ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

PiStapo 
1 czerwiec 2020      STUDIO POLAKÓW OPOLSKiE
Bauman i inni 
17 marzec 2015      Artur Łoboda
List z Krakowa do ministra Glińskiego w obronie polskiej kultury 
16 grudzień 2015      latarnik
„Po raz kolejny rozmawiamy o reformie wymiaru sprawiedliwości, zamiast tę reformę robić” 
20 październik 2017      TVP Info
Brexit po roku 
27 grudzień 2021      Artur Łoboda
O Marszu Powstania Warszawskiego: Doprawdy Polska jest ostatnią nadzieją Europy. Jakże jestem dumny z Polaków (Воистину Польша послед 
8 sierpień 2020     
„Mad Euro” as a Product of „Prussian Megalomania”  
16 maj 2012      Iwo Cyprian Pogonowski
Dr Ryan Cole odrzuca całą propagandę COVID-19 
9 kwiecień 2021      Bill Sardi
Hiszpański kozioł. 
3 czerwiec 2011      Bogusław
Globaliści podążający za planetarnym skryptem, aby ZASTĄPIĆ LUDZI systemami sztucznej inteligencji… jesteście już przestarzali 
10 luty 2023     
W Krakowie zaczyna być ciekawie 
25 maj 2015      Artur Łoboda
2009.05.01. Bankrut Ukraina połączy się z Rosją? 
1 maj 2009      tłumacz
Jakub Różalski – grafika 
10 październik 2014      www.polskawalczaca.com
Choroba bez gorączki 
25 wrzesień 2017      Artur Łoboda
Kto jest winny katastrofy respiratora Covid? 
21 listopad 2023     
Śmiertelny wirusowy strach 
29 listopad 2020     
Najwięksi wrogowie są wśród nas 
19 wrzesień 2012      Artur Łoboda
«Cyber Polygon»: Rosyjski Sberbank jednym z prowodyrów bandyterki Klausa Schwaba 
13 luty 2021     
Św. Jan Paweł II i pokrzywdzeni 
21 październik 2018      Paweł Ziółkowski
Urzędnicy Miasta Krakowa ujawniają swoje prawdziwe cele 
26 luty 2011      Artur Łoboda

 
 

Partyzantka już tworzy się po lasach



Wstąpiłem wczoraj do lokalnej restauracji.

Była słoneczna pogoda - więc przedwczoraj na Słowacji, a wczoraj po Małopolsce...

Wstąpiłem do znanej mi restauracji - gdzie tradycyjnie się zatrzymywałem.
Pierwszą reakcją było wrażenie, że "przeniosłem się do innego świata".

"O jak dobrze, że chociaż tu są normalni ludzie" - pomyślałem.

Nie będę podawał więcej szczegółów - by kowido-gestapo nie szukało przedsiębiorcy - by go zniszczyć.

Ale zastanowiłem się: dlaczego polscy przedsiębiorcy nie zjednoczyli sie - by wynająć prawniczych egzekutorów do walki z kowidowym zamachem na elementarne prawa człowieka i na wolność gospodarczą?
16 listopad 2020

Artur Łoboda 

  

Komentarze

 

