ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Ciekawe strony

Czy celem szczepień jest unicestwienie USA? 
“To, czego KPCh pragnie najbardziej, to aby amerykańscy żołnierze zostali zaszczepieni...
Po zaszczepieniu wojsk amerykańskich, mówię wam, szczepienie przeciwko wirusowi KPCh będzie w znacznym stopniu bliska końca”. 
Świat dał się ogłupić lewackiej religii klimatycznej. Wpływ CO2 na klimat jest znikomy 
Wpływ CO2 na wzrost temperatury? Nie zostało przeprowadzone żadne potwierdzające badanie 
Egzekucja nad dr.Ratkowską wstrzymana 
Patologia w środowisku medycznym 
Awantura w Sejmie o maseczki! 
Terror covidowy przeniósł się na teren Sejmu. Przeciwko temu protestuje Grzegorz Braun.  
Nowa książka Sucharita Bhakdiego - przedstawiona w rozmowie z Andreasem Sönnichsenem i Martinem Haditschem 
Profesor Sucharit Bhakdi i jego żona profesor Karina Reiss opublikowali bestseller „Corona False Alarm”. Istnieje wstępny fragment nowej książki zatytułowanej „Corona unmasked”, którą można bezpłatnie pobrać z Goldegg Verlag. W dyskusji wideo zorganizowanej przez RESPEKT PLUS z profesorami Andreasem Sönnichsenem i Martinem Haditschem, Bhakdi przedstawił rozdział o szczepieniach i ich konsekwencjach. Fragment nowej książki „Corona unmasked” jest dostępny do pobrania z Goldegg Verlag  
Na wzór hitlerowski 
Eksterminacja starszych osób w Niemczech.  
Dyrektorzy Moderny i AstraZeneca obwiniają Rządy za niebezpieczne szczepionki 
Chciałbym poznać datę, jeśli to możliwe, kiedy rozszyfrowaliście całą sekwencję DNA tego wirusa, czy też opieraliście się wyłącznie na sekwencji dostarczonej przez rząd chiński?
Czy podczas prób na ludziach umierali u was ludzie, a jeśli tak, to na jaką chorobę umierali? 
Rozmowa Adnieszki Wolskiej z Sucharitem Bhakdi 
 
Szczepienia pełne kłamstw 
To szczepionki, a nie wirusy, powodują choroby.
Wirusy pobudzają proces zdrowienia. Nie są naszymi wrogami, stoją po naszej stronie.
Wybuch epidemii świńskiej grypy z 2009 roku ma swoje korzenie w inżynierii genetycznej i jest wynikiem działania człowieka. 
Naczelna Izba lekarska współpracuje z duchami zmarłych lekarzy  
Bezczelność kowidowców przekroczyła wszelkie granice. Powołują się na autorytet zmarłych lekarzy, by ścigać uczciwych lekarzy.  
Rząd Stanów Zjednoczonych CELOWO niszczy żywność amerykańskich Farmerów i stymuluje kryzys zaopatrzenia w żywność 
Jakiś czas temu na oficjalnej stronie ONZ ukazał się artykuł "Korzyści z głodu na świecie". Wprawdzie szybko go usunięto, lecz nadal jest dostępny w internetowych archiwach 
Kto mordował w Katyniu 
Izraelska gazeta „Maariv” z 21 lipca 1971 r. wyjawia końcowy sekret katyńskiej masakry. 
Odważni eksperci z USA, Rosji i Czech mówią prawdę o szczepieniach  
 
Chasydzki ślub w NY legalny w dobie kowida 
 
We Włoszech nadal zabija się ludzi respiratorami i propofolem… 
Od tych morderstw pod respiratorami rozpoczęto pseudo-pandemię  
Hashtag COVID1984 
Szczególnie polecamy:
"Tłum uzbrojonych w miecze Sikhów atakuje policję w Nanded po tym, jak rząd zakazał publicznych procesji w związku z p(L)andemią. Tak się walczy o swoje prawa! "
 
