ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Święte oburzenie głupców 
25 luty 2019     
Najsłabsze ogniwo JOW 
15 maj 2015      Artur Łoboda
Prokuratorzy - partnerami w zbrodni w USA 
23 wrzesień 2009      Iwo Cyprian Pogonowski
Sprawa obowiązkowych szczepień jest martwa… Omicron właśnie ją zabił  
4 grudzień 2021      Kit Knightly
Nigdy nie było żadnego kowida (5)
Religia strachu
 
14 wrzesień 2022      Artur Łoboda
Żydofobia 
25 listopad 2013      Artur Łoboda
Bardzo dobra wiadomość 
11 styczeń 2022     
Lekarz duszy 
11 luty 2018     
Jak to jest z tym Śpiewakiem? 
22 grudzień 2019      Artur Łoboda
Jestem otwarty”: 50 000 właścicieli włoskich restauracji planuje zignorować blokadę  
19 styczeń 2021      Robin Monotti
Kandydatka do sejmu  
25 październik 2015     
Gdy Mirosław Dakowski apelował do rządu PiS o zahamowanie okradania Polski 
18 kwiecień 2014     
Już wiemy komu potrzebne są "mutacje wirusa" 
24 styczeń 2021      Artur Łoboda
Mam nadzieję, że jeszcze będę promował Gombrowicza 
6 czerwiec 2013      Artur Łoboda
Moderna opatentowała sekwencję DNA wirusa Covid kilka lat przed pandemią, która przyniosła im miliardy ze sprzedaży szczepionek 
24 marzec 2022     
"Hejt industry" 
9 czerwiec 2015      Artur Łoboda
Pędzą świnie do koryta czyli przed wyborami 
10 listopad 2014      www.polskawalczaca.com
Wiersze poświęcone Jerzemu Giedroycowi... 
23 marzec 2010      Zygmunt Jan Prusiński
VI Międzynarodowy Protest Przeciw Przymusowi Szczepień 
3 czerwiec 2022      stopnop
Kampania strachu 
8 maj 2015      Artur Łoboda

 
 

To mógł być zamach. Największe wątpliwości

http://filipstankiewicz.salon24.pl/171706,to-mogl-byc-zamach-najwieksze-watpliwosci

"Zamieszczam zbiór materiałów i hipotez związanych z katastrofą prezydenckiego samolotu w Smoleńsku. Oczywiście starałem się wyselekcjonować te najbardziej prawdopodobne. Wina Rosjan jest niemal pewna - pytanie czy było to przypadkowe czy celowe. A jeśli ponoszą przynajmniej część winy to ujawnienie tego byłoby olbrzymim ciosem w wizerunek Rosji - dlatego nie można wykluczyć próby ukrycia takich faktów. I to utwierdza mnie w słuszności zamieszczenia takiego zbioru. Na celowe działanie wskazuje krótki film mogący świadczyć, że z katastrofy ocalało przynajmniej kilka osób.

