|
| Próba upodmiotowienia obywateli za pośrednictwem internetu |
|
| Celem serwisu jest umożliwienie obywatelom wyrażenia swojej woli w najważniejszych dla nich sprawach. |
|
| Pandemia covid nigdy nie istniała |
|
| Ogłoszony w 2020 roku apel 33 lekarzy z całego świata należących do sojuszu World Doctors Alliance, w którym ostrzegają przed ryzykiem związanym z nowymi eksperymentalnymi szczepionkami na Covid-19, wyjaśniają na jakiej zasadzie one działają i co dokładnie czyni je tak niebezpiecznymi. |
|
| Medialni MORDERCY! |
|
| Jak najgorsze szumowiny z pierwszych stron gazet, szczuły na ludzi, którzy nie dali się zatruć trującą szczepionką przeciwko nieistniejącemu kowidowi |
|
| Strzeżcie się Obamy |
|
| Kto naprawdę stoi za Barakiem Obamą? |
|
| Iwo Cyprian Pogonowski |
|
| Notka wikipedii dotycząca osoby prof. Iwo Cypriana Pogonowskiego |
|
| Szczepionka covid zacznie zabijać w sezonie zimowym |
|
| Lekarze dla prawdy: „W okresie jesienno-zimowym 2021 r. Co najmniej 20-30% zaszczepionych przeciwko COVID umrze z powodu szczepionki,i przypiszą to nowemu szczepowi wirusa. |
|
| W grudniu 60 kolejnych sportowców upadło, a 40 zmarło |
|
| Mniej więcej tak samo jak w październiku i listopadzie, kiedy trend osiągnął szczyt. Na dzień 28 grudnia 2020 r., z powodu eksperymentalnych strzałów z powodu zatrucia COVID EUA, 395 sportowców doznało zatrzymania akcji serca i innych poważnych problemów zdrowotnych. Spośród nich zginęło 232 |
|
| Aresztowanie Prezydenta Korei Południowej |
|
| |
|
| Jaki rodzaj zagrożenia przygotowują? |
|
| Pociąg był gotowy już wiosną ubiegłego roku i czekał na stacji w Mediolanie. Teraz jest już oficjalnie w drodze. Co więcej, władze Włoch zapowiadają trzytygodniowy lockdown przeznaczony na masowe szczepienia. |
|
| "Służę ludziom, nie instytucjom" |
|
Główny komisarz policji w Dortmund w przemówieniu do narodu niemieckiego…
I do POLICJI !!
|
|
| Aresztować Netanjahu |
|
| Protest w Warszawie po decyzji Rządu. |
|
| Montanari: Szczepionka to wielki przekręt |
|
| Jeśli prawdziwa choroba nie daje odporności, absurdem jest mieć nadzieję, że szczepionka może to zrobić, co nie jest niczym innym, jak tylko chorobą w postaci atenuowanej. |
|
| Zełenski kupił sobie dwa jachty |
|
| Ukraiński "Sługa narodu" i jego żona - kupują sobie bogactwa. Skąd mają pieniądze? |
|
| Izraelscy żołnierze zamordowali 15 sanitariuszy i ratowników ze Strefy Gazy i zakopali w nieoznaczonym masowym grobie |
|
| |
|
| Uzasadnienie haniebnego wyroku Izby Lekarskiej przeciwko dr Zbigniewowi Martyce |
|
| Przestępcy z Izby Lekarskiej pozostawili dowody na przyszły proces przeciwko nim |
|
| Jesteśmy okłamywani i zmuszani do działań mogących pogarszać zdrowie |
|
| Dr Zbigniew Martyka, kierownik oddziału zakaźnego w Dąbrowie Górniczej napisał dwa tygodnie temu wpis, w którym ocenił, że "jesteśmy okłamywani i zmuszani do działań mogących pogarszać nasz stan zdrowia" pod pretekstem koronawirusa. Wówczas wprowadzano nowe restrykcje i podział na powiaty "żółte" oraz "czerwone". |
|
| Wezwanie do przebudzenia |
