ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Ciekawe strony

Nazwisko Horban na mapie świata 
 
Wzrost o 6000% zgonów spowodowanych szczepieniami w pierwszym kwartale 2021 r. w porównaniu z pierwszym kwartałem 2020 r 
Jak można się spodziewać, gdy nowe eksperymentalne „szczepionki”, które nie zostały zatwierdzone przez FDA, otrzymają zezwolenie na stosowanie w nagłych wypadkach w celu zwalczania „pandemii”, która ma obecnie ponad rok, liczba zgonów po zastrzykach tych zastrzyków gwałtownie wzrosła w Stanach Zjednoczonych. populacji o ponad 6000% na koniec pierwszego kwartału 2021 r., w porównaniu do odnotowanych zgonów po szczepionkach zatwierdzonych przez FDA na koniec pierwszego kwartału 2020 r. 
Jak bankierzy wciągnęli USA w II wojnę światową 
Tajemnica Pearl Harbor. Prawda, którą ukrywają Amerykanie. 
Wykład Ernsta Wolffa na temat obecnego kryzysu 
 
Kryptoreklama-czy prawdziwe lekarstwo na cukrzycę? 
"W naszym kraju nie skupiamy się na leczeniu diabetyków, ale na zarabianiu pieniędzy przez duże koncerny farmaceutyczne." 
Polskie firmy nie obsługuja POLICJANTÓW 



 
Powinniśmy się skupiać na wzmacnianiu odporności 
Prof. dr hab. n. med. Ryszard Rutkowski zadał pytanie Szumowskiemu.
Odpowiedzi nie uzyskał. 
Iwo Cyprian Pogonowski 
Notka wikipedii dotycząca osoby prof. Iwo Cypriana Pogonowskiego 
Zabójcze leki - prof. Stanisław Wiąckowski - 15.03.2017 
Zapis wykładu prof. Stanisława Wiąckowskiego omawiającego m.in. leki i ich składniki, które wbrew powszechnym opiniom nie leczą, a wręcz przyczyniają się wzrostu zgonów. Wiedza ta jest ukrywana przez koncerny farmaceutyczne, a nazwy leków zmieniane i dalej są dopuszczanie i promowane w sprzedaży mimo wiedzy, iż ich działanie jest zabójcze. 
Szczepionka covid zacznie zabijać w sezonie zimowym 
Lekarze dla prawdy: „W okresie jesienno-zimowym 2021 r. Co najmniej 20-30% zaszczepionych przeciwko COVID umrze z powodu szczepionki,i przypiszą to nowemu szczepowi wirusa. 
Mój dom, mój świat ...  
BOŻENA MAKOWIECKA - MÓJ DOM, MÓJ ŚWIAT...
Tytułowa piosenka z płyty "Mój dom, mój świat" powstała tuż po obaleniu rządu Olszewskiego.
O ile refren podobał się wszystkim, o tyle zwrotki - niekoniecznie... Stąd opóźniona o prawie 20 lat premiera teledysku ... 
Powszechny nakaz maskowania nadal jest bezprawny 
Pomimo nowelizacji ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi nakaz zakrywania twarzy jest bezprawny. 
Naczelna Izba lekarska współpracuje z duchami zmarłych lekarzy  
Bezczelność kowidowców przekroczyła wszelkie granice. Powołują się na autorytet zmarłych lekarzy, by ścigać uczciwych lekarzy.  
Milcz Lekarzu !!! 
Szczepionkowy bandytyzm w natarciu przeciw polskim lekarzom.
Mimo wielkiego doświadczenia i obserwacji pacjentów, lekarzowi nie wolno mówić o swoich obserwacjach gdy jest to nie zgodne z obowiązującym, chorym, systemem "opieki" zdrowotnej.  
David Icke w LondonReal TV 
Podczas bezpośredniej transmisji na YouTube (6 kwietnia 2020 r.) obejrzało 65 tysięcy osób. Zaraz potem został on usunięty ze wszystkich kanałów YouTubea, Vimeo i Facebooka. Wywiad - zwłaszcza od ok. 50 min. - polecamy polskim władzom, ekspertom, dziennikarzom, policji i wojsku oraz wszystkim tym, którzy czują, że w niedalekiej przyszłości mogą przyczynić się do zachowania godności i wolności przez człowieka.  
Deklaracja Wielkiej Barrington  
Po atakach, oto wypowiedź profesora Sucharita Bhakdi. 
Jaki rodzaj zagrożenia przygotowują? 
Pociąg był gotowy już wiosną ubiegłego roku i czekał na stacji w Mediolanie. Teraz jest już oficjalnie w drodze. Co więcej, władze Włoch zapowiadają trzytygodniowy lockdown przeznaczony na masowe szczepienia. 
TAK SIĘ BAWIĄ UKRAIŃCY - KORUPCJA źródłem BOGACTWA? 
Bardzo drogie auta, prywatne odrzutowce, jachty, helikoptery i nieruchomości w luksusowych europejskich destynacjach, przemyt w walizkach kilkunastu lub kilkudziesięciu milionów dolarów i ponad miliona euro tak bawią się ukraińskie elity.  
Zdzisława Piasecka na temat szokujących zmian w polskim systemie edukacji 
O skandalicznych zmianach w polskim systemie edukacji, który wkrótce ma zostać włączony w tzw. Europejski Obszar Edukacji 
WHO: Poprzez zdrowie publiczne do globalnej dyktatury 
Traktat WHO oraz poprawki do Międzynarodowych Przepisów Zdrowotnych to bezpośredni atak globalistów na demokratyczne, suwerenne narody świata (chociaż już wiemy, że tak naprawdę ani one „demokratyczne”, ani „suwerenne”) w celu ustanowienia sanitarnej dyktatury WHO pod pretekstem walki z niekończącymi się pandemiami (a według nowej, zmienionej niedawno przez WHO definicji „pandemii”, pandemią może być dosłownie wszystko - może być „pandemia otyłości”, „pandemia depresji”, „pandemia kataru”, "pandemia alergii", itd.) 
więcej ->

