ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Dziewczyna z żonkilą we włosach 
22 maj 2023      Zygmunt Jan Prusiński
Ciekawy wykład o czasie 
10 wrzesień 2020      Alina
Szczepionka na nieistniejącą chorobę 
10 listopad 2020     
Główny rozgrywający - "gazeta.pl"  
14 kwiecień 2010      Artur Łoboda
WYZYSK PARTYJNY< WYZYSK MARYJNY - SZCZERZMY KŁY - POLAK GŁODNY, POLAK ZŁY! 
13 grudzień 2013      Ewa Englert-Sanakiewicz
Kłamstwa kowidowych mediów o Indiach 
3 maj 2021     
Islamskie hordy nadciągają. Raport PCh24.pl! 
9 styczeń 2015      www.polskawalczaca.com
Współudział w zbrodni przeciwko ludzkości 
27 sierpień 2020     
Kopacz postradała zmysły 
12 czerwiec 2015      Artur Łoboda
Teresa Garland - ostrzega przed wypędzeniem Polaków z domostw 
13 kwiecień 2022      Iwona
Obligacje Credit Suisse BAIL-IN dowodzą, że cały zachodni system finansowy to wielkie oszustwo 
26 marzec 2023     
Klęska Polski 2014 
13 marzec 2012      Artur Łoboda
Polityczna gra z Łukaszenką 
3 luty 2011      Artur Łoboda
Dziwna śmierć autora "Niebezpiecznych tematów" dr Dariusza Ratajczaka 
16 czerwiec 2010      MG
Potwierdzam, w Polsce jest dyktatura! 
19 lipiec 2016      Artur Łoboda
"Nie żałuj dziada, bo dziad odżyje i cię torbą zabije"  
4 marzec 2015      Artur Łoboda
Podłoże społeczne do zmian 
3 marzec 2021     
Development in Poland of Democracy and International Law in Late Medieval and Early Modern Europe and Problems of Renonciliation of Russia and Poland 
6 lipiec 2010      Iwo Cyprian Pogonowski
Raport senackiej komisji ds. wywiadu, w przeddzień światowej tragedii  
9 grudzień 2014      Artur Łoboda
Polonia Restituta 
10 listopad 2018      Paweł Ziółkowski

 
 

Podatek katastralny: strach się bać

"Wzorem starożytnych Rzymian płacą go prawie wszyscy obywatele Unii Europejskiej. Nas miał odstraszyć od wstąpienia w jej szeregi.

Przeciwnicy akcesji straszyli, że "UE = podatek katastralny". Ci bardziej zajadli szli dalej, przekonując, że Unia zabierze nam domy i ziemię, bo nie będzie nas stać na zapłacenie astronomicznego haraczu. W jednym mieli rację; kwoty, które płacilibyśmy po jego wprowadzeniu byłyby o wiele wyższe niż te z tytułu podatku od nieruchomości, które płacimy obecnie. Podatek katastralnynalicza się bowiem od wartości domu, mieszkania, pola czy działki, a nie od ich powierzchni, jak obecnie.

- Aby było to możliwe, tworzy się publiczny rejestr, tzw. kataster nieruchomości. - Stanowi on podstawę obliczenia podatku na prostej zasadzie: im wyżej oszacowano wartość, tym więcej płacimy - tłumaczy Miłosz Sałagan, ekspert Home Broker.

I tak płacimy

- Obowiązujący obecnie system można określić jako hybrydę podatków katastralnego i naliczanego od powierzchni nieruchomości - uważa Miłosz Sałagan.

Dzisiaj trzy ustawy narzucają nam płacenie trzech różnych podatków: rolnego, leśnego i od nieruchomości. Ten ostatni nakładany jest na właścicieli budynków, lokali, budowli i gruntów, którzy wnoszą go bezpośrednio do budżetu gminy. Dlatego też to samorządy ustalają jego wysokość.

