|
Co musiałoby się wydarzyć aby przyśpieszyć wybory?
|
|
Zdawać by się mogło że przyśpieszone wybory to kwestia kilku tygodni. Tymczasem mijają kolejne miesiące, a koalicja PiS „Samoobrony” i LPR trwa. Co prawda kilkakrotnie zdawało się, że to już koniec tego egzotycznego tercetu. Momentami wyglądało jak w „Latającym cyrku Monty Pythona”. Ale rozpędzoną karuzelę, jak dotąd, udawało się w miarę bezpiecznie wyhamować...Ile razy jeszcze?
Zwariowana karuzela wirowała jak oszalała, aż w głowach kręciło się od rozmaitych wieści i wydarzeń, które ekscytowały opinię niczym dobry film z gatunku political fiction. Inne, tych było więcej, wzbudzały odruch wymiotny.
Jednak nic nie było w stanie zwolnić tempa kroku „trzech bli?niaków”. Uparcie (i skrycie) szli naprzód: dla zaczerpnięcia oddechu w tym marszu pobudowali sobie przystanek we Włoszczowie. Wstąpili do piekieł, po drodze im było...
Kto się na moment zawahał tego odstawili na tor boczny. Nagminnie stosowany szantaż „poparcie albo rozwód” cementuje ten układ. Polityczny beton poprzedniego ugrupowania SLD, w zestawieniu z obecną koligacją pseudo demokratów, to tylko cienka zaprawa.
Gdzieś na bok odeszły kalkulacje, spekulacje na temat sondaży „czy dojdzie do przyśpieszonych wyborów”? Interes poszczególnych osób, zupełnie przypadkowych polityków, tak przypadkowych jak chybił trafił w lotka, bierze górę nad możliwością rozwiązania tego sejmu.
Gdyby, załóżmy, zarządzić głosowanie rozwiązać czy nie obecny sejm, to na 99,9% odpowied? brzmiałaby – Nie. Bo nie ma gwarancji, absolutnie żadnych, czy w nowym rozdaniu udałoby się otrzymać tak intratną posadkę utrzymywaną przez naiwne skarmiane populizmem społeczeństwo. Nie ma też pewności żadnych, czy szefom poszczególnych ugrupowań nie odbije palma i nie znajdzie sobie inne wierne poszczekujące na komendę partii pieski.
Więc trwa udawana troska o dobro Polski i jej obywateli. Tak więc stajemy się świadkiem szantażu jakim straszą się główne podmioty obecnej koalicji. Staliśmy się ich zakładnikami. Aby się uwolnić należy jak najszybciej wymówić im posłuszeństwo
Ten cyrk z odwołaniem (nie) rządu mieliśmy w minionej kadencji sejmu. Tak bardzo bali się o utratę posadek i przywilejów, że zawsze coś bardziej istotnego stawało na drodze. Tym czymś bardziej istotnym był własny interesik bycia posłem, który brał górą nad troską o Polskę. Większą moralność zdaje się mieć złodziej, który przynajmniej nie okrada swoich...
Identyczna sytuacja, próba dążenia do rozwiązania sejmu, miała miejsce za czasów Leszka Millera w czasie ujawnionej afery z Lwem Rywinem w roli głównej, choć ja osobiście obsadziłbym inaczej te role, ale...
Dziś sen (o nie! nie mylić ze snem nocy letniej) wielu osobom w tym państwie spędza z oczu widmo „chłopców” w kominiarkach z napisem: CBŚ, ABW, CBA
kiedy przyjdą i nocą
w koszuli nocnej przed drzwi cię
wywleką z lóżka i na kolana rzucą
ręce skują kajdankami w tył,
rodzinę ci zaszantażują
o zgrozo! więzieniem im zagrożą,
(przypadkowo reporter przy tym był)
wtedy ty będziesz wiedział już
czym jest demokracja po polsku
z przepisu polskich braci Grim
Sprawa kardiochirurga Mirosława G. to skandal na międzynarodową skalę. Szef CBA, Kamiński akcji przeciw kardiochirurgowi Mirosławowi G. nadał kryptonim "Mengele". Wiceminister Gosiewski publicznie zapewniał iż o niczym wcześniej nie wiedział, stwierdził iż o tej akcji i nadanym jej kryptonimie dowiedział się z prasy. Cóż za dziwne, i podobne zarazem, tłumaczenie. Identycznie tłumaczyli się rządzący z SLD. Gosiewski nie czekając jednak na werdykt niezawisłego sądu wydał już wyrok, a na dodatek apeluje do mediów aby nie broniły człowieka, który ma 50 zarzutów w tym skracania życia...
