|
Dlaczego w Polsce żadna naprawa nie może się udać...
|
|

Jestem prawnikiem - radcą prawnym - (z tego też powodu, niestety nie ujawnię personaliów). Środowisko, co do zasady jest zgniłe do imentu. Sposobów na oczyszczenie tego - racjonalnych - nie widzę, albowiem każda norma prawna, aby stanowić instrument prawidłowego jego stosowania (tu odnoszę się głównie do środowisk sędziowskich), musi być wypełniona okresloną treścią. Na tą treść składają się, w uproszczeniu: literalne brzmienie, zasady wykładni (to są czynniki, w miarę obiektywne), orzecznictwo i doktryna jak również tzw. zasady logiki rozumowania, tego kto ją stosuje, ogólna wiedza i tzw. zasady doświadczenia życiowego.
I jeszcze coś co zwykło się określać mianem "etyki".
Wypadkowa "wysokieego poziomu" tych czynników u jednej osoby, względnie trzech (różne składy sądu) daje mniej więcej nadzieję na dobrą jakość prawa. Abstrahuję tu od kwestii jakości i poziomu ustawodawstwa, bo mądry sędzia poradzi sobie nawet z tym odwołując się do norm generalnych.
Dobór kadr tzw. III władzy jest poza jakąkolwiek kontrolą społeczną, odpowiedzialność tychże osób jest w istocie iliuzoryczna, a dyskurs społeczny co do poziomu sądownictwa wyelimonowany z głównego nurtu polskojęzycznych mediów, a co za tym idzie z debaty publicznej. Kadry sądowe nie przeszły JAKIEJKOLWIEK weryfikacji po 1989r., i te właśnie kadry decydują o dopuszczeniu do swego środowiska nowego narybku. Już to powinno wystarczyć za cały komentarz. Niemniej idąc dalej, co do sędziów z dłuższym stażem, kryteria awansów do wyższych instancji - całkowicie nieweryfikowalne - w zasadzie rękojmia "przewidywalności i kontrolowalności". Istotnym byłoby poznanie statystyk częstotliwości korzystania przez sędziów z instytucji tzw. zdania odrębnego, które przeceż jest przejawem niezawisłości sedziowskiej. Z dużą dozą prawdopodobieństwa mogę przypuszczać, iż instytucja ta jest w stanie niemal całkowitego zaniku, a sędziowie, którzy z niej korzystają, są pomijani w awansach. Brak odwagi cywilnej, choć to kwestia bardziej charakterologiczna i pochodna innych okoliczności (system socjalistyczny, Katyń, nazizm, przenicowanie struktur społecznych itp.) Co do młodszych kadr - brak wiedzy ogólnej, co zaznacza się wyra?nie u roczników urodzonych po 1970r., a drastycznie przybiera na sile od rocznika 1973 w dół. Problem też głębszy, cywilizacyjno kulturowy, niemniej istotny, szczególnie w sprawach karnych, gospodarczych i rodzinnych. Argmentów i potwierdzeń można mnożyć, niemniej nie jest to najistotniejsze. Dochodzi jeszcze jeden czynnik, poniekąd konsekwencja w/w, to głównie wśród starszych, niebywale wysoki poziom arogancji i buty wynikającej z nieml 100% poczucia bezkarności. Korupcja jest tutaj odrębną kwestią, jednak pozostającą częstokroć w silnym związku z tym co wyżej opisałem.
Oczywiście nie twierdzę, iż pozostałe zawody prawnicze są wolne od wad, uważam, że poziom zepsucia jest w każdej z "korporaci", wliczając i prokuratorów, mniej więcej jednakowy. Najmniej skonsolidowaną jest korporacja radcowska i w nią najmocniej uderzył p. Ziobro. Zadna sztuka kopać najsłabszego, ale to charakteryzuje tylko ludzi małych. Dosłownie i w przenośni.
Moje wnioski. Bez zmiany konstytucji (rotacyjność, względnie kadencyjność sędziów, wprowadzenie realnych instrumentów egzekwowania odpowiedzialności za wadliwe orzecznictwo, np. periodyczna ocena dorobku orzeczniczego dokonywana przez niezależny podmiot, względnie sędziów z "innego krańca Polski")przeprowadzenie zaniechanej weryfikacji "dokonań" sprzed 1989r. vide sędzia Kryże, a przede wszystkim cenzus majątkowy i wieku.
Zaniechanie urynkawiania prawa poprzez nieustanne nowelizacje fundamentalnych ustaw.
Uzdrowienie sądownictwa impilkować będzie uzdrowienie pozostałych zawodów prawniczych, albowiem de facto REALNˇ WŁADZĘ posiadają jedynie sędziowie.
I jeszcze jedno - podkreślam - OGÓLNA WIEDZA, czynnik bardzo istotny, zupełnie przy naborze bagatelizowany, a dający furtkę ucieczki od odpowiedzialności na rzecz pochopnie przeprowadzanych opinni biegłych. Ale to już temat na odrębny artykuł.
Ten komentarz, to jedynie zalążek poważnej analizy problemu.
|
|
1 listopad 2007
|
|
Magellan
|
|
|
|
Wojsko można użyć bez stanu nadzwyczajnego
październik 22, 2004
|
Kto naraża Polskę na zniszczenie?
sierpień 19, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Dwukrotne zagrożenie nuklearne Polski
luty 21, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Nowa strategia dla Polski
wrzesień 19, 2004
prof. Włodzimierz Bojarski
|
Cenzura żydowska w amerykańskich kinach
listopad 28, 2006
bibula.com/
|
Profesóry po linii partyjnej
maj 6, 2003
Artur Łoboda
|
Ośmiornica Wyzysku Przeciwko Ludzkiej Solidarności
styczeń 16, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Polska będzie płacić Żydom.
październik 14, 2006
Dorota
|
Popieramy czy nie popieramy postutaty lekarzy?
maj 21, 2007
dr Adam Sandauer
|
Krótkie wyjaśnienie
grudzień 1, 2006
Artur Łoboda
|
Do wiadomości PiS.
październik 27, 2005
Jan G. Grudniewski
|
Komu przeszkadzają Prasłowiańscy Bogowie
grudzień 15, 2005
Artur Łoboda
|
"Nie mieliśmy innego wyboru posiadając informacje wywiadowcze takie, jakie posiadaliśmy".
luty 8, 2004
|
DOMOWA HODOWLA MĘŻCZYZN
maj 15, 2003
red. Krzysztof
|
Tekst okazjonalny - 1 Maja, już cztery lata w UE
kwiecień 29, 2008
Dariusz Kosiur
|
Szwajcaria a Unia Europejska
kwiecień 30, 2003
przesłała Elżbieta
|
Usuwanie usówania
październik 5, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
Wracamy do klanów
lipiec 3, 2004
Andrzej Kumor
|
Prymas na Wielki Post: zwyciężać zło dobrem
luty 24, 2004
|
„Artystom wolno masy robić na szaro”
maj 17, 2008
Dariusz Kosiur
|
więcej -> |
|