ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Koniec Euro w 2011 Roku? 
29 wrzesień 2011      Iwo Cyprian Pogonowski
Imigranci 
3 listopad 2015      Artur Łoboda
Dwóch frajerów cd. 
28 styczeń 2018      Artur Łoboda
Kolego 
15 listopad 2011      Bogusław
Zygmunt Jan Prusiński NIEBIESKI BLUES - część pierwsza 
28 styczeń 2021      Zygmunt Jan Prusiński
Rasizm w Polsce 
4 styczeń 2017     
Ofiary dzielą się informacjami o URAZACH spowodowanych testem COVID PCR 
22 kwiecień 2022     
Żydzi wzięli się za łby 
10 lipiec 2019     
Niedaleko pada jabłko od jabłoni 
22 grudzień 2012      Artur Łoboda
Cela plus dla Sędziów 
28 listopad 2017     
To nie własna wina skłania Niemcy do wspierania ludobójstwa, ale ich chęć przeniesienia winy za Holokaust na Palestyńczyków 
22 kwiecień 2024     
Polska po Kukizie 
13 sierpień 2015      Artur Łoboda
Ukrywana prawda na mechanizm zbrodni 
22 maj 2015     
Brak związku między rzeczywistymi Sybirakami/rodzinami katyńskimi a ich formalnymi przedstawicielami. 
7 maj 2010      tłumacz
Prostactwo podstawową strategią głównych mediów 
7 listopad 2012      Artur Łoboda
Pożary w Krakowie 
8 wrzesień 2024     
List Amerykanów do Europejczyków ws. GMO 
25 listopad 2014      www.polskawalczaca.com
Prawdziwi wrogowie rozumu 
3 styczeń 2013      Artur Łoboda
Polskie tradycje - Orszak Trzech Króli w Krakowie - 2014 
8 styczeń 2014     
Oni robią maszyny do zabijania - Polska je kupuje 
15 luty 2010      Ewa Jasiewicz

 
 

Wiesław Sokołowski MARSZ PAMIĘCI rusza a my na końcu włączamy się w jego nurt 10.06.2012 WARSZAWA

Krakowskie Przedmieście wyludnione, bo coraz większy zaczyna z nieba siąpić deszcz. Nam to jest nawet na rękę, bo idzie nam się łatwiej w tych już strumieniach ciepłego deszczu. Nikt nas nie zaczepia, nikogo nie musimy wymijać; droga jest wolna – bo utorowana przez deszcz.

1.
W internecie widzę wiele wpisów zniechęcających do udziału w MARSZU PAMIĘCI 10.06.2012. Słowa pełne agresji i pogardy – nie będę powtarzał tych wypowiedzi bo nie warto. Można się tylko zastanowić stąd oni są i dlaczego wypisują anonimowo te rynsztokowe zdania.

Zmasowane ataki nie są chyba dziełem przypadku, chyba są to ci, którzy niejedno zło mają na swoim sumieniu. Nie dość, że cię latami napadali okradali poniewierali – popełniając nawet najgorsze zbrodnie – teraz jednak chyba dalej uważają , że racja jest po ich stronie.

Przecież mówią nadal – my jesteśmy elitą, awangardą postępu – a to co się dzieje na KRAKOWSKIM PRZEDMIEŚCIU jest czymś niedopuszczalnym, karygodnym wręcz obraża nas.

Świętujcie swego Boga tam gdzie chcecie, świętujcie pamięć o swych zmarłych i wychwalajcie swego Prezydenta tam gdzie chcecie, nawet wznoście swoje transparenty, gdzie wam się podoba, ale won że SZLAKU KRÓLEWSKIEGO, wara stąd – bo to my nadal określamy i wytyczamy granice i dekretujemy prawem to co może być dobrem a co jest złem – co wolno a czego nie wolno – gdzie iść w którym momencie zatrzymać się, w jaki sposób pochylić głowę a nawet gdzie w jaki zaułek skręcić.


2.
Z Janem zrobiliśmy rekonesans przed marszem. Przeszliśmy od Akademii Sztuk Pięknych do Katedry. Dużo więcej ludzi niż zwykle. Szlak barwny tętniący muzyką i różnymi popisującymi się grupami z różnych stron świata. Na obrzeżach widać jednak masę „gliniarzy” – ale snują się tak aby nie rzucać się zbytnio w oczy.

Przy GRAND HOTELU większa jest już obstawa, bo mieszka tu od kilku godzin reprezentacja ruskich piłkarzy – za dwa dni mają się oni zmierzyć z naszą narodowa reprezentacją.

Kilka metrów dalej prowizoryczny krzyż pod którym modlą się ciągle, bez przerwy od ponad dwóch lat ci których można z całą powagą nazwać, że są STRAŻNIKAMI ŻYWEJ PAMIĘCI NARODOWEJ.

Chylimy przed nimi głowy i liczymy na to, że choć zamrugają do nas, do bohemy Artystycznej Szlaku Królewskiego, w której ja tkwię już od ponad 40 lat.

Uznaliśmy, że nasze miejsce jest jednak na końcu MARSZU PAMIĘCI. Idziemy więc z fruwającym transparentem Boże mój a gdzie jest moja duma i będziemy szli tak długo do póki nam starczy sił.


BOHEMA
SZLAKU KRÓLEWSKIEGO

od lat
odważna i nie odważna
chwilami – pożal się Boże – w stanie
opłakanym

nie wie
jak powiedzieć,
jakim tonem, jak zagadnąć,
cię pozdrowić

nie wie
ale uparcie trwa

latami
na przekór

tak tak

by słowo –

tak słowo stało się
jeszcze bardziej słowem

a nie tą
sprzedajną szemraną mową

…………………………….

obcą
i nie znaną
suwerennym narodom


(zapis autora zrobiony na Szlaku Królewskim
w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku)


3.
Minąwszy Pałac Prezydencki widzimy coraz więcej „suk milicyjnych”, z tyłu zaś za pomnikiem Mickiewicza na froncie „Dziekanki” jest ich już cała kawalkada.