 
 

Piesni Wajdeloty unacześniona na Rok 2009


Zasłużony, emerytowany już proboszcz z Wrocławia Jan Kurdybelski, którego poznałem kilka lat temu na nielubianym przez "globalistów" Kongresie "Mut zur Ethik" w Feldkirch w Austrii, przebywając u znajomych w Niemczech i przygotowywując kazanie na Nowy Rok 2009, w użyczanym Polakom kościele w Dortmundzie, poprosił mnie telefonicznie o znalezienie fragmentu z mickiewiczowskiego Konrada Wallenroda, który mówi o znaczniu pieśni dla zachowania kultury... kultury oczywiście Litwy, bo wtedy nie było tam jeszcze kolonizujących Litwę Polaków.

Znalazłem ten fragment, a ponieważ w radio słyszę jak edukują masy zglobalizowane, "wymęczane" głównie po angielsku, niby-pieśni RMF oraz Radia Zet, więc dokonałem małego "unacześnienia" rzeczonego fragmentu poezji romantyka Adama M., z "nie polskiej (bo z frankistów) matki", który młodość swą spędził w znanym mi, białoruskim Nowogródku, stolicy pierwszego (i jedynego), za króla Mendoga, chrześcijańskiego Królestwa Litwy, które przetrwało całe lat dziesięć, w okolicach roku 1250-tego.

"Unacześniłem" zatem, dla księdza Jana, pieśń mickiewiczowskiego wajdeloty, bo jakież ma człowiek, starszy już wiekiem, doznania słuchowo-wzrokowe, gdy przybywa do Polski dzisiaj zza wschodniej (lub południowej) granicy?

-- w lecie 2005 wracałem, wraz z mymi byłymi studentami, z dalekiej wycieczki aż na Kaukaz, głównie nocnymi pociągami, w których to pociągach towarzyszyły nam (także jadąc przez Ukrainę) ciche, całkiem sympatyczne rosyjskie pieśni i melodie. Gdy zaś po trzech tygodniach przekroczyliśmy granicę (dla pieszych) w Medyce i wsiedli do mikrobusu do Przemyśla, to usłyśzeliśmy wyjące "Radio Zet", puszczone na cały regulator. Tak że aż spontanicznie włożyłem do uszu palce by nie usłyszeć tego "powitania w kraju".

-- gdy wiosną tego roku, wraz z kolegami pojechaliśmy (na chyba w mym życiu już ostatni) wyjazd na "ski-alpinizm" we włoskie Alpy, to aż zaskoczony byłem, patrząc z samochodu, że wszystkie mijane przez nas kraje (Czechy, Austria, Szwajcaria i Włochy) o ileż mniej są zaśmiecone niż Polska debilnymi bilboardami i reklamami. To nie jest piękny kraj, ta Polska dzisiaj, o której za Stalina się śpiewało "najpiękniejsze miasta, najpiękniejsze wsie, zbudujemy Polskę piękną jak we śnie". To se już ne vrati.

