Wszystkie główne szczekaczki medialne rzuciły się na Grzegorza Brauna, który w rozmowie z redaktorem Radia Wnet - Łukaszem Jankowskim powiedział, że w Oświęcimiu nie było komór gazowych.
Zanim przejdę do meritum sprawy ujawnię, że w Oświęcimiu została zamordowana moja Pra-ciotka i Jej syn, a mój wujek - żołnierz Armii Krajowej.
Ich ciała zostały wrzucone do dołów z wapnem, bo tak Niemcy zabezpieczali Obóz - przed rozwojem epidemii.
I podkreślę, że przez pierwsze dwa lata - w Oświęcimiu więzieni byli głównie Polacy, oraz - w mniejszej licznie obywatele innych Państw!
Nie było tam żadnych Żydów, bo tych - dopiero od 1942 roku kierowano do Chełmna nad Nerem i Treblinki.
Zresztą działo się to dzięki współpracy Starszeństwa Żydów, a więc Judenratu.
W 1942 roku zorganizowano NOWY obóz koncentracyjny - w niedaleko od Oświęcimia położonej Brzezince.
To tam zbudowano krematoria, w których spalano ciała zmarłych w Oświęcimiu więźniów!
Podkreślam wyraźnie:
krematoria były w Brzezince!
W 1943 roku obóz w Brzezince przekształcono w Obóz zagłady - w którym mordowano Polaków, Żydów, Cyganów, ludzi upośledzonych psychicznie i inne nacje. Na przykład jeńców radzieckich.
Były to więc dwa różne obozy, a w czasie masowych eksterminacji kierowali nimi inni komendanci - niż w Oświęcimiu.
Oto przykład:
Komendanci obozów.
Oświęcim:
SS-Obersturmbannführer Rudolf Höß – 1940–1943;
SS-Obersturmbannführer Arthur Liebehenschel – 1943–1944;
SS-Sturmbannführer Richard Baer – 1944–1945.
Brzezinka:
SS-Sturmbannführer Friedrich Hartjenstein – od listopada 1943 do 8 maja 1944
SS-Hauptsturmführer Josef Kramer – od 8 maja 1944 do 25 listopada 1944
W jesieni 1944 roku Niemcy przystąpili do zacierania śladów swojego ludobójstwa i wysadzili krematoria w Brzezince.
(Dlatego obecnie są tam tylko rekonstrukcje)
Do Grzegorza Brauna mam ważną uwagę, którą mnie samemu dedykowano pół wieku temu w formie piosenki Jana Pietrzaka:
Spokojnie chłopie!
Za każdym razem zastanów się z kim rozmawiasz i jak mogą przekręcić Twoje słowa.