ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

CDC w końcu zmuszone do zbadania powiązań między szczepionkami a autyzmem, po dziesięcioleciach ignorowania dowodów anegdotycznych 
17 marzec 2025     
Jak Kuba Bogu... 
29 marzec 2020      Artur Łoboda
Po 10 latach - nagroda 
23 listopad 2011      Elzbieta Gawlas
Czy USA wycofują się z wojny proxy przeciwko Rosji? 
6 marzec 2025      Artur Łoboda
"Rekonstrukcja Rządu" 
10 styczeń 2018      Artur Łoboda
Komunizm? Jasne, czemu nie? 
4 luty 2024      Todd Hayen
Zygmunt Jan Prusiński ZATOKA INTYMNEGO PRZYMIERZA - część trzecia 
30 wrzesień 2021      Zygmunt Jan Prusiński
Zmiana biegu Rządu PiS 
26 listopad 2015      Artur Łoboda
Rozdwojenie jaźni w sprawie referendum na Krymie 
17 marzec 2014      Artur Łoboda
Trójwymiarowy obraz sceny politycznej 
7 lipiec 2014      Artur Łoboda
Witryna internetowa „How Bad Is My Batch” zapewnia dostęp do danych dotyczących zgonów poszczepiennych i niepełnosprawności związanych z każdym numerem partii/serii 
21 styczeń 2022     
Dziennik pisarza Karola Zielińskiego z Krakowa (26.11.2019)  
14 listopad 2020      Zygmunt Jan Prusiński
"W mniejszości siła" 
12 styczeń 2018      Alina
Tylko ŁAJDAK nie zgodzi się z Wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego 
19 październik 2021      Artur Łoboda
Pożyczki Dla Studentów w USA 
16 maj 2013      Iwo Cyprian Pogonowski
Brzmienie się rodzi i umiera 
24 kwiecień 2025      Autor: Zygmunt Jan Prusiński
Minister zdrowia nie zajmuje się chorymi 
13 czerwiec 2020     
Protest w Berlinie przeciwko wojnie kowidowej
(Relacja na żywo)
 
29 sierpień 2020     
Pobudka! 
2 czerwiec 2016      Artur Łoboda
Jaką kulturę promuje Jacek Majchrowski - Prezydent Krakowa (2) 
26 wrzesień 2012      Artur Łoboda

 
 

Spadkobiercy sowieckiej kultury

Tzw. Obywatele Kultury postanowili chyba nawiązać do wzorców sprawdzonych we Lwowie. Nie chodzi jednak o wielkie patriotyczne tradycje tego miasta, ale o czarną kartę hańby kolaboracji z komunizmem, jaką jesienią 1939 r. zapisała (i podpisała) tam grupa polskich „obywateli kultury” właśnie.

Na początek szczypta historii: 19 listopada 1939 r. na łamach polskojęzycznego, wychodzącego w okupowanym przez Sowietów Lwowie „Czerwonego Sztandaru” ukazał się tekst zatytułowany Pisarze polscy witają zjednoczenie Ukrainy. Była to de facto pochwała IV rozbioru Polski i sowieckiej agresji z 17 września. W tekście można było przeczytać m.in.: Witamy Uchwałę Rady Najwyższej USRR zawierającą postanowienie Zgromadzenia Narodowego Zachodniej Ukrainy o przyłączeniu Ziem Zachodniej Ukrainy do Ukrainy Radzieckiej. (...) Z chwilą, gdy runęły sztucznie podtrzymywane bariery nienawiści narodowościowej, kultura ziem byłej Zachodniej Ukrainy ma możność rozwijania się w myśl radzieckiego hasła braterstwa narodów.
Pod tą haniebną deklaracją zdrady podpisy złożyli m.in. Broniewski, Borejsza, Boy, Kuryluk, Lec, Pasternak, Wat i Ważyk. Aleksander Wat dodatkowo 5 grudnia 1939 r. zamieścił w moskiewskiej „Literaturnoj Gazietie” tekst zatytułowany „Polskije sowietskije pisatieli” („Polscy pisarze sowieccy”). Wielu sygnatariuszy tej lwowskiej deklaracji kolaboracji z najeźdźcą po 1945 r. gorliwie zajmowało się sowietyzacją polskiej literatury. W sukurs przyszli im młodsi, zwani pryszczatymi: Wirpsza, Woroszylski, Mandalian. Było to o tyle łatwiejsze, że w polskiej literaturze (a szerzej: w kulturze) pojawiła się wyrwa, próżnia, luka – najwybitniejszych twórców młodego pokolenia wybili Niemcy (Bojarski, Trzebiński, Baczyński, Gajcy, Stroiński). Z kolei najwybitniejsi z pokolenia starszego pozostali na emigracji (Lechoń, Wierzyński, Baliński, Hemar). Na ich miejsce do kultury zaczęło się pchać – że użyję mniej eleganckich słów – tałajstwo i beztalencie. A nawet jeśli jakieś talenty to tałatajstwo posiadało, to raczej były to talenty pomniejsze, przeciętne, poślednie.