Oto przykład z gminy Nieporęt w województwie mazowieckim. Stawka za budynki mieszkalne wynosi 0,55 zł za mkw., za grunty pod działalność gospodarczą: 0,66 zł/mkw., za grunty pozostałe 0,19 zł/mkw.

- Obecna podstawa opodatkowania jest rozwiązaniem mało elastycznym i doraźnym. W pewnym sensie jest to i tak podatek katastralny, bo na opłatę mają wpływ czynniki związane z wartością nieruchomości. Sęk w tym, że obowiązuje cała masa wyłączeń i wyjątków. No i nie ma katastru - twierdzi Miłosz Sałagan.

Kto zyska a kto straci

Z taką interpretacją obecnych podatków z pewnością nie zgodzi się pan Michał z małej podwarszawskiej miejscowości, który zamawiał ostatnio wycenę nieruchomości.

- Niezależny rzeczoznawca ocenił, że mój grunt ma wartość 200 zł za mkw. A odziedziczyłem ok. 30 tys. mkw. Sęk w tym, że cała działka jest tak zlokalizowana, że nie sposób jej zagospodarować. Kupca na nią też nie znajdę. Dlaczego więc miałbym płacić podatek katastralny od nieruchomości, której nie wykorzystuję - zastanawia się pan Michał.

Łatwo policzyć, że stosując stawkę 1 proc. bez żadnych ulg (a te mogłyby jednak występować) nasz rozmówca płaciłby państwu 60 tys. zł rocznie.

- Polacy mający tytuł do nieruchomości położonych w obszarach wielkomiejskich zapłaciliby więcej niż dziś - mówi Miłosz Sałagan. - Z drugiej strony ci, których nieruchomości są relatywnie niskiej wartości zapłacą mniej niż obecnie. Z braku konkretnych rozwiązań legislacyjnych można mówić jedynie o zasadach i prawdopodobieństwie. Warto przypomnieć o sprawiedliwościowym wymiarze tego podatku - dodaje ekspert Home Broker.

Podatek katastralny nie opłacałby się posiadaczom drogich nieruchomości, ale i mniej zamożni Polacy wpadliby w tarapaty.

Przykład (przy 1 proc. podatku bez żadnych ulg), 35-metrowe mieszkanie warte 250 tys. zł w Krakowie. W tym wypadku trzeba by zapłacić 2 500 zł. A według obecnych stawek? 19,6 zł. (stawka za 1 mkw. w Krakowie to 0,56 zł).

Emerytka na warszawskiej Białołęce ma dom z 1000-metrową działką. Nieruchomość jest położona przy trasie dojazdowej do Warszawy. Jedynym dochodem starszej pani jest emerytura w wysokości 1000 zł. Cena rynkowa działki to przynajmniej 700 zł/mkw., dom o powierzchni 120 mkw. wart jest ok. 200 tys. zł. Za podatek katastralny emerytka musiałaby płacić 9 tys. zł rocznie! Pani Elżbieta mieszka w tym domu od 60 lat.

Inny przykład. Rodzice zapisali córce działkę o powierzchni 2,5 tys. mkw. ze 140-metrowym domem. Podatek katastralny wyniósłby 12 tys. zł. rocznie. Podatek od nieruchomości wynosi obecnie 550 zł.

Czy to ma sens?

Jak widać, nawet właściciele małych mieszkań mogą dużo stracić.
- Gdyby wprowadzono podatek katastralny, Skarb Państwa by się obłowił. 80 proc. Polaków nie byłoby stać na jego zapłacenie. Nagle okazałoby się, że mamy w Polsce bardzo dużo bezdomnych - denerwuje się pan Michał.

Receptą mogłoby być rozwiązanie, które stosują niektóre kraje Unii Europejskiej. Polega ono na tym, że podatek katastralny nie jest naliczany od 100 proc. wartości nieruchomości, a na przykład od jego połowy, w innych do jego ustalenia bierze się pod uwagę tylko grunty, a nie budynki.

