ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Aforyzmy 13 Zygmunt Jan Prusiński 
23 sierpień 2022      Zygmunt Jan Prusiński
Dyktatura trójpodziału władzy 
19 grudzień 2017      Artur Łoboda
BIEL I CZERWIEŃ 
10 maj 2019      Jolanta Michna
Dlaczego bankierzy jeszcze nie atakują PiS? 
23 grudzień 2015      Artur Łoboda
Ostoja w objęciach iskry 
4 czerwiec 2020      Zygmunt Jan Prusiński
To już dawno nie jest zabawne 
3 sierpień 2020      Artur Łoboda
Wiesław Sokołowski ODEZWA DO SAMOTNIE STOJĄCEJ WALIZKI 
24 luty 2012      www.trwanie.com
Jak Ludzkość mogła do tego dopuścić? 
10 październik 2020     
W jakim kraju żyjemy? 
23 listopad 2017      Artur Łoboda
Rutkowski 
15 luty 2012      Artur Łoboda
Raz na zawsze rozliczyć stalinizm 
4 grudzień 2015      Artur Łoboda
Anatomia perfidii J. T. Gross’a 
30 styczeń 2011      Iwo Cyprian Pogonowski
Źródła kłamstwa 
21 luty 2016      Artur Łoboda
Polsko-niemiecka współpraca 
28 listopad 2020      Ruptly
"Dziewczynka z zapałkami" 
22 grudzień 2015      Witold Gadowski
Dwie truskawki 
15 czerwiec 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Niemcy mają dość!
Powołali Komisję śledczą w sprawie koronawirusa
 
22 lipiec 2020     
Ostatni cywilizowany kraj Europy 
18 kwiecień 2017     
Kiedy prostak zostaje ministrem 
17 maj 2016      Artur Łoboda
Protest pod TRUMP Tower 
20 listopad 2016      Vonsky

 
 

Partyzantka już tworzy się po lasach



Wstąpiłem wczoraj do lokalnej restauracji.

Była słoneczna pogoda - więc przedwczoraj na Słowacji, a wczoraj po Małopolsce...

Wstąpiłem do znanej mi restauracji - gdzie tradycyjnie się zatrzymywałem.
Pierwszą reakcją było wrażenie, że "przeniosłem się do innego świata".

"O jak dobrze, że chociaż tu są normalni ludzie" - pomyślałem.

Nie będę podawał więcej szczegółów - by kowido-gestapo nie szukało przedsiębiorcy - by go zniszczyć.

Ale zastanowiłem się: dlaczego polscy przedsiębiorcy nie zjednoczyli sie - by wynająć prawniczych egzekutorów do walki z kowidowym zamachem na elementarne prawa człowieka i na wolność gospodarczą?
16 listopad 2020

Artur Łoboda 

  

Komentarze

 