Ta grupa „polskich sowieckich pisarzy” nie rozpłynęła się w powietrzu. Właściwie do 1989 r. trzymali oni w łapach polską kulturę, żerując na niej niczym kleszcze – wysysali krew, infekowali zapaleniem opon mózgowych. Owszem, z czasem cywilizowali się, leczyli pryszcze na twarzy, wytrzepywali słomę z butów, jednak nie potrafili zmienić swego kodu genetycznego, w który wpisany był serwilizm. Zresztą serwilizm okazał się najważniejszy – potem taktycznie wystarczyło tylko zmienić pana, któremu się służy. To już nie był komunizm, marksizm in extenso – po 1989 r. polskije sowietskije grażdany kultury przekuli się w nowe elity. Co mają myśleć, co popierać, co zwalczać – o tym już nie decydowano w Wydziale Kultury KC PZPR. Instrukcje płynęły z przysłowiowego komputera „Gazety Wyborczej”, potem, w ramach modernizacji sprzętu, nowe dyski i nowy system operacyjny do komputerów z redakcji Michnika dostarczyły fundacje Georga Sorosa. Nie zmienił się – oprócz serwilizmu wobec mocodawców – tylko stopień zaciekłości w zwalczaniu „wroga klasowego”. Sam wróg klasowy też się nie zmienił – wciąż był to polski patriotyzm („patriotyzm jest jak rasizm”, „polskość to nienormalność”), wartości chrześcijańskie i Kościół katolicki (który próbowano zastąpić tzw. Kościołem otwartym, z prawodawcami i przewodnikami takimi jak księża Pieronek, Boniecki, Lemański, Sowa).

Dziś polskije sowietskije pisatieli (ale także aktorzy, reżyserzy, twórcy innych dziedzin sztuki, czyli grażdany kultury – obywatele kultury) znów zbierają się do walki. Widać to już po zaangażowaniu w ostatnie antyrządowe protesty takich ludzi jak reżyserka Agnieszka Holland czy aktorka Dorota Stalińska. A wcześniej widać to było po zaangażowaniu na medialnym antypisowskim froncie całej grupy aktorów i pisarzy – począwszy od Tomasza Karolaka i młodego Stuhra, kończąc na Stuhrze seniorze i Krystynie Jandzie. System operacyjny dostarczony przez Sorosa – jak widać – uruchomił we właściwej chwili zaprogramowane zachowania.


