ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Moim marzeniem jest poznanie historii i mechanizmów niszczenia elit w PRL/III RP i wykorzystanie tego poznania do projektu tworzenia elit w ramach dobrej zmiany 
22 maj 2017     
Konkurs na antygenderowe logo 
15 luty 2014      www.polskawalczaca.com
Ewa Rzeuska komentuje Święto świec Chanukowych i oszczerstwa Putina!? 
27 grudzień 2019      Alina
Ostatnia tama 
25 grudzień 2020     
Marsz do wolności - Canberra Australia  
5 luty 2022     
Jak się ustawia wyniki wyborów? 
10 maj 2015      Artur Łoboda
Zbrodniczy ochraniarze firmy „Xe” 
20 grudzień 2009      Iwo Cyprian Pogonowski
Sikorski deklaruje oddanie suwerenności Polski 
28 listopad 2011      PAP
O prowokacji Rosjan w sprawie pomnika w Krakowie 
15 październik 2014      Artur Łoboda
Zależne media 
18 styczeń 2018     
Sędziowie Ziobry 
17 styczeń 2018      Artur Łoboda
CDC cofnie autoryzację użycia w sytuacjach awaryjnych na test RT PCR, ponieważ nie można odróżnić SARS-CoV-2 od grypy 
3 sierpień 2021     
Czy żyjemy jeszcze we własnym kraju? 
22 grudzień 2014      www.polskawalczaca.com
Magdaleński wypiek tzw. Solidarność II 
9 listopad 2010      Bogusław
Pomijany skutek oddziaływania pola elektromagnetycznego 
8 wrzesień 2021     
Wszystko mają obstawione 
7 maj 2021      Artur Łoboda
Stan Polski - drugiego maja 2012. 
2 maj 2012      Artur Łoboda
Czekając na entą mutację zjawy 
13 lipiec 2021     
Bardzo smutny 11 listopad 
11 listopad 2011      Artur Łoboda
Dyspozycyjna Prokuratura wie lepiej 
1 lipiec 2015      Artur Łoboda

 
 

Aforyzmy 20 Zygmunt Jan Prusiński

AFORYZMY - autor Zygmunt Jan Prusiński


Może i lepiej że nie wróciłem do tych schodów, gdzie nikt na mnie nie czekał choć taki byłem gorący.

Odbijam się piłką - pnie klną wyrażając nie aprobatę wyschnięcia, czasem przystanę złapię fragment wiersza, rozbudzę tudzież odblask jak jabłko nie zerwane o czasie.

Odpoczywa poeta, myśli o przyszłości której nie ma, w czasie pory deszczowej nadsłuchuje rynny w pieśniach - nawet lubi to brzmienie.

Wreszcie coś żyje w tej stagnacji społecznej, gdzie każdy mądry jest mądrzejszy od drewnianego płotu, lgnie za swoim ja - a to ja to nie ty, kobieta nie doszła, nie pokochała go w rannej modlitwie.

Okno otwarte, niech trochę świat usłyszy że czcionka maszyny nie odpoczywa - wbija się dźwięk jednostajny.

Ten co za oknem mieszka podobno jest pisarzem, jego książki leżą na parapecie, możesz przyjść zrobić zdjęcie, pochwalić się że go znasz, a jeszcze jak z nim wypiłeś kielicha to opowiesz to wnukom, niech legenda zostanie po nim żywa.

Szlakiem sosnowych ścieżek odbieram niecodzienny śpiew.

W bagnistym dorzeczu nie ma nic do rzeczy, uwiera spowiedź skazańca, co jedynie to za tymi polami kobieta ni zamknięta ni otwarta jęczy samotna w łóżku - tuląc swój narząd.

Jestem poetą ulicy, wkładam rękę pod sukienkę, szukam to co zgubiłem przed wielu laty, w tym zwariowanym rejsie doszukuję się impasu - jakby blues grał mi specjalnie o niedorzeczności cywilizacji.