- no i w końcu, me rodzinne Zakopane, do którego wjeżdżając autobusem od strony Krakowa, aż instynktownie zamykam oczy by nie widzieć "bogactwa" szkaradnych reklam, całkowicie zasłaniających resztki góralskiej architektury. Zakopane dzisiaj, w przeddzień Sylwestra, jest zapchane "na sztywno" całkiem luksusowymi samochodami, w których Polacy, obowiązkowo na siedząco, czczą swój dobrobyt. A w noc sylwestrową pola (już nie uprawiane od lat kilkunastu) oraz lasy Podhala (w których co kilkadziesiąt metrów są dzikie śmieci wysypiska) zaroją się od skutrerów śnieżnych oraz quadów, na których, dynamicznie trzęsąc siedzeniami, lud Podhala będzie świętował swą wolność (do kretynienia w bezruchu i zatruwania Podhala spalinami).

Dzisiaj stwierdzono w telewizji, że aż 55 procent Polaków jest zadowolonych ze swej doli (tych na emigracji w Londynie nie pytano o to, bo i po co), a zatem jest to aż dwukrotny wzrost ilości zadowolonych w porównaniu z rokiem 1989, kiedy to Jaruzelski wraz z Gorbaczowem, wyciagając z prawie-niebytu "Solidarność", zarządzili w Polsce Wolność przy Okrągłym Stole (z udziałem, pod stołem, CIA, MFW oraz Banku Światowego). No i ludzie się obowiązkowo cieszą z narzuconej im wolności. I nic tutaj po mnie, w mym rodzinnym kraju, którego celem istnienia się stała zamiana wszystkiego co prawdziwe na zakłamane i co naturalne na sztuczne, łącznie ze świątecznymi choinkami.

Ja bowiem, tak jak kiedyś w USA w młodości, pomimo zawansowanego wieku wciąż jestem wzrokowcem i Nowa Brzydota Ojczyzny to jest to, co mnie zupełnie serio boli. Zwłaszcza że tak zwany "Syjon", do spółki z Wall Street, Albionem oraz niestety, Watykanem, aplikują nam globalizm, w którym oparta o Biblię religia ma być, obowiązkowo, dla ludu opium, oczywiście jeśli mu samochody, "pokoje z łazienkami", quady i małe telefoniki do szczęścia nie wystarczą.

Czy od tego "globalizmu" da się gdzieś uciec? Nie wiem, bo tam nie byłem, jak jest na Kubie i w Wenezueli, a także i w Iranie, choć znane mi Iranki należały do najprzedniejszej ludzkiej -- i w dodatku z definicji aryjskiej (ir = ar) rasy. Natomiast byłem kilkukrotnie na Białorusi i tak brzydko jak w Polsce dzisiaj, tam napewno nie jest (choć klatki schodowe też są tam tak ciemne jak u nas "za komuny"). I zadowolona z życia "pod Łukaszenką" też jest, jak to przyznaje nie kontrolowany przez tamtejszy rząd portal www.tut.by, ponoć więcej niż połowa tego kraju ludności.

A zatem życzę wszystkim by w Nowym Roku, "trzej królowie", zwiastujący nadejście lepszych czasów niż te, które nam zapewnia Syjon wraz ze swymi sojusznikami, mieli "unacześnione" imiona Ahmenidżan, Chavez/Castro oraz Łukaszenko i aby takich "dyktatorów" świat miał jak najwięcej, a jak najmniej było w nim z definicji filo-kryminalnej, liberalnej demokracji.

MG (Gasienica)



Ks.Jan prosił o ten fragment:

"Płomień rozgryzie malowane dzieje,
Skarby mieczowi spustoszą złodzieje,
Pieśń ujdzie cało, tłum ludzi obiega;
A jeśli podłe dusze nie umieją
Karmić ją żalem i poić nadzieją,
Ucieka w góry, do gruzów przylega
I stamtąd dziwne opowiada czasy
Tak słowik z ogniem zajetego gmachu
Wyleci, chwilę przysiądzie na dachu;
Gdy dachy runą on ucieka w lasy
I brzmiącą piersią na zgliszcza i groby,
nuci podróżnym piosenkę żałoby"

Z najlepszymi pozdrowieniami, dzisiaj niszczy się kulturę -- przynajmniej tą naszą, europejską -- nie bezpośrednio bombami i mieczem, ale ponurą, mającą na celu po prostu przeżycie, pracą, jakiej się muszą oddawać mieszkający w UE gastarbeiterzy, "robotnicy goście", dla których nasz ksiądz (najlepsze dlań życzenia) będzie wygłaszał kazanie...

