|
Kiszona kapusta
|
|
Jeżeli będziemy podążać cudzym tokiem myślenia - to nigdy nie stworzymy unikalnych koncepcji.
Dlatego z dystansem podchodzę do wypowiedzi na temat covid-19 i cały czas zastanawiam się: czego inni nie zauważyli?
Abstrahując od ostatecznego stwierdzenia: czy covid-19 powstał w laboratorium? analizuję wszystko - co dzieje się wokół.
I wiele wskazuje na to, że wirus jest przykrywką do monstrualnego oszustwa finansowego - na skalę światową, a Rządy Państw albo pokazują swoje bezgraniczne ubóstwo umysłowe - albo uczestniczą w światowym spisku i w związku z tym wprowadzają terror wobec własnych obywateli.
Dysponujemy danymi przekazanymi przez nie-wiadomo-kogo i na nich musimy budować swoje spojrzenie na otaczającą rzeczywistość.
Jeżeli podzielimy liczbę chorych przez zmarłych - w wyniku rzekomego zarażenia wirusem - to umieralność jest bardzo wysoka - bo wynosi 2 do 3 procent.
O ile dobrze pamiętam to w wypadku tradycyjnej grypy wynosi 0,02 procenta.
Kolejnym problemem na który wskażę jest "atak" wirusa na centralny układ nerwowy - a więc na mózg. Ale w tym wypadku aż się prosi o skonfrontowanie tej informacji z technologią G5.
Do tej pory nie wiemy z całą pewnością: jak wirus przechodzi z jednego człowieka na drugiego?
Stymulowanie przez pseudonaukowców rozprzestrzenianie się neutralnych aerozoli i uznanie, że taka sama jest droga wirusów to medialna gówniarzeria.
Epidemia jest zbyt poważnym problemem, by bawić się w teorie pseudonaukowe.
Jest jednak coś: co winno być punktem wyjścia do poszukiwania lekarstwa na tego wirusa.
Tak zwani naukowcy twierdzą, że "wirus dobrze przetrwa w suchym i chłodnym powietrzu, a wilgoć go niszczy".
I tu się zaświeca pierwsza lampka.
Wszystkie organizmy potrzebują do przetrwania wilgoć. Najlepszym przykładem jest rozmnażanie wirusa w organizmie człowieka - gdzie jest prawie sama woda.
Może więc jest tak, że trafiając na wilgoć wirus zaczyna się dzielić - w celu rozmnażania.
Jeżeli nie będzie miał żywiciela - to podzielone cząstki wirusa obumrą (z głodu), bo już nie wrócą do wcześniejszej formy.
W takiej sytuacji fundamentalne jest pytanie: jakiego "dokarmiania" potrzebuje ten wirus i czy tak zwane "bezobjawowe" przejście zakażenia nie ma związku z brakiem tych składników u niektórych osób.
Szokujące jest to, że do tej pory tak zwani "naukowcy" nie zbadali odmienności życiowej ludzi - dla których wirus nie jest groźny.
Mam na myśli tak podstawowe informacje jak: grupa krwi, przebyte choroby, uczulenia, uzależnienia, kod DNA, tryb życia i miejsce życia, szczepienia, a przede wszystkim sposób odżywiania bo już dziś widać, że pewne narody są mniej zarażalne od innych.
Wystarczy stworzyć tabelę z kilku tysięcy takich przypadków i prawie gotowa jest recepta na lek przeciwko covid-19.
Dlaczego nikt tego nie zrobił?
Być może wtajemniczeni wiedzą, że wystarczy na przykład jeść kapustę kiszoną - by stworzyć w organizmie ludzkim środowisko szkodliwe dla wirusa.
Ironizuję z tą kapustą kiszoną bo wiem, że ma ona przeogromne właściwości lecznicze i z pewnością również na choroby neurologiczne. A w szczególności sok z kapusty, który jest niepodważalnym lekarstwem na migreny.
Faktem jest jednak, że w Polsce zarażalność na covid-19 jest "na całe szczęście symboliczna.
Trzeba pamiętać o wszystkich przesłankach - jak choćby brak klimatyzatorów w mieszkaniach, zwiększona ekspozycja słońca - wynikająca z początku wiosny, inny tryb kontaktów międzyludzkich, ect.
Można też brać po uwagę technologię czyszczenia wody pitnej i porównać ja do krajów o największym rozwoju epidemii.
Ja jednak podkreślę sposób odżywiania się - jako możliwą przyczynę zwiększonej odporności Polaków.
Sam zresztą podaję tradycyjne soki domowej roboty - jako moje lekarstwo na covid-19.
Covid-19 jest w Polsce co najmniej od 20 stycznia, ale nie wywołał wielkiej epidemii.
Jedyna epidemia w Polsce jest w umysłach rządzących.
PS
A teraz włączę sobie po raz kolejny filmu "Kapuśniaczek" z Louis'em de Funes.
|
18 kwiecień 2020
|
Artur Łoboda
|
|
|
|
Jasna Mowa D?więku
sierpień 29, 2006
Zygmunt Jan Prusiński
|
List otwarty do Polaków
czerwiec 3, 2003
|
Fenomen "amerykanizmu" jako religii purytańskiej o podłożu syjonistycznym
styczeń 6, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Szpital w Phuket poszukuje rodziców 2-letniego chłopca
styczeń 5, 2005
|
Jak mówić dużo nie mówiąc nic
luty 27, 2003
|
Finis Poloniae?
listopad 8, 2007
Remigiusz Okraska
|
Po wyborach
listopad 29, 2006
Renata Rudecka-Kalinowska
|
Apel do Prezydenta RP RP Lecha Kaczyńskiego
styczeń 30, 2008
przeslal przyjaciel
|
Z gównem pod podeszwą
wrzesień 1, 2008
PAP
|
Komuna mogła by być wzorcem
październik 31, 2004
|
Punkt zaczepienia
maj 18, 2003
przeslala Elzbieta
|
Czy USA powinno uczyć się od Hezbollah?
wrzesień 3, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Konstytucyjna nierówność golizny
maj 2, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
Anonimowe komentarze naruszają dobre imię!
styczeń 15, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
W Polsce to normalka
czerwiec 10, 2008
Andrzej Leszyk
|
Rosja przeciwko zmianie reżymu w Teheranie
wrzesień 22, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Izraelczycy burzą kwaterę Arafata
wrzesień 21, 2002
PAP
|
Westchnąć tylko, och!
maj 1, 2007
Marek Olżyński
|
"Na początku było słowo"
luty 26, 2004
Ojczyzna.pl
|
Być człowiekiem
grudzień 4, 2006
Krzysztof Wołod?ko
|
|
|