ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Retoryka Balcerowicza powraca w mediach 
5 październik 2014      Artur Łoboda
Prawdy i półprawdy  
12 grudzień 2012      Artur Łoboda
Izraelska operacja wojskowa w Amsterdamie 
9 listopad 2024     
Krztusiec 
2 wrzesień 2024     
To wojna przeciwko polskiej kulturze 
20 luty 2013      Artur Łoboda
Zachód na szczycie śmierci, wschód w normie – dr John Campbell bije na alarm – szczepionki mRNA działają 
6 czerwiec 2025      Dr. John Campbell
Związek pandemii koronawirusa SARS CoV-2 z siecią 5G 
22 listopad 2020      Diana Wojtkowiak
Czy Hiszpanii grozi jugosłowiański scenariusz? 
3 październik 2017      Artur Łoboda
Szczepionka na nieistniejącą chorobę 
21 grudzień 2022     
Noxgate - spisek producentów samochodów 
25 styczeń 2020     
Błędna diagnoza?
Historia pandemii XXI wieku pokazuje, że jeśli chcesz lepszej przyszłości, musisz zrozumieć przeszłość
 
17 październik 2020     
„Zamierzamy zniszczyć 7 krajów w ciągu 5 lat: Irak, Syrię, Liban, Libię, Somalię, Sudan i Iran” 
20 lipiec 2025      Wesley Clark
Aż się prosi, by im to powiedzieć 
25 listopad 2018     
Dziennik pisarza Karola Zielińskiego z Krakowa (26.12.2011) 
11 październik 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Firma Pfizer po cichu badała zapalenie mięśnia sercowego u dzieci na miesiąc przed zatwierdzeniem przez FDA szczepionek przeciw Covid-19 dla dzieci w wieku 5–11 lat 
8 marzec 2024     
Jutro we Wrocławiu rozprawa za „przytrzymanie banneru na barierce” 
12 kwiecień 2016     
Obrońcy stalinizmu 
18 maj 2017     
Nikt tego nie pisał 
26 sierpień 2024     
Audyt po Platformie: Minister Ziobro  
1 lipiec 2016      Portal wPolityce
W cieniu Dobrej Zmiany 
24 czerwiec 2018      Witold Filipowicz

 
 

Aforyzmy 13 Zygmunt Jan Prusiński

AFORYZMY - autor Zygmunt Jan Prusiński

Ucieczka od rzeczywistych pomiarów narodzin i śmierci, gdzieś w krzewach szeleści - malinowa naga podlotka stworzona w poetyckim mieście.

Moje miasto niczym ze snu aprobuje łączenie namiętnych źródeł.

Symbioza nie kaleczy kędy noszę koszyk wierszy, wiem że czekają jak sikorki na mnie bym rozdawał im zwłaszcza te miłosne.

W moim mieście kobiety poruszają się muzycznie, ich biodra wołają o pamięć.

Nie zawodzi i nie kruszeje a wręcz zmaga się elastyczność drgań na jedno pocieszenie strun w wiolonczeli.

Cienie które mijam mają swoje nazwy.

Natenczas zapobiegliwy zamykam okiennice czuję w powietrzu nadchodzącą burzę - wtedy tylko gitara o deszczowych dźwiękach otwiera słuchającym serca.

Pasterz muzykant na fujarce grał górskim kozom, które wdzięczne rozśpiewały się chóralnie ze mną.

Nasila się mgła schodząca z gór.

To nic nie szkodzi że moje miasto maluję wciąż na płaszczyznach snu - ważne są wolne kobiety wędrujące między drzewami zapisując swe imiona.

Leżysz przede mną naga bym mógł znowu zasilić w tobie intymne światło.

Usta na wpół otwarte, całuję dolną wargę - szepczesz szmerem trawy.

Podobno był poetą nocnym, lubił pobyt wśród ulicznych lamp, stroił ten czas szanował ten czas, by noc przysiadła z nim na spaniu w dzień.

Nic szczególnego, wojny są poza moim wzrokiem a kaczeńce przepraszają nie wiem za co.

Rozbijam skały - wchodzę do środka by zmiażdżyć myśl o kochaniu z kobietą, którą poznaję w wierszu.

Nabywam rumieńców jako żywotny kawaler, że panna młoda Ewa ma jeden problem, którą sukienkę włożyć.

Stoję pod drzewem orzechowym i płuczę słowa jakbym szukał złota w kobiecie.

Nie będę wchodził w kolizję, przyroda ma swoje prawa – układa się światło, a porost drzew przy stawach nie milczy.

Tryptyk z nowym słowem roku, a nad borem szept poezji słyszę.

Zaczekam na ostatnie słowo – ureguluję czas wiersza nad potokiem dla kobiety, która wciąż czeka że przeniosę ją do snu.

Chciałbym złożyć przysięgę za Polskę – czy można o niej pisać że jest wolna, jak te trawy spowite z pieśni bez nut?

Zbieram kamienie jak modlitwy złożone na skrzydłach, ptak biały odleci tam przenieść wieści za ostatni słoneczny las.

Każdy kamień to inny blues w kolorze, zrywam jesienie dawno zapomniane – jest czas zastanowić się nad jutrem.

Bo ludzie to cienie minionego dnia, kobieta otwarta na miłość skubie korę z drzewa – sosna nie krwawi żywicą.

23 sierpień 2022

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Ameryka traci wpływy w byłych republikach sowieckich
październik 7, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
POLISH PROGENITOR AND STALIN
kwiecień 9, 2008
Bogdan "Trzy Radla"
Kolowrotek
październik 30, 2007
Zegar Sloneczny
Juan Powoli Wzrasta w Sile w Stosunku do Dolara
luty 27, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Podwójne święto, podwójna radość
listopad 12, 2005
Marek Olżyński
Społeczeństwo inwigilowane
marzec 29, 2003
Lig
Apel o wiernosc Polsce
marzec 7, 2008
przesłała Elżbieta Gawlas
Wolny rynek w Iraku
kwiecień 11, 2003
IAR
To tylko kwestia ceny
listopad 29, 2008
PAP
Kolejny raz o 11 września
czerwiec 19, 2004
(ak)
Polska a Klęska Planów Wielkiego Niemieckego Imperium Kolonialnego
październik 16, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
Pozycja nauczyciela w społeczeństwie
wrzesień 13, 2003
ABCnet
Co Polska dała światu
styczeń 4, 2004
Nasz Dziennik
Glemp zna telefon do Pana Boga
kwiecień 15, 2003
prymas Józef Glemp
Złote wrota
marzec 29, 2003
Andrzej Echolette
Atomowy szantaż
sierpień 30, 2003
prof. Iwo Cypraian Pogonowski
Miedziaki z Polskiej Miedzi
wrzesień 11, 2002
MARIUSZ URBANEK
Kto "załatwił" ZPB, a raczej Polaków na Białorusi?
marzec 3, 2006
KRRiT: monitoring programowy Radia Maryja PAP
grudzień 3, 2002
PAP
Zionists Made A Deal With The Devil
styczeń 11, 2007
przysłał ICP
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media