Innym skandalem jest (odpowiednio już wyciszone) spotkanie polskiego premiera z przewodniczącym Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych Wu Bangguo.
Czy coś może łączyć te zdarzenia? W czasie kiedy na świecie wre od dramatycznych apeli o pomoc dla mordowanych obywateli (ponoć gorszej kategorii?!) w Chinach zabija się ludzi dla pozyskania ludzkich organów. Przeprowadza się masowe aborcje na płodach siedmio i ośmiomiesięcznych ! Polski rząd nie bacząc na te bestialstwa doprowadza do dziwnego spotkania. Czy te wydarzenia da się połączyć w jakąś logiczną całość? Trudno oprzeć się wrażeniu iż nie było to dzieło zwyczajnego przypadku. W czasie kiedy wszystko jest na sprzedaż nie można wykluczyć iż jakaś grupa lobuje na rzecz sprzeniewierzenia się przysiędze Hipokratesa. Jako żywo, moja pamięć przywołuje film „Coma”
Wojna jest świetnym interesem, to dlaczego nie miałby nim być handel ludzkimi organami?
Dziś socjaliści z dawnego KOR-u – Kaczyńscy, pierwiastkują ponad interesem zwykłych obywateli. Zdaje się iż porównanie Jarosława Kaczyńskiego z Rejtanem nosi pewne cechy podobieństwa - z tą jednak różnicą iż tak naprawdę nie ma o co rozdzierać szat, kiedy od środka Polska jest dalej rozkradana przez kolejne, nowe układy tym razem obecnych koalicjantów.
Tak nieudolnego rządu ten kraj nie miał od dawien dawna. Najważniejszą dla tego układu metodą na przetrwanie to straszenie polityczną policją, która jak za czasów PRL-u działa niezwykle skutecznie. Skutecznie w sensie zastraszania, oddziaływania na wyobra?nię lekarzy, urzędników i zwykłego przeciętnego obywatela.
Demonstracja siły w żadnej mierze nie jest walką z patologiami, które ten kraj doprowadziły w odległe regiony powracającego socjalizmu za sprawką socjalistów z PiS-u. Nikt już nie wierzy w sens głoszonych deklaracji programowych. Nie ma żadnego programu. Oprócz osobistych chęci zemsty na politycznych przeciwnikach nie istnieje żaden inny program.
Nadal, oprócz demonstracyjnych zatrzymań, nie dzieje się nic, aby przywrócić porządek (w tym prawny) w tym kraju. Jakoś tak dziwnie się składa, że z głośnych spraw, które stały się biletem wstępu do najwyższych urzędów w państwie nie dokonano rozliczenia winnych. Czy ktoś słyszał aby w tych wielkich aferach na szkodę interesu – jak najbardziej publicznego - zabrano majątki? Odebrano to co zrabowali przestępcy w białych kołnierzykach? Nie! Nic takiego nie ma miejsca. Więcej. W tzw. „aferze paliwowej”, rozrośniętej niczym dziki powój, nie stała się żadna wielka krzywda sprawcom, którzy znacząco osuszyli kasę skarbu państwa. Pobudowane lewe stacje paliwowe stoją nadal. Firmy, które zajmowały się lewym interesem, poprzekształcały się w rozmaite spółki i spółki córki. W wielu przypadkach dla zatrzymanych osób z mafii korzystano z dobrodziejstwa art. 60 kk. (nadzwyczajne złagodzenie kary) po to tylko aby posiąść wiedzę.
