ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Pytanie o naszą tożsamość 
8 sierpień 2013      Artur Łoboda
Obrońcy stalinizmu 
18 maj 2017     
Obsada w teatrze "Pod Jarzębinami" 
15 maj 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Najlepszy lekarz na Florydzie wzywa do ZATRZYMANIA wszystkich zastrzyków na Covid-19 ze względu na potencjalnie niebezpieczne skażenie 
17 styczeń 2024      Ava Grace
Koniec Historii Rosyjskiej Nafty? 
25 styczeń 2011      Iwo Cyprian Pogonowski
W Australii jej artystyczne serce bije 
25 luty 2010      Zygmunt Jan Prusiński
Obecny chaos w polityce światowej nie jest przypadkowy 
20 lipiec 2024      Artur Łoboda
Ktokolwiek nie wygra 
27 luty 2022     
K.Morawiecki odpowiada na apele wzywajace do rezygnacji przed I tura wyborow na rzecz Jarosława Kaczynskiego 
17 maj 2010      dr Kornel Morawiecki
Raport IDF odnotowuje wiele przypadków śmierci w wyniku przyjaznego ognia, który miał miejsce 7 października 
27 czerwiec 2024      Kyle’a Anzalone’a
Przepis na mord rytualny 
6 styczeń 2022     
Przypilnujmy wyników Wyborów 
22 maj 2015     
Błazny i Judasze 
6 czerwiec 2025      Autor: Zygmunt Jan Prusiński
Kapusta zasmażana 
26 październik 2023     
Złośliwa uwaga 
22 kwiecień 2021      Artur Łoboda
Przebudzenie duszy 
10 marzec 2013      Artur Łoboda
Brednie powielane 
17 październik 2020     
Komisja Europejska ostrzega przed zastrzykami przypominającymi COVID-19 
1 wrzesień 2021      Jeanne Smits
GÓRA Z GÓRĄ NIE, ALE CZŁOWIEK Z CZŁOWIEKIEM TAK 
30 grudzień 2013      Ewa Englert-Sanakiewicz
Taktyka gestapo FBI jest znakiem rozpoznawczym autorytarnego reżimu 
29 sierpień 2022      John i Nisha Whitehead

 
 

Aforyzmy 2 - autor Zygmunt Jan Prusiński

AFORYZMY - autor Zygmunt Jan Prusiński

I niby wszystko się kręci minuty mijają dość sprawnie, stroję gitarę by zaśpiewać „Dom skruszony nadzieją” - i tak płynie moja rzeka nadzieja - właściwie donikąd...

Koniki polne tańczą na łąkach, skrzypi wiatr między drzewami.

W większości to cyganie, kobiety w spódnicach i koralach tańczą tak jakby nigdy stopami swymi nie dotykały ziemi.

Zebrana grupa szykuje się by zagrać komedię o żebrakach, ubierają łachmany jak z okresu nędzników we Francji.

Nie wiedziałem że to bajka o miłości startej o kamień - wiatry przychodzą i odchodzą, mam tylko morze a nie mam statku by w dal wypłynąć obojętnie w którą stronę.

Dokąd mam się udać, wystygły wszystkie plany, taki byłem szczęśliwy pisząc wiersze radości dla kobiety jakby z innej bajki...

Grudniowa opowieść płonie, usuwa się mgła myśli, ciepleje łuk na zakręcie - jest zwodziste, karmię fragment ciszy.

Nie wiem - jestem w rozsypce, nie wiem czy w ogóle coś było - ta zagadka życia jest hasłem kiedy kładę się spać i kiedy rano wstaję.

Gitara i blues, to moje życie, niedużo napisałem piosenek w metrum cztery czwarte, więcej lirycznych ballad i rockowych więcej - to było tak dawno, szyszki je ocieplają w gaju.

Ten gitarowy blues w uszach mi brzmi soczyście, muszle otwierają się w tej chóralnej pokucie.

Wiedeń był dla mnie urodzajem - śpiewałem w Monachium, Hamburgu, Londynie, Barcelonie - jakaż różnica teraz, zakopany po uszy w literaturze.

Kuszenie dźwięku - jest w tym sens całkowity że brzmisz akordem czystym, rozlewa się chór głosami, gdzieś dodaję synkopę...

Dotykam nut z gwiazdami, rzeka nie milczy nocą - układam balladę ciała w rytmicznych odstępach.

Wyrusza wirtuoz w przestrzeń, rozdaje nuty a niebo dziękuje - wystarczy posłuchać jego muzyki.

Okno na rozcież - na parapecie słodzi słońce jabłka.

Trochę podobny do Fryderyka Szopena, nos długi i oczy jakby wpadnięte - panienki z dobrych domów liściki wrzucały przez otwarte okno, a on tylko grał jakże bajecznie.

Rozjaśnienie i połysk, tam przywołuję ponownie kolory, byś czuła nieodzowny blask ciepła do następnych słów i snów miłości.

Całuję koleiny metafor – całkowicie w bezwzględnym ruchu skrzydeł - niosę cię do Krainy Intymności...

Rozkładam je po części układając radość i jęk w wilgotnych dźwiękach, żeby tylko się nie kruszyło i nie znikło.

Twoje białe ciało niesie słowo, rozumiem ją - jest taka przejrzysta i w moich słowach szuka miejsca.

Moja opatrzność ma imię, w kolorach przejrzystej woalki, zmienia się pastelowo.

_____________________________________
19 czerwiec 2022

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Samobójstwo z dzieckiem
lipiec 28, 2004
"On umrze na serce i pomogą mu w tym..."
marzec 13, 2006
Tadeusz Samitowski
Sinusioda cywilizacji
marzec 18, 2003
Artur Łoboda
"Nieudane Państwa" i "Fasadowe Demokracje"
październik 10, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
PODRÓŻE Z RYSZARDEM KAPUŚCIŃSKIM
maj 8, 2008
Marek Jastrząb
sejm
czerwiec 8, 2005
aaa
Big gesheft
kwiecień 23, 2005
przesłał prof. Iwo Cyprian Pogonowski
Fenomen "amerykanizmu" jako religii purytańskiej o podłożu syjonistycznym
styczeń 6, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
"Wykorzenić i wypalić"
marzec 16, 2006
Zbrodnia przeliczana na pieniądze
grudzień 10, 2007
PAP
Kwestia wiarygodności
czerwiec 15, 2006
Marek Stefan Szmidt
Dziesięć milionów hektarów
czerwiec 21, 2007
. bez podpisu
Żołnierze GROM-u pójdą w ślady swojego dowódcy?
styczeń 26, 2004
wybiórcza
Montownia SB-kich pomysłów
styczeń 23, 2006
Marek Olżyński
"Faszyści" - do gazu!
czerwiec 21, 2006
Stanisław Michalkiewicz
100 tys. napromieniowanych
sierpień 18, 2005
Goska
Pod presją
sierpień 12, 2003
Robert Popielewicz
Zwycięstwo Pawłokomy
maj 7, 2006
Jan Lucjan Wyciślak
"PaRDeS" Izraela Adama Shamira (Rozdział I)
styczeń 26, 2006
Whose Holocaust is it?
wrzesień 23, 2007
przysłał ICP
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media