|
| Film opisujący mechanizmy ekonomicznej władzy nad światem |
|
| Kanciarze z Wall Street |
|
| Film przedstawia kulisy Wall street . Metody działania , które doprowadziły w ciągu kilku ostatnich lat do wywołania kryzysu finansowego. |
|
| Jak bankierzy wciągnęli USA w II wojnę światową |
|
| Tajemnica Pearl Harbor. Prawda, którą ukrywają Amerykanie. |
|
| Deborah Tavares o broni elektromagnetycznej stosowanej wobec społeczeństw cz I, 13 marca 2021 |
|
| Deborah Tavares z portalu StopTheCrime.net i PrimaryWater.org ma liczne filmy na YouTube i niestrudzenie bada dokumenty wypuszczane przez amerykańską administrację. |
więcej -> |
|
Cyprian Kamil Norwid - Polska i Rzym
|
|

Ur. 24 sierpnia 1821 r. w Laskowie - Głuchawy k. Radzymina. Był jednym z najoryginalniejszych i najwszechstronniejszych polskich pisarzy i myślicieli. Na jego miejsce w historii literatury polskiej istotne znaczenie miały dwa bardzo ważne czynniki: to, że tworzył w bezpośrednim następstwie czasowym po wielkiej trójcy poetów tj. Mickiewiczu, Słowackim, Zaleskim, oraz to, że jego twórczość przypadała na lata schyłku romantyzmu i rozkwitu pozytywizmu. Ostatni z wielkich poetów romantyzmu, dążący do stworzenia nowej fazy romantyzmu polskiego, doceniając historyczną rolę poprzedników, zarzucał jednocześnie ich dziełu, że koncentrowało uwagę na narodzie i gloryfikacji jego męczeństwa, kosztem uwagi poświęconej codziennej rzeczywistości, człowiekowi i jego ogólnoludzkim powinnościom, na spotęgowanych i niezwykłych uczuciach, kosztem myśli oraz tego, co normalne. Głównym zainteresowaniem Norwida był człowiek i rzeczywistość przez niego tworzona. Nowe zagadnienia, które Norwid poruszał w swojej twórczości narzucone były przez gwałtowny rozwój cywilizacji, czyli kapitalizmu, stąd podobieństwo niektórych postulatów i motywów: kult pracy, program unowocześniania narodu polskiego, rozważania dotyczące sytuacji człowiek w społeczeństwie przemysłowym. Rozwiązania, które Norwid przedstawiał pozostaną do końce podporządkowane romantycznej wizji świata, uniwersalne historiozofii i celów ostatecznych, a mianowicie boskich przeznaczeń człowieka w duchu katolickim, ale również boskich przeznaczeń narodu. Krytyka Powstania Styczniowego przez Norwida była rezultatem jego głębokiego przeświadczenia, że przywódcom zabrakło tak twórczej dla ludzkości idei i przez to upadło.
Norwida w szczególności interesowała „historia jako prawda”, historia widziana pod kątem chrześcijaństwa, służąca jego przygotowaniu i rozwojowi. Kościół w historii był głównym przedmiotem jego uwagi. Był poeta, mistrzem słowa, ale również myślicielem religijnym, choć nie teologiem. Pisarz idei, dla którego „Cezarem jest duch Epoki, najstarszy w Narodzie obywatel”. O sobie mówił, że nie jest właściwie obywatelem, współczesnej sobie Polski, „tylko trochę przeszłej i dużo przyszłej,,.
Poeta uważał, że religia jest kluczem do dziejów. W tym sensie uważał on Kościół za główny podmiot historii, a nawet rzeczywistość wyrastającą ponad historię oraz ograniczenia czasu i przestrzeni.