Zazwyczaj, do wyliczenia podatku grunty są podzielone na określone klasy (np. budowlane, zabudowane, rolne, itp.). Dopiero po wzięciu pod uwagę klasy i lokalizacji, następuje wycena nieruchomości. Wartość podatku jest więc wyliczana na podstawie uśrednionej ceny gruntu z doliczoną szacunkową wartością domu.

Nie wszędzie oceniana jest wartość każdej nieruchomości. Często przyjmowane są wartości średnie. Wysokość podatku katastralnego jest określana przez odpowiednie organy administracyjne, lecz gminy zazwyczaj mają możliwość zastosowania dowolnych mnożników. Różnice mogą być duże; w Luksemburgu obowiązują stawki od 0,5 do 5 proc. Z kolei w Wielkiej Brytanii kryterium naliczania katastru jest roczny czynsz, za jaki można wynająć nieruchomości.

- Podatek od wartości nieruchomości obowiązuje we Francji, Wielkiej Brytanii, w Niemczech jako opłata lokalna oparta na publicznym rejestrze. Jego wysokość wznosi od 2,5 do 6 proc. wartości rocznie - mówi Miłosz Sałagan.
W innych krajach, np. w Austrii, jest on liczony nie w procentach, a w promilach.

Według eksperta Home Broker podatek katastralny jest rozwiązaniem długofalowym, które ma zalety nie tylko fiskalne.
- Jego wprowadzenie powinno wymusić podwyższenie jakości planowania przestrzennego, a to będzie miało pozytywny wpływ na wiele aspektów naszego życia, takich jak krajobraz za oknem czy proces inwestycyjny - tłumaczy.

Pytanie, czy nie wystarczy opracowanie planów przestrzennych.

Dał nam przykład Bonaparte

Ekspert Home Broker uważa, że wprowadzenie podatku katastralnego w miejsce obecnych opłat, z pewnością mogłoby być krokiem w stronę uproszczenia i uelastycznienia systemu.
- Obecnie zasady opodatkowania nieruchomości są mało przejrzyste. Uzależnione od powierzchni, a przewidują całą masę wyłączeń i ulg, różnicują wysokość opłat ze względu na przeznaczenie, rodzaj, stan techniczny, a nawet wiek nieruchomości. Te wszystkie pojęcia są nieprecyzyjne. Można by je zastąpić wartością rynkową. Pozostaje tylko ustalenie procedur wyceny - twierdzi Miłosz Sałagan.

Jak jednak pokazują przykłady krajów, gdzie podatek funkcjonuje, nie zawsze jego wprowadzenie idzie w parze z uproszczeniem procedur. Podatek może jest prosty, ale ustalenie wartości nieruchomości już nie zawsze.

- Podatek katastralny ma swoje miejsce w historii, odnajdujemy go zarówno w starożytnym Rzymie, w XIX-wiecznej Francji, jak i na polskich ziemiach pod zaborem pruskim. Jego wprowadzenie jest nie tyle realne, ile konieczne również dlatego, że potrzebujemy przejrzystego systemu opodatkowania nieruchomości - przekonuje Miłosz Sałagan.

Wprowadzenie podatku katastralnego wymaga uchwalenia nowej ustawy. Obecnie nie toczą się prace nad żadnym projektem dotyczącym nowego obciążenia.

Taka opłata jest rozwiązaniem systemowym. A jej wdrożenie wymaga szerokich zmian nie tylko fiskalnych. Do wprowadzenia podatku niezbędny jest pełny kataster - czyli spis wraz z wyceną - nieruchomości.

- Musimy czekać na powszechne otaksowanie nieruchomości. Obecnie obowiązującą ewidencję gruntów i budynków na pewno takiego zadania nie spełnia - podkreśla Miłosz Sałagan.