Film nagrany na miejscu tragedii. Najlepiej słuchać ze słuchawkami. 00:12 Słychać po polsku stanowczym tonem "uspokój się" 00:16 "patrz mu w oczy" 00:21 "uspokój się" 00:44 „uchodit” 00:47 po rosyjsku "dawaj tuda paskuda" 00:48 "dawaj gnata!" 00:50 "ubijaj tuda" 00:53 "żyje" 00:57 strzał 00:59 „nie zabijaj mnie” 01:06 strzał 01:07 śmiechy 01:13 "gdie! na zad! 01:22 strzał. Według internautów widać również rannych w katastrofie ludzi. Informacja przekazana przez wiceministra Paszkowskiego pochodziła prawdopodobnie od świadków, którzy jeszcze przed przybyciem służb widzieli kilka osób rannych. Przekazali tę informację później dziennikarzom, a ci dopowiedzieli sobie, że przewieziono ich do szpitala. No bo co się robi z rannymi, jeśli nie przewozi do szpitala? Skoro kokpit jest w dobrym stanie to ciała pilotów również powinny być w niezłym, dlaczego zatem nie zostały zidentyfikowane w pierwszej kolejności? Jeśli teza o ich zastrzeleniu dla ukrycia prawdy jest prawdziwa, to trzeba było usunąć kule z ich ciał i zrobić z nimi coś wskazującego na inną przyczynę śmierci. Minimum, jakie rząd Tuska musi zrobić, to powołanie międzynarodowej komisji ekspertów do wyjaśnienia tej katastrofy oraz natychmiastowe przewiezienie do Warszawy i sekcja zwłok wszystkich ofiar, a przynajmniej tych, które doznały znacznych obrażeń - należy sprawdzić, czy te obrażenia nie zostały dokonane wiele godzin po śmierci, aby ukryć ślady po nabojach. Zamieszczam kilka linków, ponieważ pierwszy filmik został usunięty z youtube.com i to samo może się stać z następnymi.
http://www.elblag24.pl/index.php?m=376&id=384
http://www.youtube.com/watch?v=frgKTW3jm_Y
http://www.youtube.com/watch?v=11LpvGjd9RU
http://www.youtube.com/watch?v=SHEHSfTdz4w&feature=player_embedded
http://www.dailymotion.pl/video/xcxpvt_first-minutes-after-the-crash-of-th_news

Strzały podczas katastrofy w Smoleńsku (tempo zwolnione tempo 4x). Od 1:27 do 1:31 widać człowieka wychodzącego z kokpitu. W 4:43 widać z lewej strony samolotu dwie postacie blisko siebie, po czym pada strzał i jedna z nich znika. Widać też innych ludzi, ale w ich przypadku trudniej stwierdzić kim oni są.
http://www.youtube.com/watch?v=QtNSqC3cBQ8&feature=related

Ten sam filmik w rosyjskiej telewizji. Dźwięk jest w nim już ewidentnie zmanipulowany. Nie słychać strzałów ani krzyków.
http://www.youtube.com/watch?v=TjJX2xSL-sw&feature=player_embedded

- Biegliśmy. Chcieliśmy wyciągać ofiary, jednak nikogo nie mogliśmy znaleźć - relacjonuje pierwsze chwile po katastrofie ambasador RP w Rosji Jerzy Bahr. - Skierowałem się natychmiast za pierwszym zobaczonym wozem straży pożarnej i dzięki temu znalazłem się na miejscu bardzo, bardzo szybko. Po prostu biegłem przez jakieś tam łąki w tym kierunku, gdzie widać było, że się coś stało - opowiada Bahr. Gdy dotarł na miejsce szczątki samolotu jeszcze się paliły. - Zobaczyłem krajobraz jak po trzęsieniu ziemi - mówi. Nikogo? Czy to możliwe bez wybuchu/wybuchów w kabinie pasażerskiej?
http://wiadomosci.onet.pl/2155117,28350,wiadomosceu.html

Sławomir Wiśniewski, montażysta TVP był jedną z pierwszych osób, które dotarły na miejsce katastrofy prezydenckiego sam. - Patrzę w mgle i widzę, że idzie samolot bardzo nisko, lewym skrzydłem prawie w dół. I normalnie przez okno usłyszałem taki straszny huk. Widać było jakby coś było niszczone, tratowane. Dwa błyski ognia, ale nie jakaś wielki wybuch jak zwykle się widzi przy katastrofach lotniczych. Wiśniewskiego robił zdjęcia tylko przez chwilę. Potem został wyprowadzony przez służby ratownicze. - Próbowałem uciekać przed funkcjonariuszami, ale jak wpadłem w błoto, to już nie mogłem. Złapali mnie i kazali oddać kasetę – mówił Wiśniewski. Kaseta została uratowana tylko dlatego, że Wiśniewski dał im inną kasetę oraz wyciągnęli mu resztę kaset z plecaka, o czym mówił w TVP INFO.
http://www.tvp.pl/www.tvp.info/informacje/swiat/na-miejscu-byla-potworna-cisza/1642519

