ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Karygodny brak elementarnej wiedzy medycznej 
14 lipiec 2020     
Bohaterowie reprywatyzacji warszawskiej wracają do władzy 
3 czerwiec 2024      Patryk Słowik
"Wolne media" w PRL - bis 
11 styczeń 2016      Artur Łoboda
Witaminy 
5 styczeń 2021     
Cheney, nadzorcą bandy morderców? 
31 marzec 2009      Iwo Cyprian Pogonowski
Każdy z niedoborem odporności może umrzeć z przeziębienia 
25 luty 2022      Mary Villareal
Co zrobić z Nergalem? 
13 październik 2014      Artur Łoboda
Przetasowania w polityce wedle stalinowskiego wzorca 
25 luty 2012      Artur Łoboda
Merkel odeszła! 
2 styczeń 2022      Roberto J. De Lapuente
Kolejne wnioski z historii 
17 listopad 2018     
Góralski filozof kontra agent Bauman 
29 grudzień 2013      Artur Łoboda
Blokada NIE była „błędem politycznym”… To było morderstwo. 
16 czerwiec 2023     
Spektakl „Do winy się nie poczuwam...” w Radomsku  
18 luty 2011      Artur Łoboda
Masonka Merkel odchodzi ze świata polityki? 
26 wrzesień 2021      Artur Łoboda
Zygmunt Jan Prusiński LAS KOBIET – część czwarta 
22 marzec 2021      Zygmunt Jan Prusiński
Rejterada łapówkarzy mafii farmaceutycznej? 
11 listopad 2014      www.polskawalczaca.com
Turbina Kowalskiego 
15 grudzień 2018     
Ubeckie metody trafiły do Kultury 
30 grudzień 2023     
Polska reakcja, jak ją sobie wyobrażam 
22 luty 2018      Adam Śmiech
Gówniarz nie ma odwagi 
3 styczeń 2022     

 
 

Dziennik pisarza Karola Zielińskiego z Krakowa (12.11.2012)


@Zygmunt Jan Prusiński


Panie Zygmuncie, ponieważ jestem rozpędzony, to zapewniam, że nie przemawia przeze mnie uprzedzenie ani złośliwość przeciwko paulinom z Jasnej Góry. Otóż gdyby mnie ktoś zapytał serio, ilu było Szwedów owego gen. Milera, to odpowiem, że gdyby było ich pięciuset, to do tego trzeba liczyć co najmniej trzy razy tyle markietanek i kobiet lekkiego prowadzenia i tysiąc żydów. Żydowskich kupców. Tysiąc żydów mogło brać udział w oblężeniu Jasnej Góry, jako dostawcy pieniędzy, jedzenia i gorzałki. Każdy żołnierz musiał mieć ze sobą kobietę, tymczasową żonę (albo i dwie) która pilnowała mu dobytku (łupy wojenne, których nie mógł sprzedać i spieniężyć u żydów), (w kramach, na wozach itd.)

Wokół każdego pola bitwy i pobojowiska ustawiało się kręgiem (wozami) wieluset żydów ze swymi kramami, z jedzeniem i napojem. Przecież nie było wtedy żołnierskich kuchni. Żołnierze często sami warzyli strawę, ale wtedy gdy wokół były pola marchwi lub kapusty, czyli na wsi i latem. W mieście i zimą, jedzenie musieli przywieźć żydzi. Nie byli niepokojeni ani obrabowani przez żołnierzy, bo żołnierze mogli to zrobić tylko raz, bo już drugim razem żydów nie było i żołnierze musieli chodzić o suchym pysku. To samo było z markietankami. Dowódcy musieli żyć z nimi w zgodzie, bo gdyby zastrajkowały i żołnierzom nie dały dupy, to z wojowania nici i koniec świetnej kampanii. To baby dyrygowały i rządziły armią (tak samo zresztą jak dzisiaj). Czasem były przekupywane przez generałów, żeby urabiały polityczne poglądy i sympatie wśród żołnierzy. Gdyby się zezłościły na generała, to mogły zabrać żołnierzy (jak swoje dzieci) i przyłączyć ich do wrogiej armii.

Gdy dochodziło do bitwy na serio, czyli o rzeczy przeciwnika i pieniądze, to po bitwie zwycięska armia dorzynała rannych na polu bitwy i rozbierała ich do naga. Natomiast rzeczy i łupy były spieniężane u żydów, którzy otaczali swymi wozami pobojowisko, i to szczelnym kręgiem, żeby nie dopuszczać do łupienia trupów i do „interesu” cyganów i innych konkurentów. Rzeczy z trupów były wymieniania na miedziaki, czyli soldy (soldaten). Kobiety pilnowały w tym czasie dobytku swych rycerzy. Parszywe czasy.

Dzisiaj jest niedobrze się urodzić, ale wtedy było jeszcze gorzej, bo diabeł nie chciał wziąć do piekła papieża, cesarzy ani króla.