Uważał, że cały ciąg dziejów jest miejscem obecności i przejawianiem się odwiecznej Prawdy, ponieważ „Chrystus Pan był i jest” i „czas zwycięża”. Norwid był poetą katolickim. Według niego to wrastanie narodu w Kościół staje się jego uwieńczeniem i doskonaleniem. Jest osiągnięciem optymalnej formy życia i rozwiązaniem podstawowych trudności historycznych. Dlatego „społeczność religijna, zwłaszcza chrześcijańska”, stanowi najważniejszy rdzeń narodowego organizmu”. Kościół uniwersalny wciela się w konkretny naród i ucieleśnia się w nim. Przekłada historię narodu na dzieje zbawienia. Naród natomiast materializuje Kościół, ukonkretnia go i uhistorycznia, zapewnia mu wymiar publiczny i ciągłość dziejową, drogę poprzez świat i epoki. Naród to, dla Norwida, najstarszy po Kościele obywatel”, który podobnie jak Kościół zasadza się i rośnie na duchowej wolności. Naród jest „dziełem miłości”, najpierw natchnionej a następnie uświadomionej. Norwid, uważał również, że naród daje Kościołowi, który jest „nad Historią”, realność, materialność, możliwość wcielania się w czasoprzestrzeń świata: w epoki, kultury i kraje. Jako określony naród jest podmiotem partykularnego Kościoła, tak cała rodzina narodów stanowi podłoże dla Kościoła powszechnego jako swoistej Rodziny Bożej. Z kolei Kościół od wewnątrz przenika naród i odnawia go. Kościół jest strukturą wspierającą właściwy rozwój narodu katolickiego.
W pismach Norwida wyłania się Rzym jako stolica chrześcijaństwa, Rzym jako siedziba papieży, kolebka europejskiej kultury oraz nieprzebrany skarbiec historycznych i archeologicznych pamiątek. 18 listopada 1829 r. przybył do Rzymu Adam Mickiewicz. 22 lutego 1936 r. przyjechał do Rzymu na ponad trzy miesiące Słowacki. 30 listopada 1830 r. po raz pierwszy przybył tam Zygmunt Krasiński. W maju 1844 r. przybył do Rzymu również Norwid. Zwiedzał starożytne ruiny i muzea, studiował zabytki i obserwował rozbudowę miasta, spostrzeżenia zaś przenosił na akwaforty, szkice i rysunki. Napisał też wtedy dramaty-misteria „Wanda” i „Krakus”. Nie był to przypadek. Albowiem Norwid łączył początki państwowości polskiej z dziejami Rzymu. W 1860 r. Norwid wyra?nie sformułował przekonanie o szczególnym znaczeniu Rzymu dla chrześcijaństwu. Na przykładzie Rzymu dostrzegał też wyra?nie, jak w jakimś mistycznym sensie zbiegają się dzieje Kościoła i Polski.
W wykładach „O Juliuszu Słowackim” pisał:
„Słońcem rzymskim są katakumby rzymskie, przemienione w noc Nerona na świeczniki, albowiem on to na zatkniętych słupach, materiami palnymi okręconych i zażegniętych, w kagańce zamienił Chrześcijan pierwszy i po raz pierwszy. To zaś, nie, aby Chrześcijan prześladował, ale aby Chrystusa palił, albowiem, dlatego jedynie, aby zakryć rozpustę swą przed ludem i z trwogi. Stąd to, mówię, promień chrześcijaństwa popłynął świat, i tutaj też cywilizacji Polskiej ?ródło jest”.
Norwid był w Rzymie czterokrotnie. Po raz pierwszy przybył, na kilka tygodni, w maju 1844 r. Drugi jego pobyt przypadał na okres od stycznia do kwietnia 1845 r., trzeci na sierpień i wrzesień 1845 r., ostatni zaś najdłuższy, trwał od stycznia 1847 r. do stycznia 1849 r. Wspomnienie katakumb i prześladowań wielokrotnie i przy różnych okazjach wraca w utworach i zapiskach poety. Dowodzi to, że poeta patrzył na Rzym zwłaszcza przez pryzmat heroicznego chrześcijaństwa i jego dzieje ściśle wiązał z Kościołem. Norwid wyra?nie osadzał Wieczne Miasto w planie zbawczym ludzkości. Dzięki tajemniczej i łaskawej ekonomii Bożej cała historia Rzymu była dla niego zapowiedzią i heroiczną realizacją religii przyniesionej przez Chrystusa.
