ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

"Żydowscy Kapo" Film Tor Ben Mayora i Dana Settona z roku 1999.  
28 luty 2018     
Przepowiednia 
14 lipiec 2015      Artur Łoboda
Jak niebezpieczne jest szczepienie? 
28 styczeń 2021      Obserwator
Przewodnik pt. „Telefoniczna kopalnia informacji” 
6 marzec 2014      www.polskawalczaca.com
Na szczęście ten koszmar skończył się, może w końcu umarły powie prawdę... 
18 lipiec 2010      Gregory Akko
Narodowi performerzy 
4 grudzień 2013      Artur Łoboda
Temat zastępczy, który mnie wkurza 
9 lipiec 2015      Artur Łoboda
Własne dokumenty firmy Pfizer dowodzą, że WIEDZIELI, że ich szczepionki przeciw kowid nie są „bezpieczne i skuteczne”… i wiedzieli, że nanocząsteczki mRNA krążą w organizmie 
14 marzec 2022      Lance D Johnson
Wirusowe urojenia 
2 wrzesień 2020     
Młodości! ty nad poziomy wylatuj 
8 marzec 2020      Artur Łoboda
Anty-covidowe inicjatywy społeczne w Niemczech 
30 lipiec 2020     
Ludobójstwo związane z blokadą 
9 luty 2021      Christian Kreiß
Slováci v rozhlasovém vysílání, vyzývají občany k revoluci 
19 październik 2014      www.polskawalczaca.com
PiS zatopi PiS  
2 kwiecień 2020      Artur Łoboda
Wideo w tym wpisie to totalne zakłamane badziewie. Po co mącić ludziom w głowach? Główny nurt merdiów robi to w wystarczającym stopniu.  
20 wrzesień 2023      Kazik
Bernard Madoff skazany na 150 lat 
29 czerwiec 2009      Artur Łoboda
Listy do Ministranta - Część II 
6 marzec 2010      Zygmunt Jan Prusiński
Kultura etapu 
23 kwiecień 2017     
Afryka w trzystronnej walce o jej duszę 
23 marzec 2009      Iwo Cyprian Pogonowski
Polacy protestujący w Ottawie 
5 luty 2022      GoniecTV

 
 

Aforyzmy 13 Zygmunt Jan Prusiński

AFORYZMY - autor Zygmunt Jan Prusiński

Ucieczka od rzeczywistych pomiarów narodzin i śmierci, gdzieś w krzewach szeleści - malinowa naga podlotka stworzona w poetyckim mieście.

Moje miasto niczym ze snu aprobuje łączenie namiętnych źródeł.

Symbioza nie kaleczy kędy noszę koszyk wierszy, wiem że czekają jak sikorki na mnie bym rozdawał im zwłaszcza te miłosne.

W moim mieście kobiety poruszają się muzycznie, ich biodra wołają o pamięć.

Nie zawodzi i nie kruszeje a wręcz zmaga się elastyczność drgań na jedno pocieszenie strun w wiolonczeli.

Cienie które mijam mają swoje nazwy.

Natenczas zapobiegliwy zamykam okiennice czuję w powietrzu nadchodzącą burzę - wtedy tylko gitara o deszczowych dźwiękach otwiera słuchającym serca.

Pasterz muzykant na fujarce grał górskim kozom, które wdzięczne rozśpiewały się chóralnie ze mną.

Nasila się mgła schodząca z gór.

To nic nie szkodzi że moje miasto maluję wciąż na płaszczyznach snu - ważne są wolne kobiety wędrujące między drzewami zapisując swe imiona.

Leżysz przede mną naga bym mógł znowu zasilić w tobie intymne światło.

Usta na wpół otwarte, całuję dolną wargę - szepczesz szmerem trawy.

Podobno był poetą nocnym, lubił pobyt wśród ulicznych lamp, stroił ten czas szanował ten czas, by noc przysiadła z nim na spaniu w dzień.

Nic szczególnego, wojny są poza moim wzrokiem a kaczeńce przepraszają nie wiem za co.

Rozbijam skały - wchodzę do środka by zmiażdżyć myśl o kochaniu z kobietą, którą poznaję w wierszu.

Nabywam rumieńców jako żywotny kawaler, że panna młoda Ewa ma jeden problem, którą sukienkę włożyć.

Stoję pod drzewem orzechowym i płuczę słowa jakbym szukał złota w kobiecie.

Nie będę wchodził w kolizję, przyroda ma swoje prawa – układa się światło, a porost drzew przy stawach nie milczy.

Tryptyk z nowym słowem roku, a nad borem szept poezji słyszę.

Zaczekam na ostatnie słowo – ureguluję czas wiersza nad potokiem dla kobiety, która wciąż czeka że przeniosę ją do snu.

Chciałbym złożyć przysięgę za Polskę – czy można o niej pisać że jest wolna, jak te trawy spowite z pieśni bez nut?

Zbieram kamienie jak modlitwy złożone na skrzydłach, ptak biały odleci tam przenieść wieści za ostatni słoneczny las.

Każdy kamień to inny blues w kolorze, zrywam jesienie dawno zapomniane – jest czas zastanowić się nad jutrem.

Bo ludzie to cienie minionego dnia, kobieta otwarta na miłość skubie korę z drzewa – sosna nie krwawi żywicą.

23 sierpień 2022

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Wyznawcy mamony, czy prawdziwe oblicze Kościoła?
grudzień 17, 2005
PAP
PiS w Fundacji Batorego George’a Sorosa
marzec 24, 2006
Mgr inż. Józef Bizoń
Nowa tradycja - kolejna milenijka?
grudzień 25, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
Czy ograniczać wielkość gospodarstwa rolnego?
lipiec 26, 2002
PAP
Cwaniacy w sieci
październik 30, 2005
Marek Olżyński
Złodzieje pobożni, złodzieje bezbożni
Kapitalizm (4)

lipiec 31, 2004
Artur Łoboda
Apel o tłumaczenia
styczeń 16, 2006
Jerzy Paruszewski
Francis Fukuyama i taktyka amerykańskiego imperializmu
kwiecień 20, 2006
Jan Duranowski
Osłabianie Rosji kosztem Polski
kwiecień 22, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
Huta Ostrowiec w ręce pani Główki?
grudzień 14, 2002
IAR
Biskupi przyrównali Żydów do nazistów
marzec 7, 2007
¬ródło informacji: RMF
WŁOSKIE "obozy koncentracyjne" zapraszają POLAKÓW
wrzesień 13, 2006
tatar
Deklaracje bez pokrycia
sierpień 3, 2004
www.dziennik.krakow.pl
Kiedy Odsiecz Zielonogórska?
maj 14, 2005
konstytucjonalista
Pozorny spokój
wrzesień 9, 2003
Jacek Zieliński
Haniebna rola syjonizmu w Polsce (z perspektywy polskiego maoisty)
grudzień 25, 2006
Kazimierz Mijal
Addendum do "Tsunami korupcji w sejsmologii"
styczeń 10, 2005
Dr Marek Głogoczowski
Siła koszmarów – manipulowanie strachem
wrzesień 3, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Chamstwo, srebrniki, negocjacje i niechciane podziękowania
grudzień 20, 2002
PAP
NFZ nie da pieniędzy na leczenie raka
styczeń 19, 2005
(RMF)
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media