Ale to nie koniec, a może wręcz to dopiero początek. Do tej pory występy Jandy, Stalińskiej czy Holland przypominały ataki pojedynczych harcowników. Teraz chcą wystąpić organizacyjnie, w kupie – bo przecież „kupy nikt nie ruszy”. Zapewne jest w tym polityczny plan i taktyka, przecież tak naprawdę opozycja jest w rozsypce, czyli mówiąc wprost: leży i kwiczy. Schetyna nie ma poważania nawet we własnym środowisku („lwowski żulik” – mówił o nim Radosław Sikorski). Władzę w partii zdobył w czasie bezhołowia po ucieczce Tuska do Brukseli i trzyma ją, bo nie ma kto mu jej zabrać – inni politycy albo są skompromitowani (Kopacz, Gronkiewicz-Waltzowa), albo mają charyzmę i intelekt na poziomie Andrzeja Halickiego, Sławomira Nitrasa czy Michała Szczerby. Nowoczesna skutecznie samozabiła się śmiechem – Petru kojarzy się ludziom z noworocznym wypadem na Maderę z przyjaciółką, w czasie kiedy miał „cierpieć za miliony”. I tak dalej: Kijowski na aucie, skompromitowany alimenciarstwem i fakturami, UB-ywatele RP szczerbaci jak ich lider, a Partia Razem posiada elektorat jedynie w kilku hipsterskich kawiarniach wokół placu Zbawiciela w Warszawie.

Zatem ostatnią szansą, aby poprowadzić lud na barykady, wydają się „inżynierowie dusz” (to sformułowanie Stalina). Oto bowiem uaktywnili się się tzw. Obywatele Kultury. Oto fragment ich najnowszej odezwy – tym razem w formie Listu do Prezydenta RP Andrzeja Dudy. Czytamy w nim m.in.: My, polscy pisarze, artyści, naukowcy, wiemy aż za dobrze, że w bezpośrednim starciu słowa są słabsze od siły. Nie możemy jednak milczeć, kiedy podstawy naszego wspólnego państwa są burzone. Byliśmy świadkami obezwładnienia Trybunału Konstytucyjnego, teraz jesteśmy świadkami wprowadzania niekonstytucyjnych przepisów, które likwidują zasadę trójpodziału władzy i stoją w sprzeczności z zasadami demokracji, spychając Polskę w ustrój autorytarny. Odpowiednim na to określeniem jest „zamach stanu”. Na to nie ma i nie będzie naszej zgody.
Wypisz wymaluj – fragmencik z Podręcznika małego agitatora, tj. z przemówień na marszach KOD-u, PO i Nowoczesnej oraz z łamów „Gazety Wyborczej”. Według stanu na koniec ubiegłego tygodnia, list ten podpisało 1315 osób, choć jeśli popatrzeć na nazwiska sygnatariuszy, lista ta przypomina wyciąg z książki telefonicznej. Może co 50 nazwisko coś mi mówi – publicyście „siedzącemu” w sprawach kultury od ćwierćwiecza i kulturoznawcy z wykształcenia. Naprawdę wybitnych lub rozpoznawalnych twórców zaplątało się tam kilkunastu – Adam Zagajewski, Leszek Wójtowicz, Leszek Szaruga (syn stalinowskiego „pryszczatego” poety Witolda Wirpszy), Krzysztof Warlikowski, Magda Umer, Wojciech Smarzowski, Eustachy Rylski, Jerzy Radziwiłłowicz, Krzysztof Penderecki, Tadeusz Nyczek, Wiesław Myśliwski, Tomasz Łubieński, Maja Komorowska. Część podpisała zapewne ze względu na środowiskową lojalność lub środowiskowe... klapki na oczach. Do tego kilkunastu aktorów-celebrytów, cała reszta to tło, pospolite ruszenie.

Tym pospolitym ruszeniem jednak ktoś zarządza, ktoś je zwołuje, organizuje... Zapewne chodzi o to, aby zaraz po wakacjach na front walki z rządem rzucić ostatnie odwody – plan już jest, portal wPolityce.pl ujawnił, że sygnatariusze z listy tzw. Obywateli Kultury otrzymują maile z wiadomością: Oficjalnie zaczynamy 24 sierpnia. To tego dnia ogłosimy w całej Polsce Manifest i Postulaty – bardzo prosimy nie udostępniać tych dokumentów publicznie, w mediach oraz mediach społecznościowych do 24 sierpnia! To bardzo ważne. Wcześniej zbieramy poparcie wśród ludzi tworzących środowiska kulturalne.
Obywatele Kultury mają stworzyć organizację o nazwie Kultura Niepodległa, której inauguracja planowana jest na 2 i 3 września. Tak więc po sędziach i przedstawicielach zawodów prawniczych przeciw rządowi mają wystąpić ludzie wolnych zawodów, twórcy i wyrobnicy kultury.

