ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Zaufanie publiczne 
26 kwiecień 2021     
Kraj syjonistów 
29 październik 2023     
Przepis na doskonałą bezkarność za nadużycia władzy: projekt nowelizacji ustawy antycovidowej 
13 sierpień 2020     
TO SZCZEPIONKA: „Nieznane przyczyny” są obecnie główną przyczyną śmierci w Albercie w Kanadzie 
7 wrzesień 2022     
Przesłanie do Polaków 
25 grudzień 2020      Zbigniew Herbert
Wirus - którego nie było  
30 wrzesień 2020     
Zduszona nadzieja 
15 sierpień 2019      Artur Łoboda
Raporty o pochodzeniu Braci Kaczyńskich ulgą dla Polaków? 
25 sierpień 2009      tłumacz
Definicja idiotki, definicja kretyna 
24 lipiec 2014      Artur Łoboda
Popadanie w myślenie kategoriami my/oni to świadome zapominanie lekcji, których nauczył nas Covid. 
22 luty 2023      Kit Knightly
Japonia publikuje szokujące dane na temat osób zaszczepionych i niezaszczepionych na podstawie danych 18 milionów osób 
18 czerwiec 2025      Vigilant Fox
Korporacyjni chemicy z piekła rodem (2) 
13 grudzień 2020      Francis When
Dlaczego ludzie są teraz takimi dupkami? 
24 październik 2014      www.polskawalczaca.com
Mentalność narodów 
9 luty 2019     
Szczyt BRIC przy okazji... 
16 czerwiec 2009      tłumacz
Kolejna śmiertelna ofiara banksterów 
25 sierpień 2017      Alina
"Państwo Polskie istnieje tylko teoretycznie" 
18 czerwiec 2014      Artur Łoboda
George Sőrős - ideolog KOD 
17 czerwiec 2017     
Pseudo reforma, czyli partyjniacy i kolesie  
29 wrzesień 2017      Jarosław Gryń
Członek Komisji Europejskiej twierdzi, że stosowana przez nią technologia „weryfikacji faktów” już wpływa na zachowanie obywateli UE 
6 czerwiec 2024     

 
 

Aforyzmy 13 Zygmunt Jan Prusiński

AFORYZMY - autor Zygmunt Jan Prusiński

Ucieczka od rzeczywistych pomiarów narodzin i śmierci, gdzieś w krzewach szeleści - malinowa naga podlotka stworzona w poetyckim mieście.

Moje miasto niczym ze snu aprobuje łączenie namiętnych źródeł.

Symbioza nie kaleczy kędy noszę koszyk wierszy, wiem że czekają jak sikorki na mnie bym rozdawał im zwłaszcza te miłosne.

W moim mieście kobiety poruszają się muzycznie, ich biodra wołają o pamięć.

Nie zawodzi i nie kruszeje a wręcz zmaga się elastyczność drgań na jedno pocieszenie strun w wiolonczeli.

Cienie które mijam mają swoje nazwy.

Natenczas zapobiegliwy zamykam okiennice czuję w powietrzu nadchodzącą burzę - wtedy tylko gitara o deszczowych dźwiękach otwiera słuchającym serca.

Pasterz muzykant na fujarce grał górskim kozom, które wdzięczne rozśpiewały się chóralnie ze mną.

Nasila się mgła schodząca z gór.

To nic nie szkodzi że moje miasto maluję wciąż na płaszczyznach snu - ważne są wolne kobiety wędrujące między drzewami zapisując swe imiona.

Leżysz przede mną naga bym mógł znowu zasilić w tobie intymne światło.

Usta na wpół otwarte, całuję dolną wargę - szepczesz szmerem trawy.

Podobno był poetą nocnym, lubił pobyt wśród ulicznych lamp, stroił ten czas szanował ten czas, by noc przysiadła z nim na spaniu w dzień.

Nic szczególnego, wojny są poza moim wzrokiem a kaczeńce przepraszają nie wiem za co.

Rozbijam skały - wchodzę do środka by zmiażdżyć myśl o kochaniu z kobietą, którą poznaję w wierszu.

Nabywam rumieńców jako żywotny kawaler, że panna młoda Ewa ma jeden problem, którą sukienkę włożyć.

Stoję pod drzewem orzechowym i płuczę słowa jakbym szukał złota w kobiecie.

Nie będę wchodził w kolizję, przyroda ma swoje prawa – układa się światło, a porost drzew przy stawach nie milczy.

Tryptyk z nowym słowem roku, a nad borem szept poezji słyszę.

Zaczekam na ostatnie słowo – ureguluję czas wiersza nad potokiem dla kobiety, która wciąż czeka że przeniosę ją do snu.

Chciałbym złożyć przysięgę za Polskę – czy można o niej pisać że jest wolna, jak te trawy spowite z pieśni bez nut?

Zbieram kamienie jak modlitwy złożone na skrzydłach, ptak biały odleci tam przenieść wieści za ostatni słoneczny las.

Każdy kamień to inny blues w kolorze, zrywam jesienie dawno zapomniane – jest czas zastanowić się nad jutrem.

Bo ludzie to cienie minionego dnia, kobieta otwarta na miłość skubie korę z drzewa – sosna nie krwawi żywicą.

23 sierpień 2022

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Tragedia Polski bezrobotnej
listopad 22, 2003
Nasz Dziennik
What You Need to Know
sierpień 13, 2008
Jim Sinclair
„Faszyści” i obłąkańcy
grudzień 11, 2006
Stanisław MICHALKIEWICZ
plj WIEDZˇ CO CZYNIˇ.. CZY NIE WIEDZˇ..
listopad 2, 2007
H.ATEISTA
Lewica, prawica, bęc
wrzesień 7, 2006
Artur Łoboda
Strzykawa
luty 16, 2007
Jan Lucjan Wyciślak
„Program Partii programem Partii”
październik 17, 2007
Artur Łoboda
Ciasna Linda
wrzesień 13, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
http://www.krakow.pl/miasto/lokacja/
październik 4, 2004
Wymienią
listopad 25, 2005
www.krakow.pl
Powstał Komitet Obrony Honoru Wojska Polskiego im. płk Ryszarda Chwastka
wrzesień 8, 2002
zaprasza.net
Sejm: oklaski dla francuskiego ministra rolnictwa
lipiec 26, 2002
IAR
Jeszcze nie jest za pó?no !
wrzesień 2, 2004
Artur Łoboda
Oszczerstwa przeciw Polsce w gazecie Washington Post
październik 3, 2004
Iwo Cyprian Pogonowski
Pax Americana po Zydowsku
kwiecień 26, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
Waniek grozi TVP prokuratorem
czerwiec 11, 2005
http://rzeczpospolita.pl
I po balu !
listopad 8, 2007
Olaf Swolkień
Dyskusja na poprawkami do Traktatu Lizbonskiego
marzec 19, 2008
przesłała Elżbieta Gawlas
Wielka manifestacja pokojowa w Tel Awiwie
maj 11, 2002
Artur Łoboda
"Operacja naprzód razem" w głąb koszmaru
wrzesień 27, 2006
Dahr Jamail/ tłum. Piotr
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media