Pomyślałem, jaką ogromna kasę ładują w to nasze przyszłe pałowanie. Ta władza to chyba jednak jakieś odpały, a może nawet takie wyselekcjonowane nasienie jeszcze gorsze niż my w swej normalności przypuszczamy.

Patrzę na pomnik Mickiewicza - a z mej pamięci takie oto popłynęły Jego słowa:

Ach! Wy nie pamiętacie, Państwo młodzi!
Jak wśród burzliwej szlachty samowładnej,
Zbrojnej, nie trzeba było policyi żadnej:
Dopóki wiara kwitła, szanowano prawa,
Była wolność z porządkiem i z dostatkiem sława!
W innych krajach, jak słyszę, trzyma urząd drabów,
Policyjantów różnych, żandarmów, konstabów;
Ale jeśli miecz tylko bezpieczeństwa strzeże,
Żeby w tych krajach była wolność – nie wierzę


4.
Przez Plac Zamkowy dochodzimy pod Katedrę, wszędzie umiarkowany tłum, kolorowy, pełen ruchu i życia. Popatrzyliśmy to tu, to tam – i ustaliliśmy, że wracamy do naszej zakonspirowanej bazy, gdzie w pogotowiu stoi gotowy do drogi nas transparent.

Nad głowami jednak coraz więcej chmur gromadzi się. Powietrze jest coraz bardziej duszne – burza wisi na włosku.

W powrotnej drodze ustalamy, że wrócimy pod Katedrę już z transparentem – i będziemy szli tą samą drogą co zawsze.


5.
Po 18-tej jesteśmy znów na szlaku, że zwiniętym transparentem, który ja niosę. Jan zaś ma w ręku dwie dwumetrowe rurki – będą one połączone z transparentem w ostatniej chwili, tuż przed wymarszem.

Krakowskie Przedmieście wyludnione, bo coraz większy zaczyna siąpić deszcz, jednak nic nie grzmi. Mam to jest nawet na rękę, bo idzie się nam łatwiej w tych już strumieniach ciepłego deszczu. Nikt nas nie zaczepia, nikogo nie musimy wymijać, droga jest wolna – bo utorowana przez deszcz.

Zmoknięci dochodzimy do Katedry, tam gdzie zawsze od ponad roku montujemy nasz transparent stoi grupa ochroniarzy, ale tej społecznej, marszowej. Wchodzimy w ich tłum, witamy się z niektórymi i montujemy nasz transparent.

Dla mnie moment łączenia tej części, która jest przymocowana do transparentu, z tą rurką, którą trzeba mocno trzymać w dłoniach w czasie marszu, jest najbardziej stresujący - bo wymaga pewnego skupienia. A trudno o takie skupienie, gdy faluje tłum i gdzie w każdej chwili może coś się zdarzyć... Zawsze odczuwam ulgę, gdy uda mi się włożyć w siebie te dwie części i dopasować tak, by móc przewlec przez nie wcześniej przygotowany drut.

Kiedy ten zabieg rurkowy powiedzie się stawiam opierając o mur, wysoki bo blisko czterometrowy transparent a po rozwinięciu szeroki na około sześć metrów.

Teraz już tylko należy czekać na moment kiedy ruszy MARSZ PAMIĘCI – a my na końcu włączamy się w jego nurt.

Rawka 16.06.2012
16 czerwiec 2012

www.trwanie.com 

  

Komentarze

  

Archiwum

Skazany doktor honoris causa UJ
listopad 19, 2002
PBAR, ARD http://www.superexpress.pl
Konferencja prasowa Krzysztofa Wyszkowskiego
marzec 11, 2006
przeslala Elzbieta
Byle jak najdalej od żydowskiego Boga mamony
lipiec 4, 2007
TVN24
Polski suweren unijnego prawodastwa
październik 15, 2005
Narzędzie Ujarzmiania
styczeń 3, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Żydowskie media i "niedojrzałość polityczna".
czerwiec 14, 2004
Artur Łoboda
Prostacy 1
luty 26, 2005
Stosunki Polsko-Krzyżackie (wypracowanie szkolne)
czerwiec 1, 2002
szkolne wypracowanie
Skandaliczna blokada informacyjna w polskojęzycznych publikatorach.
wrzesień 15, 2008
tłumacz
Oceń wygląd zmarłego!
październik 21, 2008
Mirosław Naleziński, Gdynia
Wielkie nic w siebie zapatrzone. PRL - bis
grudzień 17, 2002
przyjaciel portalu
Chamstwo i kurestwo
maj 31, 2005
Artur Łoboda
Polska pożyczy Islandii 200 mln dolarów
listopad 7, 2008
PAP
Rosjanie pokazują swoją broń Paryżu
czerwiec 29, 2007
. bez podpisu
Stary dowcip ale postaramy się go odświeżyć
grudzień 9, 2002
zaprasza.net
Bogusław Maśliński: Szale Goryczy Bezprawia w Majestacie Państwa w Polsce.
maj 4, 2007
Bogusław Maśliński
Przesłanie do Narodów Europy Zachodniej
październik 9, 2005
Artur Łoboda
Gorzej niż niewolnica
październik 15, 2004
Drugi rozbiór Polski
wrzesień 22, 2002
Za kłótnie polityków płacą ci, którzy zaciągneli kredyty walutowe
listopad 8, 2005
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media