~Kierwiński - 15 min temu
Czerwiec 2024!…W zatęchłych kanałach ciepłowniczych, gdzieś pod ulicami Warszawy, rozległo się miarowe, metaliczne stukanie. Wszyscy z oddziału, w skupieniu odliczali… siedem, osiem, dziewięć. Potem trzy sekundy ciszy i jeszcze dwa miarowe kling, kling. To było umówione hasło. Odetchnęli z ulgą. To ktoś ze zrzutów, z samej Brukseli. Kierwiński, jako, że dowódca, do tego najsilniejszy, ze stęknięciem ciężarowca, szarpnął żeliwną pokrywę. Do kanałuwpadło powietrze przesycone spalonym prochem. Znów bojówki PIS, z Kibolami i Narodowcami, dokonywały czystek KODeinowców, bezpośrednio na ulicy. Już chciał się rzucić do walki, ale zacisnął tylko z wściekłości pięści. Wiedział, że musi być odpowiedzialny. Obiecał to przecież Schetynie, jak ten, udawał się na ostatnią akcję pod Belweder, z której nigdy nie powrócił. Kierwa szybko jednak przywołał się do porządku. Partyzantka to nie zabawa! Uniósł właz i powoli by nie ściągnąć skanerów MPWiKu, przeczesujących kanały w poszukiwaniu rebeliantów, odłożył go na stary pamiętający, chyba jeszcze 80 rok, styropian. Potem, dla bezpieczeństwa, ale bardziej z ciekawości, kogo przysłali z Centrali, stanął w wejściu wpatrując się w czeluść śluzy. W bladym świetle dostrzegł znajomo wyglądający cień. Zmarszczył powieki by wyostrzyć wzrok, gdy cień potknął się o niedokładnie spasowane betony i odruchowo rzucił k…hhwa. Napięcie sięgnęło zenitu, tak, że powietrze można było kroić, bo wszyscy doskonale znali to „erh”! Na chwilę wstrzymali oddech. Blade światło lampy naftowej zadrgało raz i potem jeszcze raz. Wszyscy bezwiednie wstali. Wzruszenie ścisnęło im gardła. To był On. Donald. W uniformie Bundeswehry, z parabellum przy pasie, wyglądał wyśmienicie. Kierwa, który nosił w podziemiu, pseudonim „Igła” powstrzymując łzy, rzucił komendę „baczność”. Sanitariuszki, Hanka i Ewka zaintonowały, a po chwili już wszyscy, nie zważając na skanery, zaśpiewali pełną piersią… O, radości, iskro Bogów, kwiecie Elizejskich Pól, święta, na twym świętem progu staje nasz natchniony chór. Jasność twoja wszystko zaćmi, złączy, co rozdzielił los. Wszyscy ludzie będą braćmi tam, gdzie twój przemówi głos! Ledwie, wybrzmiały ostatnie słowa hymnu, rzucili się sobie w objęcia. Trzaskowski wyciągnął butelkę Palikotówki, pamiętającą jeszcze stare przedreżimowe czasy. Siedli na skrzynkach po amunicji, a każdy wziął w dłoń musztardówkę z wódką. Za Unię! Wzniósł toast, Donald. Za Unię! Odpowiedział chórem oddział. Wypili! Nikt nie zakąsił. Partyzantka nie zakąsza. Igła sięgnął po drugą butelkę, ale Donald powstrzymał go wzrokiem. - Nie teraz Igła! Jutro zaczynamy, musimy mieć jasne umysły. Sprawnym ruchem zsunął ulotki z powielacza, by na jego pokrywie rozłożyć mapę. Ktoś przysunął lampę. Pochylili się, a Donald niczym Napoleon wskazał palcem cel….. Żoliborz. -Kaczyński? Tak, Marszałek Kaczyński! Igła przełknął głośno ślinę. Wiedział, że wielu nie wróci. Odkąd, Kaczyński został marszałkiem i zapuścił wąsy, Żoliborz został ufortyfikowany, obsadzony najlepszym wojskiem, a każda Babcia, robiła tam dla służb, co łatwo można było poznać po dużych torebkach obciążonych zwykle VIS em…… - Igła, jak zaopatrzenie? - Parę kilo trotylu, siedem granatów, trzy Kałachy i jeden rewolwer.. - Mało! Choleha mało! A wsparcie? - Załatwione! Chłopaki od Kosiniaka, kosy przekuli. Kijowski. Zandberg. Chłopcy od Millera też! - Zuchy! Wyregulujmy zegarki. 23:13. Zaczynamy 10:30. A teraz odpoczynek. W pełnym rynsztunku porozkładali się po kątach. Donald, nie mógł jednak zasnąć. Wpatrywał się w stare numeru Wyborczej, którymi oklejone były ściany. Bartoszewski, Michnik, Wałęsa, spoglądali na niego i zdawali się mówić, Donald! Tyś Europy nadzieją! Dumny, przymknął powieki. Zmęczenie lotem i skok ze spadochronem uczyniło swoje. Zasnął. Tusk! Z wozu! Wściekły, że ktoś go śmie budzić po nazwisku, otworzył oczy i zobaczył znajomą gębę klawisza. Ruchy Tusk! Tu Wronki, a nie Ciechocinek! Szoruj na kuchnię, dyżur masz!

2020-11-16
Marek Zadrożniak

  

Archiwum

"Pro-Rosyjskie" Stronnictwo w Polsce (PRoS-PL)?
grudzień 9, 2008
Marek Głogoczewski
Gaz ziemny na tle obecnych zagrożeń wojennych
luty 21, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
Do trzech razy sztuka?
marzec 11, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Prymas na Wielki Post: zwyciężać zło dobrem
luty 24, 2004
Spocznie na Skałce? - ciąg dalszy
sierpień 20, 2004
"¬le księgowała"
lipiec 6, 2002
PAP
Polonia Pięciu Kontynentów
maj 13, 2005
zaprasza.net
Polacy ratowali Zydów
sierpień 19, 2003
Adam Białous, Białystok
Polsko! Twoja zguba w Rzymie!
grudzień 1, 2006
PNLP
Demokracja na sprzedaż - kultura korupcji
listopad 5, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Balcerowicz uratuje dolara?
marzec 20, 2008
Interia/PAP
Nie dla tarczy- Redakcja "Magazynu- Obywatel"
luty 20, 2007
marduk
Dwa grona gniewu
wrzesień 12, 2006
Remigiusz Okraska
Polskę niszczą Żydzi czy rodzime śmiecie?
listopad 24, 2007
PAP
Korea a Rozgrywki na Bliskim Wschodzie
czerwiec 21, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Loty ślizgowe samolotów
marzec 4, 2005
Mirosław Naleziński, Gdynia
Zniewolony umysł
grudzień 29, 2003
Artur Łoboda
Wybory w Rosji
luty 2, 2008
. bez podpisu
Protest PNLP
styczeń 30, 2006
MARDUK
UE z humorem
lipiec 1, 2003
przesłała Elżbieta
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media