|
"Fałszywy Alarm i Katastrofalny Odwet"
|
|

Do upadku Związku Sowieckiego, w 1991 roku, Amerykanie stworzyli najwiekszą na świecie maszynę wojenną, która po upadku Sowietów, wydawała się nie do pokonania. Jednocześnie trockiści nowojorscy, żydowskiego pochodzenia, nawróceni na radykalny sjonizm, stworzyli ideologię neokonserwatyzmu, do której to ideologii, zdołali przekonać sekty fundamentalistów protestanckich, wierzących, że zwycięstwo Izraela nad Arabami jest konieczne, dla powrotu Jezusa na ziemię. W ten sposób powstały w USA rzesze chrześcijan-sjonistów jako poważna siła, wśród amerykańskich wyborców, gotowych popierać Żydów, w konflikcie przeciwko Arabom w Palestynie i jednocześnie godzić się na zupełnie nieproporcjonalne wpływy „lobby Izraela” na politykę zagraniczną USA.
Nieludzki ustrój sowiecki zawalił się z wielu względów i są tacy, którzy znajdują argumenty na to, że Zimna Wojna przedłużała życie ustroju sowieckiego. Uproszczeniem historii jest też twierdzenie, że prezydent Ronald Regan, zniszczył Związek Sowiecki tym, ponieważ zmusił Sowiety do wyścigu zbrojeń ponad ich sily. Niektórzy przyrównują to przekonanie, do wiary Afganów, że to oni Związek Sowiecki doprowadzili do upadku.
Po zupełnie nieoczekiwanym rozpadnięciu się Związku Sowieckiego, przekonania takie łatwo wiodą do megalomanii, którą odznaczają się budowniczy „wielkiego” Izraela, przyszłego hegemona „od Nilu do Eufratu.” W talmudycznej tradycji wyższości Żydów nad nie-Żydami chcą oni sterować „globalnym imperium,” stworzonym przez amerykańską maszynę wojenną, ktorą są gotowi uruchamiać, na podstawie fałszywych alarmów, takich jak chmury z eksplozji atomowych w kształcie grzyba, jakimi według nich, groził światu Saddam Hussein. Traktowali oni Husseina jak gdyby on był Hitlerem lub Stalinem.
Wedlug ideologii neokonsertwatyzmu zagrożenia muszą być usuwane za pomoca akcji „rozładowawczych” lub „zapobiegawczych” w każdnym razie nie za pomocą zachowawczych środków, takich jakie USA stosowało w czasie Zimnej Wojny. W celu przetworzenia Bliskiego Wschodu na region, w którym ambicje radykalnych sjonistów rządzących Izraelem mogły być spelnione, neokonserwatyści zdecydowali się narzucać siłą zmany rządów na demokracje, przynajmniej fasadowe, w krajach muzułmańskch; nawet zaproponowali dla podbitego Iraku, flagę podobną do flagi Izraela.
Sam pomysł zmiany reżymów autokratycznych w demokracje, miał służyć na długą metę bezpieczeństwu USA i Izraela. Jakoś nie nie zwrócono uwagi na to, że na terytorium krajów europejskich, które stanowiły, część imperium sowieckiego i miały tradycje oddzielnych władz cywilnych od organizacji religijnych, ustroje demokratyczne zaczęto formować po ewakuacji okupacyjnych wojsk sowieckich. Neokonserwtyści wskazywali na demokratyczną transformację krajów satelickich, jako powód, dla którego zagrożenie sowieckie przeciwko USA przestało istnieć.
Niebezpieczeństwo radykalnego islamu dla liberalnej demokracji jest zakorzenione w różnicach kultury opartej o koran, który każe jednoczyć władzę religijną z zarządzaniem i organizacją państwa oraz nakazuje solidarną walkę wszystkich muzułmanów przeciwko okupacji jakiegokolwiek kraju muzułmańskiego, przez nie-muzułmanów. W czasach globalizacji środków transportu, komunikacji, informatyki i bankowości, konflikt z islamem w epoce nuklearnej wymaga ostrożnośći i wyrozumiałości, a nie pogardy, jaką Żydzi okazują Arabom, w konflikcie wokół Palestyny.
Demokratyzacja Niemiec i Japonii w obliczu Zimnej Wojny przeciwko Związkowi Sowieckiemu, w krajach uprzemysłowinych, zupełnie nie nadaje się jako przykład jak dziś należy organizować kraje muzułmańskie, bogate w naftę i gaz ziemny, które to zasoby są dla naje?d?ców bez porwnania ważniejsze, niż jakiekolwiek sprawy humanitarne. Trzeba paniętać, że w obliczu zagrożenia przez Sowiety, demoktaryzacja Niemiec i Japonii była atutem przeciwko jarzmu sowieckiemu, stosowanemu na terenach kontrolowanych przez Sowiety.