Za Javierem Milei stoi Chabad Lubavitch - chasydzka struktura przestępcza 
Nowy premier Argentyny Javiere Milei uważany jest przez niektórych za drugiego Trumpa 
CAŁA PRAWDA O KATASTROFIE SMOLEŃSKIEJ WIDZIANA OCZYMA PILOTÓW !  
Panie Kapitanie Jerzy Grzędzielski,

chylę czoła jako młodszy kolega lotnik, za poniższy tekst. Brakowało mi dotąd głosu, tak doświadczonego pilota, opisującego tragędię smoleńską, tak kompetentnie i fachowo, jak Pan to zrobił. Pozwoliłem sobie zatem, na rozpowszechnienie Pańskiego tekstu, z nadzieją na możliwe szerokie dotarcie do opinii publicznej. Zwracam się do internautów o liczne udostępnienia w internecie stanowiska w tej sprawie, wyrażonego przez świetnego pilota - prawdziwego nie kwestionowanego eksperta lotniczego. 
Powinniśmy się skupiać na wzmacnianiu odporności 
Prof. dr hab. n. med. Ryszard Rutkowski zadał pytanie Szumowskiemu.
Odpowiedzi nie uzyskał. 
Lyndon B. Johnson i jego rola w zabójstwie J. F. Kennedy’ego przeprowadzonym w imieniu Izraela 
 
więcej ->

 
 

Czy doczekamy się Polskiego kongresmena w USA?

Gregory Akko: Jest Pan kandydatem na stanowisko Kongresmena USA z 5-go dystryktu w stanie Illinois. Kampania wyborcza zbliża się do końca, a prawybory - te z wcześniejszym głosowaniem - już kończą się. Co Pana skłoniło do podjęcia odważnej decyzji o ubieganie się o tak poważne polityczne stanowisko?

Victor Foryś: Pragnę reprezentować ponad 620 tysięcy (345 tys. zarejestrowanych wyborców) mieszkańców 5-go dystryktu, w tym 111 tys. (17%) Amerykanów polskiego pochodzenia w kongresie USA. Rosnące niezadowolenie w społeczeństwie do polityków i sytuacji ekonomiczno-gospodarczej, przyśpieszyło moją decyzje. Praktykuję jako lekarz już 25-lat, a z roku na rok coraz więcej ludzi traci ubezpieczenia, natomiast wydatki na służbę zdrowia niewspółmiernie rosną. W 2008 roku narodowe wydatki na zdrowie wzrosły o 6.9%, były o dwa razy większe od stopy inflacyjnej. Wydano $2.4 bilionów lub $7,900.00 na osobę. W 2008 roku składka zdrowotnego ubezpieczenia wzrosła o 5% (premium) i średnio dla rodziny składającej się z czterech osób, trzeba było zapłacić $12,700.00. Roczna składka ubezpieczenia zdrowotnego na jedną osobę wynosiła średnio $4,700.00. W każdym roku około 1.5 miliona rodzin traci domy, które przejmowane są przez banki (co stanowi 50% bankructw), w wyniku nieuregulowanych medycznych rachunków. W Stanach Zjednoczonych ok. 48 milionów mieszkańców nie posiada ubezpieczenia zdrowotnego, bo ich nie stać na to. Czas najwyższy na zmiany. Pracując jako lekarz internista w swojej największej polonijnej (etnicznej) klinice w Chicago, dysponuję odpowiednią wiedzą w zakresie ubezpieczeń zdrowotnych, bo ciągłe rozwiązywanie problemów z ubezpieczeniami, to moja codzienna praca. Polacy stanowią 3 procent populacji w USA, a reprezentowani są w 0.6 procentach. Wszyscy tutaj na amerykańskiej ziemi mamy jednakowe szanse na politycznych przedstawicieli swoich środowisk. Wystarczy tylko chcieć zacząć wspomagać swoich wyborczych kandydatów poprzez głosowanie na nich.

G.A. Wszystkich ubiegających się o stanowisko kongresmana w piątym dystrykcie w stanie Illinois jest 23-ch w tym 12-stu demokratów. Jak Pan czuje się wśród tak wytrawnego politycznego towarzystwa?

