ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Raport na temat studiów przypadków osób, które zgłaszają, że ich zdrowie jest poważnie dotknięte 
2 luty 2022     
Nie głosujesz? masz prawo narzekać na Rząd! 
3 listopad 2014      Artur Łoboda
Wiesław Sokołowski ODEZWA DO SAMOTNIE STOJĄCEJ WALIZKI 
24 luty 2012      www.trwanie.com
Ta sama pogarda do Narodu Polskiego 
13 grudzień 2014      Artur Łoboda
LIST KOMITETU PAMIĘCI OFIAR STALINIZMU W POLSCE DO BIAŁORUSINÓW I ZAMIESZKAŁYCH TAM POLAKÓW 
24 marzec 2010      Gasienica
Cena wiedzy 
7 maj 2015      Artur Łoboda
W oparach liberalnych utopii 
13 luty 2015      Artur Łoboda
Prezydent Rafał Piech: Apel do rodziców dr Roberta Malone - twórcy szczepionek mRNA 
21 grudzień 2021     
Dziennik pisarza Karola Zielińskiego z Krakowa (11.08.2011) 
1 listopad 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Komentarz został usunięty ze względów regulaminowych 
18 maj 2020      Artur Łoboda
Wałęsa kontra Wyszkowski 
31 sierpień 2010      PAP
Protest wobec unijnych hitlerowców! 
19 styczeń 2016      Artur Łoboda
Szwajcarzy chcą pokrycia waluty w złocie  
3 październik 2014      www.polskawalczaca.com
Znaleźć się pośród ludzi i nieludzi 
23 marzec 2017      Jolanta Michna
Żądamy przywrócenia Polakom dostępu do leczenia! 
29 grudzień 2021     
Lubelskie: pensjonariusze domu seniora zakażeni po szczepieniu na Covid-19. Zmarło 9 osób 
12 luty 2021      Obserwator
Elementarz z tamtych lat 
8 lipiec 2015      Artur Łoboda
6 w pełni zaszczepionychh lekarzy ginie w Kanadzie w ciągu kilku dni  
3 sierpień 2022     
W wypadku w Tatrach zginął Józef Szaniawski 
5 wrzesień 2012      PNM
Napis w pisowskiej "czerwonej strefie" 
6 październik 2020     

 
 

Aforyzmy 2 - autor Zygmunt Jan Prusiński

AFORYZMY - autor Zygmunt Jan Prusiński

I niby wszystko się kręci minuty mijają dość sprawnie, stroję gitarę by zaśpiewać „Dom skruszony nadzieją” - i tak płynie moja rzeka nadzieja - właściwie donikąd...

Koniki polne tańczą na łąkach, skrzypi wiatr między drzewami.

W większości to cyganie, kobiety w spódnicach i koralach tańczą tak jakby nigdy stopami swymi nie dotykały ziemi.

Zebrana grupa szykuje się by zagrać komedię o żebrakach, ubierają łachmany jak z okresu nędzników we Francji.

Nie wiedziałem że to bajka o miłości startej o kamień - wiatry przychodzą i odchodzą, mam tylko morze a nie mam statku by w dal wypłynąć obojętnie w którą stronę.

Dokąd mam się udać, wystygły wszystkie plany, taki byłem szczęśliwy pisząc wiersze radości dla kobiety jakby z innej bajki...

Grudniowa opowieść płonie, usuwa się mgła myśli, ciepleje łuk na zakręcie - jest zwodziste, karmię fragment ciszy.

Nie wiem - jestem w rozsypce, nie wiem czy w ogóle coś było - ta zagadka życia jest hasłem kiedy kładę się spać i kiedy rano wstaję.

Gitara i blues, to moje życie, niedużo napisałem piosenek w metrum cztery czwarte, więcej lirycznych ballad i rockowych więcej - to było tak dawno, szyszki je ocieplają w gaju.

Ten gitarowy blues w uszach mi brzmi soczyście, muszle otwierają się w tej chóralnej pokucie.

Wiedeń był dla mnie urodzajem - śpiewałem w Monachium, Hamburgu, Londynie, Barcelonie - jakaż różnica teraz, zakopany po uszy w literaturze.

Kuszenie dźwięku - jest w tym sens całkowity że brzmisz akordem czystym, rozlewa się chór głosami, gdzieś dodaję synkopę...

Dotykam nut z gwiazdami, rzeka nie milczy nocą - układam balladę ciała w rytmicznych odstępach.

Wyrusza wirtuoz w przestrzeń, rozdaje nuty a niebo dziękuje - wystarczy posłuchać jego muzyki.

Okno na rozcież - na parapecie słodzi słońce jabłka.

Trochę podobny do Fryderyka Szopena, nos długi i oczy jakby wpadnięte - panienki z dobrych domów liściki wrzucały przez otwarte okno, a on tylko grał jakże bajecznie.

Rozjaśnienie i połysk, tam przywołuję ponownie kolory, byś czuła nieodzowny blask ciepła do następnych słów i snów miłości.

Całuję koleiny metafor – całkowicie w bezwzględnym ruchu skrzydeł - niosę cię do Krainy Intymności...

Rozkładam je po części układając radość i jęk w wilgotnych dźwiękach, żeby tylko się nie kruszyło i nie znikło.

Twoje białe ciało niesie słowo, rozumiem ją - jest taka przejrzysta i w moich słowach szuka miejsca.

Moja opatrzność ma imię, w kolorach przejrzystej woalki, zmienia się pastelowo.

_____________________________________
19 czerwiec 2022

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Jak Permanentną Będzie Okupacja Iraku Przez USA?
październik 22, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
Podsumowanie tematu logowania
grudzień 4, 2007
Artur Łoboda
Niebieska Akcja - Ukraina
listopad 29, 2004
opolskoma
OŚWIADCZENIE EMIGRACJI POLSKIEJ
październik 28, 2006
Niebezpieczne zadłużenie
luty 10, 2003
Artur Kowalski http://www.naszdziennik.pl/
Rezerwy Federalnej - ?ródła jej pochodzenia, historii i obecnej strategii
czerwiec 30, 2008
Pogarda zabija
styczeń 25, 2004
Andrzej Kumor
Herezja Amerykańska i Narzucanie Subordynacji
czerwiec 27, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
Dopłaty do leczenia ?
styczeń 17, 2008
A. Sandauer
Pazerny fiskus i "..." komentatorzy
czerwiec 27, 2004
"Korzyści" z liberalizacji polskiego handlu
luty 9, 2007
Dariusz Kosiur
Sąd w służbie korupcji
październik 7, 2003
Kobieta - samica człowieka
luty 12, 2006
Mirosław Naleziński, Gdynia
Coraz słabsza hegemonia USA na świecie?
maj 31, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
Słowiański bazar
sierpień 28, 2007
nadesłał Marduk
"Wieże milczenia, świątynie mądrości"
maj 23, 2008
Marek Jastrząb
Zagrożenie Polskich Parafii w Ameryce
grudzień 21, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
Prokom coraz droższy
lipiec 22, 2002
Rzeczpospolita
Drastyczne sankcje USA wobec Korei Północnej
grudzień 10, 2006
Mirosław Naleziński
Patrick J. Buchanan Umierać za... Estonię?
maj 8, 2007
marduk
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media