Sprawa 3 ciężko rannych. Informacja podana przez wiceministra spraw zagranicznych Paszkowskiego podobna do zupełnie niezwykłej śmierci kobiety uratowanej z samolotu przewożącego ministra USA w 1996 roku podejrzanego o korupcję. Oczywiście może to była plotka, ale przekazano ją wiceministrowi jako wiarygodną - gdyby te osoby żyły mogłyby powiedzieć co się działo na pokładzie tuż przed katastrofą, jeśli był wybuch w środku samolotu ich słowa byłyby niezbitym dowodem na to.

Według eksperta załoga i pasażerowie prezydenckiego Tu-154 zginęli w chwili uderzenia o ziemię. - Można powiedzieć, że ci ludzie zginęli momentalnie - mówi sekretarz Krajowej Rady Lotnictwa Tomasz Hypki. Tymczasem duży wieniec, jaki miał złożyć w Katyniu Lech Kaczyński został właściwie nienaruszony. Choć znaczenie miało jego umiejscowienie i ciężar to czy ekspert ma jakiekolwiek dowody na potwierdzenie swoich słów poza wersją Rosjan?
http://www.fakt.pl/Ofiary-katastrofy-zginely-momentalnie,artykuly,69460,1.html
http://wiadomosci.onet.pl/6608316,,relacjetv.html

Po południu w dniu katastrofy na miejsce wokół wraku przyjechały koparki i ciężarówki, które sprzątają góry śmieci zalegające przy ogrodzeniu lotniska.
http://wiadomosci.onet.pl/2153248,12,smolensk_przepychanki_dziennikarzy_z_milicja,item.html

Zdjęcia z katastrofy, które zrobił świadek, zostały zarekwirowane przez Federalną Służbę Bezpieczeństwa. - Wielu oficerów FSB, którzy ścisłym kordonem otaczają miejsce wypadku, pilnuje, aby nikt, w tym dziennikarze, nie zbliżył się w pobliże roztrzaskanego samolotu - powiedział na antenie TVN24 reporter "Faktów" Andrzej Zaucha.
http://www.tvn24.pl/0,1651564,0,1,samolot-rozstarzaskany--czesci--plonely-chaos,wiadomosc.html

Polski reporter zobaczył przyjazd wielu rządowych samochodów już w 10 minut po katastrofie.
http://wolnemedia.net/?p=21081

Komórki w niektórych sieciach nagle straciły zasięg.
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100412&typ=tk&id=tk17.txt

W trakcie przesłuchiwania głównego kontrolera lotów informacje uzyskane przez Rosjan, a później przez polskich prokuratorów, w niektórych kwestiach znacznie się różniły. Chodzi o różnicę w liczbie podejść do lądowania i rzekomą nieznajomość rosyjskiego przez pilotów Tu-154M. Jeżeli ktoś jest przesłuchiwany dwa razy i mówi wówczas dwie różne rzeczy, wówczas trzeba przyjąć, że mówi nieprawdę. Tak to należałoby rozpatrywać. My, jako prokuratorzy, opieramy się na zdobytych informacjach i każdy dowód zostaje przez nas poddany późniejszej ocenie. Jeżeli wychodzi nam, że ktoś kłamie, wówczas wyciąga się konsekwencje. Aczkolwiek trzeba pamiętać, że w tym przypadku świadkowie przesłuchiwani są według procedury rosyjskiej, gdyż śledztwo prowadzi prokuratura rosyjska.
http://www.naszdziennik.pl/index.php?typ=tk&dat=20100414&id=tk05.txt