W liście do Konstancji Górskiej z pierwszej połowy września 1862 r., poeta podkreślił fakt, że jest to miasto szczególnie wybrane i chronione przez Boga. Nawiązując do dwóch wydarzeń z historii walk o Rzym: porażki francuskiego generała Krzysztofa de Lamorciera, stojącego na czele armii papieskiej w bitwie z wojskami Piemontu pod Castelfidardo.
18 września 1860 r. oraz nieudanej próby zdobycia Rzymu przez Garibaldiego, w dość zaskakujących okolicznościach pokonanego i wziętego do niewoli pod Aspromonte 29 sierpnia 1862 r. przez wojska Królestwa Włoch, pisał:
„ Tyle razy, z lud?mi u Pani bywającymi, słyszała Pani, że mówiłem o rzymskiej kwestii - i widzi Pani, co się stało. W jedną stronę przewrócił się człowiek, który mieczem bronił Rzymu - w drugą stronę przewraca się człowiek, który z mieczem szedł na Rzym. Ani miecz nie obronił Rzymu, ani miecz nie zwyciężył go. Tak Bóg broni, gdy broni, czego ON”
W 1875 r., a więc pięć lat po likwidacji papieskiego Patrimonium i zarazem blisko osiemdziesiąt lat po trzecim rozbierze Polski, Norwid ogłosił w „Czasie” wiersz pt., „ Co robić”. Była to poetycka odpowied? dana Polakom, szczególnie dotkniętym przez ciężkie narodowe doświadczenie a jednocześnie refleksja o Rzymie. Wszystkim zatroskanym o los ojczyzny, którzy trwożliwie pytali, „ Co robić” Norwid tłumaczył, przez analogię do Rzymu, pojęcie ojczyzny:
Pojrzeć ku górze – pod ołtarz narodów,
Gdzie z całej armii został strażnik schodów,
Z korony blaski odleciały święte,
Berła nie widać, chorągwie zwinięte
I usunięta kraina spod stopy.
– A czy się wdarł, kto na ducha okopy ?
A czy i gwałcić, kto śmiał nieostrożnie
Gdy cierpią czujni - i milczą wielmożnie?
Jeżeli przeto ta ojczyzna Twoja
Jest historyczna... / a nie jest, jak Troja/
Niech jak Rzym będzie i Mszy – dziejów słucha,
Tak, jak on, perląc różaniec łańcucha,
Milcząc, jak milczą, trwając, jak tam trwają,
Pokąd się harfy nie ponastrajają…
Lub – jeśli, wzory przenosząc realne,
Ojczyzna jest to bagno lakustralne –
A ludów prawem są kości Mamuta,
To – niech zdepczą, i zgnije zepsuta.
W wierszu tym, dla wydobycia znaczącej i wartościorodnej opozycji, współistnieją dwa wymiary: archeologiczny i religijny. Ten pierwszy symbolizują motywy Troi i mamuta. W 1871 r. Schlimann odkrył Troję na wzgórzu Hisaalik w Grecji i mniej więcej w tym samym czasie dość dużym wydarzeniem było też znalezienie w Bieriozowie na Syberii, zamarzniętego mamuta. Oba te odkrycia, choć niewątpliwie sensacyjne, były dla Norwida świadectwem wyłącznie tylko materialnej, zamarłej historii, z którą nie można się utożsamić w imię prawdziwego życia toczącego się w sferze ducha. Jest to sfera "Mszy-dziejów", a więc nieustannej ofiary dokonującej się w „żywym ciele ludzkości, w wybranych jednostkach -Chrystusach". Upadek to tylko przygotowanie do przeniesienia w wyższą sferę duchową,
„ Pokąd się harfy nie ponastrajają”, czyli w oczekiwaniu na niechybne, jeszcze wspanialsze odrodzenie. Sfera ducha pozostaje nietykalna. W niej właśnie „cierpią czujni - i milczą wielmożnie”. Użycie czasu tera?niejszego wskazuje, że nic się w niej nie zmienia. Jest ona odporna na wszelkie kataklizmy.
Przekonanie o niezniszczalności rzeczywistości duchowej umacniają też w wierszu pytania retoryczne, podkreślenia i powtórzenia słów. Wszystko to zmierza do utwierdzenia wiary w ponowne zaistnienie Polski i trwania Wiecznego Miasta.
