ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Israel first 
2 lipiec 2025      Artur Łoboda
Empatia św. Jana Pawła II  
14 październik 2018      Paweł Ziółkowski
Zanim wpuszczą Cyklon B 
17 marzec 2017      Artur Łoboda
Nie tam szukacie - gdzie potrzeba 
21 luty 2015      Artur Łoboda
Ostateczny detoks: jak usunąć z organizmu grafen, ukryte zanieczyszczenie przeniesione z organizmu zaszczepionego na nieszczepionego 
22 marzec 2024     
Wyciekł niemiecki oficjalny raport opisujący Coronę jako „globalny fałszywy alarm” 
3 czerwiec 2020     
Chrześcijański Kongres Polityczny 
1 październik 2015      Biuro Prasowe Prawicy Rzeczypospolitej
Pora oprzytomnieć 
11 luty 2018     
Oszustwa wyborcze w USA? 
9 listopad 2020      Artur Łoboda
Auf Wiedersehen Newsweek Polska - Max Kolonko Mówi Jak Jest  
4 styczeń 2016     
O co chodzi Putinowi? 
28 sierpień 2014      Artur Łoboda
Agentura znów się ujawniła  
17 luty 2015      Artur Łoboda
The Crime of The Partitioning of Poland Led to Both World Wars 
19 maj 2012      Iwo Cyprian Pogonowski
"Czarnoskóry nie może być Polakiem" 
13 listopad 2017     
Przymus kwarantanny - ściąga z netu 
25 lipiec 2020     
Zamiatanie Polski ze śmieci 
6 czerwiec 2015      Artur Łoboda
Do młodzieży polskiej - żydowskiego pochodzenia 
13 maj 2013      Artur Łoboda
Nie ma wiezniow politycznych 
8 styczeń 2011      Goska
Awantura o Magdalenę Srokę 
5 październik 2017      Artur Łoboda
Nagroda Nobla 
29 lipiec 2020      Zygmunt Jan Prusiński

 
 

Partyzantka już tworzy się po lasach



Wstąpiłem wczoraj do lokalnej restauracji.

Była słoneczna pogoda - więc przedwczoraj na Słowacji, a wczoraj po Małopolsce...

Wstąpiłem do znanej mi restauracji - gdzie tradycyjnie się zatrzymywałem.
Pierwszą reakcją było wrażenie, że "przeniosłem się do innego świata".

"O jak dobrze, że chociaż tu są normalni ludzie" - pomyślałem.

Nie będę podawał więcej szczegółów - by kowido-gestapo nie szukało przedsiębiorcy - by go zniszczyć.

Ale zastanowiłem się: dlaczego polscy przedsiębiorcy nie zjednoczyli sie - by wynająć prawniczych egzekutorów do walki z kowidowym zamachem na elementarne prawa człowieka i na wolność gospodarczą?
16 listopad 2020

Artur Łoboda 

  

Komentarze

 

