ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Badacz szczepionek przyznaje, że szczepienia to „wielki błąd” i mówi, że białko Spike jest niebezpieczną „toksyną” 
3 czerwiec 2021     
Izrael powstrzymuje setki Żydów przed przeprowadzką do Iranu jako osoby ubiegające się o azyl 
18 październik 2021     
Chinom wystarczyło 10 lat 
3 czerwiec 2017     
Duda zwrócił się o ochronę Netanjahu 
9 styczeń 2025     
Idę do grzecznych po sól i cytrynę 
29 kwiecień 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Wyznawcy kultu Amantadyny 
3 maj 2021     
do Bengazi i Misuraty do Libii płyną DWA amerykanskie okręty wojenne z liczbą 10 tysiecy żołnierzy 
25 marzec 2011      "obywatel RP" zapewne z USA (wkleił MG)
Dziwna śmierć autora "Niebezpiecznych tematów" dr Dariusza Ratajczaka 
16 czerwiec 2010      MG
Kto płaci ten wymaga 
5 listopad 2009      Iwo Cyprian Pogonowski
Wystarczy tam być - by zostać eurokratą 
27 czerwiec 2016      Artur Łoboda
„Hiszpańska grypa” nie była ani hiszpańską, ani grypą 
26 lipiec 2021      Anke Behrend
Sędzia z Missouri orzeka, że ograniczenia COVID nałożone od zeszłego roku są nielegalne 
28 listopad 2021     
Media rządowe 
14 czerwiec 2018     
Boże Narodzenie Miłości 
24 grudzień 2017      Paweł Ziółkowski
Moja oferta dla Pana Jerzego Kowalczyka 
4 sierpień 2010      tłumacz, wynarodowiony.
Wniosek o podanie choć jednego dowodu naukowego 
26 luty 2021     
Krzyż jako symbol śmierci komunizmu 
2 kwiecień 2010      Marek Głogoczowski
80. rocznica zakończenia wojny 
9 maj 2025     
Nic specjalnego 
4 listopad 2011      Artur Łoboda
Dziwne - skupiają się na końcówce zdarzenia, zamiast na początku 
28 grudzień 2016      Alina

 
 

Aforyzmy 2 - autor Zygmunt Jan Prusiński

AFORYZMY - autor Zygmunt Jan Prusiński

I niby wszystko się kręci minuty mijają dość sprawnie, stroję gitarę by zaśpiewać „Dom skruszony nadzieją” - i tak płynie moja rzeka nadzieja - właściwie donikąd...

Koniki polne tańczą na łąkach, skrzypi wiatr między drzewami.

W większości to cyganie, kobiety w spódnicach i koralach tańczą tak jakby nigdy stopami swymi nie dotykały ziemi.

Zebrana grupa szykuje się by zagrać komedię o żebrakach, ubierają łachmany jak z okresu nędzników we Francji.

Nie wiedziałem że to bajka o miłości startej o kamień - wiatry przychodzą i odchodzą, mam tylko morze a nie mam statku by w dal wypłynąć obojętnie w którą stronę.

Dokąd mam się udać, wystygły wszystkie plany, taki byłem szczęśliwy pisząc wiersze radości dla kobiety jakby z innej bajki...

Grudniowa opowieść płonie, usuwa się mgła myśli, ciepleje łuk na zakręcie - jest zwodziste, karmię fragment ciszy.

Nie wiem - jestem w rozsypce, nie wiem czy w ogóle coś było - ta zagadka życia jest hasłem kiedy kładę się spać i kiedy rano wstaję.

Gitara i blues, to moje życie, niedużo napisałem piosenek w metrum cztery czwarte, więcej lirycznych ballad i rockowych więcej - to było tak dawno, szyszki je ocieplają w gaju.

Ten gitarowy blues w uszach mi brzmi soczyście, muszle otwierają się w tej chóralnej pokucie.

Wiedeń był dla mnie urodzajem - śpiewałem w Monachium, Hamburgu, Londynie, Barcelonie - jakaż różnica teraz, zakopany po uszy w literaturze.

Kuszenie dźwięku - jest w tym sens całkowity że brzmisz akordem czystym, rozlewa się chór głosami, gdzieś dodaję synkopę...

Dotykam nut z gwiazdami, rzeka nie milczy nocą - układam balladę ciała w rytmicznych odstępach.

Wyrusza wirtuoz w przestrzeń, rozdaje nuty a niebo dziękuje - wystarczy posłuchać jego muzyki.

Okno na rozcież - na parapecie słodzi słońce jabłka.

Trochę podobny do Fryderyka Szopena, nos długi i oczy jakby wpadnięte - panienki z dobrych domów liściki wrzucały przez otwarte okno, a on tylko grał jakże bajecznie.

Rozjaśnienie i połysk, tam przywołuję ponownie kolory, byś czuła nieodzowny blask ciepła do następnych słów i snów miłości.

Całuję koleiny metafor – całkowicie w bezwzględnym ruchu skrzydeł - niosę cię do Krainy Intymności...

Rozkładam je po części układając radość i jęk w wilgotnych dźwiękach, żeby tylko się nie kruszyło i nie znikło.

Twoje białe ciało niesie słowo, rozumiem ją - jest taka przejrzysta i w moich słowach szuka miejsca.

Moja opatrzność ma imię, w kolorach przejrzystej woalki, zmienia się pastelowo.

_____________________________________
19 czerwiec 2022

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

OGŁOSZONO ROZSZERZENIE UNII EUROPEJSKIEJ
grudzień 14, 2002
ADHD - mali chuligani pod ochroną orzeczeń medycznych
grudzień 2, 2006
Mirosław Naleziński, Gdynia
Ekonomia państwa narodowego
kwiecień 12, 2003
Roman Kafel
Komentarz do Przemówienia Bene/Male/dykta XVI na uniwersytecie w Ratyzbonie (Regensburg), 12.09.2006
wrzesień 27, 2006
przysłał Marek Głogoczowski
Wojna przeciwko Irakowi "zbrodnią przeciwko pokojowi"
luty 24, 2003
PAP
Ile w rzeczywistości wydajemy na ochronę zdrowia?
maj 16, 2006
Adam Sandauer
Mieć czy być?
grudzień 14, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
Polowanie na dusze
wrzesień 25, 2007
Bogusław
Exit From Iraq Should Be Through Iran
maj 31, 2007
William E. Odom
Bóg się rodzi, moc truchleje w Palestynie giną ludzie
grudzień 26, 2002
PAP
Powrót szwadronów śmierci
lipiec 13, 2006
John Pilger
Głodomór na Ukrainie Lazara Kaganowicza
listopad 14, 2007
przysłał ICP
POLSKA - UNIA 11
listopad 24, 2002
Prof. Jerzy Nowak
Odwracanie kota ogonem
październik 25, 2008
Artur Łoboda
Balcerowicz: Dość robienia ludziom wody z mózgu
grudzień 27, 2006
PAP
A comment to the 4-th Conference “Dialogue of Civilizations” at Rhodes, Sept. 27-30, 2006
październik 16, 2006
Marek Glogoczowski
Stan Wojenny II
grudzień 22, 2003
Super Express
Kawały o końcu świata
maj 18, 2007
Olaf Swolkień
38 milionów durniów
czerwiec 21, 2008
Artur Łoboda
Małopolskę czeka boom inwestycyjny
czerwiec 26, 2007
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media