Część z nich, działając w dobrej wierze (wiadomo, czym brukowane jest piekło...), zapewne nie ma nawet świadomości, że realizuje scenariusz napisany na komputerach „Gazety Wyborczej” z systemem operacyjnym Sorosa. Zapewne nie zdają sobie także sprawy, że występując przeciwko rządowi, który przywraca pamięć Żołnierzy Wyklętych i reprezentuje wartości patriotyczne i chrześcijańskie, w jakimś sensie wpisują się – toutes proportions gardées – w linię pisarzy, którzy w 1939 r. we Lwowie opowiedzieli się po stronie sowietyzmu.

Oczywiście – co istotne – nie wszyscy uczestnicy tej kolejnej planowanej antyrządowej ruchawki to zagubieni naiwniacy, działający w dobrych intencjach. Zapewne sporo wśród nich jest takich, którzy poczuli się zagrożeni oderwaniem od koryta, to jest od grantów, dotacji, funduszy przyznawanych według środowiskowego uznania, bez merytorycznej i społecznej kontroli. Są też ideolodzy, którzy wierzą, że „patriotyzm jest jak rasizm”, którzy podzielają zdanie, że „polskość to nienormalność”. I to zapewne oni tymi „obywatelami kultury” kręcą. Tyle że się przeliczą – na panią Jandę i Stuhra-seniora publika może przyjść do teatru, na panią Stalińską i młodego Stuhra – publika może przyjść do kabaretu. Ale na antyrządową demonstrację za nimi już raczej nie pójdzie.


https://warszawskagazeta.pl/felietony/kroniki-tygodniowe/item/5083-spadkobiercy-sowieckiej-kultury
4 wrzesień 2017

Marcin Halaś  

  

Komentarze

  

Archiwum

Tragedia polskiego autokaru we Francji stała się zaczynem kolejnej manipulacji społeczeństwem.
lipiec 26, 2007
pnlp
Głupota czy agentura
marzec 28, 2007
Artur Łoboda
Świnki morskie w amerykańskich mundurach?
wrzesień 6, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Interia.pl 2,5 mln zł od spółki zależnej
sierpień 28, 2002
Poziome drabinki bezpieczeństwa
styczeń 15, 2008
Mirosław Naleziński, Gdynia
Niezależne Obchody 25 -tej Rocznicy Strajków na Dolnym Śląsku
sierpień 8, 2005
Dr Leszek Skonka
Recenzja ksiazki Jana Grossa "Strach"
luty 5, 2008
...
Spółdzielcza ciuciubabka
luty 8, 2009
Witold Filipowicz
Długa czerwona linia - 2
styczeń 20, 2003
Artur Łoboda
Płk. Chwastek zwolniony z armii
sierpień 19, 2002
IAR
Pieśń dziada o budżetowych dziurach
grudzień 12, 2008
Marek Jastrząb
TVN-Bronmy sie!
sierpień 25, 2006
mik4
Awantura wokół Rynku Głównego
luty 5, 2006
Gazeta Krakowska
"Antysemityzm" Mahometa i Luthra Skutkiem Żydowskiej "Teologii Wygnania" ?
lipiec 2, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Prokurator oskarża siedem osób, którzy publiczne spalili książkę "Dzienniki Anny Frank"
listopad 27, 2006
bibula.com/
Niektóre wiadomości
czerwiec 6, 2008
.
Religijne korzenie liberalizmu
grudzień 7, 2006
Izrael Szamir
Stanowisko środowiska ProPolonia.pl wobec sytuacji społeczno-politycznej
marzec 3, 2009
Dariusz Kosiur
Nie ma jak zawodówka
styczeń 26, 2006
Ziemianie
sierpień 21, 2003
Ewa Polak-Pałkiewicz
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media