~Kierwiński - 15 min temu
Czerwiec 2024!…W zatęchłych kanałach ciepłowniczych, gdzieś pod ulicami Warszawy, rozległo się miarowe, metaliczne stukanie. Wszyscy z oddziału, w skupieniu odliczali… siedem, osiem, dziewięć. Potem trzy sekundy ciszy i jeszcze dwa miarowe kling, kling. To było umówione hasło. Odetchnęli z ulgą. To ktoś ze zrzutów, z samej Brukseli. Kierwiński, jako, że dowódca, do tego najsilniejszy, ze stęknięciem ciężarowca, szarpnął żeliwną pokrywę. Do kanałuwpadło powietrze przesycone spalonym prochem. Znów bojówki PIS, z Kibolami i Narodowcami, dokonywały czystek KODeinowców, bezpośrednio na ulicy. Już chciał się rzucić do walki, ale zacisnął tylko z wściekłości pięści. Wiedział, że musi być odpowiedzialny. Obiecał to przecież Schetynie, jak ten, udawał się na ostatnią akcję pod Belweder, z której nigdy nie powrócił. Kierwa szybko jednak przywołał się do porządku. Partyzantka to nie zabawa! Uniósł właz i powoli by nie ściągnąć skanerów MPWiKu, przeczesujących kanały w poszukiwaniu rebeliantów, odłożył go na stary pamiętający, chyba jeszcze 80 rok, styropian. Potem, dla bezpieczeństwa, ale bardziej z ciekawości, kogo przysłali z Centrali, stanął w wejściu wpatrując się w czeluść śluzy. W bladym świetle dostrzegł znajomo wyglądający cień. Zmarszczył powieki by wyostrzyć wzrok, gdy cień potknął się o niedokładnie spasowane betony i odruchowo rzucił k…hhwa. Napięcie sięgnęło zenitu, tak, że powietrze można było kroić, bo wszyscy doskonale znali to „erh”! Na chwilę wstrzymali oddech. Blade światło lampy naftowej zadrgało raz i potem jeszcze raz. Wszyscy bezwiednie wstali. Wzruszenie ścisnęło im gardła. To był On. Donald. W uniformie Bundeswehry, z parabellum przy pasie, wyglądał wyśmienicie. Kierwa, który nosił w podziemiu, pseudonim „Igła” powstrzymując łzy, rzucił komendę „baczność”. Sanitariuszki, Hanka i Ewka zaintonowały, a po chwili już wszyscy, nie zważając na skanery, zaśpiewali pełną piersią… O, radości, iskro Bogów, kwiecie Elizejskich Pól, święta, na twym świętem progu staje nasz natchniony chór. Jasność twoja wszystko zaćmi, złączy, co rozdzielił los. Wszyscy ludzie będą braćmi tam, gdzie twój przemówi głos! Ledwie, wybrzmiały ostatnie słowa hymnu, rzucili się sobie w objęcia. Trzaskowski wyciągnął butelkę Palikotówki, pamiętającą jeszcze stare przedreżimowe czasy. Siedli na skrzynkach po amunicji, a każdy wziął w dłoń musztardówkę z wódką. Za Unię! Wzniósł toast, Donald. Za Unię! Odpowiedział chórem oddział. Wypili! Nikt nie zakąsił. Partyzantka nie zakąsza. Igła sięgnął po drugą butelkę, ale Donald powstrzymał go wzrokiem. - Nie teraz Igła! Jutro zaczynamy, musimy mieć jasne umysły. Sprawnym ruchem zsunął ulotki z powielacza, by na jego pokrywie rozłożyć mapę. Ktoś przysunął lampę. Pochylili się, a Donald niczym Napoleon wskazał palcem cel….. Żoliborz. -Kaczyński? Tak, Marszałek Kaczyński! Igła przełknął głośno ślinę. Wiedział, że wielu nie wróci. Odkąd, Kaczyński został marszałkiem i zapuścił wąsy, Żoliborz został ufortyfikowany, obsadzony najlepszym wojskiem, a każda Babcia, robiła tam dla służb, co łatwo można było poznać po dużych torebkach obciążonych zwykle VIS em…… - Igła, jak zaopatrzenie? - Parę kilo trotylu, siedem granatów, trzy Kałachy i jeden rewolwer.. - Mało! Choleha mało! A wsparcie? - Załatwione! Chłopaki od Kosiniaka, kosy przekuli. Kijowski. Zandberg. Chłopcy od Millera też! - Zuchy! Wyregulujmy zegarki. 23:13. Zaczynamy 10:30. A teraz odpoczynek. W pełnym rynsztunku porozkładali się po kątach. Donald, nie mógł jednak zasnąć. Wpatrywał się w stare numeru Wyborczej, którymi oklejone były ściany. Bartoszewski, Michnik, Wałęsa, spoglądali na niego i zdawali się mówić, Donald! Tyś Europy nadzieją! Dumny, przymknął powieki. Zmęczenie lotem i skok ze spadochronem uczyniło swoje. Zasnął. Tusk! Z wozu! Wściekły, że ktoś go śmie budzić po nazwisku, otworzył oczy i zobaczył znajomą gębę klawisza. Ruchy Tusk! Tu Wronki, a nie Ciechocinek! Szoruj na kuchnię, dyżur masz!

2020-11-16
Marek Zadrożniak

  

Archiwum

Polska „przedmurzem” żydo-chrześcijańskiego USraela
kwiecień 14, 2008
Przysłał Israel Adam Shamir
Demokracja na Bliskim Wschodzie?
kwiecień 11, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
I Ty możesz zostać "antysemitą"
grudzień 17, 2003
PAP
Mundial i cykliści
czerwiec 15, 2006
StefanDetko
Do trzech razy sztuka?
marzec 11, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Ślepa "wyrocznia" Jan Nowak Jeziorański
listopad 19, 2002
Artur Łoboda
Polskie Niezależne Media
styczeń 8, 2006
zaprasza.net
Były marszałek pełnomocnikiem prezydenta Krakowa
styczeń 6, 2007
Pod okupacja zbrodniarzy dokonywane sa zbrodni
luty 19, 2009
...
Do Kanady bez wiz
czerwiec 14, 2008
przeslala Elzbieta Gawlas Toronto
Kołodko ministrem finansów, Piwnik i Celiński odchodzą
lipiec 5, 2002
PAP
Kenkarta naszych czasów
lipiec 29, 2003
Andrzej Kumor
Dziennikarze ?
wrzesień 13, 2005
przesłała Elzbieta
Smutna historia z Parczewa
grudzień 11, 2005
Marek Komorowski
Coście zrobili z Polską?
maj 10, 2004
ks. prof. Jerzy Bajda
Sting i Penderecki przegrali z Rubikiem.
styczeń 13, 2007
Kabala i Wymuszanie Zeznan
luty 20, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Polska Republika bananowa
październik 5, 2003
Chomsky: Sprawiedliwa wojna? Wątpię
czerwiec 6, 2006
Noam Chomsky
O obronę kawałka Rzeczplitej jakim jest ZAPRASZ.NET
grudzień 2, 2006
luzak
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media