ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Neofaszyzm PRLubis rzekomej III RP. 2010-10-27 Artykuł jest bez zdjęć i o ile ktoś chce otrzymać w oryginale to proszę napisać vipbob@wp.pl  
28 październik 2010      Bogusław
Dziwna śmierć autora "Niebezpiecznych tematów" dr Dariusza Ratajczaka 
16 czerwiec 2010      MG
Negatywne oceny prezydentury Andrzeja Dudy 
13 październik 2024      Artur Łoboda
Rola Stalina w 1939 roku 
29 sierpień 2009      Iwo Cyprian Pogonowski
Populista, czy szmata? 
14 maj 2015      Artur Łoboda
Putin jest jednym z nich 
21 kwiecień 2021      Artur Łoboda
NYT rzuca wyzwanie Von der Leyen w sprawie brakujących tekstów Pfizera 
15 luty 2023     
Co może być nośnikiem objawów covid-19?  
17 sierpień 2020      Artur Łoboda
Tysiąc kilometrów na jednym baku vs zdrowie? 
2 październik 2020     
Coś do myślenia: moja lista Żydów 
23 marzec 2012      Artur Łoboda
Powrót kremlowskiego potwora 
24 styczeń 2022      Mathias Bröckers
Równiejsi 
18 styczeń 2019      Artur Łoboda
Jak skorzystać z pomocy naszego krakowskiego HOLLYWOOD, czyli jak idioci opiekują się pacjentami w Szpitalu im. J.Babińskiego w Krakowie 
28 listopad 2013      Ewa Englert-Sanakiewicz
Zgódźcie się jeszcze raz dla ich dobra 
3 maj 2015      Artur Łoboda
Kontrole CBA?... ha ha ha 
7 grudzień 2017     
Miłość z poetą 
12 sierpień 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Podsumowanie w dniu 5.05.2022. (1) 
5 maj 2022      Artur Łoboda
Polacy! Nie dajcie się zrobić w konia! 
17 kwiecień 2020      Krzysztof Pasierbiewicz
Casus Hanauska 
12 lipiec 2022     
"Wypowiedzi o depopulacji" 
23 październik 2020      hens

 
 

Aforyzmy 20 Zygmunt Jan Prusiński

AFORYZMY - autor Zygmunt Jan Prusiński


Może i lepiej że nie wróciłem do tych schodów, gdzie nikt na mnie nie czekał choć taki byłem gorący.

Odbijam się piłką - pnie klną wyrażając nie aprobatę wyschnięcia, czasem przystanę złapię fragment wiersza, rozbudzę tudzież odblask jak jabłko nie zerwane o czasie.

Odpoczywa poeta, myśli o przyszłości której nie ma, w czasie pory deszczowej nadsłuchuje rynny w pieśniach - nawet lubi to brzmienie.

Wreszcie coś żyje w tej stagnacji społecznej, gdzie każdy mądry jest mądrzejszy od drewnianego płotu, lgnie za swoim ja - a to ja to nie ty, kobieta nie doszła, nie pokochała go w rannej modlitwie.

Okno otwarte, niech trochę świat usłyszy że czcionka maszyny nie odpoczywa - wbija się dźwięk jednostajny.

Ten co za oknem mieszka podobno jest pisarzem, jego książki leżą na parapecie, możesz przyjść zrobić zdjęcie, pochwalić się że go znasz, a jeszcze jak z nim wypiłeś kielicha to opowiesz to wnukom, niech legenda zostanie po nim żywa.

Szlakiem sosnowych ścieżek odbieram niecodzienny śpiew.

W bagnistym dorzeczu nie ma nic do rzeczy, uwiera spowiedź skazańca, co jedynie to za tymi polami kobieta ni zamknięta ni otwarta jęczy samotna w łóżku - tuląc swój narząd.

Jestem poetą ulicy, wkładam rękę pod sukienkę, szukam to co zgubiłem przed wielu laty, w tym zwariowanym rejsie doszukuję się impasu - jakby blues grał mi specjalnie o niedorzeczności cywilizacji.

Myśl próchnem się stała tylko ludziom się zdaje, mnie zupełnie inaczej, bo zamiera styl - kultura i honor.

