|
Raport senackiej komisji ds. wywiadu, w przeddzień światowej tragedii
|
|
W z końcem lat sześćdziesiątych czytałem powieść Nevil'a Shute'a "Ostatni brzeg" .
To opowieść o apokalipsie ludzkości w wyniku wojny jądrowej.
Ilustracją do książki były bodaj zdjęcia z filmu opartego na tym temacie, z Gregorym Peckiem w roli głównej.
Piszę "bodaj", bo nie jestem tego całkowicie pewny. Minęło od tej pory ponad 45 lat.
A mimo to pamiętam nastrój książki i z grubsza jej treść. Podobno w roku 2000. zrobiono remake tego filmu, ale ja od dawna bardzo ograniczam oglądanie wszelkich produkcji, więc go nie widziałem.
Nie wydaje mi się, by produkcja z roku 2000. wywołała podobny oddźwięk jak ta - z lat sześćdziesiątych.
Widzowie pierwowzoru mieli wciąż w swoich sercach odczucie tragedii - jaką niesie z sobą wojna i zagłada.
Apokalipsa była wtedy bardzo realna. Szczególnie po wydarzeniach z tak zwanego "Kryzysu kubańskiego".
W trakcie owego "kryzysu", byłem jeszcze dzieckiem, które niewiele rozumiało ze świata polityki. Przebywałem w Kołobrzegu i codziennie, wielokrotnie słyszałem huk wydawany przez smyśliwce wojskowe przekraczające granicę dźwięku. Spacerowałem wtedy po pustej alei - wiodącej przez środek miasta.
Dwadzieścia pięć lat później - w 1986 roku, był tam wydeptany plac - na którym kierowcy zrobili sobie miejsce postojowe. Zatrzymałem na nim swojego "luksusowego kampera" - marki Nysa.
Obok mnie zatrzymał się "mniej luksusowy", ale prawdziwy kamper z niemiecką rejestracją. Zaprzyjaźniłem się z małżeństwem, które nim przyjechało.
Któregoś dnia przyszli do mnie i pokazali zdjęcia przedwojennego Kołobrzegu. Widziałem na nim eleganckie miasto i schludne ulice. Przy pewnym zdjęciu powiedział, że to właśnie jego dom.
Nie do końca zrozumiałem - co mówił, bo na zdjęciu była mocno zabudowana ulica w centrum miasta, a on mówił, ze właśnie się na tym miejscu znajdujemy.
Wokół nas była pustka i tylko chaszcze rosnące wysoko.
Okazało się, że cale miasto zostało zrównane z ziemią, gruz uprzątnięty i pozostały tylko dzikie trawy.
Ten Niemiec przyjeżdżał co roku w miejsce swojego domu - w którym zginęła jego matka, siostra wszyscy znajomi.
Ale nie czuł żadnej nienawiści i rozumiał, że to było skutkiem barbarzyństwa, które niesie ze sobą wojna.
Po 1989 roku Ludzkość zapomniała: czym jest wojna.
Pojawił się wiec nowy "hitlerek", który był jeszcze większą marionetką światowego kapitału - niż jego pierwowzór.
George Bush junior stał milczącym wspólnikiem dwudziesto pierwszowiecznego "spalenia Reichstagu" i poprowadził Amerykę - oraz jej sprzymierzeńców do wojny przeciwko Islamowi.
Wywołał więc pełzającą - Trzecią wojnę światową.
Mogą Państwo nie wierzyć, ale w latach dziewięćdziesiątych ja to wszystko widziałem w swoich wizjach. Wojnę toczącą się od Iraku do Pakistanu i zaangażowanie wojsk z całego świata.
Gdy więc zobaczyłem zburzenie WTC - to uświadomiłem sobie, że moje wizje się niestety spełnią. A na koniec wojna dotrze do granic Polski.
Co może zrobić człowiek w obliczu zbrodni?
Być może byłem jedynym Polakiem, który publicznie, podpisując się własnym nazwiskiem opisywał Busha juniora jako psychopatę, który wykonuje zbrodnicze polecenia żydowskich ekskomunistów - przeobrażonych w neokonserwatystów.
W kolejnych artykułach Iwo Cyprian Pogonowski pisał o zbrodniach armii amerykańskiej - dokonywanych w Iraku i Afganistanie.
Motłoch rządzący Polską nic sobie nie robił z krytycznych głosów Społeczeństwa Polskiego.
Postkomunistyczni karierowicze Miller i Kwaśniewski udostępnili Amerykanom miejsca w Polsce - do swojej przestępczej działalności.
Nawet Lech Kaczyński zadeklarował w Izraelu, że polscy żołnierze pojadą do Afganistanu, by pilnować interesów Izraela.
Ta strategia na niewiele się zdała. Przy haniebnym współudziale polskojęzycznych polityków doprowadzono do chaosu na ogromnym obszarze Azji i Afryki.
