piłsudski dowodził prawdziwym wojskiem, podczas gdy doświadczenia militarne braci Kaczyńskich ograniczają się do dowodzenia w dzieciństwie ołowianymi żołnierzykami.

I być może właśnie te ograniczone doświadczenia pozwalają Prezydentowi na niezwykłą swobodę wypowiedzi w sprawach strategiczno-militarnych. W kontaktach ze światem wywołuje to jednak niepotrzebne konflikty. Tromtadracja w stylu: „przybyliśmy tutaj, aby podjąć walkę...” nie wywołuje konfliktu międzynarodowego innego niż werbalny tylko dzięki temu, że jesteśmy częścią zachodnich instytucji. Lech Kaczyński, może – jak Papkin w „Zemście” – miotać gromy na Rosję zza bezpiecznego natowsko-unijnego płota.

W podobnych kategoriach postrzega się nieszczęsną wizytę w Brukseli. Wpychający się na siłę, nieproszony przez nikogo, Lech Kaczyński pałętający się samotnie po unijnych korytarzach, robi wrażenie tragikomiczne. Nie zna programu obrad, nie zna też języków, aby móc samemu dopytać się, w którym momencie rzekomo najbardziej interesujące go sprawy Gruzji będą omawiane, nie wie nawet, że w ogóle nie będą omawiane, tylko przyjęte będzie sprawozdanie.
Jedyne, co naprawdę Prezydenta interesowało, to chęć zagrania na nosie Premierowi. No i z radością, uśmiechnięty, w świetle telewizyjnych kamer klepie Premiera po plecach. Też pewien, jak w przypadku „podjęcia walki”, że Premier mu się nie odklepnie.

Miał być Piłsudski, wyszedł Papkin. Dobrze przynajmniej, że swoje wojny Prezydent toczy z elitami III Rzeczypospolitej, a nie ze światem zewnętrznym. Pamiętam, jak po wyborach prezydenckich w 1990r., satyryk Jacek Fedorowicz cieszył się, że ówczesny populistyczny kandydat Stanisław Tymiński nie wygrał wyborów, bo a nuż po przeczytaniu „Potopu” wzięłoby go i wypowiedziałby wojnę Szwecji. Dziś należymy do NATO i tak daleko posunięta tromtadracja jest już na szczęście niemożliwa...

P.S. Już po napisaniu tego felietonu dotarła do mnie treść rozsyłanego SMS-a z pytaniem, jaka będzie następna wizyta zagraniczna Lecha Kaczyńskiego. I odpowiedź: będzie się przechadzać w mundurze amerykańskich Marines na pograniczu afgańsko-pakistańskim. Widzę jednak pewien problem – także natury technicznej: trudność w znalezieniu munduru Marines, który pasowałby na obecnego prezydenta RP...
19 kwiecień 2010

Marek Głogoczowski 

  

Komentarze

 

Pozegnanie tych, ktorzy zgineli



http://marucha.v3v.org/viewforum.php?f=3

2010-04-19
Elzbieta Gawlas

 

http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/pilot-prezydenta-mial-racje_81437.html

2010-04-25
tłumacz

  

Archiwum

Korea a Rozgrywki na Bliskim Wschodzie
czerwiec 21, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Doktorat honoris causa dla prof. Seamusa Heaneya i prof. Bronisława Geremka
maj 13, 2005
Rafał Romanowski
Platforma anty-winietuje
wrzesień 3, 2002
Art
Czy Bush jest (pożytecznym) idiotą?
sierpień 26, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Podchody twórców wirusów
czerwiec 5, 2004
FLOWERS OF GALILEE
kwiecień 6, 2004
Tarcza
sierpień 17, 2008
Artur Łoboda
A brief history of the Polish language
czerwiec 26, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
Wspólnicy gwałcicieli
czerwiec 7, 2008
PAP
Nowy kierunek strategiczny?
sierpień 26, 2008
Ignacy Nowopolski
Jajko czy kura? - Kapitalizm (3)
lipiec 28, 2004
Artur Łoboda
Lewizna na wydziale prawa (ideały sięgają bruku)
październik 28, 2004
Mirosław Naleziński
Czy takie traktowanie jest zgodne z obowiązującym Prawem ???? RP.
lipiec 4, 2004
Poniżony pracownik!!!!!
Wskrzeszanie tradycji "propagandy sukcesu"
marzec 20, 2004
Rzeczpospolita
Radny czy członek ?
lipiec 5, 2002
PAP
Albo, albo
luty 21, 2006
Nowy dowod osobisty to niewolnictwo w Polsce
grudzień 28, 2007
2,5 mil emigrantow
Ulepić człowieka
listopad 12, 2007
ZYGMUNT JAN PRUSIŃSKI
"Patrioci" z PO i PSL
lipiec 3, 2008
PAP
Analogy
kwiecień 2, 2007
przysłał ICP
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media