Na zdjęciach, wykonanych kilka godzin po tragedii, wojskowi wymieniają żarówki w naprowadzaczach na pas startowy. Publikujemy zdjęcia, wykonane przed godziną 18:00 przez białoruskiego fotografa i blogera, który był na miejscu zdarzenia. Na fotografiach widać wojskowych, niosących reflektory i kabel, a potem wymieniających lampy w żarówkach naprowadzających na pas startowy. Czy oznacza to, że wymieniany sprzęt był niesprawny? To jedno z pytań, na które - miejmy nadzieję - odpowiedzą polscy śledczy badający przyczyny katastrofy. Zdjęcia otrzymała pocztą elektroniczną polska Fundacja Wolność i Demokracja.
http://www.niezalezna.pl/article/show/id/33027

Zastanawiająca jest informacja świadków mówiąca o krążeniu nad lotniskiem przez około dwie godziny samolotu. Rosjanie mają od kilkudziesięciu lat perfekcyjnie opanowaną sztukę wywoływania deszczu przy pomocy jodku srebra, którego niewielka ilość po rozpyleniu powoduje powstanie niskiej chmury deszczowej.

Samolot z polskimi dziennikarzami wylądował wcześniej, później mgły się zwykle unoszą. Tymczasem świadkowie mówią o gęstej mgle. Zgromadzeni w odległym o kilkanaście kilometrów Katyniu mówią, że w momencie katastrofy nie było mgły, a jedynie chmury. Około 10 było już w rejonie lotniska pogodnie, co pokazywały telewizyjne kamery. Spostrzeżenia naocznych świadków katastrofy z okolic Smoleńska, wziąwszy pod uwagę, iż miała miejsce ( w/g czasu polskiego o 8,56) - w/g czasu moskiewskiego o 10,56. Przetłumaczone z rosyjskiego forum:

Winzard 11:56 - Rano żona jechała autem - mgły nie było żadnej!
Red Angel 11:59 - Właśnie ok. 11-tej mgła zrobiła się nagle gęsta.
http://forum.smolensk.ws/viewtopic.php?f=2&t=48375

Wywołanie mgły nie jest żadnym problemem technicznym. Zwraca uwagę fakt jej nagłe pojawienie się i zniknięcie, oraz fakt że błędne informacje przekazane pilotom z wieży kontrolnej nie miałyby żadnego znaczenia, gdyby piloci dobrze widzieli ziemię.

Na podejściu do pasa startowego nie powinno być tak wysokich drzew - powinny zostać wycięte przez Rosjan.
http://luckybogey.wordpress.com

Dlaczego rzecznik MSZ przekazał mediom informację, że rozbił się prezydencki JAK-40, a nie TU-154? Czy to pomyłka, czy delegacja miała lecieć JAKiem? Wtedy łatwiej byłoby zwalić winę na stary samolot, zresztą pierwsze pytanie redaktora Kuźniara w TVN 24 postawione zostało z tezą, że to wysłużony samolot.
http://patrz.pl/filmy/pierwsze-relacje-o-katastrofie-w-smolensku-tvn24

Według strony kaukaskich partyzantów w dniu katastrofy opancerzony samochód z ministrem Siergiejem Shoigu wjechał w minibus i zabił ponad 20 pasażerów. Jeśli to prawda, to jest to zaskakujący zbieg okoliczności – a może wsadzono tam świadków katastrofy pod pretekstem przewiezienia na przesłuchanie, a prawdziwym celem było wyeliminowanie świadków?
http://www.kavkazcenter.com/eng/content/2010/04/13/11864.shtml

Główne śledztwo prowadzi prokuratura rosyjska. Niezależne postępowanie Prokuratury Wojskowej w Warszawie jest uwarunkowane przez śledztwo rosyjskie. Choć i nasze wnioski zostaną uwzględnione. Rosjanie na bieżąco informują polskich śledczych o postępach w śledztwie.
http://www.se.pl/wydarzenia/opinie/jestesmy-uzaleznieni-od-rosyjskiego-sledztwa_136276.html

Na wieży kontroli lotów powinni być polscy eksperci i służby, patrzeć Rosjanom na ręce. Rząd Tuska nie powinien na tym oszczędzać.