Myśl próchnem się stała tylko ludziom się zdaje, mnie zupełnie inaczej, bo zamiera styl - kultura i honor.

Oglądam cię za szybą codziennie, że zapukasz do okna - jak dawniej broniłaś naszą spuściznę w książkach - tyle radości pośród wybranych liter.

Czy warto kochać i być wiernym, sam już nie wiem jakbym dziecinniał, a karty leżące na stole jakieś leniwe żeby choć raz pasjans się udał.

Rozumie mnie i z bliska i z daleka, jej instynkt to rytm rzeczny - jest w niej też wodospad...

Słoneczny uśmiech, w ręku kilka kamyków szklanych przyniosła mi w prezencie.

Zasnąłem na plaży wśród kamieni a ona poszła brzegiem morza - wybrała kierunek wschodni.

Moja odwieczna gdzieś ukryta, a zapach rozbudził namiętność.

Jako dorosły wybrał wzór człowieka spokojnego - że jest przez kobietę kochany, która przed lustrem myśli o nim.

Pamięta młodzieńczą miłość która z nazwy została - niewinne zaloty i skradania pocałunków, pamięta cygańskie tabory i wozy kolorowe - cygańską muzykę i tańce.

Jest tak znaczący przedział pomiędzy tobą a mną, rosną z nami drzewa, rachunek dla kelnera zostawimy na mchu opłacony uśmiechem.

Rozstrzyga się piękno namiętności, coś się budzi do życia jeszcze przed wiosną, sznuruję ci buciki obsypuję słowami.

Więc stoisz na tym balkonie i zapisujesz to co widzisz, małą uliczkę skradającą się by wyjść z miasta ku świtom.

Zaduma płonie jak ognisko równa się namiastka czegoś, werble nie przestają i kobzy wciąż nadęte - kawalkada trwa.

Nie da się opisać owych rys, szyba w oknie chroni zadumę, gołąb przybył - na parapecie zostawił ode mnie wiadomość, śniliśmy o sobie, tacy wędrowni szukaliśmy siebie.

Poniekąd masz rację kiedy stoisz na balkonie, wracasz małymi kroczkami do tamtych lat w Nowej Rudzie.
2 październik 2022

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Korporacyjna maszyna wojenna stosuje terror
sierpień 21, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Reklama - między informacją a manipulacją
listopad 28, 2006
Izabela Janczak
Słowa Prawdy - jeszcze raz o agencie Wałęsie w filmie J. Zalewskiego
lipiec 11, 2006
J. Zalewski
Milion do wyparcia
sierpień 17, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
Palestyński labirynt
grudzień 25, 2006
Ignacio Ramonet
Wizja Polski według PO
czerwiec 19, 2005
PAP
Spadkobiercy Trockiego
kwiecień 17, 2003
Iwo Cyprian Pogonowski
"Ugly American"
kwiecień 11, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Echa KL Auschwitz: Izraelscy Żydzi pobili Żyda austriackiego
marzec 13, 2007
bibula- pismo niezależne
UE z humorem
lipiec 1, 2003
przesłała Elżbieta
Kościół opuścił swój lud
lipiec 7, 2004
WWW.PATRIOCI.ORG
Argentyński cud ekonomiczny
październik 27, 2005
Prof. dr Ronald Clement
Prognoza Na 2006, "Cesarz Bush Jest Nagi"
styczeń 2, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Polka wygrała na wybiegu
styczeń 5, 2005
Mirosław Naleziński
"Korzyści" z liberalizacji polskiego handlu
luty 9, 2007
Dariusz Kosiur
Marek Pol, minister infrakłamstwa
grudzień 23, 2002
zaprasza.net
Dość rządów przestępców i kretynów
listopad 7, 2008
Dariusz Kosiur
"Krew ich spada na nas i na syny nasze"
wrzesień 17, 2004
"Dobre słowo"
grudzień 1, 2006
przesłał luzak
Ludożerczy kapitalizm a wolny rynek w Polsce
sierpień 13, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2024 Polskie Niezależne Media