V.F. Jestem demokratą od urodzenia w Polsce, a część wykształcenia przypadło na Gdańsk - kolebkę „Solidarności”. Nie jestem zawodowym politykiem ani rządowym pracownikiem tak jak wyborczy demokratyczni liderzy State Representative Sara Feigenholtz, John Fritchey, Cook County Commissioner Mike Quigley, czy Radny 40 Dzielnicy Chicago Patrick O’Connor. Ja wśród nich nie widzę takich demokratów, jak prezydent Thomas Jefferson, czy też pokroju prezydenta Franklina Delano Roosevelta. Dla mnie to tylko politycy demokratycznej maszyny partyjnej z Chicago. Nie mam nic przeciwko nim, bo każda organizacja partyjna tak działa poprzez swoich partyjnych przedstawicieli. Dzisiaj natomiast jest taki trend, że ludzie nie chcą słuchać ich obietnic i ciągle widzieć tych samych polityków, powołujących się na swoje dotychczasowe ogromne zasługi, które w rzeczywistości odzwierciedlają obecny opłakany stan kraju. Oni robią sobie antyreklamę zmuszając ludzi, żeby głosowali na ich dotychczasowe osiągnięcia i prosząc o wyższe stanowisko.

G.A. Co w Pana dotychczasowym życiu stanowi powód do dumy?

V.F. To, że jestem Amerykaninem polskiego pochodzenia. Dumny jestem z moich rodziców, którzy pomogli mi w wykształceniu i dobrym wychowaniu, dając mi przykład swoim zachowaniem. Dumny jestem że urodziłem się w Polsce, a na to że rodzice emigrowali do USA jak miałem cztery lata, nie miałem wpływu. Szkoły, które ukończyłem to katolicka szkoła St. Fidelis, Lane Technical High School, University of Illinois w Chicago, Akademia Medyczna w Gdańsku. Moim największym skarbem i powodem do dumy jest moja żona, która też jest lekarzem oraz moje dzieci. Dumny jestem z tego, że los pozwolił mi pomagać chorym ludziom, bo ta praca uczy pokory i dużo daje do myślenia nad naszym codziennym zmaganiem się z życiem.

G.A. Reforma refundacji opieki zdrowotnej to standardowe hasło Pana kampanii wyborczej. Co Pan proponuje?

V.F. W 2008 roku łącznie na opiekę zdrowotną wydano 17% PKB (produktu krajowego brutto). Stany Zjednoczone na opiekę zdrowotną w następnej dekadzie planują wydać $4.3 bilionów w 2017 roku lub 20% (PKB). Taki kraje jak Szwajcaria wydaje na opiekę zdrowotną 10.9% (PKB), Niemcy 10.7%, Kanada 9.7%, Francja 9.5%. Prezydent Barack Obama przeznacza $634 miliardów na dziesięcioletnią wpłatę zaliczkową (down payment), która rozpocznie reformę opieki zdrowotnej przysługującej wszystkim obywatelom USA. W tak bogatym kraju uważam, że każdemu powinna przysługiwać solidna opieka zdrowotna. Ukrócić należy windowanie cen przez firmy ubezpieczeniowe, położyć kres rozrostowi biurokracji i mnożeniu zbędnych testów itp., a zaoszczędzone fundusze przeznaczyć na ubezpieczenia zdrowotne. Chcę usprawnić amerykańską służbę zdrowia poprzez rozszerzenie dostępu do wysokiej jakości i taniej służby zdrowia. Tam gdzie jest to możliwe, należy wprowadzić konkurencyjność oraz ograniczyć lobbing firmom współpracującym ze służbą zdrowia. Potrzebna jest refundacja służby zdrowia, bo wiele szpitali znika z biedniejszych terenów, gdzie zamieszkują ludzie z niskimi dochodami. Proponuję obniżenie wieku do 50 lat, od którego będzie można kupować „medicare”, który jest bardzo efektywny programem.

G.A. Dwóch senatorów jeden ze stanu Minessota, a drugi z New York zgłosili do Government Accountability Office rozpoczęcie dochodzenia w sprawie rosnących cen lekarstw. W pierwszym półroczu 2008 roku cena 17-tu głownie stosowanych leków podwoiła się. Jak Pan jako lekarz mógłby w tym temacie pomóc swoim sfrustrowanym pacjentom wyborcom?