Stąd pierwsza zwrotka unacześnionej "Pieśni wajdeloty" winna brzmieć:

"ROBOTY zdewastują swą PRACˇ malowane dzieje
Skarby BANKOWI spustoszą złodzieje
Pieśni już nie będzie, bo zgluszy ją ryk rapu oraz pracowitych maszyn,
Tłum przerażonych ludzi będzie się jeszcze łudzić,
że będzie jakieś zbawienie, lecz na darmo ich nadzieje,
Bo nawet gór i lasów, by się w nich ukryć mógł słowik, też już nie dostanie,
Gdyż LUD BOŻY, zbrojny w buldożery, walce, TIR-y oraz quady,
"Zasypie doliny i zmieli pagórki na drobną sieczkę",
By nad Ziemią mógł godnie zapanować psychopatów SYJON"

(wg. proroctwa Izajasza 40, 4 oraz 41, 15)

E-list z Dortmundu:

Dzień Dobry Panie dr. Marek Głogoczowski


Słowa ks. Jana: "Ściskam Cię Marku kochany, za ten unacześniony fragment pieśni, za który należy Ci się najwyższe uznanie - nagrody pieniężnej nie będzie, bo banki puste, zawartość powędrowała do Izraela. Przygotuj dla mnie ciupagę i z wiosną wyruszymy rewindygować zrabowane szczątki naszej Rzeczypospolitej. Oczekuję spotkania, wyściskamy się nad Odrą z wiosną 2009 w naszym kraju. Twój Przyjaciel, zawsze wierny - Jan.


Boże Narodzenie w Dortmundzie w roku 2008

Słowo Dortmund jest mi znane i bliskie jako nazwa miasta partnerskiego dla Wrocławia. Byłem proboszczem parafii Matki Bożej Wspomożenia Wiernych we Wrocławiu, chyba najbardziej poszkodowanej podczas powodzi w roku 1997. W tamtych trudnych latach nazwa Dortmund utrwaliła się w pamięci Wrocławian jako miasta, które przyszło nam z pomocą w biedzie. Takich doznań się nie zapomina. Jadnak dopiero po wielu latach, dzięki życzliwości i zaproszeniu Ks. Prałata Ryszarda Mroziuka Proboszcza Parafii św. Anny w Dortmundzie i animatora życia religijnego Polaków w Westfalii, miałem okazję uczestniczyć we Mszach św., Pasterskiej, a następnie na Sumie w dniu Bożego Narodzenia. Czuję się głęboko zobowiązany do wdzięczności wobec Ks. Prałata za przeżycia, jakich doznałem podczas tych mszy św. w jego parafii. Atmosfera misterium Bożego Narodzenia, wyczarowana przez Ks. Prałata, który nie tylko celebrował msze św., ale napełniał je urokiem swojej osobowości, przeniosła mnie do wspomnień sprzed pół wieku, do wrocławskiej Katedry.



Pamiętam te kikuty sterczące na Wyspie Tumskiej w roku 1945. Nikt nie wierzył, że uda się je przywrócić do życia. Jakieś resztki murów, bez okien, bez dachu, wyrwy w posadzce, ślady po pociskach, porażały wyobra?nię skutkami wojny.



Opatrzność Boża przywiodła do Wrocławia wielu wspaniałych ludzi, którzy w to zrujnowane miasto tchnęli życie. Przymusowo przesiedleni od wschodnich granic przenieśli na Ziemie Odzyskane swoją miłość Ojczyzny wypróbowaną w bolesnych zmaganiach się o polski język, zwłaszcza w Kościele w religijnej pieśni. Wśród przesiedleńców znalazł się człowiek dynamiczny, gwałtownik, niezwykle pracowity, o wielkim talencie organizatorskim, Ks. Kazimierz Lagosz. W ciągu kilku lat przeprowadził odbudowę Katedry i całej Wyspy Tumskiej. Przyciągnął ze Wschodu, ze Lwowa i Wilna, wielu wybitnych profesorów do Seminarium Duchownego; kaznodziejów i muzyków. Rozsławili oni Katedrę wykładami i koncertami religijnymi. Katedra tętniąca życiem, była wówczas istotnie sercem miasta.



We wspomnieniach z tamtych lat, ks. biskup Józef Pazdur zachował takie zdarzenie; słuchał spowiedzi w Katedrze. – Pewien penitent, który nie spowiadał się przez wiele lat, zapytany co go skłoniło do tego, że przystąpił do konfesjonału, odpowiedział: „Ta muzyka, te pieśni poruszyły moją duszę.”