PS. Ale bym zapomniał, że przecież w oblężeniu Jasnej Góry, kobiety nie tylko brały udział po stronie Szwedów ale również kilkaset kobiet wspomagało obrońców na murach klasztoru. Więc pierwiastek erotyczny występuje z obydwu stron. Nich Pan sobie wyobrazi te dymy ognisk pod murami klasztoru (mury wtedy były liche, prowizoryczne i niskie). Na murach dziesiątki kobiet, a może setki, warzy strawę, odpowiadając na toasty „za zdrowie dam”; zaś pod murem tak samo, kobiety się śmieją, śpiewają, dają się miziać po cyckach, żydzi serwują kiszkę i gorzałkę; konie kwiczą (ale żydowskie, bo Szwedzi koni nie mają dziady), świnie chrumkają (i srają), rozlegają się śmiechy, gżą się całymi nocami, stękają i chędożą, bo to przecież sami młodzi ludzie, a krew nie woda, tańce, wiece, zabawy i żydowska muzyka. Tak wyglądało obozowe życie. Gdy się żydowski krupnik lał strumieniami.

Jednakże tak było pod warunkiem spodziewanych zysków. Gdyby żydzi widzieli, że pod klasztorem jest tylko niewielu wynędzniałych Szwedów i nie mają oni szans na zdobycie skarbczyka, to by i żydów nie było pod Jasną Górą. A wiec wszystko zależy od okoliczności. Skoro nasz Henryk Sienkiewicz nie wspomina o żydach pod Częstochową, to wychodzi na moje, że Szwedów było pijanych pięćdziesięciu i może wściekający się generał. Obiecywał, groził, straszył że przyjdzie ich więcej, palił wiechcie słomy nasączone dziegciem, kazał udawać że kopie jakieś rowy… ale to wszystko. Więc żydzi nie zawracali sobie takim „interesem” głowy (i nie przyjechali).

Natomiast, gdyby się znalazły dokumenty potwierdzające obecność żydowskiego biznesu pod Jasną Górą, dowody ich handlowej obecności, gdyby np. wykopaliska spod starego muru obronnego ukazały jakieś żydowskie tałesy, jakieś przedmioty żydowskiego kultu, świadczące o ich obecności w latach „Potopu”, to musiałbym się przychylić, że Szwedów było nawet kilka tysięcy, skoro zwabili do siebie żydowskich pachciarzy i biznesmenów od obsługi pół bitewnych i pobojowisk.


PS II. Czytając onegdaj dokładną kronikę tego klasztoru, wyczytałem o wielu cudach i zbożnych wydarzeniach, wszakże o jednym, dostojni ojcowie nie wspominają nic o miłosnych wyczynach swojego brata, wielebnego ojca Macocha, aresztowanego w klasztorze w lipcu 1913 roku. Już dokładnie nie pamiętam jak to było z tym Macochem, ale gdyby się Panu chciało przybliżyć jego świetlaną postać, z tej duchowej stolicy Polski, to byłbym wdzięczny w imieniu otumanionej młodzieży, która słucha serafickich pieśni, z którego się systematycznie przepędza kulawego i bezdomnego dziada.

25 sierpień 2020

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Ruch Przełomu Narodowego
czerwiec 19, 2008
Dariusz Kosiur
Bush nie chce zakazu tortur
październik 6, 2005
PAP
Nocna zmiana – czy nocna zdrada?
kwiecień 26, 2006
Mgr inż. Józef Bizoń
W czyim imieniu występują?
wrzesień 8, 2004
Wywiad z Gabrielem Janowskim
styczeń 23, 2003
http://www.glos.com.pl/
Po Jagarze (1)
maj 14, 2005
Antiglobalist
Koniec amerykańskiego snu
maj 27, 2006
Robert Fisk
EURO 2012, czyli USTĘP, A SPRAWA POLSKA
maj 30, 2008
Marek Jastrząb
Delegacje

styczeń 25, 2005
redakcja zaprasza.net
Urodziny generała Hallera
sierpień 11, 2003
Marcin Austyn
Unia Europejska - dinozaur czekający na dobicie?
sierpień 25, 2004
Carl Beddermann
Miś więcej wart od menela
październik 29, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
Dzisiaj mam urlop
lipiec 27, 2008
Marek Jastrząb
Smutna historia z Parczewa
grudzień 11, 2005
Marek Komorowski
Czy nowe Sarajewo?
lipiec 27, 2004
PAP
Boja?ń czy łamanie prawa?
luty 18, 2005
Mirosław Naleziński, Gdynia
"Globalizacja antysemityzmu" i hegemonia Osi USA-Izrael nad światem
wrzesień 28, 2006
Prof. Iwo Cyprian Pogonowski
Aksjomaty Polskości - kultura
marzec 12, 2007
Artur Łoboda
Morskie Igrzyska
sierpień 5, 2003
Zbigniew Sulatycki
Program dla bogaczy?
wrzesień 7, 2005
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media