V.F. To także jedna z dróg do windowania rocznej składki zdrowotnego ubezpieczenia przez firmy ubezpieczeniowe, a temat dotyczy nas wszystkich ubezpieczonych. Wydatki na opiekę zdrowotną są 4.3 raza większe od wydatków na krajowy budżet obrony. Firmy, które produkują leki, chcą uzyskiwać jak największe zyski - to normalne, ale brakuje tutaj mechanizmów konkurencji w negocjacjach pomiędzy producentami a ubezpieczycielami. Naukowcy, którzy prowadzą badania i tworzą leki nie są biznesmenami, lecz pracownikami zatrudnionymi przez prywatne firmy produkujące leki. Patenty na leki nie należą do naukowców, tylko do firm, które ich zatrudniają. Myślę, że mamy wystarczającej ilości bardzo dobrych instytucji np. Centers for Disease Control and Prevention (CDC) lub National Institutes of Health (NIH). Instytucje te powinny też zatrudniać naukowców w laboratoriach, którzy będą szukali leków na poszczególne problemy medyczne. Wówczas rząd będzie trzymał te patenty, a w wyniku konkurencji zyskają Amerykanie, bo patenty na zagraniczny rynek będzie można sprzedawać drożej, a dzisiaj jest odwrotnie.

G.A. Proszę odnieść się do propozycji uzdrawiania gospodarki z pakietem stymulującym gospodarkę.

V.F. W kongresie USA 13 lutego, br. głosami 246 do 183 zatwierdzony został pakiet stymulujący gospodarkę, a jego wartość szacowana jest na $787 miliardów. Wczoraj, 25 lutego w kongresie aprobowano następne $410 miliardów tzw. „boosted domestic program” głosami 245 do 178. Jednym z założeń pakietu stymulującego gospodarkę jest utworzenie 3.5 mln miejsc pracy w ciągu dwóch lat i obniżka podatków indywidualnych do wysokości $400.00. Łączny koszt wszystkich projektów (1,031) dla stanu Illinois wynosi $3,108,484,657. Administracja Baracka Obamy uzdrowienie gospodarki widzi w ogromnej na skalę światową budowie ekologicznej ekonomii (green economy). Ja jednak jestem optymistą i wierzę, że tak ogromne kwoty wpompowane w ekonomie amerykańską dadzą przysłowiowego „kopa” dla nowej gospodarczej hossy.

G.A. Jak Pan chce rozwiązać problem nielegalnej emigracji na terenie USA?

V.F. Nielegalnych nie można wysiedlić, trzeba ich pobyt zalegalizować. Problemy emigracyjne ja zwalam na Indian, kiedy jeszcze przyjeżdżali pierwsi pielgrzymi do Stanów Zjednoczonych. W tamtych czasach nie zabezpieczono odpowiednich praw dla nowo przyjeżdżających. Skoro od dawna przymykaliśmy oko na sprawy imigracyjne, to dzisiaj ten temat trzeba rozwiązać, bo ludzie chcą jeszcze przyjeżdżać do USA. Bez emigracji Stany Zjednoczone nie miałyby tak silnej gospodarki. Trzeba uszanować de facto ich status, bo oni są częścią tej ekonomii. Tutaj przyjeżdżają najodważniejsi, ryzykując nawet życie. To olbrzymi kapitał ludzki i to jest bezsens, żeby tych ludzi teraz szykanować i wyrzucać. Przykładem niewłaściwego postępowania w stosunku do emigrantów mogą być Meksykanie. U.S. Treasury zaakceptował Matricula Consular card, to jest dokument tożsamości wydawany przez konsulaty (47 konsulatów w USA) którym posługują się Meksykanie nielegalnie przybywający na terenie USA. Meksykanie mogą legalnie otwierać konta bankowe w USA na Maticula Consular card (pa?dziernik 21, 2002 wpis w USA PATRIOT Act). Dzisiaj po upadku finansowej hossy dużo amerykańskich banków przestaje akceptować ten akt tożsamości i zamyka konta nielegalnym. Ponad milion domów w Stanach Zjednoczonych jest w posiadaniu nielegalnych imigrantów, którzy nie będą kwalifikować się (obecnie pożyczkodawcy wymagają taxpayer ID, amerykańskich dokumentów tożsamości) na plan rekompensat w spłacie pożyczek, na który przeznaczy się $275 miliardów. 100 mln mężczyzn, kobiet i dzieci korzysta z wynajmu mieszkań, a 9 milionów właścicieli nieruchomości rząd chce wspomagać z pieniędzy podatników. Plan, który wyrządza szkodę 100 mln lokatorów, którzy mogą być potencjalnymi nowymi nabywcami nieruchomości. Chcę przyjrzeć się bliżej tym planom i postępowaniom oraz chronić nielegalnych emigrantów przed dyskryminacją.