Oglądam cię za szybą codziennie, że zapukasz do okna - jak dawniej broniłaś naszą spuściznę w książkach - tyle radości pośród wybranych liter.

Czy warto kochać i być wiernym, sam już nie wiem jakbym dziecinniał, a karty leżące na stole jakieś leniwe żeby choć raz pasjans się udał.

Rozumie mnie i z bliska i z daleka, jej instynkt to rytm rzeczny - jest w niej też wodospad...

Słoneczny uśmiech, w ręku kilka kamyków szklanych przyniosła mi w prezencie.

Zasnąłem na plaży wśród kamieni a ona poszła brzegiem morza - wybrała kierunek wschodni.

Moja odwieczna gdzieś ukryta, a zapach rozbudził namiętność.

Jako dorosły wybrał wzór człowieka spokojnego - że jest przez kobietę kochany, która przed lustrem myśli o nim.

Pamięta młodzieńczą miłość która z nazwy została - niewinne zaloty i skradania pocałunków, pamięta cygańskie tabory i wozy kolorowe - cygańską muzykę i tańce.

Jest tak znaczący przedział pomiędzy tobą a mną, rosną z nami drzewa, rachunek dla kelnera zostawimy na mchu opłacony uśmiechem.

Rozstrzyga się piękno namiętności, coś się budzi do życia jeszcze przed wiosną, sznuruję ci buciki obsypuję słowami.

Więc stoisz na tym balkonie i zapisujesz to co widzisz, małą uliczkę skradającą się by wyjść z miasta ku świtom.

Zaduma płonie jak ognisko równa się namiastka czegoś, werble nie przestają i kobzy wciąż nadęte - kawalkada trwa.

Nie da się opisać owych rys, szyba w oknie chroni zadumę, gołąb przybył - na parapecie zostawił ode mnie wiadomość, śniliśmy o sobie, tacy wędrowni szukaliśmy siebie.

Poniekąd masz rację kiedy stoisz na balkonie, wracasz małymi kroczkami do tamtych lat w Nowej Rudzie.
2 październik 2022

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Arcybiskup Życinski oskarża Radio Maryja w gazecie wyborczej Michnika
kwiecień 11, 2006
przysłał anonim
Prawda czy fałsz? fakty sprawdzić każdy może..
wrzesień 20, 2005
Zefir
"Dziennikarska rzetelność"
sierpień 20, 2002
PAP
Eksploatacja strachu w USA
kwiecień 2, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
Papież do bankierów
luty 5, 2005
Jasiek z Toronto
TRYBUNAŁ STANU
wrzesień 9, 2003
www.dziennik.krakow.pl
Co zostało z polskiego przemysłu
lipiec 22, 2003
Wojciech Wybranowski, Poznań
"Bin Laden nie żyje!" - ogłosiły media. Problem w tym, że nie żyje od 2001 roku, a więc żadna to nowina.
wrzesień 23, 2006
Dorota Szczepańska
Precedens procesowy
grudzień 5, 2007
Bogusław
Bezrobocie mlodych
sierpień 27, 2005
przeslala Elzbieta
Gdzie są anterroryści
sierpień 10, 2007
Bogusław
Propaganda w I i II Wojnie Swiatowej.
styczeń 18, 2008
Tezlav von Roya
AMERYKANIZM
listopad 14, 2007
przesłała Gośka
Dialog Katolików z Żydami. Nie tylko w USA
listopad 28, 2004
Iwo Cyprian Pogonowski
PL.jokes Swieta tu,tam prawda gola...
grudzień 30, 2006
Ot.Joker
Demokracja na wynos
marzec 13, 2006
Piotr Ciszewski
Raport ONZ: Ponad połowa bogactwa całego świata jest w rękach zaledwie 2% populacji
grudzień 8, 2006
bibula
Josek Nikodem Lewinkopf Kosinski and two other literary profiteers of the Holocaust
lipiec 10, 2006
LIST OTWARTY DO BIURA LECHA WAŁĘSY
listopad 22, 2005
Wiesław Sokołowski Redakcja pisma literackiego
Głupcy, kiedy ich bieda dosięgnie, w przeciwieństwa uciekają
czerwiec 16, 2003
Artur Łoboda
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media