Wiele miast zostało zrównanych z ziemią - podobnie jak Kołobrzeg, o którym napisałem wcześniej.
Miliony ludzi zginęło, a dziesiątki milionów przezywa dziś tragedię własnego życia.
Dlaczego zatem w dniu dzisiejszym opublikowano raport senackiej komisji ds. wywiadu o zbrodniach popełnianych przez CIA i inne agencje rządowe USA - w trakcie barbarzyństwa - nazywanego prze nich "wojną z terroryzmem"?
Przecież wyraźnie z tego raportu wynika, że największym - światowym terrorystą jest Rząd Stanów Zjednoczonych.
Podobnie jak Stalin w 1940 roku skorzystał na agresywnej postawie Hitlera wobec Zachodu i zajął Litwę, Łotwę, oraz Estonię - tak samo dziś Putin chce dokonać podobnych podbojów. Ale wszedł na teren sporny i niebezpieczeństwo światowego konfliktu stało się bardzo realne. Do tego stopnia, że rosyjskie samoloty strategiczne - prowokacyjnie wykonują loty w pobliże baz NATO.
A przecież po 1989 roku syjonistyczne media głosiły, że teraz będzie już tylko "wielki - światowy pokój i dobrobyt".
Kto więc zawinił, że stoimy w obliczu poważnego zagrożenia?
Ci wszyscy, którzy nas przez lata okłamywali. Ci którzy cenzurowali głosy społecznego sprzeciwu - wobec zbrodni. Ci - którzy popierali Kwaśniewskiego i Millera. Są to dziennikarze i politycy, praz członkowie SLD, PO i część z PiS.
To - co łączy Busha juniora z Kwaśniewskim, który wysłał polskich żołnierzy do Iraku - to alkoholizm. Oboje są alkoholikami.
|
|
9 grudzień 2014
|
|
Artur Łoboda
|
|
|
|
Czytałem, bodajże w roku 2000, wtedy jeszcze - w ograniczonym zakresie, ale jednak - w którejś z gazet ogólnopolskich, krótką wzmiankę, że armia chińska w roku 2015 będzie gotowa do aneksji Tajwanu. Wtedy, uznałam to za brednię w zakresie wiarygodności terminu, ale z czasem doszło do mnie, że wcale nie musi tak być. Obecne zdarzenia zdają się wskazywać, że ów 2015r., póki co, jakimś drastycznym przełomem grozi. Pamiętam też Pańskie sugestie intuicyjne co do roku 2015 i tam też, tego rodzaju zagrożenia występowały.
Choćby obecna zawierucha, co do kontraktowania tzw. "usług medycznych", w warunkach POZ,(tymczasowo do 28 lutego 2015r., na warunkach nieznanych, a po tej dacie również na warunkach nieznanych), świadczy o narastaniu stanu permanentnej tymczasowości, a to grozi ryzykiem bliskiego konfliktu. |
|
2014-12-11
Magellan
|
|
|
|
Spostponowany rencista-rekordzista
luty 21, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
Problem z definicją zboczenia
listopad 23, 2005
Marek Olżyński
|
Profesóry po linii partyjnej
maj 6, 2003
Artur Łoboda
|
Spór o jedną literę w wulgaryzmach
październik 30, 2004
Mirosław Naleziński
|
Demokracja jest wtedy, gdy wznosisz okrzyki pro-rządowe
listopad 2, 2004
PAP
|
POLSKA - UNIA 20
listopad 24, 2002
Prof. Jerzy Nowak
|
Z tarczą czy na tarczy?
czerwiec 12, 2007
przysłała Elżbieta
|
Polacy maltretowali irackich wię?niów?
maj 28, 2004
IAR
|
Paniczna wyprzedaż złotego przez zagranicę
lipiec 5, 2002
PAP
|
Zadowoleni z budżetu
luty 10, 2004
www.krakow.pl
|
I am a Zionist
kwiecień 19, 2007
2007 Mark Glenn
|
„Program Partii programem Partii”
październik 17, 2007
Artur Łoboda
|
Do polskiej - lewicowej młodzieży
marzec 28, 2004
Artur Łoboda
|
Sędziowskie bagno płynie dalej
luty 7, 2006
PAP
|
Propaganda Sukcesu
październik 26, 2006
Dziennik Zwiazkowy
|
Kulczenie najbogatszego - jeszcze opinia czy już obraza image'u?
listopad 17, 2004
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
Rola prawdy z zrzeszeniu moralnym
maj 26, 2007
Zbigniew Dmochowski
|
"Niewidoczny Słoń w Pokoju"
kwiecień 7, 2006
Iwo Cuprian Pogonowski
|
W obronie demokracji i praworzadności. Reportaż z udanej operacji przeprowadzonej dla ukrócenia samowoli policji.
luty 26, 2008
tłumacz
|
Do trzech razy sztuka?
marzec 11, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
|
|
|