G.A. Czy jest Pan za podniesieniem stanowych podatków lub też ustanowieniem nowych podatków od usług (bo jest taka propozycja) np. fryzjerskich, czyszczenia chemicznego odzieży, naprawy samochodów, wizyt u doktora, wypożyczania filmów i innych do tej pory nieopodatkowanych lub ma Pan swoją propozycje?

V.F. Rządowi pracownicy stanu Illinois oceniają deficyt w budżecie na $9 miliardów, co za sobą fizycznie musi pociągnąć wzrost podatków w celu zrównoważenia deficytu, ale niekoniecznie. Jestem przeciwko podwyższaniu podatków i mam alergię na podatki. To trzeba rozwiązać w taki sposób póki co, że rząd federalny musi dopłacać do Stanu. To nie jest permanentna sytuacja, kryzysy nie trwają wiecznie. Załamanie się obecnego systemu bankowego jest do naprawienia i do końca tego roku mam nadzieję, że ekonomia zacznie wchodzić na właściwe tory. W swoim życiu od 4-go roku przebywania tutaj, przeżyłem już nie jeden kryzys, a ten moim zdaniem najgorszy to za prezydentury Jimmy Cartera. Ameryka jest krajem, który potrafi się zmobilizować w trudnych sytuacjach.

G.A. Jak wygląda Pana dzień pracy podczas intensywnie prowadzonej kampanii wyborczej w dystrykcie?

W domu i biznesie rządzi głowa rodziny, to znaczy moja żona, ja kompletnie każdy dzień poświęcam kampanii wyborczej. Wstaję o 5 rano i udaję się do miejsc komunikacji publicznej, żeby przywitać się i porozmawiać z wyborcami. Od rana czeka na mnie stos ankiet, które muszę wypełniać, z pytaniami o moje stanowisko w stosunku do różnych problemów i zachodzących zjawisk. W ciągu dnia miewam czasem dwa forum, w których muszę uczestniczyć z innymi kandydatami, odpowiadając na liczne pytania wyborców. Muszę znajdować czas na spotkania z wyborcami i tymi, którzy finansują moją kampanie wyborczą. Wiele czasu poświęcam na spotkania w programach radiowych i udzielanie wywiadów dla środków powszechnego przekazu. Kontroluję pracę mojego sztabu wyborczego. „Fund raising” (zbieranie funduszy) też pochłania dużo czasu, bo dzwonię po biznesach. Po mszach świętych w kościołach spotykam się z wiernymi i dowiaduje się o ich problemach i ich poparciu dla mnie w dystrykcie, który jest jednym z największych (pod względem liczebności katolików) na terenie USA. To szalenie wyczerpująca praca, mam nadzieję, że nie pójdzie na marne.

G.A. Czy nasi rodacy mieszkający na ziemi amerykańskiej rozumieją jak ogromną rolę i prestiż dla nas ma wybór na stanowisko Kongresmena USA? Co Pan chce im obiecać i zadedykować jako przyszły nowo nominowany?