Norwid spostrzega Rzym jako autorytet moralny, gdyż w świecie panują pomieszane oceny i zdewaluowane wartości.
U Norwida nie ma, tak częstych choćby u Krasińskiego, przepowiedni o upadku duchowego przywództwa Rzymu, czy też oskarżeń miotanych pod adresem rządzących Rzymem. Samo istnienie Rzymu było dla poety strukturą dobra, skierowanym do ludzkości przez Boga wezwaniem do dojrzewania, do otwierania się na prawdziwe ocalenie. Rzym pojmował Norwid jako widzialny punkt oparcia dla poszukujących nadziei.
Do końca życia poeta tkwił w przekonaniu, że Rzym powinien być spoiwem kultury i „polityki uchrześcijanionej”, miejscem, gdzie chrześcijaństwo poprzez Kościół staje się szczególnie dynamiczne i widoczne.
Norwid żywo interesował się historią Kościoła przez pryzmat dziejów papiestwa. W tekstach poety można odnale?ć imiona ponad trzydziestu Papieży. Postaci kolejnych Papieży to dla Norwida jakby słupy milowe znaczące wielki historyczny pochód Kościoła. W wydarzeniach z przeszłości poeta starał się dostrzec racje prymatu biskupstwa rzymskiego.
Norwid będąc katolikiem pozbawionym obywatelstwa polskiego i nie uznający władzy carskiej uważał siebie za Rzymianina, na bierzmowaniu przyjął nawet imię rzymskie Kamil, poddanego papieża a to nakazywało mu lojalność wobec swego władcy. Papieża Grzegorza XVI (1831–1846) znał stosunkowo słabo. Widział go na audiencji ogólnej w maju 1844 r. Prawdopodobnie, jak sam poeta twierdził, był mu krótko przedstawiony.
Początek pontyfikatu Grzegorza XVI przypadał na trudny okres, gdyż by to czas rewolucyjnych rozruchów inspirowanych przez karbonariuszy. Były to tajne loże masońskie „Węglarze” o celach politycznych i religijnych powstałe w 1806 r. w czasie panowania francuskiego w Neapolu. Urządzenia zewnętrzne i symbolika byłe całkowicie masońska.
Na skutek rewolucyjnych rozruchów Papież wydał trzy dokumenty, w których potępił ówczesne ruchy rewolucyjne w Europie. Hasła, które wówczas wysuwano, takie jak choćby równość praw katolików i niekatolików, rozdział Kościoła od państwa, wolność kultów zostały potępione w encyklice „mirari vos”. Jeżeli postawę Norwida wobec Grzegorza XVI cechowała
religijna cześć i lojalność, to tym bardziej można to powiedzieć o jego stosunku do papieża Piusa IX.
Wydarzenia, które miały miejsce w Rzymie, wrzenie rewolucyjne, wystąpienia
antykościelne, narastające napięcia i początek zbrojnych rozruchów, które groziły większym rozlewem krwi zmusiły Piusa IX do wyjechania z Rzymu. Norwid, który był naocznym świadkiem większości wydarzeń, nie taił sympatii do Papieża i .jego stylu sprawowania władzy, ostro zaś zwalczał tzw. nowe porządki, które próbowali wprowadzić „Węglarze” na czele z Mazzinim. Papież Pius IX w wydanej encyklice 8 grudnia 1848 r. tak charakteryzował dążenia rewolucjonistów:
„Celem rewolucji jest zniesienie do gruntu Chrześcijaństwa i wzniesienie na jego gruzach dawnej społeczności pogańskiej”.
Norwid poznał osobiście Piusa IX w maju 1843r. Został wtedy przyjęty na prywatnej audiencji w Kwirynale, podczas której otrzymał odpust zupełny na godzinę śmierci dla siebie i wskazanych osób.