~Kierwiński - 15 min temu
Czerwiec 2024!…W zatęchłych kanałach ciepłowniczych, gdzieś pod ulicami Warszawy, rozległo się miarowe, metaliczne stukanie. Wszyscy z oddziału, w skupieniu odliczali… siedem, osiem, dziewięć. Potem trzy sekundy ciszy i jeszcze dwa miarowe kling, kling. To było umówione hasło. Odetchnęli z ulgą. To ktoś ze zrzutów, z samej Brukseli. Kierwiński, jako, że dowódca, do tego najsilniejszy, ze stęknięciem ciężarowca, szarpnął żeliwną pokrywę. Do kanałuwpadło powietrze przesycone spalonym prochem. Znów bojówki PIS, z Kibolami i Narodowcami, dokonywały czystek KODeinowców, bezpośrednio na ulicy. Już chciał się rzucić do walki, ale zacisnął tylko z wściekłości pięści. Wiedział, że musi być odpowiedzialny. Obiecał to przecież Schetynie, jak ten, udawał się na ostatnią akcję pod Belweder, z której nigdy nie powrócił. Kierwa szybko jednak przywołał się do porządku. Partyzantka to nie zabawa! Uniósł właz i powoli by nie ściągnąć skanerów MPWiKu, przeczesujących kanały w poszukiwaniu rebeliantów, odłożył go na stary pamiętający, chyba jeszcze 80 rok, styropian. Potem, dla bezpieczeństwa, ale bardziej z ciekawości, kogo przysłali z Centrali, stanął w wejściu wpatrując się w czeluść śluzy. W bladym świetle dostrzegł znajomo wyglądający cień. Zmarszczył powieki by wyostrzyć wzrok, gdy cień potknął się o niedokładnie spasowane betony i odruchowo rzucił k…hhwa. Napięcie sięgnęło zenitu, tak, że powietrze można było kroić, bo wszyscy doskonale znali to „erh”! Na chwilę wstrzymali oddech. Blade światło lampy naftowej zadrgało raz i potem jeszcze raz. Wszyscy bezwiednie wstali. Wzruszenie ścisnęło im gardła. To był On. Donald. W uniformie Bundeswehry, z parabellum przy pasie, wyglądał wyśmienicie. Kierwa, który nosił w podziemiu, pseudonim „Igła” powstrzymując łzy, rzucił komendę „baczność”. Sanitariuszki, Hanka i Ewka zaintonowały, a po chwili już wszyscy, nie zważając na skanery, zaśpiewali pełną piersią… O, radości, iskro Bogów, kwiecie Elizejskich Pól, święta, na twym świętem progu staje nasz natchniony chór. Jasność twoja wszystko zaćmi, złączy, co rozdzielił los. Wszyscy ludzie będą braćmi tam, gdzie twój przemówi głos! Ledwie, wybrzmiały ostatnie słowa hymnu, rzucili się sobie w objęcia. Trzaskowski wyciągnął butelkę Palikotówki, pamiętającą jeszcze stare przedreżimowe czasy. Siedli na skrzynkach po amunicji, a każdy wziął w dłoń musztardówkę z wódką. Za Unię! Wzniósł toast, Donald. Za Unię! Odpowiedział chórem oddział. Wypili! Nikt nie zakąsił. Partyzantka nie zakąsza. Igła sięgnął po drugą butelkę, ale Donald powstrzymał go wzrokiem. - Nie teraz Igła! Jutro zaczynamy, musimy mieć jasne umysły. Sprawnym ruchem zsunął ulotki z powielacza, by na jego pokrywie rozłożyć mapę. Ktoś przysunął lampę. Pochylili się, a Donald niczym Napoleon wskazał palcem cel….. Żoliborz. -Kaczyński? Tak, Marszałek Kaczyński! Igła przełknął głośno ślinę. Wiedział, że wielu nie wróci. Odkąd, Kaczyński został marszałkiem i zapuścił wąsy, Żoliborz został ufortyfikowany, obsadzony najlepszym wojskiem, a każda Babcia, robiła tam dla służb, co łatwo można było poznać po dużych torebkach obciążonych zwykle VIS em…… - Igła, jak zaopatrzenie? - Parę kilo trotylu, siedem granatów, trzy Kałachy i jeden rewolwer.. - Mało! Choleha mało! A wsparcie? - Załatwione! Chłopaki od Kosiniaka, kosy przekuli. Kijowski. Zandberg. Chłopcy od Millera też! - Zuchy! Wyregulujmy zegarki. 23:13. Zaczynamy 10:30. A teraz odpoczynek. W pełnym rynsztunku porozkładali się po kątach. Donald, nie mógł jednak zasnąć. Wpatrywał się w stare numeru Wyborczej, którymi oklejone były ściany. Bartoszewski, Michnik, Wałęsa, spoglądali na niego i zdawali się mówić, Donald! Tyś Europy nadzieją! Dumny, przymknął powieki. Zmęczenie lotem i skok ze spadochronem uczyniło swoje. Zasnął. Tusk! Z wozu! Wściekły, że ktoś go śmie budzić po nazwisku, otworzył oczy i zobaczył znajomą gębę klawisza. Ruchy Tusk! Tu Wronki, a nie Ciechocinek! Szoruj na kuchnię, dyżur masz!

2020-11-16
Marek Zadrożniak

  

Archiwum

Czy Michnik nie był kiedyś sekretarzem ( sekretarką ? ) tej cioci Andrzejewskiego?
kwiecień 6, 2003
ania 67
Prowokacja była głośna, wyjaśnienie ciche
listopad 7, 2004
Artur Łoboda
Lekcja Dla USA z Walk Napoleona w Hiszpanii, 1808-1814
marzec 22, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
Jacek Dębski był klientem domu maklerskiego Surf5.net.
wrzesień 16, 2002
Prawo po amerykańsku: strzelać do każdego
maj 4, 2005
baba
TRYBUNAŁ STANU
wrzesień 9, 2003
www.dziennik.krakow.pl
A brief history of the Polish language
czerwiec 26, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
Dwa cmentarze
lipiec 27, 2004
Wiesław Jacek Jastalski
Politycy już znają wyniki referendum
Znali je od dawna

czerwiec 9, 2003
Korporacyjna maszyna wojenna stosuje terror
sierpień 21, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
WOJNA

kwiecień 12, 2003
Światowy kryzys finansowy
czerwiec 2, 2002
Michel Chossudovsky
SLD przy ołtarzu
maj 23, 2003
Andrzej Kumor
Nauczyciela wycieczka do Kanady
marzec 29, 2008
przeslala Elzbieta Gawlas
To nawet nie jest śmieszne...
maj 3, 2007
¬ródło informacji: RMF
Deklaracja Suwerenności Narodu
maj 1, 2005
przesłała Elzbieta
Giertych: czy ktoś w MSZ zna angielski?
sierpień 26, 2002
PAP
Zapomniane wartości kultury słowiańskiej
styczeń 24, 2004
przesłała Elżbieta
Radio z wozu, koniom lżej?
kwiecień 7, 2006
Renata Rudecka-Kalinowska
Granice obelgi koniecznej
lipiec 18, 2007
Marek Olzyński
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media