Dopóki nie ma pełnego spisu i wycen nieruchomości, nie mamy się czym przejmować. A gdy podatek zostanie wprowadzony, na pewno pojawią się pomysły jak go obejść."
http://podatki.wp.pl/kat,66248,title...l?ticaid=19435



Okazuje się, że prace nad projektem tej ustawy już się toczą (PO prze do tego).



"Z ostatnich wypowiedzi przedstawicieli Ministerstwa Finansów wynika, że wprowadzenie podatku katastralnego jest tylko kwestią czasu i nastąpi w ciągu kilku najbliższych lat - pisze "Gazeta Prawna".

Podatek katastralny ma zastąpić obowiązujący dziś podatek od nieruchomości. Wysokość obecnej daniny zależy od powierzchni nieruchomości, natomiast nowy podatek ma być płacony od jej wartości rynkowej - wyjaśnia gazeta. Czy wprowadzenie podatku katastralnego jest rzeczywiście niezbędne? - docieka redakcja.

Ekspert Centrum im. Adama Smitha dr Krzysztof Dzierżawski nie widzi powodów, dla których miałaby nastąpić owa zmiana. Według niego, obecny podatek od nieruchomości jest bardzo dobry. Charakteryzuje się jednoznaczną i łatwą do określenia podstawą opodatkowania, jaką jest powierzchnia. Ta podstawa jest obiektywna i nikt nie może jej zakwestionować - uważa ekspert.

Jego zdaniem, przy wymierzaniu podatku uzależnionego od powierzchni nieruchomości nie może być mowy o jakiejkolwiek uznaniowości, co jest jego ogromną zaletą. Tymczasem przyszły podatek katastralny będzie pozbawiony zalet. Przede wszystkim dlatego, że wartości rynkowej danej nieruchomości nie da się łatwo i precyzyjnie określić. Musi więc pojawić się uznaniowość.

W opinii dra Krzysztofa Dzierżawskiego, nie da się znaleźć jakiejkolwiek dobrej strony podatku katastralnego. Jest za to pełen wad. Można wręcz powiedzieć, że składa się wyłącznie z wad - relacjonuje "PB" konkluzję eksperta Centrum im. Adama Smitha."


"Nie sądze aby ktokolwiek inny ucieszył sie z podatku katastralnego - niz polscy wierzyciele. Podatek ten jest planowany jako źródło nowych dochodów w celu spłacania zaciąganych przez NBP i MF zobowiązań dłużnych np. wykupu obligacji.

Sam pomysł zaciągania coraz to nowych i większych długów, (emisja obligacji w euro) jest oczywiście absurdalny, ale prowadzony z żelazną konsekwencją - którą wymusza "logika systemu" zadłużeniowego. (potocznie: lichwa). Od tej logiki trzeba odejść i kiedyś się to stanie:

"Kiedy ludzie zorientują sie, że wszystko jest zniszczone przez dług, wszystkie zobowiązania zostaną anulowane".

Ale kiedy to będzie? Trzeba przyspieszac ten moment poprzez edukacje społeczeństwa; informowanie o negatywnych skutkach oprocentowania pieniędzy.
...

Wiem, że podatek od nieruchomości jest podatkiem lokalnym, co nie zmienia faktu, iż wprowadzenie w przyszłości podatku katastralnego może oznaczać spłacanie nim zobowiazań zagranicznych. Doświadczenie uczy, że nie ma nic bardziej niestabilnego w Polsce jak system podatkowy. Po fakcie zaakceptowania podatku katastralnego jako podatku lokalnego łatwiej będzie zmienić przepisy i przesunąć część środków z niego uzyskiwanych na splatę zobowiązań państwa. Może też to się dokonać pośrednio - poprzez zmniejszenie poziomu dofinasowywania gmin. W końcu władze finansowe - zaniechały emisji pieniądzy - a muszą skądś brać pieniądze na spłatę zobowiązań i odsetek - i biorą je z podatków. To, że lichwa polega na przejadaniu majątku obywateli ("domów wdów i sierot") jest wiadome od czasów starożytnych.