Obecnie, kiedy rośnie konkurencja o zasoby paliwa, włącznie z zasobami ropy naftowej i gazu ziemnego, oraz uranu, ważne jest unikanie konfliktów zbrojnych, zwłaszcza na terenach politycznie nie stabilnych, a jednocześnie stategicznie ważnych dla uprzemysłowionej gospodarki USA, która konsumuje nieproporcjonalne ilości zasobów naturalnych, w porównaniu z resztą świata.
W rzeczywistości, nawet bez dokładnej wiedzy, jak doszło do zburzenia wieżowców w Nowym Jorku i ataku an Pantagon, 11 września, 2001, jasne jest, że te tragiczne zdarzenia, pokazały słabość Ameryki i dały początek „globalnej wojnie przeciwko terrorowi,” na której to wojnie, najbardziej korzysta Izrael i przemysł zbrojeniowy. W epoce globalizacji, przemoc Izraela, lub tyrania rządów popieranych przez USA, jako wygodnych dla amerykańskich i międzynarodowych korporacji, powoduje nietylko opór przeciwko obecności wojsk USA, ale rownież powstawanie terrorystycznych organizacji.
Trudno jest sobie wyobrazić jakiekolwiek wolne wybory, wśród muzułmanów, na Bliskim Wschodzie, w których zaakceptowano by dobrowolnie Izrael w innych granicach niż z 1967 roku, już nie mówiąc o stabilności jakichkolwiek z wybranych rządów, na terenach pokolonialnych, zamieszkałych przez ludzi z tradycji islamu. Odwrotnością wolności jest tyrania, a nie terroryzm, który jest rozpaczliwą metodą walki słabych.
Tak więc jak pisze Stephen Holmes, dyrktor ośrodka prawa i bezpieczeństwa w New Yrok University School of Law, w London Review of Books z 5go pażdziernika, 2006, w artykule pod tytułem “Neo-Con Futurology,” terroryzm nie jest nieprzyjacielem USA: jest to taktyka, którą radykalni muzułmanie uważają za skuteczną. Ważne jest, żeby zdać sobie sprawę, że problemem naszych czasów jest radykalizm islamski, podczas gdy terroryzm jest symptomem, w obecnych czasach szukania rozwiązań politycznych.
Takie rozwiązania, według Holmes’a, są nie osiągalne za pomocą najazdu wojskowego i pacyfikacji, jak to się dzieje w Iraku. Dlatego historyk Francis Fukuyama, autor książki „After the Neo-Cons: America at the Crossroads,” („Po Neokonserwatystach: Ameryka na Rozdrożu,”) zaleca demilitaryzację polityki zagranicznej USA i używanie metod dyplomacji. Fukujama analizuje politykę zagraniczną ostatnich lat, która doprowadziła do katastrofy w Iraku i w której nadal nie widać zmian. Ciekawe jest, że w wyżej wspomnianych pracach autorzy ci nie wspominają wogóle zasadniczej sprawy rozwiązania konfliktu palestyńskiego, która to sprawa spowodowała to, co oni nazywają „fałszywy alarm” i „katastrofalny odwet,” tak w Iraku jak i w Afganistanie.
www.pogonowski.com |
|
7 październik 2006
|
|
Iwo Cyprian Pogonowski
|
|
|
|
Gro?na Obietnica Prezydenta Bush’a
wrzesień 11, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Polski "Titanic" z unijną orkiestrą
styczeń 26, 2005
Ksiądz profesor Czesław S. Bartnik
|
imaż, wizaż, balejaż
październik 29, 2004
Mirosław Naleziński
|
Szaron nawołuje USA do ataku na Irak
sierpień 16, 2002
IAR
|
Tytus de ZOO powrócił
kwiecień 27, 2003
Artur Łoboda
|
Czy Niemcy za mało i za krótko pracują?
marzec 19, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Wideo z zabójstwa Saddama
grudzień 31, 2006
Dorota
|
Jak nie białe, to brunatne
lipiec 7, 2006
Stanisław Michalkiewicz
|
"Ty żydzie"
luty 15, 2005
Artur Łoboda
|
Rocznica 11 września
Nie nasz cyrk, nie nasze małpy
wrzesień 11, 2007
Michał Miłosz
|
Szumu medialnego ciąg dalszy
marzec 17, 2005
Mirosław Naleziński
|
Cadbury wycofuje tysiące batonów
wrzesień 14, 2007
PAP/AFP
|
Kto i po co...
kwiecień 24, 2003
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Miasto wielkie i kameralne
styczeń 12, 2008
www.krakow.pl
|
Kolejne zagranie do przejęcia pełnej władzy nad polskim kapitałem
sierpień 2, 2004
PAP
|
Ministerstwo Finansów będzie skupować waluty
grudzień 6, 2002
IAR
|
Pod presją
sierpień 12, 2003
Robert Popielewicz
|
Jedna-trzecia Ukraińców nie chce mieć Żydów jako współobywateli
grudzień 7, 2006
bibula
|
Wspomnienia Kazimierza Laskarysa
marzec 5, 2008
Elzbieta Gawlas
|
Rejtan
czerwiec 7, 2003
przesłała Elżbieta
|
więcej -> |
|