|
Dwóch przyjaciół podzieli się wygraną w Totolotka
|
|

8 600 000 zł nie zniszczyło przyja?ni
W sobotnim losowaniu Dużego Lotka, gdy do wygrania było ponad 17 milionów złotych, padły dwie szóstki. Ale wygranych jest trzech! Jak to możliwe?
Jeden ze szczęśliwych kuponów, wykupionych w Oświęcimiu ma dwóch właścicieli. Razem stawili się po odbiór wygranej. - Kupon z Oświęcimia kupiła spółdzielnia - mówi trochę tajemniczo Ryszard Rembiszewski prezenter LOTTO, ale zaraz wszystko wyjaśnia. - Spółdzielnia to nic innego jak grupa osób, która składa się na jeden, zazwyczaj droższy kupon, a w razie wygranej równo dzieli się pieniędzmi. I tak również było w Oświęcimiu.
Jak wielka musi być przyja?ń, by nie zrujnowały jej wielkie pieniądze? Bardzo, bardzo wielka i wypróbowana. Za szczęśliwy kupon z Oświęcimia zapłaciło dwóch przyjaciół. Kosztował ich 105 zł. Przed losowaniem umówili się i postanowili złożyć się na jeden los z większą ilością skreśleń.
Zagrali systemem i komputer zaznaczył im metodą na chybił trafił dziewięć liczb. Za tę operację zapłacili równo po połowie kwoty, czyli po 52 zł 50 gr i ustalili, że w przypadku wygranej, ją także podzielą na dwie części. Nie spisywali żadnej umowy, po prostu obiecali to sobie.
Przyja?ń przyja?nią, ale gdy w grę wchodzi tak gigantyczna suma, pokusa mogła być wielka. Przecież kupon od chwili obstawienia zakładów miał przez cały czas jeden z nich. Ten drugi musiał mu więc bezgranicznie ufać i wierzyć, że partner nie zniknie z kuponem, gdy dowie się o wielkiej wygranej. Wtedy ten drugi zostałby na lodzie. Co z tego, że mógłby podać kolegę do sądu, udowadniać, że zawarli ustną umowę? Miałby marne szanse, facet mógłby się wszystkiego wyprzeć.
Na szczęście nic takiego się nie stało. Wczoraj obaj szczęśliwcy wspólnie stawili się w małopolskim oddziale totalizatora. Przyszli, pokazali kupon. I wspólnie ustalili sposób odebrania wygranej! Dostali do podziału 8 milionów sześćset tysięcy złotych.
Kłopot ma natomiast szczęśliwiec, który sam trafił szóstkę w Strzelcach Opolskich. - Teraz tu już każdy podejrzewa każdego - śmieje się Beata Warzecha (27 l.), właścicielka kolektury, w której tajemniczy mieszkaniec miasta wypełnił szczęśliwy kupon. Jak się dowiedzieliśmy, przez to zamieszanie chce odebrać wygraną gdzieś na północy kraju w innym oddziale lotto.
Maciej Glinka
FAKT |
|
23 wrzesień 2004
|
|
|
|
|
|
Próba rozumu
wrzesień 10, 2007
Artur Łoboda
|
Czy po kolejnej szkodzie Polak będzie głupi?
wrzesień 14, 2003
|
Demon-kracja czy demokracja
kwiecień 15, 2003
Adam Wielomski
|
Neonazistowska Unia Europejska
lipiec 16, 2004
|
Ach te media. Fantazja u nich, że hej!
lipiec 30, 2004
PAP
|
Ekonomiczni gansterzy nie próżnują
październik 22, 2003
PAP
|
Partnerstwo Rosji z Iranem?
grudzień 23, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Religijne korzenie liberalizmu
grudzień 7, 2006
Izrael Szamir
|
Gdzie są te standarty? - pyta Ryszart Kaliż
marzec 17, 2009
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
Nasze złodziejskie Państwo
październik 28, 2004
Mirosław Naleziński
|
Jozef Mackiewicz "Prawda w oczy nie kole"
marzec 18, 2008
...
|
Bp Pieronek: pielgrzymka papieża obaliła kilka mitów
sierpień 20, 2002
PAP
|
Babinicz czy Kmicic
czerwiec 7, 2003
" Zawisza Czarny"
|
podziękujmy Szaronowi
kwiecień 25, 2004
PAP
|
Balcerowicz za szybkim wprowadzeniem w Polsce euro
czerwiec 9, 2004
PAP
|
Tymiński: Bojkot Wyborczy
wrzesień 28, 2007
Stan Tymiński
|
Do Braci Serbów
marzec 1, 2008
Dariusz Kosiur
|
Płk. Chwastek zwolniony z armii
sierpień 19, 2002
IAR
|
Zmienna Rzeczywistość Potęgi USA
marzec 25, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Teraz wiadomo po co Ameryce potrzebna Polska i rakiety na jej terytorium
luty 9, 2007
PAP
|
więcej -> |
|