Za pontyfikatu Piusa IX w wypowiedziach Norwid porusza „kwestie Polski i Rzymu”. Bowiem papież ten był niewątpliwie najbardziej polskim, jakiego do tego czasu znała historia Kościoła. Lepiej od Grzegorza XVI i Leona XI rozumiał sprawy polskie. Z Polakami Pius IX miał kontakt niemal, na co dzień. Na audiencji 6 czerwce 1877 r. dla ponad 400 pielgrzymów polskich przybyłych do Rzymu ze wszystkich zaborów, Papież w podniosłym i serdecznym przemówieniu podkreślił swą wyjątkową życzliwość dla Narodu Polskiego. Zachęcał do cierpliwości, wytrwałości i odwagi w obliczu prześladowań. Ostrzegał przed pokusą zbrojnego oporu przeciw zaborcom. Na zakończenie wypowiedział znamienne słowa: „ Błogosławię całemu Królestwu Polskiemu”.
W Polsce w 1863r. wybuchło Powstanie Styczniowe. Papież Pius IX odniósł się do niego dość niechętnie. Wiadomość o jego rozpoczęciu określił jako „smutne wieści”, samo powstanie nazwał „szaleństwem”. Widział w nim dzieło niepoprawnych zapaleńców i wywrotowców. Ubolewał zwłaszcza, że włączyli się do niego księża, w czym widział pretekst dla rządu carskiego do wszczęcia prześladowań Kościoła. Zarazem jednak nie krył zatroskania o los Narodu Polskiego. 31 sierpnia 1863 r. ogłoszono w Rzymie okólnik zarządzając uroczyste procesje z przechowywanym w kaplicy Świętych Schodów obrazem Najświętszego Zbawiciela i modlitwy dziękczynno-błagalne.
Jako jeden z głównych powodów podano Polskę. Uroczystości odbyły się w dniach 6 września i trwały do 16 września z udziałem Papieża, kardynałów dyplomatów oraz ponad 100 tys. wiernych. Wywołały one duży odd?więk w Polsce i w Europie, przypominając o znaczeniu sprawy polskiej. Na wieść o tym wydarzeniu Norwid złożył notę zatytułowaną „Ostatnie przemówienie Cypriana Norwida w kwestii Rzymu i Polski”, w której domagał się oficjalnych wyrazów wdzięczności ze strony Polaków na podobną skalę co procesja w Rzymie.
Z 1867 r. pochodzi wiersz poety poświęcony Piusowi IX:
Któż jest ten Polak, kto.... co – zrodzony na obcej ziemi
I z obca w żyłach krwią – dłońmi ku niebu drżącymi
Za Polskę modły śle... i imię jej wymawia...
– Kto, ten monarcha, kto.... co w oblężonej stolicy, Gdy mury miasta drżą... sam i pogodno–licy,
Na polską pomni krew i o nią jeszcze się zastanawia:
– To Ty, o! starcze, Ty, jeden bez win i trwóg.
Śmierć Papieże Piusa IX 7 lutego 1878r. była dla Norwida osobistym wstrząsem. Ubrał nawet szaty żałobne i domagał się, by w Polsce ogłoszono żałobę narodową po zmarłym „Papieżu – Polaku”.
Norwid był niewątpliwie wiernym swojej misji bronić Kościoła przed wszystkim, co w tamtym okresie mu zagrażało.
Norwid nie sprowadzał Kościoła do wymiaru hierarchicznego, kapłaństwa nie rozumiał wyłącznie w kategoriach „bezpośredniej służby ołtarzowej”. Pojmował je raczej jako zakorzenienie człowieka, choćby bezwiednie i niedojrzałe, w rzeczywistości boskiej, by przez ofiarę „samemu kwiatem wzróść ku prawdzie pierwowzoru”. Kościół jest dla poety przede wszystkim rzeczywistością osób, a dopiero wtórnie formą ich zespolenia. Stanowi ”ciało zbiorowe”, w którym każdy ma swoją rolę i powinien ponosić odpowiedzialność. Interesuje się przede wszystkim lud?mi i ich dążeniem do wspólnoty.