V.F. Dużo spraw dla polskiej społeczności w stosunkach ze Stanami Zjednoczonymi jest bardzo bolesnych. Na przykład USA wymaga wiz wjazdowych od naszych rodaków. Ta sprawa dla mnie jest sprawą honoru. Dlaczego tak się dzieje? W Iraku i Afganistanie jesteśmy na pierwszej linii frontu, w nie naszej wojnie, a kraj, za który giną Polacy nie docenia tego poświecenia i oddania. Coś tu jest nie tak. Polski żołnierz ze wspólnego pola bitwy nie może odwiedzić swojego amerykańskiego kolegi w Stanach Zjednoczonych, bo nie otrzyma wizy wjazdowej.
Wiele jest spraw do rozwiązania. Jedną z najpilniejszych jest zmiana ustawy umożliwiająca otrzymywanie emerytur przez osoby, które pracowały zarówno w Polsce, jak i w USA. Pracownik nie może być dyskryminowany w swoich prawach i jeżeli wypracował emeryturę w obu krajach, to ma takie samo prawo do niej w krajach, w których pracował.
Samo to, że będziemy mieli swojego reprezentanta w kongresie, to dla mnie ogromne wyzwanie i zaszczyt. Zawsze do swojego idziesz jak do rodziny i zrozumienie problemów jest większe. Chcę wiedzieć gdzie idą pieniądze ze stymulujących gospodarkę pakietów i jak można pomóc polskim biznesom i przybliżyć oferowane finansowe pomoce naszym rodakom. Nieobecni nie mają prawa głosu. Nikt za nas nie będzie rozwiązywał naszych polskich problemów. Jeżeli pójdzie do kongresu jeden z moich konkurentów, to rozmowa z nim będzie inna, a również będzie w innym języku. Bardzo dobre wyniki dla mnie i nas utrzymują się we wczesnym głosowaniu. Jestem optymistą i wierzę w wyborczy sukces.

G.A. Dziękuję za Pana czas poświęcony na wywiad i życzę sukcesu w drodze do Capitol Hill.


Autoryzowany wywiad kandydata na kongresmena w Chicago.
28 luty 2009

Gregory Akko 

  

Archiwum

Nowa Polityka Arabów, Ani Za Ani Przeciw USA
sierpień 6, 2008
Iwo Cypian Pogonowski
Jezus u menadżera przy popie
marzec 24, 2005
Mirosław Naleziński, Gdynia
Pośpiech w sprzedaży STOENu
grudzień 16, 2002
zaprasza.net
Ukrywana Czy USA jest w pełni niepodległym państwem?
lipiec 5, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Unia Europejska bez Budzetu i bez Konstytutcji
czerwiec 19, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
Prywatyzacja na lewych torach Zagraniczne spółki przejmują infrastrukturę komunikacyjną miast
listopad 20, 2002
http://www.naszdziennik.pl/
Izrael Szamir "PaRDeS – studium Kabały" Rozdział 8
kwiecień 5, 2006
Israel Adam Shamir
Polska 1918-1939
październik 22, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
Watykan jest przeciwny wojnie w Iraku
styczeń 30, 2003
PAP
Mowo Polska i Polacy
październik 2, 2006
mik4
Bush, Sharon, and the "War on Terror"
kwiecień 29, 2003
przesłała Elżbieta
Lisiewicz uniewinniony, ale nie daje za wygraną
grudzień 13, 2002
PAP
Kradzież w świetle "prawa" : wynagrodzenia zarządzających NFI wyższe niż zyski
bruk ulicy
Stanisław Krajski o masonach Bronisław Wildstein masonem?
grudzień 4, 2006
prawy pl
Adolf Eichmann born in Austria
marzec 27, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
Prawda czy fałsz? fakty sprawdzić każdy może..
wrzesień 20, 2005
Zefir
Demokracja to nie "wolny rynek"
marzec 29, 2006
Ewa Groszewska
"Atak" na rabina Schudricha Karol, kogoś ty popsikał!
lipiec 10, 2006
Ivo Sosnowski
Jałowa machinacja
marzec 11, 2003
Superprzetarg dla rządu
luty 6, 2003
Piotr Śmiłowicz http://www.rzeczpospolita.pl/
więcej ->
 
   


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media