Co z tą wiedzą czynią odpowiednie służby? Mechanizm podobny jak przy lustracji. Nic nie jest tak cenne jak informacja. Informacja może posłużyć dla wielu celów. Jednym z nich jest trwanie przy korycie. Za to trwanie płacimy my zwykli obywatele.
A jeśli się już dzieje to zmierza w kierunku ograniczeń. Pomysły Giertycha żywcem wzięte z czarnej serii angielskiego humoru z tą jednakże różnicą, że do śmiechu nam raczej daleko.
Zatem doprawdy nie wiem co musiałoby się stać aby przyspieszyć wybory. A te dla dobra tego kraju powinny nastąpić jak najszybciej, bo tylko normalność może uchronić nasz kraj od totalnej klęski. Uwolnić od strachu, terroru psychicznego policji politycznej tworu IV RP. Potworki i potworne pomysły na dobry horror to domeny Spielberga i Lukasa.
„Czasem zdarzają się takie sytuacje, że trzeba powiedzieć prawdę” głosi w odniesieniu do krytyki sędzi prezydent L. Kaczyński wskazując iż ktoś może być „rodzinnie skażony” i „środowiskowo naznaczony”...
Skoro prezydent może wygłaszać takie tezy, to naturalnie powstaje pytanie: czy zwykły obywatel też może? Czy ten zwykły obywatel może nie wykonywać prawomocnego wyroku sądu, jak uczynił to Lech Kaczyński stwierdzając, że „raczej nie wchodzi w rachubę” przeproszenie Mieczysława Wachowskiego gdyż „była to szczególna sytuacja i szczególny proces”
Dla większości osób mających bezpośredni kontakt z polskimi sądami każde z toczących się postępowań może być szczególną sytuacją i szczególnym procesem ale niestety tylko ci po których stronie stoi Prawo i Sprawiedliwość mogą pozwolić sobie na nierespektowanie wyroków wydanych przez - jakby nie było - niezawisłe sądy.
|
|
17 czerwiec 2007
|
|
Marek Olżyński
|
|
|
|
Czy oni wiedzieli o przekręcie?
listopad 19, 2002
http://www.superexpress.pl
|
SOCZYSTY KWAŚNIEWSKIZM - Nagroda dla Zwycięzcy!
marzec 1, 2007
ZYGMUNT JAN PRUSIŃSKI
|
List prywatny
maj 27, 2003
przesłała Elżbieta
|
Wolny rynek w Iraku
kwiecień 11, 2003
IAR
|
Feudalizm trzeciego tysiąclecia
sierpień 18, 2003
Artur Łoboda
|
"Wyprawki Maturzysty",
luty 3, 2003
Artur Łoboda
|
List otwarty do biskupa J.Życińskiego
luty 26, 2005
|
Śmiać się, czy płakać?
listopad 25, 2003
|
Kaziuk zostawia Handzie w Taplarach i ucieka do cywilizacji
marzec 4, 2009
jobstalker
|
What jewish scripture teachers...
sierpień 4, 2006
przesłał Iwo Cyprian Pogonowski
|
Zmniejszyć koszty pracy - oszukańcze hasło "postępowych" liberałów
styczeń 29, 2007
Dariusz Kosiur
|
Były marszałek pełnomocnikiem prezydenta Krakowa
styczeń 6, 2007
|
MIĘDZY SCYLLˇ A CHARYBDˇ
maj 30, 2004
Ojczyzna.pl
|
Urban a „sprawa polska”.
wrzesień 3, 2002
Artur Łoboda
|
Pamięć o generale Sikorskim i IV Rzeczypospolita
listopad 13, 2007
Dorota
|
Respektowanie (?) elementarnych zasad dyplomacji w Polsce
październik 5, 2003
cywilizowany
|
„Bezgraniczny” Skandal w Palestynie
marzec 31, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Strajkują sędziowie, prokuratorzy ze średnią dochodów 8tys. zł - kiedy zastrajkują emeryci i renciści żyjący za 650zł miesięc
wrzesień 24, 2008
ZR
|
Czy NOP to neonaziści?
marzec 6, 2007
PAP
|
Przekształcenie Polski w kraj policyjno-wojskowy
październik 24, 2004
szpieg dla UE
|
więcej -> |
|