Gdyby w Polsce rozbił się samolot prezydentem innego kraju, to po kilku godzinach przyleciałyby i przejęły kontrolę służby tego kraju aż nie odszukaliby ciał ofiar i wszystkich dokumentów i ważnych elementów samolotu (aparatura do nawigacji, łączności, książki kodowe, kody dostępu, itp.). Tymczasem Polska lekkomyślnie zdała się w pełni na Rosję.

Wrak samolotu. Widać kilka poszczególnych części samolotu, które można by było policzyć na palcach obu rąk. Było to może 10%, maksymalnie 15% kadłuba samolotu. Gdzie się podziała reszta szczątków tej potężnej maszyny? Jest to 55 tonowy samolot o powierzchni nośnej ponad 200 m2, zabierający max 160 pasażerów. Jedyny większy kawałek skrzydła widoczny na filmach ma jakieś 3-4 m2. Do tego fragment dziobu samolotu. A gdzie reszta? Już na pierwszy rzut oka widać było, że cały kadłub został dosłownie rozerwany na strzępy, w drobny mak - jego tam po prostu nie było! Co spowodowało takie uszkodzenia? Czy aby na pewno był to wybuch paliwa lotniczego? Świadkowie naoczni, pracownicy bazy i mieszkańcy potwierdzają, że samolot skręcał na bardzo niskiej wysokości, zahaczając niemalże o samochody jadące lokalną drogą. Kierowcy i przechodnie widzieli upadek oraz wybuch i pożar. Niektórzy twierdzą, że wybuch miał miejsce zanim maszyna rozbiła się o ziemię. Jak na sprawę nie patrzeć, Tupolew 154 jest konstrukcją typu nie gniotsa, nie łamiotsa. Prędkość przy lądowaniu jest znikoma, rzędu 200 km/h (i stąd wynika niebezpieczny brak manewrowości) i trudno przy takiej prędkości wytłumaczyć wrak w kawałkach. Wbrew wyobrażeniom samolot to nie jest latająca bomba, która przy uderzeniu wybucha. Więcej - paliwo lotnicze pali się jak każde inne, a wybucha tylko starannie zmieszane z tlenem. Jak zatem wytłumaczyć wybuch? Nijak. Przy tej prędkości wrak samolotu powinien być w jednym kawałku. Dodatkowo trzeba uwzględnić, że - zgodnie z oficjalną wersją oraz relacjami świadków - prezydencki tutek zahaczał o drzewa, więc spadł efektywnie z wysokości ok 20 m. Cały impet uderzenia pochodził zatem od ruchu w poziomie, przy minimalnej prędkości. Co wywołało eksplozję? Nie wiadomo. Rzadki zagajnik, w którym leżą szczątki, właściwie nie powinien być nawet przeszkodą przy szczęśliwym lądowaniu w lini prostej. Znane są przypadki awaryjnych lądowań Tu-154 na polach. Tu-154 ma konstrukcję konia roboczego i dlatego z lubością jest używany w wersji transportowej przez różnej maści mafie. Potrafi wylądować bezpiecznie (i wystartować) w metrowym śniegu oraz na polnej drodze. Nie ma lepszego samolotu dla przemytników. Skoro tak, dlaczego nie mógł położyć się na zagajniku? Bo pilot najwyraźniej będąc tuż nad ziemią, zorientował się, że pas lotniska jest z boku i do niego już nie zdążył dolecieć. Jeszcze raz: maszyna spadła przed pasem startowym, a nie za nim, jak by należało oczekiwać przy nieudanym podchodzeniu. Pilot celował w niewłaściwe miejsce na mapie. Czy był pijany, czy przyrządy wskazywały mu niewłaściwe położenie?
http://blogmedia24.pl/node/27550

Oto zeznanie naocznego świadka, który mówi, iż widział samolot, z którym dzieje się coś poważnego. Potem świadek ten usłyszał w oddali wielki hałas „jakby wybuchła bomba”.
http://wp.tv/i,Swiatek-katastrofy-polskiego-samolotu,mid,549061,klip.html