- 1 -


Pieśń jest potęgą. Nie po raz pierwszy i jedyny doznałem tego uczucia na Pasterce w Dortmundzie. Ze szczerą radością dziękowałem uczestnikom Pasterki za wspaniały śpiew. Polska Kolęda. – Kto oprze się jej urokowi, jej pięknu, jej potędze? Zawładnie duszą i sercem, wszystkimi zmysłami - zwłaszcza, gdy zabrzmi daleko od Ojczyzny, choćby w zasobniejszych warunkach, na obcej ziemi. Czują to wielkie duchy. Najwspanialsze świadectwo o potędze pieśni napisał Adam Mickiewicz:


„Płomień rozgryzie malowane dzieje.

Skarby mieczowi spustoszą złodzieje...

Pieśń ujdzie cało. -

Tłum ludzi obiega,

a jeśli podłe dusze nie umieją,

karmić ją żalem i poić nadzieją,

ucieka w góry... Do gruzów przylega,

i stamtąd dawne opowiada czasy.

Tak słowik z ogniem zajętego gmachu,

wyleci - chwilę przysiądzie na dachu...

Gdy dachy runą - on ucieka w lasy.

I brzmiącą piersią na zgliszcza i groby,

nuci podróżnym piosenkę żałoby”

__


Pieśń jest niezniszczalna, nieśmiertelna. Przeniesie swoje treści przez duchową pustynię współczesnej Europy. Od kilku lat ludzie słabej wiary, nieświadomi dziejów i przeobrażeń jakie następują w świecie, powtarzają „odkrywcze” porzekadło o postchrześcijańskiej cywilizacji w Europie.

Europa postchrześcijańska skazana jest na zgon, nie ma szans przetrwania jednego stulecia. Przeżywamy dzisiaj niewątpliwie jakiś zmierzch cywilizacji zdeformowanej wojnami i totalitaryzmami w XX wieku. Ta cywilizacja przemija. Rozkłada ją nieład moralny. Ale już dzisiaj widać świt nowej epoki, która nie wytrzyma narzuconych światu, hipokryzji i zakłamania. Z tęsknoty do wolności i prawdy, do miłości ewangelicznej głoszonej przez Jezusa Chrystusa rodzi się nowa chrześcijańska epoka, której nadejścia nikt nie powstrzyma.

Ks. Jan Jakub Kurdybelski
31 grudzień 2008

Marek Głogoczowski 

  

Archiwum

Hassan Nasrallah nowy przywódca jak Naser?
sierpień 21, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Archaiczny spalony
czerwiec 16, 2008
Mirosław Naleziński, Gdynia
Teraz doradza Kaczyńskiemu
marzec 11, 2006
PAP
Hitler chciał namówić Polaków do wspólnego ataku na Sowiety
sierpień 13, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Co z tą Polską? Kto powstrzyma dalszy upadek Polski?
luty 14, 2005
Ekonomista
ZOMO-owskie tradycje SDPL
czerwiec 15, 2004
Piotr Lisiewicz - Gazeta Polska
Tarnowska tragifarsa z pomnikiem Chrystusa Króla
styczeń 15, 2005
Artur Łoboda
Bankierzy i Złodzieje!
październik 15, 2003
Israel Shamir
Dwa grona gniewu
wrzesień 12, 2006
Remigiusz Okraska
Testament rotmistrza Pileckiego
maj 7, 2005
Wojciech Kozlowski
Ideał Zachodu - panowanie nad światem niewolników
luty 9, 2006
Zbigniew Jankowski
Świat unijnych iluzji
kwiecień 15, 2003
Jerzy Robert Nowak
Nazistowski Manifest Syjonistów
sierpień 1, 2003
Iwo Cyprian Pogonowski
Wirtualny dolar i jego skutki
październik 14, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
Koszty aneksji do UE (1)
marzec 14, 2003
Piotr Wesołowski
Złudne poczucie niepewności w USA
kwiecień 26, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
Jak Wprost ocenialo Polakow.
sierpień 11, 2007
Przedruk z Naszego Dziennika
The Pogrom of Kielce
październik 5, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
Wyścig zbrojeń w przestrzeni kosmicznej a „Tarcza” w Polsce
kwiecień 12, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
Przywódcy Czerwonych Khmerów przed trybunałem? Czyli kogo przed nim zabraknie...
listopad 24, 2006
Bartłomiej Doborzyński
więcej ->
 
   


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media