ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Rosja szuka wsparcia w Chinach przeciw USA 
4 maj 2009      Iwo Cyprian Pogonowski
Chiny zwalczają kryzys  
17 lipiec 2009      Iwo Cyprian Pogonowski
Jak banderowców „wydmuchano” 
31 sierpień 2014      www.polskawalczaca.com
Oby kolesiom żyło się dobrze 
10 czerwiec 2015      Artur Łoboda
Obrzydliwa polityka ekstremy syjonistycznej PiS 
21 marzec 2009      tłumacz
Pfizer PODROBIŁ podpisy uczestników procesu, sfałszowane i sfabrykowane dane z procesu (badania szczepionek) 
9 marzec 2022      Arsenio Toledo
Cyfrowa waluta banku centralnego to gra końcowa – część 2 
15 marzec 2023     
Digital Tyranny and the Rockefeller-Gates „Paszport certyfikatu Vaxx”: W kierunku scenariusza III wojny światowej 
30 wrzesień 2021      Peter Koenig
Polityka wschodnia?, a co to takiego? 
13 lipiec 2015      Artur Łoboda
Belgijskie gestapo zaatakowało ludzi zebranych w parku 
1 kwiecień 2021     
O wierszach Weroniki Romańskiej 
19 listopad 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Głosuj na Nową Prawicę - będziesz użyteczny 
1 luty 2015      Artur Łoboda
40 tysięcy grzywny - przyjazne Państwo PiS 
30 listopad 2016      Artur Łoboda
Izrael: Korelacja pomiędzy masowym wyszczepianiem i pojawieniem się nowego – groźnego dla ludzi młodych – mutanta Covid-19 
3 marzec 2021     
Już matki swojej nie zobaczę 
30 czerwiec 2025      Autor: Zygmunt Jan Prusiński
Bezprawie w Krakowie - wprowadzone przez Jacka Majchrowskiego 
11 czerwiec 2023     
Raport Health Ranger: Dr Lee Merritt i Mike Adams omawiają kolejną PLANDEMIĘ 
2 styczeń 2025     
Zdrowych i pogodnych świąt Bożego Narodzenia 
24 grudzień 2017     
"Nastolatkowie wybrali się na ryby, skończyło się mandatami." 
8 kwiecień 2020      Artur Łoboda
Pora oprzytomnieć 
21 listopad 2018      Artur Łoboda

 
 

Aforyzmy 13 Zygmunt Jan Prusiński

AFORYZMY - autor Zygmunt Jan Prusiński

Ucieczka od rzeczywistych pomiarów narodzin i śmierci, gdzieś w krzewach szeleści - malinowa naga podlotka stworzona w poetyckim mieście.

Moje miasto niczym ze snu aprobuje łączenie namiętnych źródeł.

Symbioza nie kaleczy kędy noszę koszyk wierszy, wiem że czekają jak sikorki na mnie bym rozdawał im zwłaszcza te miłosne.

W moim mieście kobiety poruszają się muzycznie, ich biodra wołają o pamięć.

Nie zawodzi i nie kruszeje a wręcz zmaga się elastyczność drgań na jedno pocieszenie strun w wiolonczeli.

Cienie które mijam mają swoje nazwy.

Natenczas zapobiegliwy zamykam okiennice czuję w powietrzu nadchodzącą burzę - wtedy tylko gitara o deszczowych dźwiękach otwiera słuchającym serca.

Pasterz muzykant na fujarce grał górskim kozom, które wdzięczne rozśpiewały się chóralnie ze mną.

Nasila się mgła schodząca z gór.

To nic nie szkodzi że moje miasto maluję wciąż na płaszczyznach snu - ważne są wolne kobiety wędrujące między drzewami zapisując swe imiona.

Leżysz przede mną naga bym mógł znowu zasilić w tobie intymne światło.

Usta na wpół otwarte, całuję dolną wargę - szepczesz szmerem trawy.

Podobno był poetą nocnym, lubił pobyt wśród ulicznych lamp, stroił ten czas szanował ten czas, by noc przysiadła z nim na spaniu w dzień.

Nic szczególnego, wojny są poza moim wzrokiem a kaczeńce przepraszają nie wiem za co.

Rozbijam skały - wchodzę do środka by zmiażdżyć myśl o kochaniu z kobietą, którą poznaję w wierszu.

Nabywam rumieńców jako żywotny kawaler, że panna młoda Ewa ma jeden problem, którą sukienkę włożyć.

Stoję pod drzewem orzechowym i płuczę słowa jakbym szukał złota w kobiecie.

Nie będę wchodził w kolizję, przyroda ma swoje prawa – układa się światło, a porost drzew przy stawach nie milczy.

Tryptyk z nowym słowem roku, a nad borem szept poezji słyszę.

Zaczekam na ostatnie słowo – ureguluję czas wiersza nad potokiem dla kobiety, która wciąż czeka że przeniosę ją do snu.

Chciałbym złożyć przysięgę za Polskę – czy można o niej pisać że jest wolna, jak te trawy spowite z pieśni bez nut?

Zbieram kamienie jak modlitwy złożone na skrzydłach, ptak biały odleci tam przenieść wieści za ostatni słoneczny las.

Każdy kamień to inny blues w kolorze, zrywam jesienie dawno zapomniane – jest czas zastanowić się nad jutrem.

Bo ludzie to cienie minionego dnia, kobieta otwarta na miłość skubie korę z drzewa – sosna nie krwawi żywicą.

23 sierpień 2022

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Teraz kolej na ziemię rolną
luty 18, 2008
Artur Skoneczko
"Solidarność" - Krystalizacja ruchu społecznego po wielkiej rewolcie Partia, czyli obrońca ancien regime'u
czerwiec 2, 2002
Andrzej Friszke
Zwalczana niepoprawność polityczna
październik 23, 2003
Adrian Dudkiewicz
Prokuratorzy na usługach bezpieki
listopad 14, 2005
Klaudiusz Wesołek
DOMOWA HODOWLA MĘŻCZYZN
maj 15, 2003
red. Krzysztof
Józef Piłsudski
Wzajemna lojalność i zaufanie obywateli

grudzień 10, 2002
zaprasza.net
Notatka z 3 maja 2005
maj 23, 2005
Eugeniusz Sendecki
Piotr Bein: zydoskosc Walesy jest nieistotna
marzec 15, 2008
Piotr Bein
"Prezydent nie przyznał" Stanisławowi Gibkowi
grudzień 4, 2006
Olaf Swolkień
Myślenie, które boli
sierpień 14, 2004
True fact złodziej story
listopad 19, 2006
Andrzej Reymann
List otwarty do p. A. Słonimskiego
luty 13, 2004
Adam Doboszyński
I czego sie paniusia....
październik 28, 2006
Gloria z Melbourne
Kretynizm po krakowsku - "opłata klimatyczna"
luty 23, 2004
PAP
Stalinowskie korzenie SLD i Unii Wolności
marzec 9, 2005
Jerzy Robert NOWAK
Sześć województw to enklawy dziecięcej biedy
grudzień 2, 2002
PAP
Nie dla tarczy- Redakcja "Magazynu- Obywatel"
luty 20, 2007
marduk
PODKUWANIE ŻAB czyli SZANSA NA SUKCES
maj 28, 2008
Marek Jastrząb
Dziad, czyli polski inżynier
maj 14, 2006
Mirosław Naleziński, Gdynia
Kleik dla Polski
lipiec 24, 2002
Anna Fisher - "NIE"
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media