Paliwo czy to ropa czy benzyna nie eksploduje tak łatwo jak byśmy tego chcieli a jeśli już to siła eksplozji nawet znacznej ilości paliwa nie jest zbyt silna. Wielkiego pożaru nie było! Dodatkowo sama eksplozja jak twierdzą domniemani świadkowie była niejako krótkim błyskiem a tymczasem: paliwo eksplodując spala się dużo wolniej niż materiały wybuchowe dodatkowo mamy wtedy bardzo efektowną kulę ognia i gęsty czarny dym tak dopala się pozostała część paliwa która nie zdążyła wymieszać się z powietrzem. Nie bez przyczyny podczas kręcenia filmów stosuje się dodatkowo jakieś paliwo płynne. Nikt nie widział kuli ognia ani dymu. Ponoć był tylko szybki błysk i silna eksplozja co sugeruje użycie silniejszych materiałów wybuchowych gdzie prędkość detonacji dochodzi do 7000m/s co by tłumaczyło spory rozsiew kawałków samolotu i sporą fragmentację zwłok.

Ilość eksplozji. Niektórzy świadkowie mówią, iż słyszeli kilka odgłosów detonacji, inni wspominali o dwóch takich odgłosach. Dyrektor departamentu wschodniego MSZ nie słyszał eksplozji, jednocześnie wiedząc o tragicznym wypadku. W takim razie czy eksplozje te były wcześniej, w powietrzu, kiedy samolot był w pewnym oddaleniu od lotniska? Szczątki o małej wielkości są rozsypane po szerokim na co najmniej kilometr pasie. Skoro maszyna rozbiła się na ziemi, to co robią te szczątki na tak dużym obszarze? Wygląda na to, że maszyna rozbiła się już w powietrzu, zaś na ziemie spadały pojedyncze szczątki.
http://astral-projection.blog.onet.pl/2,ID404487538,index.html

Podejrzany jest stan ciał. Tylko 14 ciał udało się zidentyfikować bezpośrednio, przez rodziny ofiar. Na chwilę obecną media podają, iż w wypadku innych ciał potrzebne będą testy DNA. Wczoraj podano informację, iż niektóre ciała były rozczłonkowane. Na uwagę zwraca też inny fakt. Otóż pan Prezydent i pani Prezydentowa siedzieli obok siebie w momencie lądowania. Procedury zabraniają wychodzenia do toalety w czasie lądowania. Dlaczego więc ciało Prezydenta zidentyfikowano od razu, zaś ciało Pierwszej Damy rozpoznano dopiero po szczegółach typu obrączka ślubna? Przecież siedzieli obok siebie, a z tego, co głosi wersja kreowana przez media, na pokładzie nie doszło wybuchu bomby, który mógłby poczynić takie różnice? Dlaczego nie dokonano sekcji zwłok, która jednoznacznie ustaliłaby zamach. Gaz, związki chemiczne po wybuchu bomby, kula w ciele ofiary. W takich przypadkach jak ten szczegółowo powinny być zbadane ciała wszystkich pasażerów dosłownie centymetr po centymetrze.
http://astral-projection.blog.onet.pl/2,ID404487538,index.html

Jeżeli strona rosyjska nie ma nic do ukrycia w sprawie wypadku, to Rosjanie (obsługa lotniska, milicjanci, wojskowi) powinni być podczas przesłuchania podłączeni do wariografu. Szczególnie należy wypytać o strzały i krzyki tuż po katastrofie. Jest to katastrofa, w której zginęły najważniejsze osoby w państwie Polskim i dochodzenie do prawdy wymaga wyjątkowych starań i metod postępowania.