Uregulowania prawne dotyczące długu, o których Pan pisze, nie sa skierowane na realizację dobra obywateli, ale na utrzymanie silnej waluty, kosztem rozwoju gospodarczego. Tak więc mnie one nie cieszą.

Przy obecnej, wadliwej koncepcji budżetu - wadliwej bowiem nie uwzględniającej emisji-monetyzacji przyrostu dóbr - ograniczanie deficytu budżetowego oznacza realizowanie polityki depopulacyjnej.

Aby to lepiej Panu wytłumaczyć napiszę równanie emisji. Wzrost gospodarczy oznaczę: deltaT - gdyż jest to w efekcie wzrost ilości towarów i usług przeznaczonych do wymiany. Wówczas ze znanego nam wszystkim równania Davida Ricardo z roku 1810; MV=PT możemy wyprowadzic równanie bezinflacyjnej emisji pieniędzy:
deltaM=PdeltaT/V, gdzie deltaM to kwota, która powinna byc emitowana przez bank centralny. Obecnie jest to zaniechane."

http://www.ipdirect.home.pl/kmp/rossakiewicz/
http://www.barter.org.pl/demokracja_finansowa.php
http://www.rossakiewicz.pl/
13 grudzień 2009

Rebel 

  

Komentarze

 

Wygląda na to, że podobnie jak w 1914 roku tylko artyści chcieli walczyć o Polskę - tak samo i dziś o prawdę walczą tylko artyści.

2009-12-13
Artur Łoboda

  

Archiwum

Wierność Ojczy?nie
czerwiec 17, 2005
przesłała Elżbieta
Wezwanie adresowane do polskich dziennikarzy...
czerwiec 1, 2006
Artur Łoboda
Niezadowolenie i sprzeciw ws. tarczy na Zachodzie
luty 5, 2008
marduk
Demokracja w cieniu globalizacji na przykładzie polskich wyborów parlamentarnych w 2007
październik 22, 2007
J. Duranowski
Glodujacy Edward Dusza - Jozef Mackiewicz - polscy dygnitarze
sierpień 1, 2008
Elzbieta Gawlas Toronto
Jan Maria Rokita: kopalnie trzeba zamykać
grudzień 9, 2002
"Cywilni" Amerykanie - przedsiębiorcy czy też bandyci w Iraku?
kwiecień 9, 2004
Marek Głogoczowski
Amerykańską przeszłość Andrzeja Czumy wciąż bada ABW
marzec 2, 2009
Miroslawa Kruszewska, Seattle, USA
"Kazanie" na temat wartosci prawnej Deutero-Testamentu
lipiec 4, 2006
Marek Glogoczowski
"Zaufaj mediom", czyli :
Czy Jacek Cygan to cygan

grudzień 9, 2003
Artur Łoboda
Amerykańska wolności, więcej rozsądku!
grudzień 2, 2006
Mirosław Naleziński, Gdynia
Green Day: petycja przeciw wojnie w Iraku
grudzień 1, 2002
Przedrefendalna kampania informacyjna
maj 24, 2003
GUS: GUS: Gospodarka kwitnie jak nigdy
sierpień 30, 2006
Film na "Planete"... "Rewolucja-s
maj 13, 2007
marduk
Iran Celem Głównym Wojny na Bliskim Wschodzie?
wrzesień 2, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
Poszukiwany - porwany (Bioferm cz.1)
styczeń 13, 2006
zn
Szaron szuka sprzymierzeńców
styczeń 29, 2003
PAP
Buchanan's pro-German and anti-Polish book "The Unnecessary War"
marzec 10, 2009
Iwo Cyprian Pogonowski
Nowe socjalistyczne wiatry?
czerwiec 11, 2008
Komentator
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2024 Polskie Niezależne Media