Występuje przeciwko tzw. prywatnej religii, domowej, W jednym z ostatnich listów pisał:
„Przyjechał dawny mój kolega, możny szlachcic – widzę go:”... Jakże u siebie w dobrach swych znajdujesz się” – „Jako tako”
– „Macie kościół blisko”
– „Mam własny”
– „Murowany”
– „Nie, z modrzewiu”
– „Ach rzekłem – szkoda żeś mi fotografii nie przywiózł”
– „Stał lat pięćset i coś, postoi jeszcze. Żona tam i córki chadzają”.
Z rozmowy tej wynika, że szlachcic nie rozumie Kościoła jako budowli, w której powinien być cząstką, żywym kamieniem. Życie swoje opierana egoizmie i wyrachowaniu.
Norwid w przeciwieństwie choćby do Mickiewicza czy Krasińskiego, nie szczędził gorzkich uwag na temat postawy religijnej przedstawicieli polskiej szlachty. Wspominał w listach o zręcznie wykorzystywanym przez władze carskie fakcie, że szlachcice polskie rzadko umieją katechizm i są zupełnie obojętne na losy ducha człowieczego w wieczności. Wszystko
to sprawia, że naszą wiarę cechuje słabość i niepogłębienie.
Norwid uważał, że w przemianach społecznych, gospodarczych i politycznych Kościół powinien spełniać w nich duchową posługę, przypominając o konieczności zasad etyczno moralnych w życiu społecznym i politycznym. Całe dzieje były dla Norwida potwierdzeniem, jaką ważną rolę w polityce odgrywa etyka, moralność, wiara, szacunek dla człowieka, zwłaszcza, gdy cierpi niedostatek.
Nędza, choroba, cierpienia były jego towarzyszką aż do śmierci.
Zmarł w przytułku św. Kazimierza w Paryżu w 1883 r.
Był katolikiem niewzruszonym w swej głębokiej religijności.
(Opr. na podstawie „Głos prawdy i sumienie”,
Ryszard Zajączkowski, Wrocław 1998)
BIULETYN INFORMACYJNY STOWARZYSZENIA STRONNICTWO NARODOWE NUMER 7 (14) ROK II
|
|
26 maj 2005
|
|
Stanisław Bulza
|
|
|
|
PO komuszy stan
listopad 1, 2005
Marek Olżyński;
|
Kiedy przygłup próbuje coś tłumaczyć
maj 24, 2008
Artur Łoboda
|
Smierc czy zycie dla Polski
styczeń 20, 2003
Elzbieta Gawlas
|
"Nie ma wątpliwości, terrorystów Al-Kaidy przetrzymywano i torturowano w Polsce"
czerwiec 22, 2008
PAP
|
Kolowrotek
październik 30, 2007
Zegar Sloneczny
|
Prokuratorski rynsztok
maj 1, 2003
PAP
|
Mniejszości we Francji
Rasistowska Republika Francuska
lipiec 13, 2006
Michał Miłosz
|
Jeszcze raz o homoseksualistach!
czerwiec 2, 2008
mik
|
Dzwony biją nie dla Polaków!
marzec 15, 2007
ZYGMUNT JAN PRUSIŃSKI
|
Niebawem decyzja Polski w sprawie prośby USA dotyczącej MTK
sierpień 27, 2002
PAP
|
"Sondaż" czy kpiny ze społeczeństwa?
styczeń 24, 2003
PAP
|
Polskie obozy koncentracyjne jako te japońskie bomby atomowe
październik 31, 2004
Mirosław Naleziński
|
Ciekawostka
wrzesień 20, 2004
ccc
|
Plutokracja - najdroższa orgia w historii
wrzesień 3, 2006
zbigniew jankowski
|
Izraelsko-palestyński głos przeciwko przemocy
wrzesień 20, 2002
PAP
|
Były marszałek pełnomocnikiem prezydenta Krakowa
styczeń 6, 2007
|
Tło Historyczne Niemieckiego Obozu Zagłady w Warszawie
maj 27, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Asesor to nie sędzia
wrzesień 11, 2007
Z. Raczkowski
|
Człekozwierz, komu potrzebny?
styczeń 1, 2008
przesłał .
|
Propaganda Sukcesu
październik 26, 2006
Dziennik Zwiazkowy
|
więcej -> |
|