Zdaniem drugiego pilota samolotu prezydenckiego, kpt Tomasza Pietrzaka, było tylko jedno podejście do lądowania prezydenckiego samolotu. - Ci piloci, którzy byli szkoleni i wyznaczani na dowódców załogi musieli spełniać kryteria trzeźwej oceny sytuacji. Charakteryzowali się odpornością, która pozwalała mieć pewność, że nie będzie w żaden sposób ulegała presji, że będą tzw. "twardzielami" – komentuje pokątne insynuacje, jakoby pilot prezydenckiego samolotu miał ulec czyimś presjom, by jednak lądować w Smoleńsku, kpt Tomasz Pietrzak. Według jego wiedzy, podejść do lądowania było nie cztery, jak podaje strona rosyjska, a jedno. Samolot bowiem może podchodzić do lądowania tylko dwa razy, później musi odlecieć na lotnisko zastępcze. - Jeżeli lotnisko nie jest w stanie wykonywać żadnych operacji, to się je zamyka. Natomiast w tym przypadku były sugestie "proponujemy żebyście pojechali tu", to nie był nakaz wykonania lotu na lotnisko zapasowe. Jeżeli byłby to nakaz, to byłoby jednoznaczne, nie byłoby dyskusji. Tu były sugestie, dlatego dowódca załogi mając możliwość lądowania zawsze sprawdza, robi jedno zajście, drugie zajście, więc może to sobie ocenić – twierdzi pilot.
http://fronda.pl/news/czytaj/kpt_pietrzak_to_nie_pilot_zawinil_nad_smolenskiem

"Nie możemy wykluczyć hipotezy, że piloci zostali wprowadzeni w błąd lub po prostu źle usłyszeli kolejne liczby od naprowadzającego ich kontrolera" - powiedział "Dziennikowi" jeden z polskich prokuratorów nadzorujących śledztwo w sprawie katastrofy pod Smoleńskiem. Zastanawia fakt, dlaczego w pewnym momencie zerwali łączność z Rosjanami.
http://www.niezalezna.pl/article/show/id/32967"

Więcej:

http://filipstankiewicz.salon24.pl/171706,to-mogl-byc-zamach-najwieksze-watpliwosci
21 kwiecień 2010

Rebel 

  

Komentarze

  

Archiwum

To nie był wypadek
lipiec 6, 2003
Małgorzata Rutkowska
The Iraqi National Resistance
styczeń 22, 2008
nadesłał Marduk
Czasem nachodzi mnie zwątpienie...
styczeń 13, 2009
Artur Łoboda
Co mamy dalej robic ?
marzec 31, 2005
Henryk Wesolowski
Kwaśniewski pontifexem Kuronia?
wrzesień 6, 2006
Stanisław Michalkiewicz
Mnie nikt nie pytał
październik 25, 2008
Artur Łoboda
Wpływ lobby izraelskiego na politykę USA
lipiec 9, 2006
John Mearsheimer i Stephen Walt
Kolejna rocznica martyrologii
Piłsudski-Wyspiański
Wspomnienie na tle osobistych przeżyć

listopad 29, 2002
Bolesław Raczyński
Wielki mit pod nazwą Unia Europejska - padł.
listopad 27, 2002
Artur Łoboda
Kolejna wojna przez kaprala?
lipiec 18, 2006
Robert Wit
Pipsztyk
wrzesień 15, 2002
korekta (ku pamięci)
Szachowanie PRL-em
styczeń 13, 2006
Marek Olżyński
Zaglada ludzkosci
maj 8, 2006
przeslala Elzbieta
Ludzie Kwaśniewskiego bronią się, ale pryncypała nie wydadzą
luty 9, 2003
zaprasza.net
Ręka, rękę myje a g... dalej pływa w politycznym szambie Krakowa
styczeń 11, 2007
Artur Łoboda
Każda wojna dla każdej z walczących stron jest sprawiedliwa i toczy się w słusznej sprawie
marzec 28, 2003
/marek/
Kłopoty (nie tylko Blaira)
sierpień 11, 2003
Maciej Łętowski
HAARP - straszna broń USA
luty 5, 2005
Polan
Błędy ortograficzne w mediach
listopad 15, 2005
Mirosław Naleziński
Krystyna Sienkiewicz
marzec 12, 2005
Ewa Zaleska
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2024 Polskie Niezależne Media